szczepienia

galopada_, oby Ciebie ani nikogo  Twoich bliskich nie spotkał ciężki NOP.

Dla mnie to niezgodne z konstytucją, tak samo jak przymus szczepień. Ale to norma w naszym państwie absurdów, gdzie sądy administracyjne swoje a poszczególne urzędy głuche i ślepe co innego.

Ja jestem na etapie korespondencji z sanepidem ws szczepień. Nie wiem kto to pisze, a raczej cytuje ale zaprzecza sam sobie w różnych akapitach i tym samym ośmiesza. A pisanie nawet w pięknej otoczce, że mają w dupie co się stanie z moim dzieckiem jeśli nastąpi reakcja uczuleniowa zasłaniając się, że to niech ich kompetencje tylko lekarza mnie nie przekonuje.
nadgorliwość gorsza od faszyzmu. Zakładanie systemowych batów na ludzi jest jak bera 7 pisze niekonstytucyjne. Prywatne- proszę bardzo, ale nakaz szczepień w publicznych placówkach uważam za bardzo zły pomysł, a dzieciom z niedoborem odporności, to gucio da. One raczej nie są rezydentami publicznych żłobków i przedszkoli, gdzie infekcje są normą.
bera7, pudło. akurat w moim bliskim otoczeniu wystąpił stosunkowo ciężki NOP. Dalej obstaje przy swoim zdaniu.
pytanie.... który lekarz bada dzieci przed szczepieniem, czy nie mają one niedoborów odporności..? osłuchowo?😀 da się??

...zwłaszcza w pierwszej dobie w pierwszych minutach dzieci jak są badane? Przecież w większości szpitali rodzic podpisuje zgodę na szczepienie jeszcze przed porodem, to heloł?
Nie da się.. więc o jakich dzieciach z niedoborami odpornosci rozmawiamy?
KTO TO BADA? te niedobory?

można z krwi, test kosztuje kilkadziesiąt zł. Szpitale tego nie robią. Ani pediatrzy w przychodniach.
deksterowa, kryteria do rozpoznania niedoborów odporności są jasne, ale dla osób które mają związek z medycyną, a niekoniecznie dla przeciętnej matki.
Tak się składa, że w momencie urodzenia donoszony noworodek posiada stężenia IgG w stężeniu identycznym jak matka, a IgM w ok 10% osoby dorosłej. Więc szczepienie w pierwszej dobie życia nie jest tu przeciwwskazane, bo dzieciak leci dalej na odporności przekazanej przez matkę. A uwierz, że jeśli masz dziecko z nied. odporności to z pewnością to zauważysz po bardzo niedługim czasie. Tak się składa, że mam w najbliższym otoczeniu osobę, która przez to przechodziła. Nie dało się nie zauważyć, że co chwilę była chora, miała zapalenia płuc/oskrzeli kilka razy w roku. Nie będę się tutaj bardziej uzewnętrzniać na ten temat.

Wiesz w ogóle co jest przeciwwskazaniem do szczepienia? Jaka jest różnica między przeciwwskazaniem wględnym a bezwzględnym?
galopada_, w bliskim otoczeniu to nie to samo co TWOJE dziecko. Mojej przyjaciółki syn - dziś 7 latek miał ciężki NOP w szpitalu. Do dziś to rzutuje na jego zdrowie i dziecko opuszcza 70% zajęć w szkole. Kilka pierwszych klas może uda się nadrabiać w domu a co dalej? Czy nie wpłynie to na jego przyszłość nie tylko w kontekście zdrowia ale też wykształcenia nie wiadomo.

NOP - ów różnej maści od astmy i problemów ze słuchem po zgony doświadczali różni znajomi.

Jakim prawem ktoś chce mnie zmusić do zabiegu medycznego na moim dziecku, którego prawo odmowy gwarantuje mi prawo pacjenta?
bera7, rodzona młodsza siostra to za mało? Już ci napisałam wyżej, że zaraz mi ktoś wyjdzie z własnym dzieckiem 😉

Mi nie szkoda dzieci nie zaszczepionych przez rodziców, które mogą zachorować na poważne choroby i umrzeć, szkoda mi tych, które nie mogą być szczepione i na tym tracą. Tyle w temacie.

