Stajnie w Lublinie

pony   inspired by pony
05 maja 2011 18:54
Ale nikt nie zmusza nas do wyboru stajni z takimi lub innymi wybiegami, w czym problem? 🙂
Problem jest taki, że najfajniejsze stajnie albo nie mają już miejsc albo są daaaaleko, że bez samochodu nie dotrzesz albo jedno i drugie niestety. : (
Zresztą z drugiej strony wydaje mi się, że osoba której płaci się dosyć duże pieniądze powinna być zainteresowana tym, co się dzieje w stajni i ewentualnie my sami też możemy czegoś oczekiwać, warunków adekwatnych do wydawanych pieniędzy, ale ja już nie będę taaak narzekać i zrzędzić jak stara babcia. : ) Może uda nam się znaleźć coś fajnego niedaleko. : )
pony   inspired by pony
05 maja 2011 19:34
Paul, Chodzi o to, ze Fruity tam nie stoi, Wy to sobie narzekajcie🙂🙂
Wariatku robimy to praktycznie codziennie. 😀 To już nasze uzależnienie. 😀
ależ pony, ja po prostu w tym wszechogarniającym absurdzie no mogę się powstrzymać żeby sobie troche nie poironizować. a fakt, że nie należę do tej stajni, pragnę przypomnieć, nie był moją decyzją. aczkolwiek jako były członek i forumowicz mogę chyba coś powiedzieć, no i powspominać.. achhh zawsze mnie śmieszyło, że nie można puszczać koni na trawę zwaną hipodromem, bo KOŃ BIEGA i trawa się zniszczy 💘 albo koń podgryza drzewka, a koń nie może ani biegać ani podgryzać drzewek 🙂
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
06 maja 2011 21:54
Nie orientujecie się może czy do Skrzynic albo do ich najbliższej okolicy da się dojechac jakimś PKSem?
pony   inspired by pony
06 maja 2011 22:10
[quote author=fruity_jelly link=topic=80.msg1000997#msg1000997 date=1304670970]
ależ pony, ja po prostu w tym wszechogarniającym absurdzie no mogę się powstrzymać żeby sobie troche nie poironizować. a fakt, że nie należę do tej stajni, pragnę przypomnieć, nie był moją decyzją. aczkolwiek jako były członek i forumowicz mogę chyba coś powiedzieć, no i powspominać.. achhh zawsze mnie śmieszyło, że nie można puszczać koni na trawę zwaną hipodromem, bo KOŃ BIEGA i trawa się zniszczy 💘 albo koń podgryza drzewka, a koń nie może ani biegać ani podgryzać drzewek 🙂
[/quote]
Wedlug mnie, okolicznosci Twojego "odejscia" ze stajni zobowiazuja Cie do tego, zebys nie wypowiadala sie, szczegolnie (!) w spob ironiczny o tym konkretnym miejscu. Twoje wypowiedzi, ze wzgledu na w/w okolicznosci, nie maja szans byc obiektywne. Moga dawac falszywy obrac i moga byc krzywdzace.
Skoro tak bardzo Cie to wszystko smieszylo to nie latwiej i przyjemniej byloby odejsc? 🙂
Dooobraaaa. Odbiegając od tematu, mam informację dla potomnych. : )
Zrobiłam wieeeeelki wywiad środowiskowo-weterynaryjny w sprawie teego cudownego wirusa (ach ten temat bez dna <3). W każdym razie okazuje się, że przez sprzęt jeździecki choroba nie przechodzi, o człowieku nawet nie wspomnę, bo to jasne, a zarażają tylko konie, które MAJĄ widoczne objawy choroby. Więc bez jakiś problemów mogę ogłosić, że nieeeee, Bonanza nikogo nie zarazi. : ) Dodatkowo jeden koń jest już daaaaaaaaawno po kuracji i jest wszystko okej i nic się nie dzieje, a drugi koń jest w trakcie leczenia. : ) To na tyle z "ogłoszeń parafialnych" i mojego spamu na dziś. : )
Jeśli chodzi o Herpesa to z tą chorobą konie normalnie żyją ,funkcjonują itd...A jeśli niektórzy nie mają nic innego do roboty (mam tu na myśli jedną osobę)tylko gadanie jakiś bezsensownych teorii na ten temat to niech zwrócą  uwagę na inne stajnie a nie się czepiają jednej (ponieważ w innych stajniach są o wiele gorsze przypadki) Bananza przy tym to pikuś,bo akurat w naszej stajni  są to przypadki gdzie ten virus nie zagraża żadnemu poniczkowi i nie na sensu żeby panikować.A jeśli chodzi o wybiegi to zgadzam się z pony ponieważ każdy wybiera sobie stajnie sam z własnej woli i widzi jakie są warunki więc niech później nie marudzi na ten temat 🙂
jeśli chodzi o wirusa to też zaczerpnęliśmy informacji u weta więc jesteśmy już spokojni i tę sprawę, bynajmniej ja uważam za zamkniętą. chociaż fakt, że każdy o zdrowie swoich koni nie powinien chyba nikogo dziwić.

