Hackamore czy wędzidło ? (wszystkie za i przeciw)

Perlica możliwe że przyczyną napierania jest brak łańcuszka. Miałam taki sam hak i niestety musiałam go sprzedać bo pomimo że było fajnie i luźno, pojawiło się napieranie i nie mogłam wyhamować konia, bo przy ściąganiu wodzy i próbie zatrzymania kobyła nie traktowała tego we własciwy sposób, działanie paska było dla niej zbyt delikatne i nieznaczące. Przypuszczam że gdybym miała łańcuszek zamiast pasków to byłoby ok.
adriena, być może , ale dopiero zaczęłam i spróbuję pojeździć w hacku na zmianę z wędzidłem i zobaczę co będzie dalej. To była pierwsza jazda cała na hacku. Ale dziękuję za radę, można odpiąć pasek na dole i do kupić łańcuszek 🙂 chyba ...
Perlica pojeździj trochę na hacku, pierwsza jazda to zazwyczaj za mało, żeby cokolwiek powiedzieć.
Ja wróciłam do hacka po dłuższej przerwie i pierwsze galopy to była masakra. Koń też mnie targał i nie bardzo chciał się zatrzymać. Ostatnio jak wsiadłam, to w galopie przygotowana byłam na targanie i dzikie galopy, a tutaj koń ogarnięty i pod kontrolą. Tak sobie myślę, że może te pierwsze galopy bez wędzidła z targaniem były po prostu radością, że nie ma nic w pysku.
U mnie pierwsze jazdy były idealne, natomiast coś zaczęło się psuć potem, jak koń trochę ogarnął działanie hacka i jego niedoskonałości, bo takowe jednak są. W sumie jestem nadal przekonana że hak to idealna opcja dla nas szczególnie na skoki, jednak ciężko znaleźć takiego jak Ty kupiłaś (czarnego) plus łańcuszek.
adriena, ale łańcuszek można dokupić przecież, a pasek jest ściągany.
Właśnie moja klacz to koń ideał-nie przyspiesza nigdy, zatrzymuje się na to jak lekko wsiądę w siodło itp tylko sztywniak. A na haku tak pędziła i to swobodnie ciągnąc łeb w dół że byłam w szoku bo to koń typu lama 🙂 więc to też być może efekt tego że : wow nie ciągnie mnie ta na górze,nie zamyka ręki, bo nie powiem walczę z moją ręką już długo 🙁 niestety jeździłam całe życie na ręce i ciężko to wykorzenić teraz ale się staram. Czuję to że ona będzie skakać napewno z okrąglejszym grzbietem na tym haku,jedyna obawa że się zabijemy z powodu tempa 🙂 ale ona też po rocznej przerwie i myślę że się ogarnie.
Planuje skokowo na haku 2 razy w tygodniu plus jedna jazda na haku po płaskim i 2 jazdy ujeżdżeniowe na wędzidle żeby po rzeźbić 🙂

P.S. Ubrałam wczoraj hak na mojego młodziaka, tak z ciekawości ( on na wędzidle świetnie chodzi, żuje, pieni się -wszystko cacy, ale z ciekawości to zrobiłam). Chodził tak rozkojarzony że masakra 🙂 on jeszcze za mało jednak umie i zdjęłam po 10 minutach. Włożyłam wędzidło i koń od razu rozluźnił się żując.
Hak nie jest lekarstwem na wszystko i na pewno nie pasuje każdemu koniowi 🙂

Edit: po dzisiejszej jeździe stwierdzam że kobyła się nie wpierała, nie targała i ładnie od dosiadu się zatrzymywała, za to zgięcia nie bardzo na haku albo ja nie wiem jak się to robi na haku 🙂 w sobotę mam trening to się dowiem wszystko na pewno 🙂
Właśnie mam za sobą pierwszą jazdę na młodym z hackiem. Wcześniej jeździliśmy na halterku i dwie jazdy na wędzidle prostym, metalowym, ale z racji, że jest o jeden numer za duże, powróciliśmy więc do haltera. Powiem, że no... różnica ogromna, jakby nie patrzeć to na pewno jest bardziej precyzyjne w działaniu niż kantarek.
W porównaniu z wędzidłem też wypada rewelacyjnie. Jestem strasznie zadowolona 😁
Faktem jest jednak to, że działa się głównie dosiadem i jedzie się raczej na luźnej, ale "gotowej" do akcji wodzy. Także wszelkie wolty, wężyki, zmiany kierunku czy zatrzymania są wykonywane dosiadem, a wodze to tylko dodatek, żeby tu poprawić, tam wyrównać.

