Bardzo trudny przypadek konia - proszę o pomoc

m.indira   508... kucyków
02 kwietnia 2016 11:08
Sorry dubel, mój Tel świruje, urwal mi poł wiadomości i zamieścił co chciał...
👀 A może to juz inwigilacja i cenzura
wątek zamknięty
Ten wątek powinien się nazywać - "bardzo trudny przypadek jeźdźca- koń prosi o pomoc"
wątek zamknięty
whisperer13, poważnie? Chciałabym Cię zobaczyć, jak idealnie siedzisz na koniu strzelającym jelonki. Jak i wszystkich hejterów z wątku, którzy _na_pewno_ nie zostali by nawet na sekundę za ruchem, nie dziugnęli ostrogą, nie pociągnęli pyszczka... A już szczególnie chętnie zobaczyłabym pana Smok10, który ma tyle do powiedzenia o ostrogach 🙄
wątek zamknięty
quantanamera, ja to bym w ogóle chętnie Smoka na jakimkolwiek koniu zobaczyła, niekoniecznie takim brykającym 😁
Było już paru takich co głośno szczekali, a później się okazywało że nawet kłusa nie potrafią wysiedzieć 😉
wątek zamknięty
Ja filmu nie widzialam i nie wypowiadam sie w temacie konkretnego przypadku. Ale odpowiem OBIBOK.

Moze Cie to zdziwi, ale nam czasem trenerzy kaza zakladac ostroge na konia za bardzo do przodu. I moze Cie jeszcze bardziej zdziwi jak Ci powiem, ze to po to zeby kon przestal pedzic.
wątek zamknięty
Ja jeżdżę różne konie, bywało, że mocno problemowe - i to, czy się na nich w danym momencie siedzi ślicznie i milutko naprawdę nie jest tematem. Dziewczyna jest odważna i widać było po filmach, że nie poddaje się łatwo. Hejtować w internecie jest wygodnie, ci mocni za klawiatury na koniu robiącym świeczki mieli by mokre porty albo po prostu w ogóle na niego nie wsiedli.
Ja nie widziałam na filmach żadnej hardkorowej jazdy, a poprzednia strona aż kipi od porad "weź się naucz jeździć, bo szarpiesz konika i się trzymasz ostrogami i to dlatego". No ludzie...
A koń niestety musi też umieć przeżyć czasem i ostrogę na boku i ostrą rękę. Taka jego dola, nieważne czy pokorny czy nie. Na padoku konie potrafią się gryźć do krwi i kopać z impetem, jakiego się nie da uzyskać ludzką nogą i kompletnie nic sobie z tego nie robią, nie roztrząsają i nie płaczą po kątach - bo to zresztą jest jednorazowe działanie, po którym następuje efekt, jeden przegrany i jeden wygrany.

Ale za edycję posta to niestety straciłam do panny szacunek.
wątek zamknięty
Gillian   four letter word
02 kwietnia 2016 14:59
Quanta, serio uważasz że założenie tak ostrego narzędzia jak długi hak jest dobrym pomysłem? Koń się na tym szarpie, ucieka, no ludzie to boli. Czego go to nauczyło? Bo na pewno nie pomogło w sytuacji.
wątek zamknięty
Hak jest wyjątkowo durny - w poprzednim moim poście pytałam o to, jak koń odpowiada na zwykłe wędzidło. Znając życie pomysł trenera.
wątek zamknięty
vissenna   Turecki niewolnik
02 kwietnia 2016 17:08
Znając życie pomysł trenera.


No i tu dochodzimy do clou problemu.
Dziewczyna napisała z prośbą o pomoc, się chwali, że jej szukała. Ale. Coś mi się wydaje, że te przykre obrazki to finał właśnie takich "pomysłów" trenera, który widocznie nie miał pomysłów na tą parę. Brak tu solidnej podstawy - zarówno u konia jak i amazonki. A dziewczyna najwidoczniej w trenera i jego metody zapatrzona, pewnie trener jej tylko słodził, stąd szok i niedowierzanie na nasze stwierdzenia o jej brakach w jeździe.

