Wiwiana

szaman fanatyk

Konto zarejstrowane: 12 grudnia 2008
Ostatnio online: 26 listopada 2020 o 22:28

      Side? I am on nobody's side, because nobody is on my side.
                                zołza.com.pl

Najnowsze posty użytkownika:

szkolenia, kursy
autor: Wiwiana dnia 24 maja 2017 o 21:57
KURS PIELĘGNACJI KOPYT DLA WŁAŚCICIELI KONI

PO RAZ PIERWSZY DLA WŁAŚCICIELI Z WŁASNYMI KOŃMI

NAUCZ SIĘ STRUGAĆ WŁASNEGO KONIA !!
Prowadząca Magdalena Mamczarz

Kopyta to podstawa, bo bez kopyt nie ma konia – każdy właściciel i jeździec o tym wie.
Jeśli chcecie wiedzieć więcej o tym, jak działają kopyta Waszego konia i co robić, by jak najlepiej i najdłużej mu służył
Jeśli chcecie wiedzieć, w jaki sposób kopyta mogą pomagać lub przeszkadzać koniowi w pracy.
Jeśli chcecie wiedzieć, w jaki sposób za pomocą właściwego żywienia i utrzymania można poprawić jakość kopyt.
Jeśli macie konia problematycznego, o słabych kopytach, stale podbijającego się, trzeszczkowego lub poochwatowego i chcecie wiedzieć, w jaki sposób można mu pomóc.
Jeśli chcecie nauczyć się jak rozpoznawać kopyta zdrowe i problematyczne oraz jak najwcześniej zauważać nadchodzące kłopoty, by móc im zaradzić – ten kurs jest dla Was.

Zapraszamy na kurs pielęgnacji kopyt i użytkowania koni bosych.

Podczas kursu dowiecie się:
– jak wygląda i jak działa kopyto
– co oznacza „prawidłowa biomechanika”, a kiedy staje się nieprawidłowa i dlaczego się tak dzieje
– jak powstają powszechnie spotykane kopytowe problemy: ochwat, trzeszczki, pęknięcia ścian, podbicia, płaskie podeszwy, gnicie strzałki, kopyta nierównej wielkości i inne.
– jak im zapobiegać i jak rozpoznać wczesne objawy
– jak wspomagać pracę kowala lub strugacza, aby przynosiła jak najlepsze efekty
– jak samodzielnie strugać kopyta własnego konia.

https://www.facebook.com/events/299778430471017/?active_tab=about

Kompletny kurs składa się z części teoretycznej i praktycznej. Uczestnicy biorący udział w części praktycznej powinni posiadać tarnik, nóż kopytowy oraz rękawice ochronne.
(polecamy http://www.kowalencki.pl/)


Cena dla uczestnika z koniem (max. 10 osób): 650 zł (obejmuje uczestnictwo w kursie, materiały)
(boks, zakwaterowanie koni i właścicieli dodatkowo płatne - informacje i szczegóły Dorota Sebihi- Stajnia Yke - 505 141 471)

Cena dla słuchacza (liczba uczestników nieograniczona): 250 zł za dwa dni

zgłoszenia proszę kierować na maila olgakulesza@o2.pl
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Wiwiana dnia 23 kwietnia 2013 o 21:38
Hej, dziewczyny (i chłopaki) 😉
Nawet nie próbuję się przebić przez zaległości... dwie roboty, stajnia i dom skutecznie mi uniemożliwiają bycie na bieżąco :/

Kameleonik, dobrze, że postanowiłaś coś zrobić z tym koniem, bo stawiam, że długo by tak nie pochodziła. Swoją drogą - nie wymyśliłabym sama, że można ze zwykłej podkowy zrobić zwartą metodą zaginania ramion do środka O_O

łukaszpodkuwacz, spektakularny powrót do (prawie) normalności 😉 trzymam kciuki za dalsze postępy kobyły.
Co do marudzących klientów i spełniania ich zachcianek - ... i wszystko byłoby pięknie, dopóki koń nie rozkułby się z kawałkiem ściany. Zgadnij, na kogo by się wtedy gromy posypały... stawiam, że nie na przedstawiciela PZHK.

Teorii o poszerzaniu koniowi rozmiaru buta na podkowie nie skomentuję :/
Ciekawe czy jej orędownikom pasowałoby takie kopytko?