galopada_, za mało 😉. Serio zupełnie inaczej odbiera się problemy cudze, nawet w bliskiej rodzinie a choroby dziecka, za które człowiek by pogryzł, zabił, dał się pokroić i posolić.
[quote author=galopada_ link=topic=97007.msg2342573#msg2342573 date=1429711059]

edit. Zaraz pewnie się dowiem, że zmienię zdanie jak będę miała dzieci. I zaczną się w mojej duszy dylematy i w nosie będę miała dobro ogółu. I guzik prawda, bo co jeśli moje dziecko będzie miało niedobory odporności? Wtedy tym bardziej będę negować ruch antyszczepionkowy.
[/quote]

Tak się składa, że za 2 lata będę jednym z tych okropnych lekarzy, którzy negują ruch antyszczepionkowy. Nie dam sobie  zrobić mielonki z mózgu. Już kiedys pisałam tutaj, że należy podchodzić do tego tematu z otwartą głową. Nie jestem fanką szczepień kalendarza szczepień (chyba, że to konieczne). Nie jestem też fanką nadużywania farmakoterapii. Ale oszołomstwo i brak wiedzy osób z ruchów anty są na takim poziomie, że nie wiem czy śmiać się, czy płakać. Śmiać się mogę czytając co piszą, płakać nad skutkami, które uderzają w innych 😉


Pozdrawiam serdecznie 😉


[img]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/11160658_456078344555182_9074318635742658978_n.jpg?oh=3976a263ec455af0a8ae3823e8e63704&oe=55A21D0E&__gda__=1440893796_ed7cff458bc1e1c0f282258f2c98aef0[/img]

[img]https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/11102984_451290458367304_7824492212673422066_n.jpg?oh=38939f1e50e39ef202c3e488423560cc&oe=55DDB86A[/img]


i moje ulubione:

[img]https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/10410385_433170820179268_7593005295724404599_n.png?oh=97008451809b358568d6e279e1289f02&oe=55D4067E[/img]


edit. a jeszcze takie pytanie do grupy ANTY. Jakie macie zdanie na temat szczepień przed wyjazdem do ,,tropików"?

http://www.sanepid.siedlce.pl/UserFiles/dokumenty/epn/szczepienia_zalecane.pdf
galopada_, i na tej podstawie oceniłaś wszystkich rodziców nieszczepiących? Gratuluje wnikliwości zatem.
bera7, nie na tej podstawie. Ten profil znalazłam dzisiaj rano i wstawiłam tutaj w celach rozrywkowych do rozładowania atmosfery 😉 Moje zdanie na ten temat nie zmieniło się od dłuższego czasu, a wręcz utwierdzam się w nim z każdym dniem, ale nie z powodu wyłapywanych smaczków z fejsa 😉
Ja w ramach rozrywki też mogę napisać, że żal mi matek które twierdza, że szczepią dzieci by uchronić je przed chorobami🙂🙂

np przed rotawirusem, pneumokokiem, albo przed zachorowaniem na krztusiec, czy gruźlicę płucną, czy chociażby świnkę czy jak to pięknie konsultanka pewna powiedziała- przed wielką plagą śmiertelną ludności jaką byla ospa wietrzna 😂

deksterowa, a można zaszczepić przeciwko gruźlicy.... opłucnej? albo układu moczowego? nie wiedziałam, że są na to osobne szczepienia 😉 co do przerażającej ospy... chyba wolałabym wybrać się na ospaparty jako małe dziecko, niż poczuć to co przechodził mój chłopak kiedy zachorował w wieku 22 lat. A mając te 5 czy 6 można było przynajmniej zrobić z rodzeństwem konkurs na ilość kropek i mieć wolne od przedszkola....  😉

ps. na rota bym na pewno nie szczepiła, prędzej na meningo, ale też bez większego przekonania 😉

