Pensjonaty we Wrocławiu

rudazaraza   Bo rude jest piękne.
20 września 2011 22:57
ktoś wie jak z boksami w Ozorowicach?
Ja też po wizycie i muszę odchudzić pulpeta jakieś 80 kg żeby było dopasowane jakiekolwiek siodło 🤔 a to bedzie baaaaaaaardzo trudne 🙄


koniecznie 🙂 i mam nadzieje,że Twój kolega wyrzucił już to siodło z połamanym łękiem  😀
rudazaraza, pisz do Bombal 🙂
rudazaraza   Bo rude jest piękne.
21 września 2011 15:41
dzieki epk ale właśnie się dowiedziałam że jest miejsce dla Rudego więc już niedługo przenosimy się do Ozorowic  😅
Bogdan, ja mam też taką nadzieję że wyrzucił, zabrał do domu więc napewno się stara 😉. Ja przekazałam żeby pulpetowi zmniejszyć porcję ale czas pokaże czy to zadziała, tak naprawdę to trochę się boję bo starsze konie często chudną, wiadomo że spowodowane  jest to róznymi czynnikami, a ona ma 19 lat i  zawsze była pulpetem. Dziękuję za wizytę.
rudazaraza zapraszamy 😉
Watrusia pulpectwo też nie wróży dobrze zdrówku, a jak całe życie była pulpetem to raczej nie grozi jej dogonienie kondycją zabiedzonego araba 😉
equi.dream , pocieszyłaś mnie 🙂 Też myśle że tak źle nie będzie, chociaż taki smukły arabek...... 😜
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
23 września 2011 14:04
Konisko w ciągu najbliższych tygodni się wynosi i szukam z kumpelą, która bd pokrywała połowę kosztów pensjonatu boksu.Dzwoniłam do Milejowic-mają dwa wolne boksy i hale cena 600zł, ale trochę daleko...więc się wstrzymujemy i szukamy dalej.W Gałowie nie ma miejsca, w Wilczycach cena 500zł,było jedno miejsce wolne, ale ktoś przed nami zdeklarował się nająć boks-mamy dzwonić i pytać czy kobieta wstawia konia czy nie, ale pewnie wstawi, więc szukamy dalej...i tu mam pytanie czy gdzieś są jeszcze jakies pensjonaty warte uwagi do 500zł?Wymagania to padokowanie koni,dobra opieka, jakieś miejsce do jazdy.
Jakiś czas temu ktoś pisał tu o panu, który ma stajnie gdzie przyjmuje głównie źrebięta itp i koszt jest 400zł co to za stajnia?
Ja polecam stajnie w Warzynie, nie wiem czy mają wolne miejsca, ale warto zapytać. W tym roku,albo jeszcze w przyszłym ma podobno stanąć hala.
w wawrzynie jest ciekawie ale cena 600zł(było jak szukałam boksu jakiś czas temu) a jak będzie hala to podniosą no i dojazd kiepski.

A w ramiszowie nie ma już nigdzie miejsc? tam gdzie stoi Wartusia chyba coś by się znalazło i nie jestem pewna czy u państwa marców nie ma wolnego boksu- cena 500zł a żarcia koniska mają...- wystarczy zerknąć na padoki jakie kluski biegają.
dojazd w tygodniu busem 936 bo spacerek z Pawłowic może skończyć się mandatem 👿 
dlaczego?
katija  nie ma przejścia dla pieszych na tej piep.....nej obwodnicy która przecina drogę z Pawłowic do Ramiszowa 🤔wirek: , radar nie łapie rowerów ani ludzi, kto to wymyślił powinien sam zap.... lać piechotą to by może pomyślał że ludzie którzy nie sa zmotoryzowani  nie umieją fruwać. Ja przechodzę bo innego wyjscia nie mam. Sorry za słownictwo ale naprawdę ręce opadają, a stacji na szynobus jak nie ma tak nie ma.
U nas już nie ma miejsc, przynajmniej na razie.
ovca   Per aspera donikąd
23 września 2011 20:54
Z Pasikurowic (następna stacja po Pawłowicach) jest chyba taka sama odległość do Ramiszowa, ja kiedyś przegapiłam stację i szłam stamtąd na Pawłowice...i wydaje mi się, że Ramiszów był w połowie drogi  😁
katjia pytasz o mandat? ostatnio naszą koleżankę pouczyli, że nie ma przejścia przez obwodnicę 😵 mieszkańcy wywalczyli światła bo wioska była odcięta- jakiś kretyn (architekt) 🤬 myślał że ludzie będą jeździć do domów na około i nad rzucać kilometrów 😵 ale przejścia dla pieszych jeszcze nie ma jest za to zakaz ruchu pieszych  👿 a światła tak długo się palą że trzeba nieźle pedałować na rowerze aby się załapać na drugą stronę.
co rusz jest jakaś stłuczka, pomyślą o przejściu dopiero jak nie daj boże zostanie potrącone jakieś dziecko 😤