Nie za małe jeszcze? W końcu szkapa waży około tony...  😤

koń ma mieć spore kopyto by sie dobrze ruszał

no ten się rusza jak szalony 😉

unawen, kursy w Stokrotce prowadzą Kuba i Gosia. Ja tam tylko raz byłam, i to jako kursant 😉
Prawda to, że prowadzę kursy u Olgi Kuleszy (dziewczyny, 😉). O kolejnym informacje [url=http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,3866.msg1757430.html#msg1757430]tu[/url].

Viridila, masz flarę/oderwanie ściany w tym lewym przodzie. Od koronki widać około centymetr dobrego zrostu, a niżej jest dzwonek - widok podeszwy potwierdza.
Co do strzałek - u folbluta bywają marne, ale walczyć o poszerzenie i nabudowanie trzeba. Jedna moja gwiazda, też xx, taką ewolucję przeszła:


Jednakże w tym przypadku sprawdziłabym, co się stanie ze skątowaniem kończyn i ruchem konia, kiedy się ostruga te kopyta tak, jak koń sam chce, żeby mu zrobić. Pozytywne jest to, że jakość rogu wygląda na dobrą, a od góry schodzi porządny zrost.
szkolenia, kursy
autor: Wiwiana dnia 23 kwietnia 2013 o 21:17
KURS PIELĘGNACJI KOPYT I UŻYTKOWANIA KONI BOSYCH

KJ Celbant Bieliny, 8-9 czerwca 2013

Kopyta to podstawa, bo bez kopyt nie ma konia – każdy właściciel i jeździec o tym wie.
• Jeśli chcecie wiedzieć więcej o tym, jak działają kopyta Waszego konia i co robić, by jak najlepiej i najdłużej mu służyły…
• Jeśli chcecie wiedzieć, w jaki sposób kopyta mogą pomagać lub przeszkadzać koniowi w pracy…
• Jeśli chcecie wiedzieć, w jaki sposób za pomocą właściwego żywienia i utrzymania można poprawić jakość kopyt…
• Jeśli macie konia problematycznego, o słabych kopytach, stale podbijającego się, trzeszczkowego lub poochwatowego i chcecie wiedzieć, w jaki sposób można mu pomóc…
• Jeśli chcecie nauczyć się jak rozpoznawać kopyta zdrowe i problematyczne oraz jak najwcześniej zauważać nadchodzące kłopoty, by móc im zaradzić – ten kurs jest dla Was.

• Kurs podzielony jest na część teoretyczną i praktyczną

• Możesz uczestniczyć tylko w teoretycznej lub w obu!

• Do ćwiczeń, swoich kopyt użyczą podopieczni Fundacji Zielona Polana-
Uczestnicząc w kursie pomagasz koniom

• Aby zapewnić wysoką jakość i bezpieczeństwo planujemy przyjąć maksymalnie 10 uczestników zajęć praktycznych (słuchaczy, może być więcej)

Plan Kursu :
Sobota
Start 10.00
Zajęcia teoretyczne
Niedziela:
Zajęcia praktyczne

Prowadzenie: Magdalena Mamczarz,
Organizacja: Olga Kulesza

Cena: za oba dnia 600 zł, za samą teorię (sobota) 250 zł


http://www.facebook.com/events/587111037966591/

szkolenia, kursy
autor: Wiwiana dnia 04 marca 2013 o 22:15
KONIE Z FUNDACJI ZIELONA POLANA ZAPRASZAJĄ NA KURS KOPYTOWY

16 - 17 marca 2013

Kopyta to podstawa, bo bez kopyt nie ma konia – każdy właściciel i jeździec o tym wie.
• Jeśli chcecie wiedzieć więcej o tym, jak działają kopyta Waszego konia i co robić, by jak najlepiej i najdłużej mu służyły…
• Jeśli chcecie wiedzieć, w jaki sposób kopyta mogą pomagać lub przeszkadzać koniowi w pracy…
• Jeśli chcecie wiedzieć, w jaki sposób za pomocą właściwego żywienia i utrzymania można poprawić jakość kopyt…
• Jeśli macie konia problematycznego, o słabych kopytach, stale podbijającego się, trzeszczkowego lub poochwatowego i chcecie wiedzieć, w jaki sposób można mu pomóc…
• Jeśli chcecie nauczyć się jak rozpoznawać kopyta zdrowe i problematyczne oraz jak najwcześniej zauważać nadchodzące kłopoty, by móc im zaradzić – ten kurs jest dla Was.

