Nasze dziwactwa ;)

hszonszcz   wredny hszonszcz.
08 września 2011 18:15
Choćby było 40 stopni na dworze, to zawsze śpie w skarpetkach  🤔wirek:
Jak jestem w lesie na grzybach i jak słyszę,że ktoś chodzi to staram się być niewidzialna. Włażę do dołka jakiegoś albo w krzaki i cicho siedzę,żeby mnie nie było widac ani słychać. Nie mam pojęcia dlaczego to robię 👀
W porównaniu do Was ( i  chyba większości ludzi na świecie ) ja jestem mega dziwna, bo NIE ZNOSZĘ telefonu komórkowego i mogłabym żyć bez niego.  Jak wracam do domu wieczorem telefon wyłączam, a głos mam wyłączony ZAWSZE.
Myję włosy za równo przed pójściem do fryzjera, jak i od razu po powrocie od niego...
Moja mama nie cierpi nieparzystych liczb. Wszystko co kupi musi mieć parzystą liczbę, nawet plastry szynki. 😜 Nie wspominając już o powszechnej symetrii w domu, ilość książek na półce też jest parzysta. 😁
ChingisChan   Always a step ahead! :)
12 września 2011 22:04
Jestem maniaczką gumeczek dla koni 😀.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 października 2011 20:03
uwielbiam zmieniać tapetę na pulpicie  😜
W porównaniu do Was ( i  chyba większości ludzi na świecie ) ja jestem mega dziwna, bo NIE ZNOSZĘ telefonu komórkowego i mogłabym żyć bez niego.  Jak wracam do domu wieczorem telefon wyłączam, a głos mam wyłączony ZAWSZE.


Mi telefon służy jedynie jako budzik. Nawet karty nie mam aktywnej (moja gdzieś się zawieruszyła) 😉
madmaddie, mam tak samo  👀 strasznie szybko mi się nudzi : P
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 października 2011 20:35
hszonszcz a mi właśnie nie. potrafię mieć jedną długi czas. aż postanowię ją zmienić. i  wtedy muszę wybrać zdjęcie  😜 już wczoraj postanowiłam że sobie zmienię, ale zrobię to prawdopodobnie jutro i cieszy mnie to.  🤔wirek:
http://demotywatory.pl/3488715/Wszystko-jest-wazne
To moje dziwactwo. Potrafię tak zaznaczyć całą stronę z wyjątkiem JEDNEGO słowa, np. " jednakże", które uznam za nic nie wnoszące do treści i nie warte zajmowania miejsca w mej pamięci  😁
Uwielbiam słuchać bicia serca mojego królika.
uwielbiam zmieniać tapetę na pulpicie  😜


zmień swój podpis  😁

wiem dziwna jestem  😂
Ja np. wchodząc do swojego konia, po przyjeździe do stajni pierwsze co robię to wącham mu chrapki,  nie wiem dlaczego, ale strasznie lubie ten zapach i czasami nie potrafię sie oderwać :P
Nie lubię przechodzić przez pasy gdy jestem na przejściu sama, a na światłach stoją auta. Nigdy nie spojrzę wtedy na samochody i kierowców. Pilnuję tylko gdy dojeżdżają do świateł auta, czy żaden nie przejedzie na czerwonym- taka przezornośc ras uratowała mi życie- wyszłam z uczelni, stałam na pasach (bez świateł), kierowca na pasie po mojej stronie zwolnił i zatrzymał się, zaczęłam przechodzić, dobrze że spojrzałam i się na środku zatrzymałam- drugim pasem gnał koleś, gdy się zorientował z piskiem hamował- zatrzymał się sporo za pasami! Jadąc z taką prędkością prawie na pewno by mnie zabił... Zawsze mam wrażenie, że kierowcy się gapią na mnie i komentują mój wielki tyłek, ubiór.

Panicznie się boję ustnych odpowiedzi! Na samą myśl mi słabo się robi i cała się trzęsę, ale tylko na początku w sumie, jak się rozkręcam, to mniej się stresuję. Ciekawe, jak ja się obronię przy takiej panice 😂
Panicznie się boję ustnych odpowiedzi! Na samą myśl mi słabo się robi i cała się trzęsę, ale tylko na początku w sumie, jak się rozkręcam, to mniej się stresuję. Ciekawe, jak ja się obronię przy takiej panice wysmiewa

Skąd ja to znam 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
11 października 2011 18:09
[quote author=madmaddie link=topic=3219.msg1149702#msg1149702 date=1317841395]
uwielbiam zmieniać tapetę na pulpicie  😜


zmień swój podpis  😁

wiem dziwna jestem  😂
[/quote]
ale co w kłaczastym jest takiego denerwującego?  😁 nie mogę tego zrozumieć.

