Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

dzionka a nie mają już tej jacsona z kapturem?
Uwaga, uwaga!
Jeśli ktoś chciałby znać sposób na nie (przynajmniej do pewnego stopnia) dostawanie się komarów do stajni to mówię:
W oknach moskitiery, a przy drzwiach posadzić coś, czego zapach odstrasza te dziady.
Jak : bazylia, komarnica, czy inne roślinki które wam poradzą w sklepach ogrodniczych.
To tylko taka mała rada. Z doświadczeni powiem że skuteczna.
Mysza   "Śmierć jest kolejnym koniem, którego dosiadamy"
16 czerwca 2010 21:51
Myślę że ten post się tutaj nadaje.
Czy zna ktoś dobry, sprawdzony domowy sposób na płyn odstraszający komary???
Miałam kiedyś przepis na taki środek od starego koniarza, jednak nie sprawdził się on bo nie działał długo a szkodził skórze konia,
te najdroższe w sklepie też nic nie dają... 🙁 Proszę o odpowiedź! Z góry dzięki :kwiatek:
Ja zrobiłam tak:

Mam mini plantacje bazylii na balkonie, wiec zerwałam około 30 listków, włożyłam do kubka ( takiego kubka który mieści ok 600 ml więc w innym przypadku mógłby być to garczek ), zalałam ok. 450 ml wrzątku, przyryłam pokrywką, żeby się zaparzyło, po 30 minutach zdjełam pokrywke i wyjełam naczynie z wywarem do ostudzenia, po ostudzeniu wyjełam listki bazyli i wuala !!  🤣

Wywar działa ale zależy ile trzyma od ilości nałożenia. A w związku z tym że to tylko woda i bazyli nie zaszkodzi konikowi w większych ilościach. No i jeszcze zależy od ilości bazyli . Można np zastąpić 30 listków na 80 listków i zalać 300 ml wrzątku. Wtedy wywar będzie mocniejszy  😉 wydaje się że 30 czy 80 to dużo.. w praktyce wcale nie  🤣
A co do mojej ogólnej recenzji, czy raczej właścicielki ,, królika doświadczalnego'' , to spray bardzo ładnie pachnie w połączeniu z konikiem. A więc:

    +  :
- ładny zapach,
- łatwe do zrobienia,
- szybko chłonny,

    -    :
- czas działania zależny od ilości nałożonego preparatu,


Tak bym to podzieliła  🙂
Popsikałam dziś dokładnie konia Farnamem Endure. Wypuściłam następnie na trawkę tam gdziejest dużo komarów - siadło może 5 przez kilkanaście minut, żaden się nie wkuł.  Kleszcze które były w koniu wszystkie zdechły, usunęłam je, bo nie wiedziałam czy odpadną. teraz jestem ciekawa jak długo to będzie działać...
asds   Life goes on...
17 czerwca 2010 07:57
ooo chyba sie skusze na ten Endure - cena powalająca- 150zł no ale cóż jak działa
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
17 czerwca 2010 12:13
ma ktoś może derkę siatkową  HKM z kapturem i pasami  (kosztuje ok. 100zł) ?
zamówiłam inna ale jak się okazało nie maja na stanie i zaproponowali inną ale nie maja w sklepie fotek dlatego jestem ciekawa jak wyglada i jak sie sprawuje.
korsik, nie ma 🙁( W trakcie jak zamawiałam sprzedały się wszystkie. Zamówiłam bez kaptura, ale ivett mi dorobi piękny kapturek pod kolor 🙂
zadzwonię do nich dzisiaj kiedy moja będzie  😉
A jaki rozmiar zamówiłaś? Ja chciałam 145, powiedzieli, że nie ma, więc zamówiłam 155 - i mi wyprzedali w 3 minuty 😀
155 z kapturem i klapą
cholera, czyli zdążyłaś ;-p Zazdroszczę, ale mam nadzieję, że mój składak też zda egzamin 🙂 Siatka wydaje się być mocna i ma drobne oczka (właśnie przyszła i ją macam).
a wrzucisz zdjecie?  :kwiatek: :kwiatek:
Wrzucę, jak tylko zrobię w stajni 🙂
Mam nadzieję że nie łamię regulaminu pisząc post pod postem kiedy wątek spadł na drugą stronę forum?

Derka wstępnie przetestowana - jest boska  😍 Komary przez nią nie gryzą, ba - nawet na nią nie siadają. Może zobrazuję sprawę scenką z dzisiaj - przyprowadzam Dzionka do koniowiązu - Dzionek macha głową, macha nogami, wyciera się o mnie, ciągnie do stajni. Zakładam derkę - koń staje w miejscu, z wyrazem wielkiej ulgi "na twarzy". Zadziało się to w kilka sekund, efekt piorunujący. Osiodłałam go na pełnym gazie i z powrotem założyłam derkę. Jest boska!! Na dlugość na szczęście dobra, tylko coś wąska w klacie - będę wynajdywać przedłużkę do niej. Jak dojdzie kaptur to Dziony w ogóle umrze ze szczęścia.