• Kurs podzielony jest na część teoretyczną i praktyczną

• Możesz uczestniczyć tylko w teoretycznej lub w obu!

• Do ćwiczeń, swoich kopyt użyczą podopieczni Fundacji Zielona Polana-
Uczestnicząc w kursie pomagasz koniom

• Aby zapewnić wysoką jakość i bezpieczeństwo planujemy przyjąć maksymalnie 10 uczestników zajęć praktycznych (słuchaczy, może być więcej)

Plan Kursu :
Sobota
Start 10.00
Zajęcia teoretyczne
Niedziela:
Zajęcia praktyczne

Prowadzenie: Magdalena Mamczarz,
Organizacja: Olga Kulesza

Cena: za oba dnia 600 zł, za samą teorię (sobota) 250 zł

Pomoc dla Sławka i Mafii.
autor: Wiwiana dnia 21 lutego 2013 o 21:07
Aż się zalogowałam z wrażenia, co tu się dzieje.  😲
Berę znam osobiście, nie od wczoraj, i absolutnie nie wierzę, że mogłaby zrobić to, o co ją się posądza.
Aborcja - dyskusja
autor: Wiwiana dnia 08 grudnia 2012 o 18:46
właśnie dlatego obecna ustawa, mimo iż nie jest zgodna z w.w. postawami, jest dla mnie i pewnie dla wielu innych do zaakceptowania...
Prawda. Jednak gdyby wykonanie tych przepisów nie napotykało żadnych trudności, a ustawa była egzekwowana od A do Z, pewnie nie kłócilibyśmy się tak zażarcie w tym wątku...

GB Molla postąpiła identycznie jak Agata Mróz
Wiem. Molla po prostu pierwsza pojawiła mi się jako przykład.

W mojej prywatnej opinii popełnili błąd.  Ale rozumiem w pewnym  sensie ich wahanie.
Zgoda. Ale to lekarze. Podejmowanie takich decyzji jest częścią ich zawodu, czego wszyscy muszą być świadomi. Zagrali va banque... i kobieta i dziecko nie żyją. Ale zagrali nie swoim życiem w imię własnej czystości sumienia, bo może się uda. I tego niedziałania właśnie absolutnie nie jestem w stanie zaakceptować w kontekście "cywilizacji śmierci" - mogli uratować choć jedno życie. A tak wyszło kompletne kuriozum.

zelka, ojcowie to zupełnie odrębna kwestia, której nie poruszałam.

Przykład teoretyczny do rozważenia a propos relatywizmu i praw kobiety oraz zarodka/płodu/dziecka: ciężko chora kobieta w ciąży, która, jak chcą niektórzy zwolennicy pro-life, nie ma prawa decydowania o nie swoim życiu. Kto za nią wybierze?  Usunie - ma szansę na leczenie i ocalenie swego życia, ale zabije dziecko. Nie usunie - sama umrze, ale dziecko będzie żyć. A wybrać trzeba, bo brak wyboru też skutkuje śmiercią obojga.
To bardzo trudne i nie da się tu podjąć wyłącznie dobrych decyzji. Pojawia się kwestia kto ma większe prawa do życia.

edit: za szybko piszecie.., 😉
Aborcja - dyskusja
autor: Wiwiana dnia 08 grudnia 2012 o 18:10
Co do tekstu który w Twom przekonaniu broni decyzji o zamykaniu okien życia
O tym nie napisałam ani słowa, że decyzja o zamykaniu jw. jest w jakikolwiek sposób słuszna.
Podałam jedynie tekst, który przedstawia sprawę z innego punktu widzenia i może być brany pod uwagę w dyskusji. Każdy wyciągnie sobie takie wnioski, jakie będzie uważał za właściwe w swym sumieniu i systemie wartości.
Ustosunkowywać się nie będę, ponieważ aż tak dobrze nie siedzę w temacie adopcji.