🙂
chyba nie rozumiesz o co mi chodzi🙂
generalnie ludzie myślą, ze szczepienie bcg ochroni dziecko przed jej najczęstszą postacią czyli postacią płucną, a tak do końca właśnie nie jest.
Generalnie ludzie myślą, że szczepienie ochroni przed chorobą, na którą jest.
Czyli- szczepienie na gruźlicę ochroni przed gruźlicą, szczepienie przeciwko krztuściowi ochroni przed krztuścem, a przeciwko odrze ochroni przed odrą.
A przeciwko rotawirusom ochroni przed rotawirusami wszelakimi.
Najgorsze, że lekarze myślą podobnie. Część lekarzy głównie na nfz🙂
Dziecko było szczepione przeciwko krztuścowi? Więc ten straszny kaszel to na pewno nie krztusiec 😉 nie mówiąc już o tym, ze nie robią badań, a jak matka się uprze zeby zbadac czy to aby faktycznie na pewno nie krztusiec, too mówią- może pani zrobić test z krwi, ale nfz nie finansuje 🏇
deksterowa, bzdury gadasz. Zmniejsza ryzyko, ale 100% pewności nikt nie może dać. Ostatnio widziałam przypadek dziecka, które było szczepione na gruźlicę, a tu psikus w wieku 4 msc nagle drgawki. Okazało się po TK, że ma jakieś ,,guzy" w mózgu. I co się okazało? Że to gruźlica. A prątkował dziadek czy tam pradziadek, który nie był szczepiony. I bum, kto by się spodziewał, w wywiadzie nie było na ten temat słowa, a rodzice już od zmysłów odchodzili, że to nowotwór jakiś 😉
O skuteczności szczepionki przeciwko gruźlicy to by można było długo dyskutować... generalnie to w kalendarzu jest chyba tylko dlatego, że nie ma nic lepszego
galopada_, dziadek miał jak rozumiem gruźlicę płuc?
[quote author=galopada_ link=topic=97007.msg2342991#msg2342991 date=1429736913]
deksterowa, bzdury gadasz. Zmniejsza ryzyko, ale 100% pewności nikt nie może dać.

Nie gadam bzdur. Pewności nikt nie może dać ot co!

zmniejsza ryzyko..? tak, naprawdę? Przecież pediatrzy zaczeli już mówić, ze szczepienie nie zmniejsza ryzyka zachorowania, tylko sprawia, ze jeśli dziecko zachoruje to przejdzie łagodniej.
A są na to badania, na to łagodniejsze przejście choroby?
bera7, dziadek mial gruzlice praktycznie bezobjawowa, o ktorej chyba wtedy nawet nie wiedziano  (pisze chyba, bo juz nie pamietam na sto %)
deksterowa, moze i czesc tak uwaza. Nie spotkalam jeszcze takiego od roku na oddziale pediatrycznym i neonatologicznym 😉
Nawet jesli mialo by  to lagodzic przebieg choroby to jestem na tak dla wymaganych (a nie wszystkich dostepnych na rynku) szczepionek. Nie bez powodu czesc jest wymqgana a czesc opcjonalna. Nikt ci na grype czy ospe wietrzna szczepic nia kaze.
galopada_, ale zrozumiałaś pytania. Na jaki rodzaj gruźlicy chorował dziadek?

edit:
a to taka ciekawostka dlaczego takie a nie inne leki są refundowane i pewnie odpowiedź dlaczego mamy tyle szczepień obowiązkowych.
http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/skandal-w-nfz-koncerny-farmaceutyczne-korumpoway-urzednikow_488284.html
Dyskusji się tylko przypatruję, ale... Super Express? Naprawdę ktoś traktuje poważnie to, co piszą tabloidy?  😲
izydorex, akurat w tej sprawie jedno jest jasne i było opisane nie tylko w SE. CBA było i wykryło nieprawidłowości. A link był pierwszym jaki mi wyskoczył.
Nikt chyba nie twierdzi, że nieprawidłowości nie ma. Ale czym innym są nieprawidłowości dotyczące kilku urzędników (chyba nie ma urzędu, w którym ich nie), a czym innym wszechobecna afera korupcyjna. Tak naprawdę sens ma chyba tylko przeczytanie tego raportu NIK (nie udało mi się go znaleźć, ale strona NIK nie jest zbyt przyjazna). Media, zwłaszcza takie, wezmą tylko ten fragment układanki, który im pasuje. Wiara w ich obiektywność jest dość naiwna.
izydorex, niestety farmakologia jest działką, w której chyba dochodzi do największego łapówkarstwa. I to nie jest wiedza z gazet tylko od wszystkich znanych mi handlowców z tej branży.
Być może, tego nie wiem. Chciałam tylko zwrócić uwagę na dobór źródła, bo ono wpływa jednak na odbiór osoby, która je podaje. A szczepienia to temat medialnie gorący i nadużyć w mediach - różnych - pewnie sporo.  A jeśli nie nadużyć, to uproszczeń, co czasem na jedno wychodzi.
izydorex, myślę, że to troszkę Twoje skrzywienie zawodowe 😉 . Dziś tak samo mało fachowe artykuły pojawiają się w SE jak i wyborczej czy pismach branżowych. Biorąc pod uwagę, że konsultanci, śmietanka naukowa jest związana zawodowo z koncernami farmaceutycznymi trudno oczekiwać od nich obiektywnych opinii, a o negatywnych wypowiedziach na temat produktów firm, które są ich pracodawcami nawet nie ma co marzyć.
bera7, nie odpowiem, bo nie pamiętam. Nie będę tu walić ściemy. Musiałabym poszukać informacji na ten temat.

