sklepy internetowe

Moon, u mnie to samo, ponad 970 za dwusetkę z wysyłką. 😂 Ta sama, identyczna derka w 2019 wyszłaby mnie 780 w regularnej cenie z wysyłką do mnie, a kupiłam ją na BF na -35%, więc za 510 (a dałam chyba 450, bo z kodem na -10 funtów, których teraz tez już nie widzę, bo za to mają "PE Club"). A BF też już w zeszłym roku nie praktykowali, więc no podziękuję za dwa razy droższą derkę, możecie mnie nazywać żydem. 😅

acz serduszko mnie boli mocno, bo zakupioną rok temu plandeczkę kocham miłością wielką. 😫
Mam kilku znajomych w GB, którzy mogliby mi zamówić, ale przesyłka tego prywatnie też kiepska opcja, a z kolei przewóz derki derki w bagażu, samolotem - tez powiększa gabaryt... Kibel, kibel i jeszcze raz kibel 😭

Ja swojego Titana też kocham, a Bustera bym kochała, gdybym go nie musiała sprzedać, bo za wielki. Może jestem nudna, ale tak sobie wchodzę co jakiś czas, sprawdzić, jak wygląda kwestia tej wysyłki i promocji. I tak jak mieli przez szmat czasu promocje -20% na wybrane produkty co kilka dni i można sobie było poczekać z miesiąc, tak teraz już nawet tego nie ma, bo przejrzałam ich FB. A były tak jakoś co tydzień a to na ochraniaczki, a to czapraki, a to derki siatkowe, inne ochraniaczki, jakieś konkretne derki stajenne czy magnetyczne. Ok, nigdy nie było na derki przeciwdeszczowe i na bryczesy, ale nawet kurtki się w to łapały, więc naprawdę można było po prostu poczekać kilka tygodni. A już ni ma. Kupuj w regularnej i płać krocie za wysyłkę, bez żadnych kodów, bez promocji i bez darmowej wysyłki. 😅 Może Brytyjczyków na to stać, nas raczej nie, poszperam po innych firmach w tym roku.

Z wysyłkami zagranicznymi będzie teraz kosmos, są remonty i problemy na kolei, problemy w portach Chińskich, problemy z kontenerami ciągle po kanale sueskim, a zbliża się szczyt sezonu... ogólnie kosmiczne opóźnienia w transporcie kolejowym i morskim. Dlatego wiele towarów zaczyna latać samolotami, a prior jest dla rzeczy covidowych, więc DHL i inny przewoźnicy windują ceny, bo i tak zleceń mają w ciul, znacznie wzrósł popyt.
Lepiej przez kolejne pół roku nie będzie 🙁 Może, bardzo może coś się poluzuje w Chiński Nowy Rok, wcześniej bez szans.
Nie pocieszam, wiem 😐

Keirashara, gdzie te remonty kolei, że aż taki problem z transportem?

Sivrite, - głownie wschód, ale to oddziałuje na cały świat. Zamknięty jest terminal Alashankou z powodu covida, dodatkowo mają tam awarie dźwigów. Tory przebudowują w Małaszewicach i jeszcze gdzieś (na tych nazwach to się język łamie, co dopiero zapamiętać 😅😉
Generalnie opóźnienia na zeszły tydzień wyglądały tak:
Alashankou/Dostyk 18 dni
Khorgos/Altyknot 15 dni
Brest/Mala 30 dni

To niestety trzeba skreślić PE z listy fajnych producentów derek. Szkoda, mam sporo ich produktów i wszystkie uwielbiam. Ale przy takich kosztach to się rzeczywiście kompletnie przestało kalkulować 🙁
Mamy jakieś derkowe zamienniki?? Ja wcześniej inwestowałam w Horze ale one są padokowe średnio do szóstego prania 😉

Gaga, nic, co mam nie jest porównywalne do tego poszycia czołgu z PE. 😒 W dotyku najlepiej wypada z moich Busse Astana. Prałam dopiero raz, ale jest ewidentnie ten materiał mocniejszy, bardziej zbity i taki śliski. Trochę podobny, ale jednak nadal daleko.
Testowałam tylko PE, Caballa, BR, Kavalkade i to Busse. I jeszcze Horze 1200D leży do testów w tym roku, też wydaje się porządna, a mój nigdy nie stoi długo na deszczu.
PE wypadły najlepiej o hektar. Busse dobrze, Caballa i Kavalkade średnio, a BR to była kompletna porażka.