Co ma na celu zestawienie Beretty Molli z Sarah Hallapanavar?
Wyjaśnię zatem, skoro  to konieczne, w kontekście określenia "cywilizacja śmierci".
Gianna Beretta Molla zrezygnowała z terapii nowotworu (włókniaka) macicy, by móc urodzić dziecko, odmówiwszy wykonania aborcji z przyczyn światopoglądowych, co umożliwiłoby leczenie tegoż włókniaka. Urodziła i umarła w wyniku komplikacji poporodowych (zapalenie otrzewnej). Rezultat - jeden trup, jedno żywo urodzone dziecko. Obecnie jest podawana przez środowiska katolickie jako przykład do naśladowania i wzór miłości matczynej.
Savita Halappanavar - zmarła na sepsę, ponieważ lekarze odmówili jej usunięcia martwej ciąży w trakcie poronienia, zasłaniając się klauzulą sumienia. Rezultat - trup. 

Więc jak to jest z tą cywilizacją śmierci? To dobrze, że kobieta poświęciła życie, żeby urodzić swoje dziecko (heroizmu jej nie odmawiam, mam nadzieję, że to jasne), a jednocześnie dobrze też, że ktoś, stawiając wyżej nienaruszalność swego sumienia, doprowadził do zgonu innej osoby?

Dla mnie osobiście te dwa porównane przypadki są ironicznym wyrazem tego, że o cywilizacji śmierci mówi się wtedy i w takim kontekście, kiedy akurat jest to wygodne i pasuje do koncepcji.  🤔 Dlatego odmawiam dyskusji z użyciem tego określenia.

Ponadto - GB Molla miała WYBÓR. Świadoma konsekwencji, wybrała śmierć i niech jej będzie, jej prawo. Savita takiego wyboru nie miała. Zdecydowano za nią, a konsekwencje wyboru poniosła ona sama. Czy w tym kontekście lekarze postąpili właściwie?
To diametralna różnica.
I tu nie ma dobrych rozwiązań. Nie ma białego i czarnego. Ale to relatywizm...
Aborcja - dyskusja
autor: Wiwiana dnia 08 grudnia 2012 o 16:46
Miałam nic już nie pisać w tym temacie, bo napisano już dość, ale...
dempsey, termin "cywilizacja śmierci" jest dość kuriozalny w świetle faktu, że człowiek, który ukuł go na potrzeby własnych celów sterowania polityką społeczną, sprzeciwiał się popularyzacji prezerwatyw w Afryce oraz przyklepał wyniesienie na ołtarze biskupa Stepinaca. O innych tego typu dziwnych co najmniej postępkach można sobie doczytać, przytaczać ich tu nie będę, bo nie o tym temat.
Ale o tych rzeczach się u nas bardzo skrupulatnie milczy.
Cywilizacja śmierci to użyteczny i bardzo medialny termin w kontekście ochrony życia i prawa do godnej śmierci, zapytajmy tylko, dla ścisłości, o czyje życie i czyją dokładnie śmierć chodzi. Gianny Beretty Molli czy Savity Halappanavar...?

A propos okien życia jeszcze: http://lemingarnia.blogspot.com/2012/12/zycie-albo-smietnik-dlaczego-polacy.html
Laicy o koniach
autor: Wiwiana dnia 02 listopada 2012 o 07:39
Bo nie tłumaczy ten, co siedzi w temacie i nie trzeba mu tłumaczyć, że "rug" w kontekście końskim to derka, a nie dywan bynajmniej.
Tłumaczy ten, co dał niższą stawkę.

Miałam ostatnio propozycję tłumaczenia dla Francuzów podczas sporej imprezy końskiej.
Wyszło, że za drogo chcę 😉
Współczuję temu biednemu tłumaczowi z biura, który musiał na tempo uczyć się terminologii pokrojowo-hodowlanej.
podkowy - rodzaje i zastosowania
autor: Wiwiana dnia 30 października 2012 o 18:44
Słyszałam też, że można je stosować przy złamaniu kości kopytowej (nie wiem tylko jakiego rodzaju - wyrostka dłoniowego czy kości przez środek...)
Czytelnia
autor: Wiwiana dnia 28 października 2012 o 20:40
Dorwałam się wreszcie do książki, której tematyka dawała nadzieję, że w tekście ani razu nie pojawi się słowo "kopyta" - i ups, rozczarowanie. Występuje tam osioł, który bezsprzecznie
jest wyposażony w wymienione...

