ACTA: koniec wolnego internetu 26.01.2012 ?

hehe, kiedy presja ma racje 😀
Seppuku (jap. 切腹, Seppuku?) – japoński rytuał samobójstwa poprzez rozpłatanie mieczem wnętrzności, nazywany również harakiri (jap. 腹切り, 'hara' znaczy 'brzuch', 'kiri' to rzeczownik odczasownikowy oznaczający 'cięcie'; zwrot w Japonii uznawany za wulgarny?), kappuku (jap. 割腹, kappuku?) lub tofuku (jap. 屠腹, tofuku?).
pojawiaja sie avatary z PolskaWalczaca.
trzynastka   In love with the ordinary
22 stycznia 2012 23:44
Racje i może ma ale czy zdanie przez to nabrało więcej sensu ?  😂

Edit: z resztą Katija to wiedza z Wikipedii a taka się nie liczy 🙂


Godzinowa rozpiska ataków.
http://www.tvn24.pl/-1,1732237,0,1,polska-rewolucja-w-sieci-trwa-bitwa-o-acta,wiadomosc.html


I apel polskich anonymous.
http://www.tvn24.pl/0,1732303,0,1,chcemy--by-rzad-nas-uslyszal-chowaja-sie-jak-tchorze,wiadomosc.html
No ja tu nine nie skomlę od siedmiu stron że nie będę mogła muzyki ściągać, filmów oglądać, książek kopiować i cioci wikipedi. Wracam do mojego drugiego postu "Pochodzę chyba z czasów gdzie ludzie kupowali książki, oryginalne płyty i filmy", jeżeli chciałabyś doczytać moje słowa wcześniejsze (te przed wzbudzającym u Ciebie jakże duże zainteresowanie harakiri)to wiedziałabyś że ACTA to kropla w morzu prawdziwych problemów tego kraju. Jeżeli dla Ciebie i reszty tragedią życia jest nie moc w ściąganiu filmów i oglądaniu seriali to cóż, powodzenia za parę lat na otwartym w polu w erze sierpa i kosy.

katija- Jak to mówią, lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć  😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 stycznia 2012 23:49
Tak, jakieś to odległe czasy były i jakaż to jesteś szlachetna i fantastyczna. Cudnie, że podbudowałaś sobie ego w tym wątku. Dziękujemy za cudny występ 😀
Strzygo- "Ego" to może Ty chciałaś podbudować, więc wypowiadaj się może w liczbie pojedynczej osobie pierwszej  🤣 🤣
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 stycznia 2012 23:53
Ale skąd możesz wiedzieć w czyim imieniu mówię? 😀
Przestań proszę Offtopować, to nie wątek o Tobie.
trzynastka   In love with the ordinary
22 stycznia 2012 23:55
Presjo ale Ty zupełnie nie zadałaś sobie trudu by dowiedzieć się o co w tej ACTA chodzi prawda?
I nie zadałaś sobie również trudu by przeczytać moje wpisy kierowane do Ciebie w tym wątku wcześniej, ale wiesz najlepiej?

Słów nie rozumiesz, czytać Ci się nie chce. Coś mi się w te Twoje "książki" wierzyć nie chce.

Wróć jak się zapoznasz ze skalą problemu i dowiesz się, że serialiki, filmiki i zdjęcia to jest najmniejsza kwestia w tym wszystkim. Ale powtarzać się nie będę, nawet dla osób które wolniej przetwarzają informacje. Pozdrawiam.
Baby dajcie spokój! Do łóżek marsz 🤬 Ja tu śledzę na bieżąco każdy wpis, emocje sięgają zenitu a wy tu jakie pitu-pitu urządzacie  😀iabeł:
Strzyga - To z całą pewnością wątek o Tobie, jesteś ACTĄ re volty  😁, niby można pisać ale tak nie do końca. Kolejnym razem zanim zaczniesz kogoś poprawiać to zechciej chociaż sprawdzić wszystkie ewentualności danego słowa. Idę zanim napiszę coś czego znów nie zrozumiesz.