Dzisiaj jeździło mi się bosko w każdym razie. Czułam się bezpiecznie, czułam, że mam nad koniem kontrolę i jednocześnie byłam zadowolona, że konio ma wolny pysk. Daję mu 2 tygodnie, jeśli po tym czasie nadal będzie tak fajnie reagował na to kiełzno to zostajemy przy nim  😉
Mogę tylko jeszcze prosić kogoś o małą pomoc? Jeżeli ktokolwiek mógłby mi powiedzieć, czy wszystko gra, czy może powinnam dać hacka niżej/zapiąć inaczej. Mi się osobiście wydaje, że pasek policzkowy jest nieco za wysoko, więc chyba zrobię ten patent co tutaj na forum się kilka razy pojawił. Między konia i paski da się wsunąć 2 palce. Poluźnić?
villainGinger, jaki patent?
Perlica, prawdopodobnie chodzi o dodatkowy pasek spinajacy policzka, tak, aby nie zachodzily na oko, przy mocniejszej polparadzie.
Także wszelkie wolty, wężyki, zmiany kierunku czy zatrzymania są wykonywane dosiadem, a wodze to tylko dodatek, żeby tu poprawić, tam wyrównać.

wodza zawsze powinna tak dzialac. na wedzidle zwlaszcza.
wedzidlo nielamane, moze byc nieco za dlugie, to nie robi roznicy takiej jak przy lamanym.
katija, jestem tempa i dalej nie kumam 🙂 do czego przypomnę policzkowy żeby na oko nie wchodził?
ze soba, od spodu sie je spina. bylo to pokazywane w tym watku, poszukaj sobie.
Perlica ja znalazłam idealne ogłowie do hackamore.. Paski są spięte takim łącznikiem i nic nie wpycha się do oka.. 🙂



Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
06 czerwca 2013 09:13
brzezinka - co to za ogłowie? Bo ja też mam problem pasków przesuwających sie nei tam gdzie trzeba...
To jest rurkowy fairplay. Niestety nie pamiętam nazwy modelu ponieważ kupiłam je dość dawno.
brzezinka, poszukam sobie czy jest takie coś dostępne, wygląda super 🙂
z wchodzeniem paska do oka można sobie poradzić luzując część nosową i ściągając mocniej paskiem/łańcuszkiem pod brodą 😉
A ja czekam na to hackamore: i już pazurki obgryzam 💘
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
06 czerwca 2013 22:11
Kasik - niestety przy długim haku cześć nosowa jest nieruchoma.
a u mnie hak luźno zapięty i się dość rusza i przemieszcza czasem do tych oczu 🙁
Nie znalazłam takiego ogłowia FP 🙁
dziewczyny pasek od ostrogi po lekkiej modyfikacji i problem z głowy:









xxagaxx, dzięki bardzo 🙂 pokombinuje sobie coś 🙂
Perlica cały "bajer" w tym ogłowiu to ten łącznik który łącząc pasek policzkowy z podgardlem zapobiega wpadaniu do oka, więc może wystarczy dorobić u jakiegoś szewca czy rymarza taki łącznik  i po problemie...  🙂
brzezinka, tyle wiem 🙂 tylko jestem z tych co wolą zamówić, kurier przyniesie i już 🙂 niż kombinować z rymarzami 🙂
To tak jak ja.  😀 Tylko teraz szukałam takiego ogłowia do haka tylko w kolorze brązowym i nigdzie nie znalazłam i sama zastanawiałam się nad tym czy nie zamówić u rymarza żeby zrobił identyczne tylko w interesującym mnie kolorze... 🙂
brzezinka, też właśnie tak kombinuję, bo mam rymarza w Książu czyli dość blisko w sumie 🙂