Shit...  😂
Katastrofy lotnicze
autor: Wiwiana dnia 19 października 2012 o 14:38
Nie było spektakularnego fireballa 😉, tylko kokpit się urwał i nieco go zbełtało pod kadłubem. Ponadto szlag trafił golenie podwozia. Skrzydła i główna część kadłuba wytrzymały zderzenie.
Najlepsze, że główny silnik nadal działał przez dłuższą chwilę i musieli go dosłownie utopić, żeby się wyłączył.
Szkoda, że nie dało się przeprowadzić eksperymentu przy większej prędkości, ale 727 był za szybki dla Cessny. Szkoda, że ta mała czarna polatawka (swoją drogą, co to było...? wyglądało trochę jak spitfire w miniaturze, a nazwy oczywiście zapomniałam) się zepsuła na moment przed startem.

Więcej fuckupów mieli podczas przygotowań niż Stratos 😉
Katastrofy lotnicze
autor: Wiwiana dnia 18 października 2012 o 11:10
Po angielsku raczej, czasem z ang.napisami.
"Following orders" (odc.10) jeszcze jest w przygotowaniu. Na razie wyszło 5 odcinków.
Katastrofy lotnicze
autor: Wiwiana dnia 18 października 2012 o 10:48
Oglądam w necie z youtube, najczęściej.

A linki stąd: http://watchseries.eu/serie/air_crash_investigation
Katastrofy lotnicze
autor: Wiwiana dnia 18 października 2012 o 08:57
O, cholera - zdalnie sterować takim wielkim samolotem to niezłe wyzwanie 🙂
http://www.discoverychannel.pl/splash/

BTW jest nowy sezon Air Crash Investigations. Zgadnijcie o czym będzie odcinek nazwany "Following orders"...

EDIT: zajrzałam na flightradar24, a tam jakiś Ryanair najpierw zgłosił squawk 7700 (general emergency), a potem zniknął z radaru na wysokości 4 km podczas podejścia do lotniska w Limoges. No nieładnie to wyglądało...  🤔
https://twitter.com/flightradar24/status/258827198235033600/photo/1
własna przydomowa stajnia
autor: Wiwiana dnia 17 października 2012 o 14:02
Fakt, drożej za sztukę wychodzi, ale one są wielorazowego użytku 🙂
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: Wiwiana dnia 17 października 2012 o 13:55
Lepsze rzeczy, czytaj siano 😉 A jak łykacz oddalał się, żeby oddać się swemu ulubionemu nałogowi, to tym lepiej dla nich - więcej żarcia zostaje. Łykaczowi łykanie nie przeszło, a inne nie wykazywały zainteresowania takim sposobem spędzania czasu.
własna przydomowa stajnia
autor: Wiwiana dnia 17 października 2012 o 13:53
Nie pamiętam niestety, a paragon się gdzieś posiał...
W budowlanym trza pytać.
własna przydomowa stajnia
autor: Wiwiana dnia 17 października 2012 o 13:44
No nie, te moje mają z pół metra długości i wchodzi w nie kantówka 7x7 🙂
Rozmiary są różne i te mniejsze nogi można wykorzystać na słupki w linii ogrodzenia (zamiast plastików na przykład), a większe - na narożne.
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: Wiwiana dnia 17 października 2012 o 13:34
Co do łykania - przez około rok moje konie stały w jednej stajni i na jednym padoku z łykaczem 24/7. Żaden się nie nauczył. Widać moje konie mają ciekawsze rzeczy do roboty niż wieszanie się zębami na bramie i wydawanie dziwnych odgłosów 😉
własna przydomowa stajnia
autor: Wiwiana dnia 17 października 2012 o 13:32
U mnie też paliki zgniły, za czym zamontowałam słupki narożne ogrodzenia (kantówka) w takich "nogach pirata" 😉
Bdb się wbija i nie zgnije. Można wyciągnąć i przenieść gdzie indziej.
Red Bull Stratos
autor: Wiwiana dnia 16 października 2012 o 10:02
http://www.redbullstratos.com/gallery/?mediaId=media1902707739001

Tu jest lepsza jakość.

Gdzieś tam coś tam redaktorom dzwoni... 😉
Aborcja - dyskusja
autor: Wiwiana dnia 14 października 2012 o 22:24
Gadaj zdrów.