Co do "wysiadywania" koni brykających. Nie mnie oceniać gdzie odwaga się kończy, a zaczyna głupota i brak wyobraźni. Co ja bym zrobiła, gdyby koń zaczął stawać dęba to wiem - zeskoczyłabym, bo cenie swoje kości 🙂 I absolutnie nie uzurpuje sobie prawa do bycia nieomylną - nie kiedy najchętniej w galopie amputowałabym sobie lewą nogę.  Praca nad swoimi asymetriami nauczyła mnie wielkiej pokory do sztuki którą jest jeździectwo.
wątek zamknięty
KaNie ok, czy mozesz rozłożyc na atomy pierwsze metodę zakladania pomocy wzmacniającej (i bolesnej zazwyczaj) na konia ktory pędzi? pierwsze słyszę o czymś takim, a lubie dowiadywac sie nowych rzeczy  :kwiatek:
wątek zamknięty
Możecie napisać o co chodzi? Autorka tematu pousuwała posty (co ciekawsze nie została uciszona...)
wątek zamknięty
vissenna   Turecki niewolnik
03 kwietnia 2016 07:49
Gaga zapewne chodzi o wykonywanie precyzyjnych polparad . Tak bardzo lopatologicznie mowiac "napychanie" konia na kontakt do wedzidla.

To akurat treser mi tu kladl do glowy. Konia pullera jedzie sie prawie caly czas aktywnie lydkami a leniwego jak najmniej.
wątek zamknięty
Gillian   four letter word
03 kwietnia 2016 07:50
Koń ma dziewczynę, z którą sobie nie radzi. Poprosił więc żeby w jego imieniu napisała tutaj posta z prośbą o pomoc. Niestety dziewczę zarzuciło focha z przytupem. Koniec historii.
wątek zamknięty
vissenna, nie wiedziałam o co chodzi w wątku, nie w konkretnym poście...
Gillian, znaczy standard re-voltowy , dzięki
wątek zamknięty
vissenna   Turecki niewolnik
03 kwietnia 2016 07:58
Gaga sorry to mialo byc do obibok...

Pisze z komorki a do tego z kiepskim netem. Moja stajnia to czarna dziura telefonii komorkowej w Berlinie 😉
wątek zamknięty
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 kwietnia 2016 08:06
Nie zostało uciszone, bo forum nie ma modow.
wątek zamknięty
Ja jeżdżę różne konie, bywało, że mocno problemowe - i to, czy się na nich w danym momencie siedzi ślicznie i milutko naprawdę nie jest tematem. Dziewczyna jest odważna i widać było po filmach, że nie poddaje się łatwo.


Widocznie  nie dla wszystkich , jeździectwo oznacza walkę o życie.  😉
wątek zamknięty
OBIBOK
po 1 tak jak pisze vissenna.
Konia ktory pedzi masz jechac aktywnie lydka i jak najwiecej. Konia ktory zamula jak najmniej. Jak sobie to w glowie czlowiek przestawi, to jezdzenie staje sie o wiele prostrze.

Najwiekszy blad jaki robimy, to przy koniu pedzacym odstawienie łydek i uzywanie ich jak najmniej albo wcale, no i wsteczne dzialanie wodzami. Efekt jest jeden. Kon jest ciezki na ryju, uwalony na przodzie i pedzi jeszcze bardziej, a na dokladke jest go trudniej zatrzymac, bo caly ciezar ciala przenosi sie na przod.
Jesli chcesz zwolnic konia pedzacego, to taki kon musi byc na pomocach, musi reagowac na Twoj dosiad i łydke. Wodza go nie zwolnisz.
Ja uzywam ostrogi na pedzace konie po to zeby wzmocnic dzialanie polparady. I nie dzgam ich non stop i nie sadze tez, zeby zawsze uzywanie ostrogi bylo bolesne. Czasem jest mocniejszym  i bardziej precyzyjnym sygnalem niz sama lydka, ale nie dzgam konia tak zeby sprawc mu bol. U konia z takim problemem kazde niespodziewane uzycie lydki, mocne uzycie ostrogi lub kopniak powoduja przejscie do szybszego tempa. Wiec cale jezdzenie takiego konia musi byc konsekwentne i z wyczuciem od samego poczatku. Czyli jechac aktywnie zaczynasz od samego stepa. Ba... od wsiadania. Bo jak siadasz to lydki powinny od razu przylegac do bokow konia, zeby go potem nie zaskakiwac -co 2 jezdziec tego nie robi i o tym nie pamieta.
Kon ktory jest nerwowy, spala sie, pedzi, capluje musi byc od 1 chwili jezdzony tak zeby sie zajal odpowiadaniem na Twoj dosiad (chociaz to sie wlasciciwe tyczy kazdego konia).Ma sie wyginac, wydluzac, skracac, robic dobre przejscia i nic z tych rzeczy nie ma byc robione na pysku. Jesli czujesz ze dajesz lydke, kon nawet nie pedzi mocniej, ale robi sie np ciezszy na kontakcie, to to jest dobry moment zeby go upomniec polparada z ostroga .

