ja ogólnie nie jestem ekologiczna, nie stosuję ultraecostożków dowcipnych w okresach "niemożności", nie mam lawendowych kulek piorących sciąganych ze szwecji bo mnie na to nie stać 😉
a i smieci nie segreguję 🙂 bo jak widzę, jak idą do jednej smieciarki te w worach segregacyjnych i te ze zwykłych to mi sie odechciewa. tak samo nie będę myć kubeczków po jogurcie, bo co to za ekologia, jak wodę zużywam i idzie w niwecz, tylko licznik sie kreci? a jak mi jeszcze grożą, ze jak kubeczek nie bedzie domyty to mnie "obciążą za włączenie do zwykłych, komunalnych smieci" to juz wcale nie mam ochoty na ekologię 😉 a fakt, ze zakręcę wodę zamiast brać odprężającą kąpiel, wcale nie zmienia faktu braku wody dla dzieci w afryce.
tak, żeby poprawić humorek:
nie wiem, czy znacie, ale proszę: śp już niestety George Carlin, wspanialy komik, jak dla mnie to najlepsze stand up comedy, polecam inne Jego występy 🙂
George Carlin "saving the planet"