Panicznie się boję ustnych odpowiedzi! Na samą myśl mi słabo się robi i cała się trzęsę, ale tylko na początku w sumie, jak się rozkręcam, to mniej się stresuję. Ciekawe, jak ja się obronię przy takiej panice 😂

ja w ogóle mówienia na głos w klasie, nawet na angielskim, mała grupa, dyskutujemy w parach, a potem nauczycielka pyta o opinię konkretne osoby. i jakoś nigdy wtedy mi nie wychodzi :/
Pamięta ktoś moje koty skaczące bestie? :P



nowy filmik, jakby ktoś był zainteresowany. 😉
mały pobija rekord ! 50 cm 😀
Boję się przechodzić po drewnianych kładkach, co robole nad dziurami w chodnikach stawiają, żeby można było przejść. Czekam aż ktoś pierwszy przejdzie (nie ważne, że ta osoba jest np dużo lżejsza ode mnie i pod nią się nie zarwie, a pode mną może, musi ktoś przede mną przejść nią), albo idę na około jak nie ma kto przejść przede mną, a ja się spieszę/nie chce mi czekać. W najgorszym wypadku, jak nie mam możliwości obejścia naokoło, kurczowo trzymam się barierki i idę niemalże po tej barierce.
Takie mi się przypomniało.
Nie lubię jak na filmie są takie sceny typu łazienka czy tam randka z mnóstwem świec.
Tak ponastawiane nastrojowo. Mnóstwo.
Zawsze się zawieszam i rozmyślam jak to nakapie wszędzie, jak się zapali, jak tam duszno.
I druga też z filmu jak bohater się budzi i nie myje zębów ani nie leci do WC tylko wstaje i już coś tam robi.
Też się zawieszam.
Macie tak?
I trzecie też filmowe- pocałunki. Nie znoszę jak są z takim ciamkaniem, mlaskaniem.
W polskich filmach zawsze jest taki obrzydliwy odgłos. FUJ!!!
tak, z tymi swieczkami tez zawsze zaczynam sobie myslec, ze nakapia, albo cos splonie. i jak sie bija, w jakims wnetrzu, rzucaja soba po stolach itp, to zawsze mysle, ze szkoda, ze tak naniszcza, ze tak ladnie bylo, ze kto to naprawi, i taka ladna lampke stlukli.
Tak!Tak! z bójkami też tak myślę.
Kto zapłaci za to wszystko. Bo bohater oczywiście jedzie w siną dal.
No i oberwie tak po pysku aż huczy a potem ani siniaka nie ma.
A po prawdziwej walce bokserskiej widać jak to puchnie .
I jeszcze rozmyślam gdzie James Bond wozi walizkę z ciuchami.
Wciąż się przebiera i jest jak spod igły a chodzi, jedzie , lata tylko z szelmowskim uśmiechem.
I jak kowboj konia puszcza luzem i leci strzelać to się martwię gdzie ten koń jest.  😂
ps.
I jeszcze jak nasz bohater jest we krwi upaćkany. Znajduje kogoś rannego/zabitego i od razu wsadza rękę w krew.
Albo co gorsza ma na twarzy. Bleee....
Uwielbiam jak mnie bolą mięśnie po treningu, ale zawsze narzekam, że mnie bolą. Tak dla zasady  🤔wirek:
yga   srają muszki, będzie wiosna.
25 października 2011 19:02
Jestem uzależniona od snajper.net
Wstawiam wszystko, nawet jakieś baździołki ze śmieszną ceną maksymalną 2,10zł. Wiem, że nie wygram, ale 'może będę miała fuksa?!'..
Dopiero jak chłop wejdzie i na mnie zacznie krzyczeć co ja mu za rzeczy na konto powstawiałam (bo ja konta nie mam :hihi🙂 to z bólem serca kasuje co 3 rzecz, o której i tak zapominam po 15minutach, czyli nawet mi się aż tak bardzo nie podobała..

Dzisiaj miałam łączną kwotę za te baździołki nawstawianą na 280zł  😵

Nienawidzę być zakupoholiczką..
- nigdy nie dopijam do końca napojów np. kawy, herbaty nic.
- dziwnie ' wywijam ' prawą ręką w której masakrycznie strzelają mi kości
- gdy schodzę po schodach lub wychodzę szybko po nich uciekam bo boję się że ktoś jest w domu
- uwielbiam wywalać gnój 🙂😉)
- boję się że tir urwie mi głowę ( gdy przejeżdża obok mnie )
- całuję mojego kota
- nie znoszę drapania w drewno, tablicę ani mydło itd.
- nie znoszę mlaskania i memłania gumy z otwartymi ustami
- nie znoszę kożucha z mlek
- zawszę gdy piję z butelki zaglądam w szyjkę czy nic tam nie ma
- nie  znoszę zwykłego żółtego sera ( nie podgrzanego, zapieczonego itd)
- ciągle jestem głodna
- obrzydza mnie gdy widzę jak ktoś ma brudne uszy, usta itd.
- codziennie mi odwala, gadam od rzeczy itd. najbardziej po czekoladzie i cukrze i ... wszystkim


Jak sobie przypomnę to dopiszę 🙂
yga   srają muszki, będzie wiosna.
25 października 2011 19:48
U mnie gnoju pod dostatkiem, zapraszam!  😀
Nocleg i jedzenie (dużo jedzenia! jak ciągle głodna jesteś  :hihi🙂 zapewnię!
monisiaxp, co najmniej polowa rzeczy, ktore wymienilas nie jest zadnym dziwactwem.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
25 października 2011 23:34
Jak jem m&msy albo inne tego typu cukierki najpierw dzielę je kolorami potem zjadam te kolory które mi nie pasują, następnie dążę do wyrównania ilości cukierków w każdym kolorze zjadając nadmiar, no i na sam koniec jem po jednym cukierku z każdego koloru po kolei albo zjadam kolejno każdy kolor ale nerwicy natręctw nie mam  😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
26 października 2011 11:29
kiedy jestem wypoczeta, wyspana to ciagle cos musze robic. nie usiedze w jednym miejscu.. cos w stylu adhd. najchetniej zrobilabym milion spraw naraz.
monisiaxp- mam tak samo z herbatą czy obojętnie jakim piciem. Dla mnie to na końcu jest jakieś niedobre  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się