Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
09 maja 2024 08:18
Dla każdego "mojego" noworodka kupowałam oryginalnego Szumisia (wspomnianego przez Ciebie) i wszystkie mamy (i dzieciaki też 😉 _ były zadowolone. Jak dla mnie to na tyle sprawdzona marka, iż myślę, że śmiało właśnie ją mogę polecić 🙂

Jeśli dobrze pamiętam to zamawiałam je przez ich stronę bo udawało się tam złapać fajne promocje na nie same lub zestawy 🙂
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
09 maja 2024 08:36
martva, dziękuję serdecznie 💐
galopada_   małoPolskie ;)
09 maja 2024 19:51
donkeyboy, mamy kilka i najlepszy jest ten https://babyandmam.pl/moonie-szumiacy-kroliczek-na-prezent-powder-z-lampka-i-usb

Najlepsza jakość dźwięku, bardzo przyjemne szumy w tym imitujący akcję bicia serca przebijająca przez szum podstawowy. Do tego lampka nocna w różnych kolorach w zależności od preferencji. Pozostałe jakie dostaliśmy leżą i się kurzą.
No i super wygląda 😉

Edit. Mam porównanie m.in z SZUMISIEM - SZUMIĄCY MIŚ FRANEK
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
10 maja 2024 13:47
galopada_, dzięki, a prałaś może tego królika? Widziałam inne misie z Moonie po praniu i nie wiem czy ktoś skopsał program czy one takie po praniu są już takie raczej wymiętolone i nie wygladaja za dobrze ogółem
donkeyboy, Mam Szumisia, mojemu dziecku nie podpasował niestety ani jako szumiś ani jako przytulanka. Natomiast mam królika Alilo 9gs i tam są wśród różnych melodii też takie spokojne i szum. Dodałam je do ulubionych więc mogę puścić tylko te wybrane, leci kilka melodii, na koniec 20 minut szumu. Akurat to na moje dziecko działa, fajnie wycisza, wie, ze to muzyka do zasypiania.
galopada_   małoPolskie ;)
10 maja 2024 20:33
donkeyboy, nie prałam. Mam białego i udaje się utrzymać go w czystości. Ten jest do wyglądania i szumienia, do przytulania i „miętolenia” mamy Effika 😉

Alilo mamy to duże, ale jeśli mówimy o tym samym modelu to traktujemy go jako dodatkową zabawkę bo jest twardy i plastikowy. Chyba, że Twój to jakiś pluszowy model.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
10 maja 2024 20:43
galopada_, a to już mój brak obeznania bo to nie dla mojego dziecka, swoich nie mam więc uznałam że ciężko utrzymać w czystości 😀

To alilo doczytałam sobie ale odnoszę wrażenie (poprawcie jak się mylę) że to chyba dobry pomysł dla troszkę większego dziecka? Prezent ma być dla noworodka, więc np. dla mnie osobiście funkcja wykrywania placzu i odpalania szumu jest must have. Przynajmniej z punktu widzenia zmęczonego rodzica, jestem w stanie sobie wyobrazić że jest przydatne 😀
galopada_   małoPolskie ;)
10 maja 2024 20:53
donkeyboy, też wydaje mi się, że alilo dla starszego. On opowiada bajki, śpiewa, można nagrywać swoje piosenki i głos. Nasz na razie się nie przydaje 😉

Jak dla noworodka to dalej jestem największą fanką Moonie 😉 super wykrywa płacz, ruch albo jak coś spadnie na podłogę
Czy znajdę tutaj mamę która miałam konie u siebie pod domem ? Zastanawiam się jak dawaliście sobie radę przy takim codziennym obrządku w ciąży
espérer, zgłaszam się 😉 w pierwszej ciąży robiłam wszystko niemal do końca, na samej końcówce już musiał pomagać mąż, bo ja jak się trochę więcej poruszałam to brzuch się robił jak kamień.
ja na dzień dobry dostałam zaraz noszenia córki więc już odpuściłam latanie z wodą ale też w pierwszej ciąży skróciła mi sie szyjka w 3 trymestrze i najbardziej sie boje że wyląduje znowu w trybie leżakowania
a miałaś na to wszystko też siłę? ja od początku sapie jak stara lokomotywa

W pierwszej ciąży właśnie do tego 3-go trymestru czułam się świetnie, więc siłę miałam. No ale jakby nie było, trzeba mieć przygotowanego kogoś do pomocy, bo jednak w każdej chwili możemy "zaniemóc" i będzie musiał nas ktoś wyręczyć.
No i może ujawnię się, bo dopiero co w którymś wątku, jak była rozmowa o jeździe w ciąży, pisałam, że już raczej nie mam co liczyć na kolejną ciążę. No i tak oto los postanowił nam zrobić niespodziankę i jak już ułożyłam sobie życie z myślą, że kolejnego dziecka nie będzie, to na teście pojawiły się dwie kreski 🙈
Także espérer, doskonale rozumiem, bo czuję się gorzej niż w ciąży z synem, no ale też jestem 7lat starsza niż wtedy 🙉 robię jeszcze większość sama, ale mąż już przejął noszenie wiader z wodą. Chociaż to noszenie u mnie też nie jest jakieś konieczne, bo mogę podłączyć węża i z węża nalewać, tylko mi się nie chce, ale jak będzie trzeba to mam alternatywę 😉
ja mam tą samą sytuacje po 5 latach druga ciąża, już myślałam że to nas nie spotka bo ponad rok intensywnych starań a tu niespodzianka zostanę znowu mamą 🙂
tylko w pierwszej ciąży nie miałam koni i tych dylematów 😅 mogłam leżeć i pachnieć cały dzień hahah
najgorszy jest u mnie już teraz brak energii od 16 to mogłabym już spać, a to dopiero początek ciąży myśle że lepiej to nie będzie..
espérer, no widzisz, czyli wiele nas obecnie łączy 😉 mu się staraliśmy cztery lata, raz się udało, ale poroniłam, potem znowu długo nic. Zobaczymy jak to będzie teraz, bo w sumie jeszcze wszystko może się wydarzyć, u mnie to dopiero 10-ty tydzień. Kondycja trochę siadła, ale najgorsze jest to że mi wszystko śmierdzi, mam problem z jedzeniem i gotowaniem 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się