jeśli chodzi o sprawę wybiegów i ogólnie Bonanzy, to sorry ale czemu nie mogę się wypowiadać w taki a nie inny sposób a inni (w tym pensjonariusze) mogą? ja się Bonanzy nie czepiam, ale znam tamtejsze warunki i coś napisać chyba mogę. CHYBA, bo okazuje się, że jednak nie mogę. ale okej, nie miałam na celu nikogo urazić. mam inne rzeczy do roboty 😉 btw. wydaje mi się, że to nie miejsce na prywatne wycieczki
Ja wlasnie mialam 1 jazde w Bonanzie.
Jest spoko, instruktorka OK i konie sa super 🙂
Jezdze na kucu Heroinie ( to kuc ? nie mam pewnosci, ale raczej )
Cena ... za godzine ( jakies 2 min. na lonzy, reszta sama ) 30 zl.
W Ostrodze jedzilam, instruktorka godna polecenia (pozdrawiam pania Ole! ) fajnie z nia pogadac 🙂
Glownie jedzilam na kucach, bo je uwielbiam i sa super 🙂
W Ostrodze godzinka 25 zl.
Paula, z całym szacunkiem aleee nie musisz pisać w tak ironiczny sposób. Skoro rozpowiedziałaś wszem i wobec o wirusie u Was w stajni to nie dziw się, że ludzie pytają i rozmawiają o tym.. - dla mnie temat skończony.

Odnośnie Bon- sądzę, że dyskusje powinnyście dokończyć na pw 😉 wiadomo nigdzie nie jest idealnie, ale z drugiej strony warto zobaczyć ogrom pracy jaki został włożony w ta stajnie. Bo nie wiem czy ktoś z udzielających się pamięta jak to wszystko wyglądało chociaż 10 lat temu  (pony 😉 ). I najważniejsze to LUDZIE tworzą dane miejsce i uwierzcie (szczególnie do osób z Bon), więcej zmienicie rozmawiając z właścicielem niż pisząc jak ostatnie kilka stron na forum.
  Jest tyle stajni w bliższej i dalszej okolicy, że każdy znajdzie coś dla siebie.

HorseMonster, pani Ola też pozdrawia  😉
pony   inspired by pony
07 maja 2011 19:34
[quote author=fruity_jelly link=topic=80.msg1002451#msg1002451 date=1304785252]
jeśli chodzi o wirusa to też zaczerpnęliśmy informacji u weta więc jesteśmy już spokojni i tę sprawę, bynajmniej ja uważam za zamkniętą. chociaż fakt, że każdy o zdrowie swoich koni nie powinien chyba nikogo dziwić.

jeśli chodzi o sprawę wybiegów i ogólnie Bonanzy, to sorry ale czemu nie mogę się wypowiadać w taki a nie inny sposób a inni (w tym pensjonariusze) mogą? ja się Bonanzy nie czepiam, ale znam tamtejsze warunki i coś napisać chyba mogę. CHYBA, bo okazuje się, że jednak nie mogę. ale okej, nie miałam na celu nikogo urazić. mam inne rzeczy do roboty 😉 btw. wydaje mi się, że to nie miejsce na prywatne wycieczki
[/quote]

napisalam cos maksymalnie szczerego ale skasowalam, mam jednak ludzkie uczucia.
Fruity- masz prawo sie wypowiadac. Napisalam tylko, ze wg mnie, zwazajac na sytuacje moglabys sobie darowac. Bo nie oceniasz obiektywnie. A jesli tego nie rozumiesz- to nic. Bo w oczach ludzi, ktorzy znaja sytuacje, cierpi na tym nie reputacja Bonanzy, tylko Twoja.
a mi sie wydaje, że niezbyt obiektywnie są oceniane moje wypowiedzi. bo jakby napisał to ktoś postronny to byłoby ok, napisałam ja i już jest doszukiwanie się teorii spiskowych, szargania dobrego imienia Bonanzy i cholera wie czego jeszcze. jeśli mam coś do powiedzenia to mówię. jeśli ktoś nie ma ochoty czytać głupot, które wypisuję to polecam przycisk 'ignoruj'
jeśli ktoś coś chce się jeszcze wypowiedzieć w tym temacie to proponuję zrobić to na privie, gadu czy gdziekolwiek. bo tak od słowa do słowa i będzie kolejna aferka 😉 nie wiem jak Wam ale mi kolejna potrzebna do szczęścia nie jest
pony   inspired by pony
07 maja 2011 20:06
Nie nadinterpretuj. Nikt sie nie doszukuje zadnych teorii spiskowych ani zadnego obrazania imienia Bonanzy ( 🤔wirek: ), nie wiem, skad to wywnioskowałaś, ale to są bardzo mylne wnioski.