Sivrite, to ja mam więcej firm przetestowanych i... niesety PE zawsze górą
Szczęściem mam na prawdę sporo ich derek, od siatek i plandek po 450 gr. Oba konie zaopatrzone na sezon derkowy, ot przydałaby się jedna dwuseteczka jeszcze ale w razie w mam kilka innych opcji, więc luz
Ale PE mi szkoda, bo na prawdę byłam stałym i wiernym klientem 🙁

Gaga, ja też. Z ciekawości wczoraj policzyłam i mam u nich 29 zrealizowanych zamówień. 😐 Ich czapraki te nowe to też sztos, nie do zabicia. Nie mam innych tak dobrej jakości czapraków. Szkoda, ale cóż... Nie można dopłacać za jakość w nieskończoność.

Caballe padokówki przemakają przy większym opadzie, więc tu nawet nie ma porównania do PE. Kupiłam rok temu Horze 1200D zimówkę, 300g, ale jeszcze nie miałam okazji jej porządnie przetestować. Cały czas kocham niezmiennie jeszcze padokówki z Deca i Bucasa. Stawiałabym je pół pięterka niżej niż PE. Potem Waldhausen (ale ta kolekcja premium) i - zaskakująco - HKM. Mam jedną 200tkę, która co prawda do X praniach zrobiła się już raczej 100tką, ale mimo to nie przemaka wcale. Pod wpływem deszczu robi się ciężka, ale koń od spodu suchutki.

Moon, no właśnie ten mój Caball tak trochę grozi... Stał w nim tylko na śniegu i od śniegu nie przemókł, ale deszczu tak właśnie strzelałam, że by nie wytrzymał. Ja niby i tak wszystkie derki impregnuję, ale tutaj sam materiał wydaje się bardzo słaby pod tym kątem. Ale reszta feature'ów mi się podoba, to nie marudzę.
Właśnie, Deca. Tak się zbieram i zbieram, ale mój wewnętrzny żyd nie pozwala mi kupić czegoś bez żadnej promocji. 😅 Ale chyba w tym roku pęknę, bo siostra też poleca. Chodzą w nich to maszyny na deszcz i podobno nie przemakają. A oni przebierają kolejne konie w nie, bo nie mają z oczywistych względów kompletu derek dla całej stajni wyścigowej, więc te derki kilka godzin muszą wytrzymać na tym deszczu, a nie tylko jednego konia.
Kurde, szkoooda, ale trzeba szukać czegoś sensowniejszego w cenie. Trzymam kciuki za tę Horze, wydaje się porządna. Moon, Ty chyba kupiłaś tę samą, co ja, tylko na w wersji 100 gramów. Ale o tamtej też długo myślałam, w końcu uznałam, że 100 mi się przyda bardziej, najwyżej dołożę 200 stajenną pod. Dawaj znać. 🙂

Horze Nevada 1200d w sezonie dała spoko rade, ale wolę Decathlon 1000d 300g, dużo lepiej się układa.

Sivrite, heh, ja pierwszą 300tkę z Deca upolowałam ze 4 lata temu, właśnie na promce 😎 drugą kupiłam używkę od forumowej Nirv bo też mój mózg nie pozwalał mi kupić derki bez żadnej zniżki 🤣

Ja Horze Nevade 200g 1200D odradzam bo jest bardzo ciężka i wyciera mocno grzywę

Moon, rozumiem mocno. 💗 😅

Mindgame, jak nie miałaś PE, to nie wiesz, co to ciężka derka. 🤣 Derki z PE na większego konia i o większej gramaturze ludzie zarzucają ze stołków, nie sądzę, żeby Nevada to pobiła. Moja 200 gramów PE na małego konia waży więcej niż moja trzysetka i dwusetka z innych firm razem wzięte. Miłośników PE waga derki już nigdy nie wystraszy. 😂

Sivrite, wierzę na słowo 😉 PE nie miałam i po takiej reklamie na pewno nie kupię 😉

Moim zdaniem ciężar Nevady w normie, i u mnie żadnego wycierania grzywy nie było.

mindgame, ja tam nadal kupię każdą ilość derek PE po ludzkiej cenie. Nic mi nigdy nie wytarły a jakościowo i wyglądowo - nie ma nic lepszego w Europie 😉
Przy okazji obmacam 200 gr w Deca... dzięki
Horze z tuch wyższych serii (np. Avalanche) nie przemakają nawet w ulewach. Do 5 - 6 go prania. Później różnie 🙁 Nevadę wiele osób odradzało, więc nigdy nie kupiłam.