EDIT: co do linku dempsey - coś za często jak na wpadki z pęknięcia czy zapomnienia.  🤔
Aborcja - dyskusja
autor: Wiwiana dnia 14 października 2012 o 22:21
z "braku edukacji"?...rozumiem, że to nowa wersja, bo bocian i kapusta, już się zdezaktualizowały

Jak na tak człowieka o wysokim poziomie inteligencji, za jakiego chcesz uchodzić, to zaskakująco infantylny wybieg.
Bredzisz zatem.
Aborcja - dyskusja
autor: Wiwiana dnia 14 października 2012 o 21:58
Coraz więcej nastolatek zachodzi - to jest fakt. Pytanie - dlaczego.

Bo nie mają wiedzy? - to powinna być rzetelna edukacja seksualna. Obiektywne przedstawienie faktów medycznych i ich implikacji, a nie mętne i wykrętne opowieści o "przedłużeniach ciała i sanktuariach życia"*, albo przemilczanie tematu w nadziei, że zamkną gęby i przestaną pytać. Otóż nie zamkną i nie przestaną.

Jestże ta edukacja? Nie ma wcale. Albo prowadzą ją katecheci, którzy czerwienią się na słowo "penis", a są tak samo świetnie do tego przygotowani merytorycznie, jak ja do operacji na otwartym sercu.

Ale czego się spodziewać, skoro niedawno w jednej ze szkół rodzice (sic!) oprotestowali zajęcia prowadzone przez organizację edukatorów seksualnych, bo, och mój borze, pokazywano tam nakładanie prezerwatywy na ogórek. Skandal! Demoralizacja nieletnich!
Dopóki cała rzecz się będzie rozgrywała w takiej atmosferze hipokryzji, świętoszkowatego oburzenia i braku informacji, albo zgoła dezinformacji, to dalej będą nastoletnie ciąże. Bo koleżanka koleżance na przerwie powiedziała, że podczas pierwszego razu nie można zajść...  😵
I nie oszukujmy się, że młodzież nie będzie uprawiała seksu, jakkolwiek niewłaściwe może to dla nas być. Bo będzie uprawiała. Rzecz w tym, żeby - jak już ma to robić - robiła to z głową i świadomością, a nie na heja banana, hulaj dusza.
Bo potem są aborcje u nieletnich, bo "koleżanka powiedziała..." itd.

* autentyczne sformułowanie z książki Wandy Papis "Wzrastam w mądrości" (1993), rekomendowanej do nauczania wychowania do życia w rodzinie. Zgadnijcie, kto rekomendował...

BTW, zanim się krzyk podniesie, że relatywizm moralno-światopoglądowy i seks nieletnich promuję, osobiście uważam, że jeśli jakiekolwiek dziecko będzie czuło dyskomfort w związku z poruszanymi na zajęciach tematami, powinno mieć możliwość rezygnacji z udziału. Bez konsekwencji szkolnych.

Red Bull Stratos
autor: Wiwiana dnia 14 października 2012 o 21:26
A nie - wylądował całkiem gładko.
Ciekawam przy jakiej prędkości rozwinął się spadochron i jaka była deceleracja w tym momencie 😉
Red Bull Stratos
autor: Wiwiana dnia 14 października 2012 o 21:23
3 rekordy pobite 😀 - najwyższego załogowego lotu balonem, skoku spadochronowego z największej wysokości i największej prędkości podczas swobodnego spadania (1137 km/h).
Aborcja - dyskusja
autor: Wiwiana dnia 14 października 2012 o 20:40
Wiesz, absurdem jest też to, że niektórzy uważają, że właściwe jest zabronić aborcji kobietom, które jej serio potrzebują, w imię naprawy (?) moralności lasek, które nie mają dość zwojów mózgowych, żeby pamiętać wziąć pigułę.
Nie rozumiem zupełnie dlaczego te pierwsze miałyby być współofiarami głupoty tych drugich.

Ale co tam, zabrońmy w czambuł, wszystkim i w każdych okolicznościach. Sumienie czyste (własne, to najważniejsze, grzechu nie ma, wszystko jest ok) i myśleć za wiele nie potrzeba.

