Na mnie kiedyś nasmarkała cała grupa azjatów na światowych targach drobiarskich.
Zgubił mnie nałóg palenia i wspólnie w takiej szklanej klatce paliliśmy .Papierosy,nie opium. 🤣
I powiem,Wam,że to wcale śmieszne nie było. Po paru godzinach syczało mi w uszach tak dziwnie, rano bolało mnie już kompleksowo a popołudnia nie pamiętam,obudziłam się po 1,5 doby.
Na drugiej części kontynentu na dodatek.
Nigdy w życiu nie byłam taka chora jak wtedy. Miałam wrażenie,że oddam ducha na obcej ziemi. Dobrze,że mnie lotniskowe służby nie poddały odstrzałowi i utylizacji zwłok. 😂
Chwała amerykanom za te ich leki bez recepty.
cd:
Czesi już monitorują temperaturę ludziom na lotnisku.
U nas na Okęciu -wyczytałam,że "nie ma takiej potrzeby"