Nine- Ja do tej całej Twojej wypowiedzi mogę dodać tyle, podpisuję się pod słowami dodofona, wróć przeczytaj i będziesz wiedziała dlaczego dla mnie ACTA nie stanowią takiego problemu jak dla innych. Powtarzam, grożą nam dużo gorsze problemy np. gospodarcze przekładające się na jakość życia których nie widzimy albo nie chcemy.
A może tak zamiast krzyczeć "ACTA to zuo", ktoś z naczelnych pikietujących, pofatygowałby się i wstawił tu konkretne cytaty z wyjaśnieniem jakie dokładnie, poszczególne zapisy, stanowią zagrożenie? Prościej będzie dyskutować 😉 Tak na marginesie, USA już podpisały ACTA 1 października 2011 roku, i z tego co widzę to straszny rząd nie odciął dostępu do internetu 😀
trzynastka   In love with the ordinary
23 stycznia 2012 00:12
orrick - proszę 😉
http://www.wykop.pl/ramka/1015151/acta-podsumowanie-przeczytaj-wykop-i-podaj-dalej-udostepnij-na-facebook/

Edit: i powiązane linki. Klika się komentarze -> powiązane.

Edit2: tez fajny http://prawo.vagla.pl/node/9631

Edit3: Dla czekających na wieści - ataków już dzisiaj nie będzie.
Nine- napisałaś do mnie:

Presjo ale Ty zupełnie nie zadałaś sobie trudu by dowiedzieć się o co w tej ACTA chodzi prawda?
I nie zadałaś sobie również trudu by przeczytać moje wpisy kierowane do Ciebie w tym wątku wcześniej, ale wiesz najlepiej?



Po raz "enty" wstawiasz linka kierującego do filmiku wyjaśniającego czym jest ACTA. Wyobraź sobie że byłam na tyle dociekliwa że zechciałam sobie nawet wejść dalej w te całe ACTA żeby doczytać coś co mnie naprawdę przerazi. I co? No i nic. W filmiku pojawiają się przynajmniej dwukrotnie informacje o tym że: nie będzie można ściągać filmów, rozpowszechniać informacji, zdjęć etc nie będących Twoja własnością. Wszystkie komentarze są prawie takie same" Mam już pełne dyski filmów, gier itp" no cóż, szkoda że ludzi nie boli bardziej fakt że ich na te gry i filmy nie stać, a nie stać bo takie mamy zarobki i ceny w sklepach.

Najlepszy komentarz jaki przeczytałam na stronie którą podałaś : "i dzieciaki w końcu wyjdą na podwórko i będą bawić się w chowanego do 22.... a starsi będą grać w karty na ławkach, nieźle "  - polać mu  🙇
nine - właśnie obejrzałem ten filmik z pierwszego linku i....nie o to mi chodzi. Chciałbym konkretnie, przepis - interpretacja, bo póki co to te wszystkie wnioski są wzięte nie wiadomo skąd.

Co do własności intelektualnej, to prawda w samym ACTA nie jest zdefiniowana, bo jak podaje wstęp przyjmuje się, już istniejące definicje z porozumienia TRIPS.

Samo ACTA nie jest wcale takie trudne do ogarnięcia, szczególnie, że kwestie cyberprzestrzeni zajmują całe 2,5 strony na 24.

Jeśli chodzi zaś o monitorowanie internetu przez dostawców usług, to ACTA nie wymusza takiego prawa, a jedynie zawiera możliwość jego wprowadzenia, którą to rząd ma i dziś.

