Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
26 października 2011 00:35
Muffinka,  wiem że to słabo pocieszające ale nie jesteś sama
Koleżanki młody  - sierpniowy, mniej więcej rówieśnik Filipa, nadal domaga się butli 3 nawet 4 razy w nocy to ostatnio zamiast chodzić spać jak zawsze koło 20-21 hula do północy, z dnia na dzień mu się zrobiło. Jego mama jeszcze od porodu się nie wyspała i pewnie prędko nie wyśpi
Kiedyś pisałam ze on nawet jako szkrab mały nie spał długo w ciągu dnia, bywało że po 20 min jako kilkumiesięczny budził się zregenerowany

Z kolei mój chrześniak bardzo źle sypiał z powodu refluksu, skończyło się picie z butelki - nawet wody i zdecydowanie lepiej śpi - też wiek podobny, on się tez budził nawet i do 8 razy w nocy.

czyżby przesypiające całe noce roczniaki były jednak w mniejszości?


Piotrek do 1,5 roku budził sie 3 razy w ciagu nocy na butle!!! 🤬
Aż powiedziałam dość, 3 noce miałam z głowy i przestał sie budzić. Dziecko z przyzwyczajenia to robi, mi dopiero lekarka otworzyła oczy, gdy jak krowie na rowie uświadomiła, ze niemowlak je po 30 ml a Piotrek po 250ml *4 (wieczor, noc 2,3 razy + rano), jego żołądek nie ma kiedy odpocząć i zdrowotnie tez sie to na nim odbija

Muffinka Widze że Filip to taki sam mały terrorysta jak Piotruś🙂
Objawy nocne takie same, mu tez mieliśmy nocne napady płaczu i dodatkowo rzucanie sie po łóżeczku.
Pewnie niektore z was pamiętają ten etap Piotrusia kiedy potrafił walić głową w ścianę. Radziliśmy się psychologa dziecięcego, co stwierdziła?
Mały terrorysta, on próbował zawładnąc nami, na siłe zwracać na siebie uwage, a że jest bardzo inteligętny to szybko załapał jak może do tego dojść.
Rady:
Takie dziecko przede wszystkim musi mieć wszystko uporządkowane, czyli 8😲0 śniadanie, 10😲0 2 śniadanie, 11😲0 spacer, 12😲0 zupka, 12:30 spanie (i nie ma zlituj), 14:30 budzimy, 15: obiadek itd itp.
Musi mieć jasne zasady i niestety (czasem to strasznie trudne) nie mozna sobie za nic tych zasad odpuścić, choćby zanosił sie płaczem.. Gwarantuje Ci że tak jest kilkanaście razy, przez kilka dni i potem dziecko zmienia sie nie do poznania. Ja w tej chwili moge powiedziec ze mam najcudowniejsze dziecko na świecie, problem mamy cały czas tylko z tym ze jak jest dużo dzieci to zaczyna sie wsciekac i denerwować.
Na napady płaczu nocne polecam Meliske w syropie przed snem, naturalny środek a naprawde pomaga. My stosowaliśmy przez tydzień potem odstawiony, chyba zaczął znowu po 4 dniach. Włączyliśmy na 5 dni i samo przeszło.
Dzięki dziewczyny za rady.

Zairka tylko że u nas to co jest w nocy to absolutnie nie można nazwać napadami płaczu. Filip popłakuje przez sen, jak wstanę do niego i dam mu smoka to śpi dalej. Nawet nie wyciągam go z łóżeczka, nie noszę na rękach, nie uspokoajam. Bo nie ma potrzeby. To takie chwilowe popłakiwanie i zastanawiam się czy to nie jest niestety przyzwyczajenie do smoka.
Staramy się mieć wszystko w ciągu dnia ustalone, na ogół nam to wychodzi. CZasem tylko spanie w ciągu dnia się przesunie bo jak później wstanie rano to nie uśpię go na siłę za wcześnie.No i czasem śpi 40 min a czasem 2,5-3 godz. Choć najczęściej jednak śpi w ciągu dnia między 1,5-2 godziny, więc chyba prawidłowo jak na jego wiek.

