A u mnie od wczoraj na przechowaniu jest
cieciorkowa Kituszka.
Luna przybycie nowego lokatora przyjęła ze spokojem totalnym, natychmiast chciała się zakumplować, Kituszka z początku obwąchała się z Luną i wyglądało na to, że się szybko zakumplują, ale Luna chyba ją trochę wystraszyła jak za nią pobiegła i na razie jest warczenie i syczenie od wczoraj, do łapoczynów nie doszło.
Kituszka większość wieczora spędziła skitrana za biurkiem na półeczce, potem siedziała w kącie okna, w nocy obudziło mnie warczenie i syczenie do ucha, okazało się że Kituszka położyła się wzdłuż na mojej poduszce za moją głową 😀 Rano znalazłam ją w umywalce. Obecnie siedzi w kuchni na oknie i przegania Lunę która próbuje tam wskoczyć 😁
Kilka zdjęć Kituszki:
Z wczoraj, podchody Luny:
I podchody z dziś:
Mam nadzieję, że jak będzie koleżanka w piątek, to będą lepsze zdjęcia, bo te są komórkowe.