Gdzie dokładne będą rozgrywane zawody na felinie za tydzień?
pony podejrzewam, że jak od ostatnich dwóch lat pod akademikami UP 😉
Paula, z całym szacunkiem aleee nie musisz pisać w tak ironiczny sposób. Skoro rozpowiedziałaś wszem i wobec o wirusie u Was w stajni to nie dziw się, że ludzie pytają i rozmawiają o tym.. - dla mnie temat skończony.

To nie miało mieć wydźwięku ironicznego, jeśli tak to odebrałaś no to przepraszam, ale nie miało to tak zabrzmieć. : ) Yyy... ale tak poza tym to ja nie biegałam po stajniach, mówiąc o tym wirusie.  Ja się dowiadywałam o tym, że wszyscy o nim wiedzą albo z forum od osób, których nie znam albo poszłam do sklepu jeździeckiego, gdzie całkiem obca dziewczyna pyta się mnie o to, więc to raczej nie ja zaczęłam. Osoby, które wiedziały ode mnie o wirusie, a raczej jak stoi sytuacja były 2? I to do tego takie, z którymi przez długi czas miałam kontakt w stajni jednak. : ) Co chciałam powiedzieć to powiedziałam i już nic więcej nie mówię, bo nie mam siły do tego i nie chcę tworzyć jakiś nowych plotek. : )
Paula, ja również od Ciebie sie dowiedziałam 😉 nie mniej jednak wiedziały o tym również osoby, których ani Ty ani ja nie znamy. i żadna z nas nie zaczynała tego tematu tutaj.
pony   inspired by pony
07 maja 2011 20:47
pony podejrzewam, że jak od ostatnich dwóch lat pod akademikami UP 😉

a jak ze stajniami? sa po drugiej stronie ulicy? Czy jakies rozstawione?
szczerze... ostatnio nie było żadnych stajni 😉 nawet stanowisk chyba nie było, o ile pamiętam... wszystko w rączce lub przy przyczepach czy koniowozach 🙄
Dobra tam wyszło jak wyszło. Ważne, że wszyscy sobie wszystko wyjaśniliśmy i jest okej. : ) Przynajmniej taką mam nadzieję. : ) Wszystko prędzej czy później wychodzi. : )

A tak z innej beczki. Czy zna ktoś jakieś stajnie w okolicach Lublina z wybiegami, na które konie są puszczane nie tylko przez właścicieli? Bo chciałabym po wakacjach konia przestawić gdzieś, gdzie mógłby wychodzić na pół dnia na jakiś kawałek zielonego, kiedy ja ucząc się do matury, nie będę miała czasu do niego codziennie przyjeżdżać. : )
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
07 maja 2011 22:44
W Skrzynicach u Strąka
Do Strąka właśnie mam zamiar wpaść na okres wakacji.
pony   inspired by pony
07 maja 2011 23:09
Skrzynice, Bystrzejowice 😍
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
08 maja 2011 00:50
W Wieży Dominów konie też są codziennie padokowane. Ale niestety krążą plotki, że właściciel ośrodka lubi sobie "wypożyczać" prywatne konie na jazdy rekreacyjne w szkółce podczas dłuższej nieobecności właścicieli...  🤔
okwiat ale to tylko plotki 🙂 byłam wczoraj w Wieży, stałam tam swego czasu z koniem i wg. pensjonariuszy takie akcje się nie dzieją :]
okwiat, stoję tam z koniem od roku, jeżdżę odkąd stajnia została otwarta i mogę potwierdzić, że takie akcje nigdy nie miały miejsca!

Konie wychodzą codziennie, niestety nie na cały dzień. Po południu trzeba samemu wypuszczać.
Ciekawa tylko jestem kto rozpowiada takie plotki ...  🤔wirek: Zapewne Nocny jeździec. ^^
Ciekawa tylko jestem kto rozpowiada takie plotki ...  🤔wirek: Zapewne Nocny jeździec. ^^


Intryguje mnie ten Wasz Nocny Jeździec, ciekawe czy kiedyś ujawni swoją tożsamość  😎
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
08 maja 2011 14:55
mam w wieży dwie koleżanki i to od nich te info. o nocnym jeźdźcu też słyszałam  😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się