I wciąż apeluję, do nine ,  ale też i innych osób, aby operowały konkretami, zapis-zagrożenie, to wtedy dyskusja będzie miała sens  😉
trzynastka   In love with the ordinary
23 stycznia 2012 00:36
Orrick - ale to proszę napisz do Tuska by mi udostępnił treść ustawy, bez tego cieżko o cytaty. Chyba, że jest to gdzieś w necie udostępnione, chętnie bym przeczytała  😉

http://trade.ec.europa.eu/doclib/docs/2010/october/tradoc_146699.pdf Znalazłam treść ale po angielsku 🙂

Tu jest bardzo fajnie wyjaśnione co MOŻE się dziać. http://www.morfiblog.pl/2012/01/21/acta-ustawa-ktora-dotyczy-wszystkich-obywateli/
Wiadomo, ze nie musi ale wolałabym nie ryzykować 😉

Link z maja zeszłego roku. Ciekawy 🙂
http://wolnemedia.net/prawo/acta-co-trzeba-wiedziec-o-antypirackim-pakcie/
1. ACTA może przenieść walkę z naruszeniami praw autorskich na dostawców internetu. Ich reakcją „w ramach współpracy” może być monitorowanie treści przesyłanych przez obywateli i blokowanie określonych usług, nierzadko legalnych. Mówimy zatem o naruszaniu ludzkiej prywatności i ograniczaniu komunikacji między ludźmi, a wszystko w imię ochrony praw autorskich.

2. ACTA inaczej niż istniejące prawo definiuje skalę komercyjną naruszeń. W porozumieniu jest mowa o „komercyjnych działaniach dla bezpośredniej lub pośredniej korzyści ekonomicznej lub komercyjnej”. Niektórzy eksperci mówią nawet, że porozumienie może prowadzić do kryminalizacji blogerów, dziennikarzy i osób ujawniających informacje ważne dla opinii publicznej.

3. ACTA dzięki przyjętej definicji naruszeń oraz przepisom dotyczącym odszkodowań może sprawić, że nowe przedsięwzięcia technologiczne będą się wiązać z ogromnym ryzykiem finansowym. Porozumienie rzekomo stymulujące innowacyjność może się okazać jej hamulcem.

4. Na arenie międzynarodowej ACTA może wprowadzać podziały tam, gdzie już osiągnięto porozumienie. Istnieją przecież porozumienia i organizacje odnoszące się do międzynarodowej ochrony własności intelektualnej. Jest Światowa Organizacja Handlu (WTO), jest Światowa Organizacja Własności Intelektualnej (WIPO) i jest porozumienie TRIPS. Kraje tworzące ACTA nie korzystają jednak z tych istniejących forów rozmowy. Wolały dobrać się w mniejszą grupkę i prowadzić tajne negocjacje.

5. ACTA może utrudnić obywatelom niektórych państw dostęp do leków ratujących życie.

6. ACTA jest jednostronna. Dużo mówi o „przemyśle”, ale nie zawiera gwarancji dotyczących praw obywateli.



Presjo
z miliona linków wybrałaś filmik? Good for You ! 😉

Edit: znalazłam !
A protestują gdzieś artyści, producenci? Piosenkarze, aktorzy?
nine z przyjemnością http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=COM:2011😲380:FIN:PL:PDF

tekst porozumienia(ustawy to dopiero mogą być uchwalone) i do tego po polsku  😉

co do zacytowanego przez Ciebie linku:

ad.1 Może, ale nie musi, jeśli by rząd miał taką ochotę to przecież i bez ACTA odpowiednie przepisy może wprowadzić. W tej sprawie zresztą, proponuję zapoznać się z restrykcyjnym prawem francuskim 🙂

ad.2 Ach, to ci sami eksperci od helu w Smoleńsku? A może jednak ci od magnesów?

ad.3 Brak konkretnego odniesienia do tekstu

ad.4 ACTA odwołuje się do ustaleń TRIPS i utrzymuje je w mocy, ale tylko przypomnę, że od podpisania TRIPS(w 1994 roku) trochę się jednak, choćby w necie zmieniło 🙂

ad. 5 Na podstawie czego, w jaki sposób???

ad.6 Praw obywateli do czego? Ściągania filmów, czy może oglądania seriali na darmowych stronach? Do produkcji i sprzedaży podrobionych Adidasów?
Przecież jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Skończą się wreszcie łatwe wpływy z kont premium i reklam, właścicielom stron "ala" megavideo, rapidshare, albo torenty. Niestety czy tego chcesz czy nie to właśnie tacy ludzie (czyt. właściciele serwerów) podsycają grupę osób która chce mieć za darmo dostęp do nie swoich rzeczy, tyle że wszystko to odbywa się kosztem twórców, artystów i producentów. Natomiast fakt jakiegoś tam monitorowania, czy podsłuchiwania jest już faktem rzeczywistym od wielu lat przecież nie namierzano by wtedy z taką łatwością chociażby pedofilii ściągających i rozpowszechniających w internecie treści pornografii dziecięcej. 