Horciakowa oczywiście często wykorzystuję męża, szczególnie jeśli chodzi o wieczorne usypianie bo on ma więcej cierpliwości. Ja na ogół za szybko się wkurzam i choć nie pokazuję tego to jednak napewno Filip to czuje.A to nie pomaga w spokojnym zaśnięciu. No i często mąż w weekend wstaje z małym żebym mogła dłużej pospać. Ale na nocne wstawanie nie mam raczej co liczyć i nawet go o to nie proszę z dwóch powodów. Po pierwsze ja nie pracuje i w sumie mogę zdrzemnąć się w ciągu dnia jak mały śpi, a on wstaje przed 6. A po drugie Filip tak cichutko w nocy daje o sobie znać a mąż tak mocno śpi że najczęściej wcale go nie słyszy (bardzo wygodnie z jego strony). 😉 Zresztą nawet jak mąż miałby wstawać do małego to ja i tak budziłabym się w nocy jakby zapłakał więc nie ma to sensu. Zresztą to jakoś mi nie przeszkadza, już przywykłam.
Chciałabym poprostu żeby ładnie i szybko zasypiał wieczorem - hihihi, marzenia.
Jesli takie usypianie trwa do godziny, to moim zdaniem dramatu nie ma. Znam wiele dzieci, których usypianie zajmuje od 30-60 minut. Są takie, które zasną w mig, ale to przeciez normalne, że każdy organizm zachowuje się inaczej. I każdy czlowiek inaczej radzi sobie z wyciszeniem i zaśnięciem. Dorośli też mogą zasnąć w moment, a mogą kręcić się po łóżku i 3 godziny, a później 5 raz się budzić. Tyle, że dorosły nie płacze, jakoś tam rozumie taki stan rzeczy i jest w stanie sam sobie poradzić.
Być może, mnie męczy te jego płacze pezy zasypianiu, bo szkoda mi żeby zasypiał taki spłakany. No ale może to chwilowe, zaczęło się w sumie ze 2 tyg temu więc może minie.
Muffinka olej sąsiadke. Znam dzieci które godzinami musiały być głaskane przed spaniem.
Ja kładę między 21-22,wsadzam do łóżeczka,maluch tuli się do misia coś tam mruczy i zasypia,budzi się o 7 na butle i zasypia znów na 2 godzinki. Miesiąc trwała nauka spokojnego zasypiania,ale daliśmy radę.
Magda a jak uczyliście zasypiania?
Oskarek też miał taki czas, że jak nie mógł dłużej zasnąć wieczorem to musiał sobie popłakać. Ale w sumie szybko przeszło. Teraz jest jedna drzemka w ciągu dnia, kąpanie zawsze o 19-19.30 i często zasypia w 10 minut. Ale od dłuzszego już czasu budzi się wieczorami 2-3 razy z płaczem, wystarczy wziąść na ręce, ewentualnie dać na chwilę butlę i zasypia. Mi się wydaje, ze często to jest tak, że się obudzi zobaczy ze nas nie ma z nim w pokoju i płacze zeby nas zawołać. A w nocy się budzi raz i biorę go do nas do łózka i resztę nocy śpi z nami. To trochę tak z mojej wygody, bo mi się nie chce wisieć w środku nocy nad łóżeczkiem i uspyiać małego.
Ciekawa jak tam majek???? 👀
To takie chwilowe popłakiwanie i zastanawiam się czy to nie jest niestety przyzwyczajenie do smoka.
Moim zdaniem nie. Moja jest przecież absolutnie bezsmoczkowa, a też jej się zdarzały takie popiskiwania w nocy. Jak śpi w łóżeczku i tak się zbudzi z miaukoleniem, to włączamy tego konia morskiego z Fisherprice'a i moment zasypia. Ale od paru nocy śpi z powrotem z nami. Jak zaśnie o 22, to wstaje najwcześniej o 7, ale najczęściej 7.30/8 - chociaż tyle 🙂
[quote author=RaDag link=topic=74.msg1165400#msg1165400 date=1319461411]
A ja dopiero dwa razy- z rana czułam jakie ruchy, ale tak, że nie jestem pewna czy to to 🙁
przy pierwszej ciąży często ruchy odczuwa się trochę później, przeważnie zaczynają się właśnie ok 20-tego tygodnia, ale mogą też troszeczkę później. Jeśli to nie było takie typowe bulgotanie w brzuchu to na pewno dzidzia 🙂 Ja czułam takie jakby pękanie baloników, niektóre dziewczyny czują jakby latającego motyla 🙂
[/quote]

