kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

ChingisChan   Always a step ahead! :)
27 kwietnia 2012 21:28
Wybaczcie :kwiatek:. Szukajka mi tego wątku nie wypluła (cóż, może mnie nie lubi :hihi🙂.
halo penetrowałam już całe opakowanie, ale jest nieco wyblakłe i po angielsku. Daty przydatności się tam nie dopatrzyłam. Dodam, że są wyprodukowane przez Dodson&Horell.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
27 kwietnia 2012 21:29
Jak wpisałam końska apteczka to tez nie znalazło, dopiero po wpisaniu po prostu "apteczka" to wyskoczyło  😉
ChingisChan   Always a step ahead! :)
27 kwietnia 2012 21:30
Ja wpisywałam dwa razy "apteczka" i mi nie znalazła. Ale już koniec 🚫.
Czy na towarzyskich zawodach w skokach przez przeszkody koń musi mieć komplet ochraniaczy na nogach (przód+tył) czy wystarczą same przody?  😡
punkNskinny, wystarczą przody 😉.
zasadniczo to chyba nie MUSZĄ być żadne nawet
W sumie nawet na regionalkach niektórzy jeżdżą bez. Myślę , że to jest sprawą jeźdźca żeby zapewnić nogom ochronę.
czy łuske słonecznika można podawać na mokro?????
srebrna, a po co?
kupilam granulowane, na próbę, ale kobyła chyba nie lubi granulattów, pomyslalam, może jak zmocze, dodam do meszu, to zje.... ale jesli nie mozna ich moczyc to musze wywalic
Wydaje mi się, że można. W końcu koń jedząc granulat również rozmacza go śliną... Gdybyś chciała moczyć normalną łuskę, to nie wiem, czy to by miało sens, ale granulat...
co myslicie na temat kąpieli koni... mi kiedys taka babka tlumaczyla, ze tam gdzie kon nie ma miesni rozwinietych sie myje na samym koncu... i wge stopniowo.. a dzisiaj zobaczylam to  🤔  http://www.photoblog.pl/angelikakika13/121580593/    mozna tak z waidra kompac konie -.- ??
żaczkowa   gone with the wind
28 kwietnia 2012 20:39
gniadula, ja moje szkapy moczę całe po każdym treningu w takie upały, stopniowo od dołu (od przyzwyczajenia nogi), ciepłą wodą nie dysponuję 😉 najbardziej w sumie uważam na brzuch i nerki, u człowieka to najwrażliwsze miejsca 😉

edit: tylko że z węża  🤣
kucyk ze zdjęcia moze był już na koniec spłukiwany, więc w sumie bez różnicy w jaki sposób było to robione.
Ja też zaczynam od nóg, staram się też nie robić na kłodzie i szyi mocnej szprycy na początek, tylko taką mżawkę, a po kąpieli obowiązkowo na słoneczko.
To będzie pytanie bardzo żółtodziobowe, ale nie daje mi to spokoju.

Od zawsze uczona byłam, że łydkę powinno się dawać krótko i stanowczo. Jeśli koń nie reaguje na działanie łydek w żaden sposób- pacnąć batem. Zawsze ten sposób był skuteczny, no i wydawało mi się że tak jest OK. Oczywiście mówię tu o przypadkach gdzie koń w żaden sposób nie reaguje na pomoce aktywizujące (tutaj: łydki), jest wręcz "do pchania".

Dzisiaj jednak trafiłam na inną instruktorkę niż zawsze. Dostałam klacz (nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale była dość przy kości i ze źrebakiem). Wydaje mi się, że po sporcie, ale głowy nie dam. W każdym razie- wsiadłam bez bata, który podobno był na nią niepotrzebny itp. Za chiny ludowe nie mogłam jej rozbujać. Kłus wyciągnięty- bez szans. Instruktorka na mnie oczywiście nakrzyczała, gdy wspomniałam o palcacie... Zatrzymała mnie i pokazała jak mam dawać łydkę. Miały to być długie, bardzo mocne sygnały. Szczerze, to dla mnie było bardziej jak walenie piętą byle by tylko tego konia przyspieszyć, ale co ja mogę... Oczywiście nic to nie dało, klacz była zupełnie obojętna.