Ja ogolnie takich koni wcale nie jezdze po prostych. Albo przynajmniej staram sie unikac. A jesli juz musze, to robie ogrom przejsc na tej prostej. Tak zeby nie dawac koniowi momentu kiedy moze sie nie skupic, tylko moze sie rozpedzic.

Wiec reasumujac. Ostrogi na koniach pedzacych uzywam wtedy kiedy z jakiegos powodu, musze wzmocnic dzialanie polparady. A w poczatkowym okresie pracy z takim koniem, ktoremu bywa ze myslenie sie tez wylacza, mam ja zawsze i uzywam czesciej. Potem przychodzi czas ze wcale nie trzeba, ale kon tez przestaje leciec.
wątek zamknięty
Na pewno konia który pędzi do przodu , trzeba jeździć na lekkiej ręce. Koń nie może gnać do wędzidła. Puścisz wodze na delikatny kontakt , dopchniesz łydką i raptem koń który pędzi jest do pchania.  😉 Ale ja się nie znam , tylko mi się wydaje  😉
P.S Pomijam stabilny dosiad, bo bez tego cała robota , na ....
wątek zamknięty
Smoku niestety tylko w teorii jest to takie proste i dzieje sie "raptem"  😉
wątek zamknięty
Smok10
Yyy no nie wiem czy mi sie na dziesiatki zrobionych, pedzacych koni, trafil chociaz jeden, ktory by tak "raptem" sie naprawil.
I nie znam tez ani jednego, ktorego bym od razu jezdzila na najdelikatniejszym kontakcie. Za to wiekszosc z nich mnie hardcorowo ciagnela, napierala, wieszala sie i moim zadaniem bylo tym dosiadem i lydka tak powodowac by ten kon do tego wedzidła sam przyszedl. Ale nigdy nie puscilam wodzy i nie powodowalam ze kon byl na wodzach trzymany mega leciutko. Bo nijak konia zapartego na wedzidlo nie wepchniesz jesli mu wodze puscisz
Mialam tylko jednego ktory kontaktu nie akceptowal wcale i przy przytrzymaniu wodzy rzucal sie na plecy. Wtedy nie dosc ze trzeba bylo go zwolnic, to jeszcze wyczarowac z tego jakikolwiek realny kontakt. A nie tylko wolniejszego konia i zganaszowana glowke. I wtedy moja reka byla najdelikatniejsza na swiecie. Ale tez kon lecial, ale nie napieral. Na wodzy nie bylo zadnego ciezaru. W sumie nic na wodzy nie bylo.
wątek zamknięty
Smoku niestety tylko w teorii jest to takie proste i dzieje sie "raptem"  😉


Myślę że właśnie w praktyce , ale jak się umie jeździć .  😉 Jak widać dziewczyna oddała konia na miesiąc i było po problemie. Tylko że właśnie oddała komuś kto umiał jeździć i skoro po miesiącu było po problemie oznacza to że problemu nie było . Wystarczyło konia prawidłowo pojeździć .  😉 A do tego już trzeba wiedzy i umiejętności nie teorii ( zresztą co widać ) Trener nie ma wiedzy i pomysłu , zawodniczka umiejętności a koń świetnie się bawi  😁

Wystarczy wziąć trenera który nauczy jeździć ,a jak konik sobie pozwala , to wsiądzie i mu wytłumaczy. I po problemie .  😉

