Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

O rany ! Więc owady , to jednak nie moja specjalność  😉
Człowiek uczy się całe życie ....
Wiwiana   szaman fanatyk
11 czerwca 2012 10:13
Giez Gastrophilus intestinalis, ten od larw w żołądku, jest włochaty i ma taki zawinięty i cienki odwłok. W googlach można znaleźć fotkę pod hasłem "horse bot fly".

Tania, po żniwach znacznie mniej tego dziadostwa się robi.
A jak chronicie otwarte rany przed owadami?
Mam taki problem, że mojego Siwka tak coś pogryzło, że ma otwarte rany w kształcie kół o różnych średnicach (od 0,5 do 2cm) na piersi i pod brzuchem (od miejsca w którym przebiega popręg do miejsc intymnych). Dezynfekuje mu to codziennie i psikam opatrunkiem w spreyu i o ile w miejscach gdzie nie może się drapać wszystko się ładnie goi o tyle na klacie jest tragedia. Macie na coś takiego jakieś sposoby ochrony? 🙁
klatę ochroni chyba tylko derka, chociaż na kilka dni, do zagojenia ranek.
Dzięki wielkie. Już wiem, że bąk, a nie giez. Mam nawet włąsnej roboty fotke, ale pewnie za duża.
Zmierzyłam trupa -3,5 cm .
A co ciekawe-jusznic u nas w tym roku tfu!tfu! mało.
Ja dużą rane na szyi chroniłam zakładając koniowi zwykłą ludzką koszulkę i przywiązując ją bandażem jak popręgiem wkoło kłody. Można z koszulką tak pokombinować by chroniła pierś.
Z brzuchem jest gorzej. Ja jak miałam kiedyś kobyłe pod brzuchem pogryzioną i dostawała mi szału na dworze to smarowałam jej brzuch grubą warstwą sudocreamu. Ale mało ekonomiczne to było, bo schodziło tej maści na te czynność ogromne ilości :/ I jednak całkiem nie chroniło, ale chociaż trochę ulgi koń miał...
Miał ktoś kaptur przeciw owadom horze o taki: http://animalia.pl/produkt,23742,550,horze-kaptur-przeciw-owadom.html  ?
Jak się  sprawdza? Boje się że może nie przepuszczać powietrza i wchodzić do oczu :/
Cee Na klatę można kupić koszulkę przeciw owadom. Ivett ma takie cudeńka: http://caball.pl/galeria/2011/lipiec/galeria.html#slides/galeria13.jpg Widziałam też innych firm oficjalnie to nazywają ochraniacz na łopatki.
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi  :kwiatek:
Zdecydowałam się w końcu na derkę siatkową z klapą pod brzuchem z decathlonu. Mam nadzieje, że wytrzyma crash testy i przy okazji odstraszy ogiery z którym Siwek chodzi  😁
Dziewczyny są jakieś specyfiki łagodzące pogryzienia?
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
11 czerwca 2012 22:00
Burza u nas sprawdza się najzwyklejszy w świecie Rivel 😉
O, tak po prostu? Super, nie wiedziałam 🙂
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
11 czerwca 2012 22:03
Burza, Chito Derm jest the best! http://www.wetfarma.pl/produkty.php?produkt=223
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
11 czerwca 2012 22:05
Burza Si 🙂 Działa odkażająco na ranki i łagodzi opuchliznę po ugryzieniach 🙂
Koniczka, on ma podobne działanie do neodermy czy błądzę?
Jeszcze mam takie coś w pace- HIPPIKA Balsam do skóry z biosiarką.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
11 czerwca 2012 22:12
Błądzisz. Opuchlizna po tym schodzi elegancko, mniej swędzi i ładnie się goi. I zostaje taki jakiby "film"
na sierści, że owady już tak chętnie w tym miejscu nie siadają. Neoderma tylko poprawia gojenie, nie ma tego działania łagodzącego i kojącego.
Ok super, na pewno się zaopatrzę 🙂
Na głowę siatka , pod siodłem siatka , a na szyje zwykła moskitiera uszyta z przylepcami, za 9zł dwie w paczce -inaczej w naszych lasach ,nie  da się jeździć, no..chyba, że na tzw 5-biegu.
Wszystkie preparaty działają ,do pierwszego spocenia , przynajmniej te co ja używam
w kryzysowych przypadkach w zeszłym roku uzywałam dla Mojego najzwyklejszego ludzkiego BROS'a na miejsca najbardziej wrażliwe. Nie zaszkodził mu  - trochę się tego obawiałam - ale wszystko było okej i nic nas nie gryzło🙂
cd niezadowolenia z derki siatkowej Busse z kapturem...czy ktoś też ją użytkuje? założenie paska kaptura o uszy niemożliwe, chyba, że koń miałby jakąś nienaturalnie krótką szyję, więc zalożyłam o kantar...ale nadal pozostaje problem zsuwania się derki na jedną stronę konia. jak myślicie czy doszycie pasów pod brzuchem coś zmieni? bo nie wiem czy bawić się w jej przerabianie czy rzucić w kąt...na razie chodzę i poprawiam co chwila zsuniętą derę...