Nie wiem, co i dlaczego robiłam źle, przyznam że taką sytuację (gdzie koń nie reagował na moje sygnały aż w takim stopniu) nie miałam od kilku lat.. Jak to z tymi łydkami jest? Co mogłam robić źle? Kurcze, okropnie mnie to męczy.
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
29 kwietnia 2012 19:13
No to ja Wam też dowalę jakimś pytaniem ...  😵
Dostałam siodło ujeżdżeniowe, od takiej znajomej która nie jeździ już konno, ale nie mam pojęcia jaki jest rozmiar łęku i siedziska.
Wiecie może jak mierzy się rozmiar siedziska i jak dowiedzieć się jaki ma rozmiar łęk ? Błagam pomóżcie, chcę to siodło sprzedać bo mi zbędne jest 😵 :kwiatek:
Mary Army: Prawidłowo wyszkolony koń reaguje na dotknięcie/lekkie naciśnięcie łydką. Im lepiej wyszkolony koń, tym bardziej subtelne działanie.
Oczywiście jak ktoś lubi, to może się z koniem umówić na duszenie, ściskanie i pchanie. Tak też się da. Tylko po co?

No właśnie, czyli to jednak nie moja wina tak zupełnie? Bo mnie dzisiaj krew zalewała na tej ujeżdżalni i przez cały dzień to za mną chodziło "co ja kurde robiłam źle?" "boże, jeździć nie umiem". Kryzys jeździecki 😉
Ile cm mają przeszkody na IO?
Czy przebiśnieg (śnieżyczka przebiśnieg) jest trujący dla koni??  🤔 Jeśli tak, w jakich dawkach, jaka część rośliny, może ktoś wie? 🤔  :kwiatek:
BASZNIA   mleczna i deserowa
30 kwietnia 2012 19:28
Mary Army, pierwszy sposob jest dobry. To znaczy nie pacac batem zawsze, tylko koniu oznajmic, ze jak nie ruszy od lydki to pacniecie bedzie- szybko skuma.
Sposob nowej trenerki doprowadzi do tego, ze za chwile koniu trzeba bedzie boki ostrozka rozharatac, bo nie ruszy w ogole.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
30 kwietnia 2012 20:20
Czy może mi ktoś podać stronę do rodowodów koni , ale nie z bazy koni  tylko to zagraniczne cudo ?
ovca   Per aspera donikąd
30 kwietnia 2012 20:21
Happiowa   córka grabarza
02 maja 2012 08:43
kilka pytań 😉
1. czy koniom daje się jajka? jak tak, to po co?
2. o co chodzi z zapaleniem pochewki? czy są tego jakieś późniejsze konsekwencje (w sensie, że np. za rok znowu będa problemy)
3. jest jakiś zestaw badań, który warto zrobić przed zakupem konia? (tak, wiem, że można przebadać wszystko, ale chciałabym się dowiedzieć co warto zrobić przed zakupem każdego konia)
żaczkowa   gone with the wind
02 maja 2012 09:42
Happiowa, w książce "Porady koniuszego" piszą o jajkach podawanych na surowo do paszy na błyszczącą sierść 😉
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
02 maja 2012 09:50
Pierwsze i podstawowe badanie to komplet zdjęć! Bez tego dzisiaj ani rusz, chyba, że chcesz mieć później niespodziankę. Majątku nie kosztuje, a można sobie ułatwić życie lub po prostu nie dać się naciąć 😉
Happiowa   córka grabarza
02 maja 2012 10:45
dzięki 🙂 to jeszcze jedno:
były już dyskusje na temat ślinienia się koni podczas jazdy. czytałam, że dobra piana jest biała, a jeżeli koń pieni się na zielono to jest to spowodowane stresem. Tak jest naprawdę? Czy to, co koń jadł przed jazdą nie ma tu żadnego znaczenia?
Mnie tam się wydaje, ze to bzdura z tym stresem. Wg mnie to zależy, co koń zjadł, przynajmniej tak zaobserwowałam.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
02 maja 2012 11:17
Mnie się wydaje, że to bzdura totalna. Ślinienie to oznaka akceptacji wędzidła. W ślinie nie ma barwnika, gdyby był to niektórzy toczyliby pianę w kolorze granatu  😜 😁
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 maja 2012 11:39
na zielono to chyba jak skubnie trawy 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się