Konie z zespołem Cushinga i insulinoopornością

BASZNIA   mleczna i deserowa
30 czerwca 2014 18:38
Nie bylybyscie tak radosnie nastawione do leczenia pro-forma 26 koni :/...Dlatego tak dopytuje..

Tak mysle, ze pare dni nikogo nie zbawi...Wydebie kase na badanie zeskrobiny.

Dzieki, dziewczyny.
Jakbyscie gdzies naszly zdjecia takich Cushingowych wylysien to dajcie tu, plis.

Facella   Dawna re-volto wróć!
30 czerwca 2014 19:10
U nas wygląda to tak:
BASZNIA   mleczna i deserowa
30 czerwca 2014 21:32
A to chamski grzyb. U mnie inaczej, cykne fote jutro. Dzieki.
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 lipca 2014 12:09
Fotka już mało aktualna, bo mu zlazło. Ale zaczęło się od małego placka nad okiem, myśleliśmy, że to otarcie, potem w najgorszym momencie wyglądało tak, jak na zdjęciu, teraz jest już lepiej.
ktoś wie ile mniej więcej kosztuje badania na potwierdzenie lub wykluczenie zespołu Cushinga ?

mój koń do teraz nie zrzucił całej zimowej sierści, dzwoniłam do weta i powiedział, że to być może to i trzeba zlecić badanie.
W Warszawie ok 300zł-400zł. wet przyjeżdża dwa razy- podaje deksametazon i po kilkunastu godzinach/ dobie pobiera próbki do badania.

Czy poza tą sierścią zaobserwowałaś inne objawy?
Typowe są stany ochwatowe, zwiększone pragnienie, zwiększone wydalanie moczu, otyłość, obfite pocenie, szybkie męczenie się, powiększony brzuch w tylniej części, wyłysienia na sierści.

To tak na szybko co pamiętam.



Dodam tylko nierównomierne porastanie (dłuższe włosy na nogach, w dole brzucha i przy pachwinach), hirsutyzm (poskręcana sierść) lub jak w przypadku mojego Czardasza odbarwienia, przebarwienia na sierści.
Facella   Dawna re-volto wróć!
30 lipca 2014 18:07
Ja bym jeszcze dodała obniżoną odporność - nasz co chwila łapie jakiś syf.
No i nie zawsze wszystkie te objawy występują równocześnie (jeśli w ogóle są), szczególnie w początkowej fazie. U nas zaczęło się od apatii i problemów ze zrzucaniem sierści po zimie.
No wlasnie. Dodam, to 5 letni hucul, po ochwacie. Po zimie ciezko gubi siersc, jeszcze do teraz ja gdzieniegdzie ma. Jest suplementowany od pazdziernika. Tak jest troche gruby, caly czas ma wolne albo doprowadzalam kopyta albo odkarmialam. Zajezdzilam go i troche chodzil w tereny, meczyl sie ale nie az tak bardzo.

Strasznie zarosl na zime, myslalam ze powodem jest chow bezstakenny. Na wiosne slabo zrzucal, siersc w ogole nie leciala z niego. Teraz sa takie upaly a on nadal nie dp konca chce zrzucic. Jest czasami apatyczny, leniwy z natury.
Kinia16322, a jak go teraz karmisz? apatyczny może być z samego faktu nadwagi i posiadania grubego futra w takie lato- ale bardzo rozsądnie będzie go zbadać.
U nas też była totalna apatia, podobno związana z bólami głowy.
Oprocz trawy dostaje otreby pszenne z suplementami + marchew. Wlasnie zamowilam dla niego pasze dla koni z tendencja do ochwatu.
Koń z chorobą Cushinga lub/i Insulinoopornością absolutnie nie powinien jeść pokarmów zawierających dużo cukru. Lub powinien mieć je ograniczone do minimum. Czyli zbóż, chleba i trawy (!). To może wywołać ochwat.

Koń z Cushingiem czy Insulinoopornością powinien wychodzić na padoki bez trawy.
spokojnie, to narazie jest podejrzenie, w połowie sierpnia będę robiła dopiero badania, jeśli potwierdzi sie to zostanie przestawiony na samo siano.

Ktoś może mi tylko powiedzieć jaki jest mniej więcej koszt leczenia ?