W każdym razie w przypadku wystąpienia gruźlicy pozapłucnej jest ona prawie zawsze połączona z ogniskiem pierwotnym zlokalizowanym w płucach. Baaaaardzo dużą rzadkością jest występowanie gruźlicy pozapłucnej (bo jeśli jest, to istnieje razem z zajęciem tk płucnej i od razu jest wtedy nazywana formą płucną). Gluźlica popierwotna też najczęsciej dotyczy płuc, ale może obejmować każdy inny narząd, który ma ,,odpowiednie środowisko" dla jej rozwoju.



Na zachorowanie najbardziej narażone są dzieci nieszczepione BCG po urodzeniu. Dzieci, które otrzymały szczepienie mogą ulec zakażeniu, jeżeli mają bezpośredni kontakt z osobą silnie prątkującą

Ziółkowski J, Michałowicz R:
Problemy gruźlicy układu nerwowego u dzieci. [W:] Postępy w diagnostyce
i leczeniu chorób układu nerwowego u dzieci. Tom 6. Jóźwiak S. (red.).
BiFolium, Lublin 2004; 83-90


edit. znalazłam. wybacz, to nie dziadek tylko siostra ojca. Więcej inf na ten temat brak, bo chodziło bardziej o samo postępowanie diagnostyczne w tym wyjątkowo rzadkim przypadku.

Poszerzona analiza epidemiologiczna potwierdziła kontakt dziewczynki z osobą chorującą na gruźlicę. Była nią
siostra ojca mieszkająca we wspólnym domu. W kontynuowanej diagnostyce wykluczono pierwotne i wtórne niedobory odporności. Dziecko skierowano do specjalistycznego ośrodka ftyzjatrycznego, gdzie poddane zostało rocznej, wielolekowej terapii przeciwgruźliczej, zgodnie z aktualnym standardem.
Po zakończeniu leczenia przeciwprątkowego, badaniem neurologicznym nie stwierdza się objawów ubytkowych,
ogniskowych. Rozwój dziecka odpowiada normie wiekowej.
bera, nie do końca tak jak jest, nawet w krajowych żurnalach medycznych są bardzo ciekawe artykuły, że dany lek badany in vivo i in vitro działa na to i na to, a na to nie. W zagranicznych bardzo mocno weryfikują i wiem to doskonale, bo od 2 miesięcy dosyłam kolejne wyniki do weryfikacji do jednego z zachodnich pism medycznych, a kumplowi z firmy farma odrzucili w 1 piśmie, bo właśnie za mało danych było..coraz trudniej manipulować wynikami, redakcje często zlecają niezależne sprawdzenie badań itp. dlatego warto posiłkować się porządnymi pismami a nie dla czytelnika na poziomie fretki😉 (odcięli mu głowę, dziś żyje z krzywo przyszytą😉)😉
Karla🙂, podawałam już tutaj linki do baz artykułów przechodzących gigantyczne sito zanim będą opublikowane (EBM med) i co? Przeszło bez echa, bo nie ma w tym sensacji i argumentów na nie 😉


No i przeszło:

KRAKOWSKIE PRZEDSZKOLA TYLKO DLA SZCZEPIONYCH! BRAWO RADNI I PREZYDENT!
Oczywiście, przypominamy, że chodzi nam tylko o sytuacje, gdy ktoś jest niezaszczepiony z powodu "poglądów filozoficznych" (czytaj: skrajnej głupoty) rodziców. Dzieci, które nie mogą być zaszczepione ze względów medycznych, nie powinny mieć żadnych obostrzeń.


Bera zarzuciła mi, że swoją wiedzę czerpię ze wstawianych wyżej ,,kwiatków" z facebooka i innych zakątków internetu. A tymczasem sama wrzuca njuuusy z SE  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się