KaNie - to spróbuj. Zanim przyjedzie do wędzidła , to najpierw nie pozwól mu się w niego wbijać . To nie jest proces raptowny że przejdziesz na delikatny kontakt i koń który wbijał się i gnał do wędzidła raptem do niego przyjdzie. Pierwszy krok nie dać mu szansy a potem zobaczyć jak działa. Ja wiem że to odruchowe , że czym szybciej tym mocniejszy kontakt , ale to błąd.  😉
wątek zamknięty
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 kwietnia 2016 09:32
KaNie, moim zdaniem kluczem sa półparady. Zeby półparada była  w odpowiednim czasie i zeby to nie było pociągnięcie za wodze, a krotki i wyraźny sygnał. To ludziom najciężej zrozumieć. Ze to ma trwać ułamek sekundy i ze w tym samym czasie w którym działa ręka, musi zadziałałac łydka.
wątek zamknięty
KaNie, moim zdaniem kluczem sa półparady.


Tak , ale też nie w pierwszym momencie. Najpierw musi się zdziwić że nie ma oparcia i ciężko łapać równowagę nie mając podparcia na wędzidle a wędzidło nie służy do łapania równowagi.  😉.
wątek zamknięty
Smok10
Nie do konca rozumiem o czym piszesz. I hmmm mam wrazenie ze u Ciebie to tylko teoria nie majaca nic wspolnego z faktycznymi umiejetnosciami.

Ogolnie idac twoim tokiem, moge tez koniowi strzelic plombe po zebach, to sie skonczy zapierac i sie zdziwi.

Strzyga
Ciezko mi jest w sumie opisac co dokladnie, robie wodzami w trakcie mojej jazdy na takim koniu, bo ofc nigdy nie jestem z reka bierna. Ale moge tylko powiedziec ze jesli dzialasz reka razem z lydka , to takie dzialanie zachecajace do wejscia na kontakt, nie moze działac wstecznie. Reszty chyba nie potrafie opisac na sucho. Mysle ze sa tutaj ludzie, ktorzy potrafia to opisac lepiej.
wątek zamknięty
Smok10
1 )Nie do konca rozumiem o czym piszesz. I hmmm mam wrazenie ze u Ciebie to tylko teoria nie majaca nic wspolnego z faktycznymi umiejetnosciami.

2 )Ogolnie idac twoim tokiem, moge tez koniowi strzelic plombe po zebach, to sie skonczy zapierac i sie zdziwi.




1 )Oczywiście że teoria. W praktykę wciela to kto inny.  😉
2 ) Czasem trzeba i tak  😉

Myślisz że ten profesjonalista po którym koń tak dobrze chodził i zlikwidował wszelkie przejawy niesubordynacji , pisał do niego petycje i dawał mu kwiaty.  😉
wątek zamknięty
Smok10
Nie mamy w takim razie o czym rozmawiac.
wątek zamknięty
Smok10
Nie mamy w takim razie o czym rozmawiac.


Też tak myślę  😉
wątek zamknięty
vissenna   Turecki niewolnik
03 kwietnia 2016 09:52
KaNie hehehe juz widze jak ktos strzela plombe zajezdkowi, ktory totalnie nie wie co robic z wedzidlem. Jak sie odwazysz na cos takiego jak napisal Smoku to nagraj film, co?  😜

Smoku idea dobra, ale w wiekszosci nierealna. Przyklad - jezdze konia S klasy skoczka. Teoretycznie powinien byc perfect ujezdzony. Ale to mit. Kon ciezki, niewygodny, silny a za plombe prawdodobnie nauczylabym sie latac. Potrafi sie uwalic na przodzie a jesli odpuszcze kontakt to czesto "spada" na przod. Takiego konia zeby zrobil sie lekki na kontakcie jedzie sie polparadami od zadu aby go wlozyc pod klode a nie puszczajac wodze...
wątek zamknięty
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 kwietnia 2016 09:53
Smok10, ale to, ze dasz mu luźna wodze to co zmieni? Kon wyciągnie łeb.
Chodzi o to, zeby ręka była, ale działała tak sprawnie (nie lekko!) zeby kon nie mógł sie na miej powiesić.

KaNie, no jakoś cieżko mi sobie przypomnieć czy wodza kiedykolwiek powinna działać wstecznie 🙂
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.