edit: Zwariuję z tym dopasowaniem hacka 🙂 trener powiedział że za wysoko mam hak i mi obniżył i wówczas kobyła w momencie zagalopowania dostała szału i machała głową jak dureń ...już sama nie wiem....
Na hacku koń ma super dążność do przodu : kłus i stęp, ale w galopie się nie wygina i galopuje na kołach jak deska czego nie robi na wędzidle  🤔wirek:
Zmieniam sobie raz hack raz wędzidło, ale wczoraj była w hacku porażka 🙁
Cześć wszystkim : )
Przeczytałam cały wątek i nie znalazłam opisu działania haka. Oczywistą rzeczą jest działanie na kość nosową ale co z: rozluźnieniem potylicy, zgięciami bocznymi, pomocami przy różnych elementach ujeżdżenia (np. zwrot na przodzie, przy którym można pomagać w rozluźnieniu potylicy podnosząc wewnętrzną wodzę - mając wędzidło), pomocą w podstawieniu wewnętrznej tylnej nogi i jak robi się półparadę? Samym dosiadem? A co jeśli koń reaguje na to ucieczką zamiast zaangażowaniem? To wszystko łatwo zrobić na koniu normalnie ujeżdżonym (próbowałam) ale co z koniem, którego nie udało się ujeździć na wędzidle i ogólnie stawia opór przy większości działań? Może ktoś ma doświadczenie w trochę bardziej skomplikowanych kwestiach?
Mam pytanie potrzebuję jakieś naturalne futerko na część nosową hackamore z krótkimi czankami, widział ktos, gdzieś może? Standardowe futerka są za wąskie i pasują tylko na klasyczny, wąski nachrapnik, a w haku ta część jest dużo szersza.
ushia   It's a kind o'magic
25 lipca 2013 08:56
widzialam bodajze w arcusie futerko sprengera(?) ale kosztowalo 130zl 😉
adriena zajrzyj do wątku DIV, napisz do którejś z dziewczyn to może uszyją taki rozmiar jaki potrzebujesz  🙂
adriena zajrzyj do wątku DIV, napisz do którejś z dziewczyn to może uszyją taki rozmiar jaki potrzebujesz  🙂
myślę że tak to się skończy 🙂 dzięki za pomoc.
Ok ja to jestem całkiem zielona więc postaram się opisać w skrócie mój problem. Mam kobyłkę (nie stara nie młoda, 8 lat) no i już jak ją "próbowała" wydała mi się dość twarda w pysk ale właściciel mówił że długo stała no to myślałam że sobie pobiegać chce bo w ogóle stać nie chciała (ale się udało potrafi już chwile postać bez dreptania 😅 ) No i mój problem jest następujący: galopuję sobie a ta do wyjścia i normalnie nie ma szans żeby ja powstrzymać. W stępie i kłusie daję radę. Zatrzymywałam ją zaraz i galop od razu to się w końcu nauczyła i tak robi. Wyciąga mnie normalnie z siodła uwiesza się, pysk otwarty a ta dalej ciągnie. Zmieniłam wędzidło na wielokrążek ale przepięłam tylko kółko niżej niż normalne wędzidło i w sumie nie ma różnicy 🙁 Nie chce przepinać jeszcze niżej bo wiem że powinnam nawet tak jak teraz jeździć raczej na dwóch wodzach. Moje pytanie brzmi: czy hackamore rozwiążę co jak co ale NASZ problem  ❓
Dla mnie nie jest to problem wędzidła, a ustalenia jednostki rządzącej. Najwyraźniej klacz nie odczuwa potrzeby odpowiedniej reakcji na sygnały wypływające od Ciebie i ponosi w stronę wyjścia. Pocieszę, ten przypadek nie jest odosobniony.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się