Fotki:



I Gil dręczyciel 😀
nie dręczyciel, tylko zazdrośnik! pewnie sam też taką chce!  😂

ja kupiłam endure - wow! działa!
bardzo fajna,
koń się nie poci? chociaż dzisja nawet nie było jakoś wyjątkowo ciepło

moja pół dnia nie miała założonej maski i już ma łzawiace oczy , jedno miała nawet trochę spuchnięte 🙁
Przez te komary zrezygnowałam z wyjazdów w teren 🙁
patataj   tyle smaku - we fraku
17 czerwca 2010 21:49
Dramka, mam to samo. 🙂
Komary są na prawdę okropne...
Hehe, to derka siatkowa na plecy i jedziemy! Ja tak ostatnio dojeżdżam do pacu do jazdy - jedzie się tam jakieś 10-15 minut między drzewami i jest hardokor komarowy. Odkąd mam derkę luz 🙂 Tylko z góry macham batem wokół szyi konia i nic go nie gryzie, idzie sobie spokojnie 🙂
Ja wczoraj wieczorem wymyśliłam sobie stęp w polach po jeździe  🤔wirek: Szybko pożałowałam własnej głupoty. Rokale na ujeżdalni daje radę, na pastwisku też, ale na spoconego konia całe robactwo z okolicznych łąk się zleciało.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
18 czerwca 2010 14:06
Dzionka   wypuszczasz w derce z innym koniem czy tylko solo?
Z innym koniem. I zostaje w niej na noc, bo stoi w boksie angielskim i komary zjadają żywcem wieczorem. Po pierwszej nocy i dwóch dniach na pastwisku dzisiaj nic jej nie było 🙂 Tylko brudna od tarzania. Ale nasze (mój i kujki) konie dobrze się znoszą, nie boję się o derkę 🙂
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
18 czerwca 2010 14:14
moja ma tylko jedna towarzyszkę na łącę, zastanawiam sie czy koleżanka uszanuje nowy nabytek i ochronę prze tym ustrojstwem czy po pierwszym wyjściu zostaną z niej strzępy. W sumie kobyłka nie jest jakaś dokuczliwa wiec jest szansa na przetrwanie.
Dziewczyny, zakupiłam Pollenę a w związku z tym że mój koń jest "niepsikający" to dawaj na gąbkę i heja konia.

Podsumowując: komary latały dalej ale nieco słabiej, natomiast gąbka poszła w strzępy jakby miała co najmniej rok a z paznokci zszedł mi lakier. Ciekawe czy to nie jest szkodliwe dla koni?
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
19 czerwca 2010 15:19
Psikam konia Polleną już z miesiąc albo dłużej i nic niepokojącego się nie dzieje.
Więc raczej nie jest szkodliwe. Raz tylko przetarłam sobie oczy po psikaniu i myślałam, że umrę, tak mnie piekło.
A muchów i komarów jest zdecydowanie mniej, podlatują, jeden na 20 może usiądzie...
Jak dla mnie ok, za taką cenę.
Dziewczyny czym jest ta Pollena ? Gdzie można kupić ?
Licze na was :kwiatek:
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
19 czerwca 2010 16:46
Pisałam jakieś 2 strony temu.
Kupiłam na MK sklep (sklep internetowy). Płyn odstraszający kleszcze, komary, (muchy też) na bazie naturalnych olejków eterycznych. Teraz 1,8 l jest za 60 zł.



edit: link do strony: https://www.mksklep.pl/pollenaaromarepelent1800g-p-1756.html
A my od tygodnia testujemy Rapide Rap Weg Plus.

Śmierdzi nieziemsko, ale za to przez parę godzin żadna mucha nawet nie wlatuje do stajni. Wytrzymuje 24 h, po dłuższym czasie czuć jeszcze zapach, ale co bardziej zdesperowane muchy już gryzą. Świetnie działa na meszki. Nie zawiera chemii, nie farbuje aż tak strasznie, jak ostrzegają dziewczyny z Amigo, za to trochę się lepi 😉

Ale chyba jednak spróbujemy tego Farnamu, albo wrócimy do Veredusa.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
19 czerwca 2010 20:09
a co sądzicie o tym
http://www.allegro.pl/item1065433918_bros_plytka_na_owady_prusaki_karaluchy_pluskwy.html
?

wypróbowałam w przygarażowej kuchni gdzie ciągle miałam nalot much i komarów, od tygodnia nic nie lata , znajduję tylko sterty owadów na parapecie (gdzie stoi płytka) i na podłodze  😅

zakupiłam dwie takie płytki do stajni , dzisiaj zamontowałam pod sufitem zobaczę jaki będzie efekt. Mam nadzieję, że podobny jak w kuchni  🤣. Jeżeli płytka sie sprawdzi to chyba najtańszy , najprostszy  i długo działający sposób na pozbycie się dokuczliwych owadów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się