Jeśli ktoś ciekaw zdjęć.

Czardasz, rok po diagnozie.
-Leczony Prascendem.
-Odrost okrywy włosowej dwumiesięczny.
-Pomimo leczenia początki hirsutyzmu (plecy, szyja - "karakuł"😉








Poza tymi dziwnymi odbarwieniami (objaw z zeszłego roku, dzięki któremu udało się nam go zdiagnozować) i początkami "karakuła" innych niepokojących objawów brak. Koń jest na ścisłej diecie, nie ma problemów mięśniowych, wyniki - przy ostatnim badaniu pół roku temu - perfekcyjne. Dzisiaj miał pobieraną krew na badanie kontrolne. Ponieważ to nasza "Cushingowa Rocznica", zamówiłam cały pakiet: ATCH, Insuline i jakieś coś jeszcze. Trzymajcie proszę kciuki 😉

ps. po ogoleniu wygląda zupełnie jak koń 😉

Pozdrawiam.
Mój tak wyglądał w czerwcu :



na nogach i w okolicach łopatek ma tak jak Twoj.
Koń z Cushingiem czy Insulinoopornością powinien wychodzić na padoki bez trawy.
Obecnie tam gdzie przebywam, u sąsiadów jest koń z zespołem Cushinga - faktycznie wygląda jak mamut mimo tego, że mamy końcówkę lata i wysokie temperatury.
Wraz ze swoim kompanem mają wydzielony nieduży kawałek łąki na której przebywają 24h na dobę. Widać że jest to bardzo sędziwy konik - trzymany jest w takim systemie od lat i jak widać ma się całkiem nieźle... zarówno on jak i kucyk człapią sobie całymi dniami po swojej kwaterce...
Nikt im tu trawy nie ogranicza, ale fakt faktem, nigdy nie było jej aż nadto. Ostatnio dzięki opadom ich łąka się wyraźnie zazieleniła i maja więcej do skubania, ale i tak jestem pod wrażeniem jak na tak małym obszarze mają ją cały czas w dostatku żeby nie głodować 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 sierpnia 2014 21:20
Nasz chodzi na trawę, ale trawa licha  🙁 No i nie puszczamy go na tę wczesnowiosenną czy późnojesienną, bo to cukrowe bomby.
a pokazesz zdj swojego ?
i czy leczenie jest juz przez cale zycie ?
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 sierpnia 2014 13:20
Nie jest stricte mój. Leczony jakoś od września. Raczej na całe życie, niedługo będzie miał powtarzane badania i się okaże. Wygląda na zdrowego konia, bo wcześnie tego Cushinga wykryto i wdrożono leczenie. Lepszej fotki niestety nie mam. Sierść zimową zgubił niedawno, zostało mu jeszcze na klacie, łopatkach i szyi trochę.
Mój też wychodzi na jakieś lichawe zielone klepisko, padok. Trawy tam tyle, co kot napłakał ale koń psychicznie czuje się lepiej 😉
Mój leczony będzie - o ile będzie mnie stać i będzie dalej możliwość sprowadzac leki - do końca życia. To nieuleczana choroba a przed podawaniem leków miał bardzo złe wyniki. Wetka wyraźnie powiedziała, że tutaj samymi warunkami i dietą nie damy rady. Że trzeba farmakologicznie. Ale gro koni które zna są tylko opiekowane specjalnie, nie dostają leków.
Sierra a który z wetów Was prowadzi? Czy zasugerował chorobę czy sama chciałas zbadac pod tym kątem? moze byc na PW.