5. ACTA może utrudnić obywatelom niektórych państw dostęp do leków ratujących życie.

Tak? A w jaki sposób?? Myślałam że jedynym zagrożeniem jest nasz rząd, decydujący o tym jakie leki mogą być refundowane a jakie nie. Jednym słowem od wielu lat ktoś za nas decyduje na co mamy umierać a na co jeszcze nie.
trzynastka   In love with the ordinary
23 stycznia 2012 00:55
Nine błagam Cię... SOPA i ACTA to dwie różne sprawy! Sprawdź jeszcze raz którego z tych dokumentów dotyczą przytoczone przez Ciebie protesty. Masz niezwykle ciekawie rozbudowane pojmowanie "artystów" skoro do tej grupy zaliczasz Baśkę  😀

artyści przeciwko acta


🤔

No błagam Cie, od kiedy to gwiazdki internetu robiące z siebie debili to artyści? Niekryty krytyk który ośmiesza wszystkich w tym TWÓRCÓW i ARTYSTÓW, czy robiąca z siebie totalne dno PANI BASIA opowiadająca o gównie psa sąsiada.

trzynastka   In love with the ordinary
23 stycznia 2012 01:46
orrick - Najpierw chciałam Ci wypunktować wszystko i odpisać na każde z osobna ale tu nie ma co się rozdrabniać.
Podkreślę, że moja wypowiedź jest oparta na artykułach i wypowiedziach znalezionych w internecie.
Treść ustawy [ 😉] ciągle jest mi obca i taka pozostanie do co najmniej jutra w nocy 😉

Mnie osobiście przeraża w tym wszystkim słowo "może". Ja nie chce by jacyś "oni" znowu coś mogli.
A ACTA może doprowadzić do blokowania niewygodnych aczkolwiek legalnych treści w internecie - czyli ograniczenia wolności słowa.
Może doprowadzić do nadmiernej inwigilacji użytkowników sieci ale i też utrudnić codzienne życie np. postępowanie celne.
Dodatkowe regulacje przy lekach czy żywności też nie ułatwiają życia.
Boję się, ze acta będzie wykorzystana przeciwnie do początkowych założeń, ze zamiast chronić artystów i twórców będzie narzędziem kontroli usuwającym niewygodne treści przez "grupę trzymającą władzę". Acta może zniszczyć przepływ informacji, doprowadzić do śmierci innowacyjności i kreatywności, kary zawarte w acta są zupełnie niewspółmierne do przewinień, a każdy artysta czy wynalazca tworząc będzie się bał, ze jednak coś powielił.


Presja to tylko jeden z pierwszych wyników znienawidzonych przez Ciebie googli. Ciekawe jest to, że wiesz o czym opowiada Pani Basia aż z taką dokładnością, a "harakiri" jest Ci obce.
nine , umówmy się tak, i kieruję tą prośbę do ogółu biorących udział w dyskusji, że porozmawiamy jak każdy przeczyta ACTA. To jest raptem 24 strony tekstu. A wtedy przynajmniej nie będziemy musieli bazować na przemyśleniach innych, którzy też mogą mieć interes w takim a nie innym poprowadzeniu debaty.
trzynastka   In love with the ordinary
23 stycznia 2012 02:00
To może odkryjesz swoje stanowisko i przemyślenia w tej sprawie ? 🙂
nine - Opowiem Ci pewną historię. 26 stycznia 2012 roku premier nie podpisze ACT-y, a tym samy znów zwiększy poparcie dla swojej partii. Ludzie będą się cieszyć że znów mogą jawnie kraść filmy, muzykę i inne rzeczy a on w tym czasie będzie wypuszczał w życie kolejne ustawy. Mówiąc krótko, cała ta ACTA to celowe działanie, otumanianie ludzi i odciąganie ich uwagi od doraźnym problemów. Tym samym kończę rozmowę, zbędną rozmowę na ten temat. Niestety bardziej niż to czy będę mogła napisać coś w internecie martwi mnie to co będzie się działo w naszym kraju za parę lat.

