Konie czystej krwi arabskiej

maluda w sensie "kombinowania" takiego typu otwieranie boksów, rozwiązywanie uwiązów, sprawdzanie, czy da się przeturlać pod ogrodzeniem itp. to moja też takich rzeczy nie robi. Tak samo nie bawi się przedmiotami, nie bierze niczego do pyska, nie nosi, nie rzuca - nie wiem, czy w ciągu tych ponad dwóch lat, jak ją mam, widziałam może pięć razy, żeby wzięła jakiś przedmiot do pyska. Nawet jak coś ogląda z bardzo bliska, to rzadko kiedy choćby dotknie chrapami, raczej obwąchuje z odległości milimetra. Natomiast ciekawi ją absolutnie wszystko, zauważy natychmiast każdą nowość i będzie szukała sposobu, żeby w bezpieczny sposób przyjrzeć się zjawisku. Nawet jak się wystraszy, zaraz wróci. A często bywa tak, że z jednej strony widać po ogólnej mowie ciała, że jest czymś zaniepokojona, ale i tak ciągnie do tego, bo ciekawość jest silniejsza od strachu i koń fukający, na sztywnych nogach, prze prosto do "stracha" zobaczyć, co to.
A jak jednak sama boi się za bardzo, a sytuacja dzieje się podczas mojej obecności gdzieś w pobliżu, to mnie woła, żeby iść z nią.  🤣
To opis siwej, nie zaś gniadej. Zapewne ktoś mi je podmienił.
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
30 czerwca 2015 16:51
ganasz czasem musze krocej , bo siwy jest nauczony zasady - krotkie wodze - pracujemy, luzne - odpoczywamy. a "krotko" musze go trzymac , bo to jednak facet z charakterkiem  😁
Pojezdze sama w tygodniu a w weekend dokleje sie do grupy dwoch osob na 10 minut, 20 minut na drugim padoku sami i na koniec jazdy znow sie dokleimy na 10 minut do grupy. Zobacze jak zareaguje na taka zmiane. Jesli bedzie znow mokry - bedziemy jezdzic sami ze soba 😉
Na dowod ze jezdzimy dosc luzno 😉



szamanka chodziło chyba o to, że jak prowadzisz go z ziemi, to nie trzymaj tak centymetr od pyska  😉
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
30 czerwca 2015 17:09
Aaaa ja glupia  🤬
Ale to tylko tak wyszlo zdjecie, bo on caly czas sie otrzepywal z much 😉
dokładnie chodziło mi o to o czym pisze Murat-Gazon 😉
A mnie siwy zapewnil taka adrenaline ze zastanawialam sie czy jednak nie powinnam go sprzedac...no ale nie wyglupiajmy sie kto by go kupil  😁
3 takie hard corowe dni i przelozylam wizyte kowala bo 4 dnia bym nie zniosla pszchicznie 😵
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
30 czerwca 2015 18:32
Alicja opowiadaj, co Twoj gagatek wymyslil 😀
w sobote pakowal sie 2,5 h a w niedziele gdy wyjechalam w teren postanowil mnie zostawic sama na pastwe losu i sobie pobiegac  🤔wirek:
haha Alicja trochę adrenalinki jeszcze nikomu nie zaszkodziło  😂
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
01 lipca 2015 07:29
Alicja badz dobrej mysli - u mojego konia wyleczylam stwierdzony na forum "guz mozgu" wiec i Tobie sie uda zwalczyc niepozadane zachowania 😉
szamanka "ręce, które leczą"  🤣
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
01 lipca 2015 09:31
Murat no poprawilas mi humor z rana  😁
mija wlasnie rok od kastracji ,dzis idzie na padok pierwszy raz!! z grupa 4 klaczy...mam nadzieje ze przezyje to spotkanie.ostatni ro chodzil w karuzeli albo tylko pod siodlem,wczoraj wyszedl z najstarsza 32 latka i bzl spokoj. Trzymajcie kciuki,co bz sie gnojek zaklimatyzowal i nie wyczynial zadnych gupot 🙇
Trzymam! Pojdzie na padok to i w glowie sie uspokoi 🙂
Alicja będzie dobrze  🙂
nareszcie dorwie koleżanki 😜
kiedyś jak moja małopolanka się grzała, to za płotem jeden wałach drugiemu wyrwał dziurę w szyji z zazdrości o nią , bo klejnotów kolega już nie miał 😁
Alicja zamiast przyczepy spróbuj ustawić równolegle dwie przeszkody z wysoko położonymi drągami, zawieś na nie plandeki (koce, derki) - (taki korytarz) na początku szeroko, potem na szerokość przyczepy i przeprowadzaj powolutku procedurę "wejścia do przyczepy" jak to arabek już zaakceptuje możesz na podłoże położyć plandekę i ćwiczyć, ćwiczyć aż do momrntu , aż stwierdzi, że o najbezpieczniejsze miejsce na świecie. 😉
mija wlasnie rok od kastracji ,dzis idzie na padok pierwszy raz!! z grupa 4 klaczy...mam nadzieje ze przezyje to spotkanie.ostatni ro chodzil w karuzeli albo tylko pod siodlem,wczoraj wyszedl z najstarsza 32 latka i bzl spokoj. Trzymajcie kciuki,co bz sie gnojek zaklimatyzowal i nie wyczynial zadnych gupot 🙇