Od tych pierwszych razów, teraz czuję regularnie 🙂
Jak tylko gdzieś usiądę, położę się.
Ja chyba po prostu mnie subtelna jestem 😉 I żadnych "motylków", "baloników" tylko czuję jakby dwie gruszki w oleju się przemieszczały względem siebie... Hihihi 🤣
Ale dobrze, dobrze- lepiej tak, przynajmniej wiem, że ok. Wcześniej czekałam z napięciem na usg żeby tylko ruchy zobaczyć.
Dziewczyny znacie jakąś fajną grę planszową dla 4ro latka? Agatka ma niedługo urodzinki i myślę nad czymś innym niz zabawki w których tonie cały pokój 😉

edit: Och jakie to fajne wspomnienia te ruchy Fasolki.... Fajny stan. Zazdroszczę troszkę

RaDag już chciałam Ci wcześniej pisać. My też przy Agatce nie chcieliśmy znać płci. Lekarz na usg od razu był pewien co tam się skryło, więc też bardziej obstawialiśmy chłopca. A okazała się śliczna Agatka. Ale w o0góle to fajny pomysł nie znać płci. Przy porodzie taka niespodzianka i takie fajne to czekanie, chociaż czasem kusiło szczególnie przy oglądaniu ubranek dla dziewczynek 🙂
Przy drugiej ciąży Mąż chciał znać płeć, a ja się zgodziłam 🙂 i też fajnie 🙂
muffinka ja wsadzałam do łóżeczka,był ryk na maksa głaskałam,mówiłam aż się uspokoił. Siadałam na swoim łóżku blisko niego i mówiłam do niego cały czas Borys albo płakał tak lekko albo ryk był. Tak robiłam przez chyba 2 tygodnie potem usiadłam dalej następnie na końcu pokoju w fotelu,a teraz daje buziaka,pogłaszczę po policzku i mogę wyjść. Wiadomo że czasami popłaczę to wejdę do niego coś tam mu powiem spokojnym głosem,posmeram po brzuszku,ale nie biorę absolutnie na ręce!!! O tej 7 na butlę biorę go do siebie do łóżka.
majek   zwykle sobie żartuję
26 października 2011 09:32
hej, melduje, ze juz o 14 wychodzimy z Alą ze szpitala. Wszystko ok, poród ekspres, chociaz nie obyło się bez przygód. Szczegóły wieczorem, bo nie znoszę pisania na telefonie.
GRA TU LA CJE !!!!!!!!!
ash   Sukces jest koloru blond....
26 października 2011 09:39
Magda83 moja bratowa zastosowała tą samą metodę i Leoś wspaniale zasypiał sam.
majek gratulacje!!!!!!!!!!
Majek wielkie gratulacje 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
26 października 2011 09:57
Nie wiem gdzie zapytać, więc pomyślalam że Wy mi pomożecie.