edit

Nie które z komentarzy w tym wątku pokazują tylko że wiele osób wolność słowa dawno przerosła. Wasza wolność słowa albo inaczej swoboda wypowiedzi jest przez was błędnie interpretowana skoro uważa się za coś dobrego anonimowe poniżanie, obrażanie, rozpowszechnianie pirackich materiałów itp


Dobranoc
Hehe, oki. Jestem przeciwnikiem wprowadzenia ACTA 😀 Uważam, że istniejące prawo już spełnia wymagania, które miałoby wprowadzić ACTA. To "może" które tak niebezpiecznie brzmi dla  nine istnieje cały czas. Przykład konkretny, Francja, gdzie bez ACTA, dostawca usług internetowych jest zobowiązany do natychmiastowego odcięcia internetu, po wykryciu na przykład nielegalnego ściągania przez torrenty. Potem oczywiście dochodzi jeszcze odpowiednia kara finansowa. Jak widać żadne ACTA do wprowadzenia takiego prawa nie było potrzebne, tak też może być i u nas. Poza tym jak pokazuje przykład Megaupload, czy sprzed jakiegoś czasu PirateBay, można takie witryny zamknąć, bez ACTA(swoją drogą Pirate śmiga bez zarzutu:P). Już dzisiaj policja ma prawo, bez nakazu, wparować nam na chatę i zająć komputery, na podstawie podejrzeń o piracenie.

Podsumowując, zamiast uściślić i dopracować już istniejące prawo, rzuca się nam jakieś ACTA, które poza tym, że są umową handlową, stanu prawnego nie zmieniają. Jeśli rząd chce walczyć z piractwem, to świetnie, ale ma już do tego odpowiednie narzędzia, a jeśli nie, to może je sam zaproponować, poddając pod debatę, choćby w Sejmie, nie mówiąc już o szerszej publiczności.

p.s. mam nadzieję, że ktoś odnajdzie w moich słowach sens, bo dość późna godzina na pisanie wywodów :P
http://www.premier.gov.pl/  😁
ja momentami nie mogę uwierzyć w to, co się dzieje..
A mnie przyszło do głowy, że kluczem jest tu słowo NET=SIEĆ.
Czyli coś do łownienia .
Całe lata nas uzależnial . Sypali ziarenka, żebyśmy przywykli.
A teraz zrobią CAP!!
Ja to i tak mało korzystam z netu . No z wyjątkiem tego forum, FB i konta w mbanku.
Ale reszta siedzi w sieci po uszy.
Czytając wypowiedzi niektórych wydaje się, że najistotniejszy jest w ACTA:
"Artykuł 31: Świadomość społeczna
Każda Strona, w stosownych przypadkach, wspiera przyjmowanie środków wzmacniających
świadomość społeczną w zakresie znaczenia poszanowania praw własności intelektualnej oraz
szkodliwych skutków naruszeń praw własności intelektualnej". 🙂

Ciekawe, czy tak łatwo by się niektórym mówiło - och, za tydzień zamykają ten  Empik na rogu. Mam tylko siedem dni, żeby nakraść płyt! Jak oni mogą, to skandal!

nine, dla ułatwienia - w całym tekście SEKCJA 5: DOCHODZENIE I EGZEKWOWANIE PRAW WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ W
ŚRODOWISKU CYFROWYM zajmuje około dwóch stron od 19 do 21.