Nie stresuj się na zapas, będzie dobrze.
na poważnie -  Alicja sprawdź czy któraś z klaczy się nie grzeje.
A moja jak się grzeje w tych samych dniach, co sąsiadka zza płotu, to obie ustawiają się nos w nos po dwóch stronach płotu i wędrują wzdłuż, wdzięcznie do siebie pokwikując, często i przez pół dnia. Kilometry nabijają  😉
Co ciekawe, wyłącznie wtedy w ogóle zauważają swoje istnienie. Bo tak to jest między nimi rodzaj zbrojnego zawieszenia broni - obie udają, że tej drugiej nie ma.  😉
Gdy sa w rui sa spokojniejsze ,podchodzily do niego do boksu w angielskiej i sie wdzieczyly..gdy rui brak jest wojna 🤦 w ruje przy Rigo weszla 32 latka  😁 i wystawala pod boksem jak byla puszczona na podworku.
Przedstawiam Wam 6-letnią Naratkę 🙂 Na razie nie robimy nic konkretnego prócz zabaw z ziemi i dreptania pod siodłem. Dopiero zaczynamy współpracę.


Witamy!
A po czym ta panienka?🙂
Witamy w wątku 🙂
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
01 lipca 2015 12:00
Piękne siwe! Witamy🙂


a oto końska zaduma nad życiem:
Siwe zawsze w cenie.  😍
Alicja, jak tam? Obyło się bez strat własnych?  😉

Muszę się pochwalić, że coraz fajniej mi się jeździ  😅 W terenach zawsze było bezproblemowo, ale na placu koń mi się naprawdę zaczyna ogarniać. Zrozumiała już, po co na tym placu jeździmy i czego od niej oczekuję, i z jazdy na jazdę jeździ mi się coraz przyjemniej. Szkoda tylko, że najlepiej wychodzi, jak jeździmy same, a jak jest trenerka, to ja się spinam, żeby pokazać konia i siebie z najlepszej strony, i zawsze idzie gorzej  😁
Natomiast jazda przez drążki tak jej się spodobała, że sama mnie na te drążki ciągnie  😎
Witam
Nie było tragedii myślałam ,ze nakręce filmik ,jednak było w miarę logicznie i spokojnie..
Przed wczoraj wyszedł z 32 latką ,jak schodzili po 2 h juz była w rui...a wczoraj jedna bardzo waleczna również na koniec zaczeła odpuszczać,nie zdziwię sie jak równiez wejdzie w ruje ...jedna klacz była tzwstrażnikiem,nie pozwoliła się zbliżyć do koni i sowicie odganiała Rigo...


A tu na przejażdżce w terenie,widac jak klacz juz odstawia ogon  😁
Widać się im chłopak podoba 🙂
Fajnie, że bez problemów większych, jak będzie miał swoje stado i towarzystwo, to myślę, że mu trochę przestanie dymić między uszami.
ogólnie teraz jest ich tylko kilka sztuk,przyjedzie reszta ,która tez bardzo dominująca i stadna jest,ale mam nadzieje ze obędzie się juz  wtedy bez większych ekscesów  😎 to jest stado klaczy które maja po 20 lat i wiecej i nie bardzo miały towarzystwo wałachów...jest jeszcze jeden ale nie sądze abyprobował walczyc z Rigo o ''przywództwo''
ogólnie na koniec Rigo sie wkurzył juz i pogonił jedną kobyłę (te tarantkę) rzucił się na nią z zebami jak prawdziwy ogier i odpuściła sobie zadymy..
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się