od Pasikurowic trochę strach iść w zimie na piechtę, od pawłowic lepiej - czasem sąsiad powiezie 😉.
Ja jadę od strony Pawłowic więc Pasikurowice mi nie po drodze a dojść do stajni muszę, tyle że teraz więcej samochodów skręca na obwodnicę, więc można sobie machać ręką aż odpadnie 😫 zanim ktoś sie zatrzyma i podwiezie do Ramiszowa
z pasiur jest na sto procent dalej.
no tak, nie pomyslalam, tam faktycznie nie ma przejscia 🤔wirek: swiatla sa rozwiazane fajnie, ze jest taka krotka zmiana, bo ruch jest bardzo plynny, ale prawda, to stojace na swiatlach auto uruchamia zmiane, wiec pieszy nie da rady.
Frans, od poczatku wiadomo bylo, ze tam beda swiatla, bo nie mozna "zabrac" istniejacej drogi. a pan policjant nie powiedzial kolezance jak ma sie teleportowac na druga strone?
światła pojawiły się w planie po interwencji mieszkańców, było zebranie i zbierano podpisy.
a co do samej obwodnicy- Jak będziesz jechać obwodnicą zwróć uwagę na znaki( jak się minie  krzyżanowice za jakiś czas  jest odwołanie ograniczenia do 110lub130 oczywiście większość ma więcej na prędkościomierzu, przed samą "górką" zaczyna się ograniczenie jedno-drugie i bez oznaczenia skrzyżowania nagle wyskakują światła (znaki pokazują jedynie zjazd na psie pole itp, ale nie że tam jest sygnalizacja)

koleżanka się spytała jak ma się dostać do "domu" ale panowie nie potrafili jej wskazać innej drogi, ale podkreślili że nie tą co idzie 😵
nasza właścicielka pensjonatu mówiła, że jeszcze w zeszłym roku Prezydent Wrocławia jeździł na rowerze przez "stary" ramiszów- szkoda że teraz nie wybiera się na przejażdżki 😁 może kondycja za słaba aby pokonać krzyżówkę 😎

tak na serio to nie ciekawie bez tego przejścia, jest rok szkolny 936 jeździ co 2h i sporo młodzieży tupta z pawłowic oraz społeczność jeździecka ramiszowa. teraz jest widno ale w zimie dojdzie w końcu do tragedii zwłaszcza, że mało kto używa kamizelek odblaskowych.  
ja nie jezdze obwodnica 😉 jezdze przez obwodnice. ale faktycznie ze swiatlami niezle jaja.
ja teraz tyko obwodnicą 😉 jedyny z niej pożytek, że do stajni jadę ok 20min w szczycie bo obwodnicę mam przed domem tylko muszę na wjazd się trochę cofnąć.
teraz tyko zrobić prawo jazdy małego w fotelik i szybciutko do stajenki zacząć już ruszać rekonwalescenta 💃 
Frans, trzeba dodać jeszcze że oprócz tuptających dzieci ze szkoły, tuptają albo jadą rowerami mieszkańcy do sklepu, bo najbliższy jest w Pawłowicach.
darolga   L'amore è cieco
23 września 2011 23:22
To może tym przejściem dla zwierząt?  😁 Jest takie, łączy lasy Pawłowickie/Zakrzowskie z Pruszowickimi, śliczna zielona górka. To pewnie jedyna legalna droga pokonania obwodnicy dla niezmotoryzowanych, no ale trzeba km nadrobić, no i poprzedzierać się trochę w leśnym gąszczu :-P Takie patologie to tylko u nas, rany.
Daje w tym wątku bo tu krajanie.
Szukam chętnych na masaż. akupunkturę, nastawianie itp. w wykonaniu lek. wet. Katarzyny Żukiewicz z Warszawy.
Warunek  - 6 koni.
Ze mną zainteresowane są 3 osoby.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
25 września 2011 10:58
W Polanowicach są trzy miejsca wolne jakby ktos był zainteresowany 😉
do polanowic to bym nawet chomika nie wstawiła  🙄
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
25 września 2011 14:25
Może jednak ktoś się skusi 😉
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
25 września 2011 14:37
Isadora - nie wiem, czy doszło do Ciebie PW. Ja jestem chętna na wizytę Kasi. Jeśli PW nie doszło, odezwij się proszę na moje gg (podane na moim profilu). Pozdrawiam:-)
ja też chcę 🤣
Co do Warzyny, to na chwilę obecną brak miejsc, ale stajnia jest całkiem przyjemna. Koniki wyglądają jak pączusie, duże padoki (w zasadzie to pastwiska), tylko dojazd trochę kiepski, oczywiście dla zmotoryzowanych nie ma problemu dostać się gdziekolwiek 🙂 Co do hali, to fakt, mają ją w planach budować i raczej logiczne jest, że pensjonat wtedy pójdzie w górę.
Ja się też wypowiem za Warzyną 🙂

Trzymałam tam konia niestety krótko, bo najkrócej jak się dało to jechałam tam od siebie godzinę, a standard niestety było co najmniej 1,5h w jedną stronę (wtedy akurat bardzo duże korki były przy budowie stadionu).

Stajnia kameralna na tyle że właściciele nawet udostępniają swoją łazienkę do dyspozycji pensjonariuszy 🙂 Pastwiska na tyle duże że w październiku było pełno trawy, a jak chciałam ściągnąć konia z to całkiem długi spacerek kondycyjny mi wychodził.

Miejscowość na tyle mała i cicha, że aż nie do wiary że to tylko 20 km od granic Wrocławia (moja koleżanka w pracy nazywa takie miejscowości "tam gdzie wrony zawracają" 🙂😉 No i te nieskończenie długie wały wzdłuż Odry....  😍 Jeździłam z 2 godzinne tereny (na dłuższe nie mogłam, bo byłam w 4 miesiącu ciąży i mąż myślał że tylko lonżuję konia) i nie dojechałam do końca wałów - ponoć można dojechać aż do Wrocławia.

Jedyny minus to niestety odległość i dojazd....
Wrocławianie! Potrzebuje pilnie namiary do stajni w Ramiszowie ( tych mniejszych, oprócz platana), obiecałam załatwić numery znajomemu, który tam jedzie dziś, ale dostępne źródła zawiodły. Bardzo proszę o pomoc  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się