Uważam, że Porozumienie jest kontrowersyjne, ale z zupełnie innych powodów, niż tutaj się mówi. ACTA powstały w dużej mierze na skutek nacisków Stanów Zjednoczonych na Europę, a ściślej potężnego amerykańskiego przemysłu audiowizualnego. I tak naprawdę o ochronę wydawców i producentów tu chodzi. Od wielu lat temat jak ograniczyć/ uniemożliwić kradzież muzyki, filmów w Internecie jest żywy. Parę lat temu powstała w Stanach idea licencji CC (Creative Commons), która jest także bombardowana przez wytwórców i wydawców muzyki glównie. Bo o ile szanuję i w duzej mierze podzielam zdanie pana P. Coelho - to kradzież ksiażki z netu zdarza się raczej duzo rzadziej, niz muzyki i filmów (co z resztą potwierdza raban na tym wątku). Ponadto użycie takstu jest też w jakiejś mierze uregulowane (patrz nasza ustawa o prawie autorskim z 1994r) poprzez tzw prawo cytatu. Generalnie mamy także cos takiego jak dozwolony użytek. Z utworów z domeny publicznej także można korzystać bez przeszkód legalnie.
Twórca - jeśli chce moze przekazać utwór od razu do domeny publicznej. Tylko kto to zrobi? Ktoś kto nie utrzymuje się z własnej twórczości, a jest to tylko działalność poboczna. Bo dlaczego ktoś kto szyje piękne czapraczki upiera sie i chce mi je sprzedać?? zamiast dać za darmo?? a jak mu obrobią magazyn to leci na Policje, ze go okradli. No bezczelny jakiś! 😉
To nie jest tak, ze w dniu podpisania ACTA ściąganie muzyki i filmów z netu stanie się nielegalne. To zawsze było nielegalne. Jest kwestia technicznych możliwosci ogarniecia masowych kradzieży w sieci i problem wyważenia tych możliwości z poszanowaniem praw podstawowych (m inn wolność słowa).
W tym temacie wypowiedział się w kwietniu 2011r. rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwosci Unii Europejskiej. Dla zainteresowanych sprawa dotyczyła zapytania sądu belgijskiego na serwisie Trybunału sprawa C-70/10 a komunikat rzecznika:
http://curia.europa.eu/jcms/upload/docs/application/pdf/2011-04/cp110037pl.pdf

Moim zdaniem kontrowersyjnosć ACTA polega na tym, że pod hasłem obrony własności intelektualnej, obrony twórców kryją się tak naprawdę miliardowe zyski potentatów rynku muzycznego i filmowego. Monopole utworzone przez te firmy i regulacje prawne wprowadzane w poszczególnych państwach, mające na celu ochronę tych monopoli. Jest jeszcze kwestia OZZtów, czyli organizacji zbiorowego zarządzania takich jak ZAIKS, to też temat rzeka. Obecnie w UE trwają dyskusje i prace nad europejskim prawem autorskim. Trwaja konsultacje społeczne i niestety z wypowiedzi przedstawicieli rynku wydawców, czy ozz wynika, ze chcą zamajstrować przy dozwolonym użytku oraz "zaopiekować sie" utworami osieroconymi.
Bo jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze 🙂
Mam dzisiejszy "fakt". Dosłownie padłam.
" Najpierw padły strony rządu i Sejmu. A co teraz?" , "Atak hakerów na Polskę", " Czy nasze konta są bezpieczne?" ( musiałam to  podkreślić, no po prostu musiałam!)
" W weekend nie działały strony rządu i Sejmu! Gdy rzecznik gabinetu Donalda Tuska (55 l.) zaprzeczył, że to atak hakerów, jego strona przestała być dostępna... Kto za tym stoi i jakie będą następne cele ataku?!"    - To było na pierwszej stronie. Więcej na 6-7.
edit: http://demotywatory.pl/3660695/andquot;Tak-wiec-pewnego-dnia  Ostrzymy ząbki? Bo ja to bym chyba rozerwała na strzępy. Już dawno miałam ochotę  😉 Jak ja lubię to określenie "pogryzą"...
aga020596, a co Cię tak uderzyło w tym tekscie? włamania do kont bankowych to nie nowa sprawa.
Dopiero z "Faktu" się o tym dowiedziałaś i padłaś?  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się