Zastanawia się na ile genetyka a na ile inne ( i ewentualnie jakie) czynniki warunkują tę chorobę.
Moja wygląda teraz tak. Jest na paszy bezowsowej, no cóż... z trawką sobie radzi.....  🤔 Ale nic nie poradzę, bo padoki trawiaste, ten na którym jest , to taki już wyżarty.
Generalnie nie mam pojecia gdzie sie z tym udac, wiec pisze tutaj, w razie co prosze o przeniesienie do innego watku... Mam 17-letnia klacz, KWPN, u ktorej bardzo  dlugo podejrzewalam Cushinga. Siersc w zimie osiagala dlugosc 5 do 7 cm, w lato kobylka miala siersc jak przecietny kon w zime... Zrobilismy test na kortyzol i okazalo sie, ze to nie Cushing. Nigdy nie miala innych objawow niz wlasnie ta siersc, nie zauwazylam ani zmian w kopytach, ani zbierajacego sie tluszczu w dolach nadoczodolowych (byly "puste"😉. Fakt faktem miala sklonnosci do lupiezu, ale z kolei brzuch zawsze "podkasany", oddawala mocz w normalnych odstepach czasowych. Nie miala najmniejszych problemow na tle immunologicznym, latwo goily sie jej rany, nie zauwazylam najmniejszych sklonnosci do kontuzji, wrecz przeciwnie. Z psychika rowniez wszystko w porzadku, normalny starszy kon po sporcie, fakt faktem miala problemy z opuchnieciami tylnych nog i tak dalej, ale nic poza tym. Choruje na COPD. Domyslacie sie skad moze wziac to "owlosienie"? Pod derka w zime po goleniu nie bylo problemu, nic nie odrastalo, natomiast w lato kon pocil sie stojac w boksie, po ogoleniu w 3 tygodnie w upale 30st siersc odrosla. Spotkal sie ktos kiedys z takim cudakiem?
Halo halo, podbijam. Pomozcie, to dla mnie na maksa wazne 🙁
killer.krolikow98, koleżanka ma szlachetną klacz, która zarasta jak dzik co roku i jest non stop golona- taka uroda, chyba bym się nie spinała skoro kontrolujesz wygląd/zachowanie.
killer.krolikow98, moja 10 letnia KWPN zarasta jak mamut. Latem ma dość długą śerść, od października wygląda jak Wujek Ktoś z rodziny Adamsów... Jest zdrowa, krew OK, po prostu często golę. 🙂
Tak czytam o tych objawach i zaczynam się martwić, a właściwie martwić bardziej. Szetland, około 17letni, którym się zajmuję w pakiecie z kobyłą, którą jeżdżę, drugi rok nie zrzucił zimowej sierści, a w tym roku jest pofalowana, grubsza, wygląda jak mały mamut, szczególnie z jego mamucią budową. Ochwat przewlekły.. jest ogromna poprawa w stanie jego kopyt, naprawdę można powiedzieć, że są ładne. Mały jest otyły. Jego wygląd wcale nie zadowala (brak mięśni, jest wąski, a z beczką pośrodku). Nie pracuje, bo nie można nazwać pracą lonży raz na dwa tygodnie. Mocno się poci jak pobiega. Do ruchu nie jest zbyt skory, dużo śpi, apetyt ma za to aż za dobry. Właściciel twierdzi, że konie jedzą tylko trawę i czasem siano. Na wiosnę i początek zimy podaję im magnez. Niestety na działce (stajnia przydomowa) konie mają drzewko gruszy, śliwki, a jabłka i chleb dostają z zewnątrz. Owies czasem też ktoś przytarga. Nie umiem nikomu przemówić do łbów, że to nie ma znaczenia, że one lubią. Padok jest, trawiasty, więc od trawy nie uciekniemy. Konie nie moje, mogłabym olać, ale nie chcę, zwłaszcza, że nie mam problemu z właścicielem, a z pracownikami i osobami z zewnątrz, których nie uniknę. Nie wiem co jeszcze mam zrobić, chyba z młotkiem chodzić 🙁
Koszt badania krwi kuca będzie taki sam jak u konia? Robił ktoś ze śląska takie badania?

zdjęcie kuca przed struganiem:
BASZNIA   mleczna i deserowa
14 sierpnia 2014 17:50
Szkoda kasy. Z objawow Cushing jak sto..a nawet jesli nie to lepiej wydac na kaganiec, golenie i zmiane warunkow-separacja od zarcia...chyba ze po badaniach zaczna leczyc? Ale i tak te zmiany konieczne...
Eh.. ja sobie zdaję z tego sprawę od początku, ale moje proszenie się o nie dawanie mu żarcia na razie jest walką z wiatrakami. Kucyk jest naprawdę fajnym zwierzem i go szkoda. Tylko jak ich przekonać.. Pozostaje też kwestia w takim razie karmienia jeśli coś wytarguję. Co i kiedy oraz ile mu dawać ? Do tej pory jadł kiedy chciał i ile chciał trawy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się