edit muszę dodać jeszcze jedną "cechę" tej derki  😤 niedawno, widząc, że będzie lało, poszłam zdjąć derkę. ściągam...a pod nią kilkanaście! bąków, ospałych, przyduszonych z lekka, ale żywych; zwinęłam derę w kłąb i pędem do domu, żeby mi nie pozwiewały na dworze, rozłożyłam derę w pokoju i wyłapałam bąki, oczywiście kończąc ich żywot 😀; niemniej jednak, to jakaś kolejna porażka z tą derą...
jusznica deszczowa-a ja myslałam, że to gzy.
Musze poczytać na ten temat, bo widzę że mam małą wiedzę.
Wczoraj wyjechałam w teren i po pół godzinie wróciliśmy.
Było tego setki, nie dało się jeździć, ani na polach ani w lesie.

Wczoraj padało i było ciepło..teraz rozumiem,skąd taka ilość tego dziadostwa.




Mieliście styczność z tą derką? ->
http://animalia.pl/produkt,24241,york-derka-lena-przeciw-owadom.html

Wytrwała? Koń mi się pod nią nie ugotuje?
Gavi, z Yorka mam taką derkę:
http://animalia.pl/produkt,24242,york-derka-kayla-przeciw-owadom.html
Skwarek ją nosi, jestem z niej super zadowolona. Polecam dla koni nie niszczycielskich - materiał to taka "puchata" siateczka, jak w derkach u Ivett, ona jest bardzo fajnie oddychająca, ale jak koń jest lubiący biegać, tarzający się jak szalony i czochrający o drzewa/ogrodzenia, to się może nie sprawdzić.
W ogóle jestem tą derką zachwycona - jest bardzo dobrze uszyta, ma solidne klamry i zapięcia, jeszcze za tą cenę to świetny produkt. Jedynie kaptur mógłby być ciut dłuższy - ale to przypadłość chyba wszystkich derek poza Bucasem, który ma długie kaptury z czapeczką na uszy.

Ta druga Yorkowa derka, którą wstawiłaś - beżowa - ma na pewno inny materiał niż Kayla, na zdjęciu nawet widać, że jest błyszczący i śliski.
Swoją drogą, ale ktoś ponadawał imiona tym produktom 😁
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
14 czerwca 2012 18:43
zastanawiam się nad tą derką siatkową ktoś może macał?  👀
U mnie młoda ma uczulenie od tych paskudnych jusznic. Powiedzcie mi co na nie najskuteczniej zadziała? Rokale na gzy??
quanta, serdeczne dzięki za szczegółową odpowiedź! :kwiatek;

Moja Siwa w sumie maniaczką tarzania jest, ale nie zaobserwowałam tego procederu w momencie, kiedy miała na sobie derkę. Załapała, że derka jest "cacy" i niszczyć jej raczej nie wolno.
...a na padoku/pastwisku  zdecydowanie preferuje tryb "przeżuwacza" - ruszy się wtedy, gdy nie ma trawy w zasięgu pysku 😉
5 bieg załącza, jak się połapie, że noc się zbliża i trzeba się w stajni chować, więc barankami i dzikimi galopami derki zniszczyć nie powinna.
W sumie niedawno pertraktowałam z Ivett, bo się zastanawiam nad derką standard z kołnierzem, pasami i klapa pod brzuchem..., myślę, że powinnam być zadowolona z takiego rozwiązania, prawda?
Nigdy nie miałam przyjemności kupowania od Naszej voltowiczki.
Z jusznića można się oswoić, bo są wszędzie. Niestety w naszej okolicy latają messerschmitty  w postaci bąków, gzów cholera wiebo dla mnie to jednakowe🙂

Wiem niestety jedno po wczorajszym dniu, cholerstwo latające potrafić narobić ! Koń mi wczoraj dostał normalnego wstrząsu uczuleniowego! Wierzyc się nie chce. Dzięki Bogu na stajni zareagowali na medal i konio żywe.

Chyba  jednak popezne po derke...
Kurcze, u mnie dzisiaj tragedia z tym paskudztwem. O 10 konie do stajni ściągnęłam, bo szalały mi przy bramce, a to robactwo latało całymi chmarami i gryzło.
Powiedzcie mi które Rokale jest najskuteczniejsze? Czy coś innego? Cena nie istotna, ważna skuteczność. Dla koni nie pracujących, tylko chodzących po trawie..
Podzielę się patentem opracowanym przez koleżankę na "jeleniówkę" - to metaliczne, trudne do ubicia, nie tyle klujące co gryzące paskudztwo, od którego konie dostają szału, a że chętnie wybiera części pod ogonem to już w ogóle. Otóż "milusińską"... pryska się... lakierem do włosów. Lakier skleja skrzydełka, można toto zdjąć i... ubić kamieniem (albo młotkiem  😀iabeł🙂.
Podobno Endure Farnamu ma podobny skład co czarna absorbina. Używa go ktoś? Jakieś spostrzeżenia 👀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się