Poszukuję dziecka ok 5 lat z niedosłuchem. Zaczynam pisać pracę magisterską, materiały już mam, ale potrzebuję dokładnie opisać konkretne dziecko i jego rozwój mowy.
Będę wdzięczna za każde info. Niestety Fundacja z którą mam kontakt nie ma akurat dziecka z taką wadą.
RaDag już chciałam Ci wcześniej pisać. My też przy Agatce nie chcieliśmy znać płci. Lekarz na usg od razu był pewien co tam się skryło, więc też bardziej obstawialiśmy chłopca. A okazała się śliczna Agatka. Ale w o0góle to fajny pomysł nie znać płci. Przy porodzie taka niespodzianka i takie fajne to czekanie, chociaż czasem kusiło szczególnie przy oglądaniu ubranek dla dziewczynek 🙂
Przy drugiej ciąży Mąż chciał znać płeć, a ja się zgodziłam 🙂 i też fajnie 🙂


No właśnie ja wyczytałam teraz, że w tym "wieku" to już jest całą macica, jajniki i kształtuje się pochwa- a skoro lekarz potrafi nam mówić o narządach 😉 Ale mniejsza o to- nam jedno.
Obawiam się, że jak pójdziemy na 3d teraz to będzie bardzo oczywiste 🙂
Mój M mówi, że chciałby już wiedzieć, bo nie wie czy przy tym remoncie ma przygotowywać pokój w wieży dla księżniczki, czy osobne wejście dla syna- paskuda jedna 😉

majek gratulacje ❗ Zdrówka dla Was :kwiatek:
majek gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
BASZNIA   mleczna i deserowa
26 października 2011 10:10
Majek, gratki!!!!!!!!!!!!
majek,gratulacje,dużo,dużo zdrówka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
majek gratulacje!!!!

Magda może spróbuje też takiej metody. Filip staje w łóżeczku, wypluwa smoka i się drze. Hmm, zobaczymy. Dziś wracam do domu od rodziców więc we własnym łóżeczku może będzie prościej.

pokemon
a no widzisz🙂 czyli smoka mogę z dużym prawdopodobieństwem wykluczyć. Filip też rano śpi do 7.30 mniej więcej. Czasem wstanie o 7, czasem o 8.
majek gratulacje 😅
muffinka spróbuj !!!  Borys też wstawał,smoczek bach na ziemię i ryksa. Wtedy podnosiłam smoczek do buźki,kładłam go na boczek czy plecki i głaskałam.Nie ukrywam że czasami usypianie trwało 30 minut,40, a czasami 10. Zaciskałam zęby i teraz śpi ładnie. Ja nie jestem niestety cierpliwym człowiekiem ale tutaj się udało.
Oj ja też jestem niecierpliwa - boję się że nie wytrzymam z taką metodą. Zobaczymy.
U mnie powoli robi się kiepsko w wózku na spacerze,marudzi bardzo.
Ha! Filip odkąd zaczął chodzić to też mniej lubi jeździć w wózku. A chodzenie nie idzie mu jeszcze na tyle dobrze żeby iść gdzieś dalej bez wózka.
Majek! Gratulacje i duzo zdrowka :kwiatek:
Jesli mowa o spaniu to moja Pijawka jakos specjalnych problemow z zasypianie nie ma. W nocy zaczynaja sie schody, bo potrafi sie ze 3-4 razy obudzic. Z reguly wypije cos i w moment zasypia, niekiedy jednak tak placze, ze sasiedzi na pewno sie budza 😉 Oj, jak ja bym chciala cala noc przespac... 🙄

Zakupilam dla Pijanki bryczesy. Cale 92 cm rozmiar 😀 Dramka wstawiala na "konskich" linka i nie moglam sie po prostu oprzec! Kucyk na moja core juz w stajnii czeka (zabojcze 80cm. w klebie), takze byle do wiosny 💃
U mnie krecią robotę przy zasypianiu niestety robi mąż, bo ją wydziera z łóżeczka, jak tylko kwęknie, potrafi ją sobie posadzić na kolanach, jak ogląda telewizor i razem oglądają  😤
Ja jestem niestety wyrodna matka, która lubi patrzeć jak dziecię wyje.  🙄
aketter daj linka z bryczesami 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się