_Gaga, nie wiem jak 200tki z Deca, z tego co pamiętam tylko 300tki miały 1000DEN, ja piszę o tych: https://www.decathlon.pl/p/derka-padokowa-allweather-300-dla-konia-i-kuca/_/R-p-173013?mc=8548833&c=Niebieski

Tak, cieńsze są marne.

Bucas. To samo co PE, w lekkie.

Ja uwielbiam derki z deca mam 200g stajenną, 300g padokową, 400g i siatkową.
Premier Equine miałam kochałam, ale po dwóch latach kucyk podarł.
Potem na szybko kupiłam z HKM leżała fatalnie, teraz musiałam na szybko kupić i kupiłam Kavalkade. Jak przyjdzie to zdam relację, bo cena atrakcyjna za materiał 1680D, w wersji 0g.

Miał ktoś problem z zamówieniem w sklepie polski żłób?? Chciałam się zarejestrować, to w dalszy m ciągu nie dostalam maila do potwierdzenia. Więc złożyłam zamówienie bez logowania, i niestety maila o zamówieniu także brak.

siwaaa, może jest coś na łączach. miałam to samo na allegro dzisiaj! Zamówienie złożone, a wisiało przez ok 2-3 h że jest w koszyku do realizacji.

Chwile poczekaj 😉

Zadzwoniłam do sklepu. Przemiła Pani, wszystko załatwione, jutro czekam na kuriera. 😊

czuje sie ,,dopieszczona,, przy zakupie worka paszy z firmy Lira, producent Chrupki,, oprócz paszy w środku duża koperta z napisem Dziękujemy, wewnątrz niej podziękowana za zakupy w formie ładnej ulotki, folder reklamowy produktów dla koni, estetyczny długopis reklamowy i dwa smaczne cukierki 🙂 Wow 🙂 i jako bonusik - Fiber bardzo smakował mojemu niejadkowi, aż mlaskał z zachwytu
niby nic wielkiego a jak cieszy

U mnie dość słaba sytuacja ze sklepem Horse&Pony. Zamówiłam od nich personalizowany czaprak Mattesa, na prezent. Urodziny dziś, czaprak wysłany wczoraj, więc sobie leży na magazynie InPostu i poleży tam do poniedziałku. Czas oczekiwania na ten czaprak to 21 dni roboczych. Dzwonię 23. dnia, w skrócie - Pan mi powiedział, że no tak, Mattes ma opóźnienia. Koniec. Trochę mi się we łbie nie mieści, że można w trakcie kilkuminutowej rozmowy nie powiedzieć klientowi nawet głupiego "przepraszamy". No Mattes ma opóźnienia i już, nie wiemy, kiedy zamówienie będzie. Dowiadujemy się dzień przed, że zamówienie z Mattesa do nas przyjdzie i co w nim będzie, nic nie możemy powiedzieć. Bez nawet tego głupiego "przepraszam", o zaproponowaniu zwrotu kasy nawet nie wspomnę.
Zamówienie wysłane 30. dnia roboczego przy 21 dniowym w teorii maksymalnym terminie. Żadnego maila, żadnego kontaktu, sama musiałam zadzwonić, i co nam Pani zrobi. Nie wiem, czy go po prostu nie odeślę, liczyłam na dostawę na te cholerne trzydzieste urodziny przyjaciółki, a czaprak wysłany o dzień za późno... Niby nie przysługuje mi zwrot personalizowanego produktu, ale przekroczenie terminu jest chyba niewywiązaniem się z umowy? Ktoś mnie oświeci?

Sivrite, bardzo słabe ze strony sklepu...

Jaaa ale lipa. Tylko pytanie czy chce Ci się bawić w zwrot czy niestety prezent dostanie kumpela później?
Swoją drogą - gdyby byli fair to wybraliby opcje "dostawa w weekend" i byś miała paczkę dziś. Bo inPost np. z Allegro dostarczał mi już nie raz w sobotę