Teo, słusznie rzeczesz  :kwiatek:

Ponadto wyciągnięcie z szafy całego tego problemu i tak jest polityczną zasłoną dymną i/lub próbą zbicia kapitału wyborczego.
Nie powinno tak być, i ten fakt też jest dla mnie wysoce obrzydliwy.
Red Bull Stratos
autor: Wiwiana dnia 14 października 2012 o 20:31
Żałuj, pani - było na co popatrzeć.
I tak gościu stał se na tej platformie i za chwilę już go nie było...
🙂

Red Bull Stratos
autor: Wiwiana dnia 14 października 2012 o 16:34
No, poleciał 😀
własna przydomowa stajnia
autor: Wiwiana dnia 13 października 2012 o 17:48
Pięknie 😀
własna przydomowa stajnia
autor: Wiwiana dnia 12 października 2012 o 20:44
To kosiarka Briggs&Stratton z wymontowanym talerzem 😉 Nie wyrabia się tylko na błocie, bo opony z drobnym bieżnikiem. Ale po suchym pomyka aby świst 😉

Mehari, też miałam zestaw ręczny, ale potem doszłam do wniosku, że nie zabiłam nikogo, żebym miała te hektary z taczką oblatywać 😉
własna przydomowa stajnia
autor: Wiwiana dnia 12 października 2012 o 20:12


podstawowy zmechanizowany zestaw roboczy kupozbieracza 😉
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Wiwiana dnia 12 października 2012 o 17:49
+ dla Anderii 🙂
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Wiwiana dnia 12 października 2012 o 11:51
I znów napisałam długiego posta w dyskusji, i znów doszedłszy do wniosku, że jednak dyskutować nie ma sensu, bo to i tak do niczego nie prowadzi, wykasowałam go w cholerę.
Starzeję się chyba...  😵
Aborcja - dyskusja
autor: Wiwiana dnia 11 października 2012 o 21:47
Służy temu, kto odnosi duże korzyści z całego zamieszania.
Czym, oprócz żarliwych modlitw za płody napoczęte, zajmuje się nasz szanowny Sejm?
Red Bull Stratos
autor: Wiwiana dnia 10 października 2012 o 19:52
wiedźma, on ma hełm i skafander (taki jak astronauci), a w środku regulowane ciśnienie, więc pęknięcie bębenków mu raczej nie grozi, o ile wszystko zadziała jak trzeba.

http://www.redbull.pl/cs/Satellite/pl_PL/Article/Felix-Baumgartner--Wezwijcie-doktora--Red-Bull-021243219350037

O, tu masz detale.
Red Bull Stratos
autor: Wiwiana dnia 10 października 2012 o 19:44
Z kosmosu jak z kosmosu, 36 km nad ziemią to ledwie stratosfera, ale weźcie sobie wyobraźcie jak to jest lecieć z takiej wysokości...
Ale widok musi być... nieziemski 😉

Ciekawe jak mu pójdzie przekroczenie bariery dźwięku.
Red Bull Stratos
autor: Wiwiana dnia 10 października 2012 o 19:30
Po to, żeby się przekonać gdzie jest granica możliwości 😉
Red Bull Stratos
autor: Wiwiana dnia 10 października 2012 o 18:16
To, że Tobie się tak wydaje, nie oznacza, że faktycznie tak jest 😉
Red Bull Stratos
autor: Wiwiana dnia 10 października 2012 o 18:07
Kibicuję gościowi, bo żeby taką rzecz zrobić to trzeba mieć nie lada jaja.
Stajnie w Lublinie
autor: Wiwiana dnia 10 października 2012 o 18:04
Hm, to niecałe 20 km ode mnie - jakby postawili ten ośrodek to byłoby na co popatrzeć.
Red Bull Stratos
autor: Wiwiana dnia 10 października 2012 o 18:03
Sam fakt, że RB ma na tyle kasy, by sfinansować takie przedsięwzięcie, świadczy o tym, że czego jak czego, ale promocji to oni AŻ TAK nie potrzebują 😉

NO, ciekawam co z tego będzie
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Wiwiana dnia 10 października 2012 o 18:01
A propos tarników - tylko i wyłącznie save edge 🙂
Red Bull Stratos
autor: Wiwiana dnia 10 października 2012 o 18:00
Przypuszczalnie po to, żeby zobaczyć czy się da.
Akwarystyka, czyli Holendry, ryby i rybki
autor: Wiwiana dnia 05 października 2012 o 22:05
Zresztą i tak plażę przyćmiłaby piękna folia aluminiowa
Tia, wiedziałam, że wpadnie i się zaraz przyczepi :P
Akwa było nieprzycinane ponad miesiąc to i zielska narosło...
Jeszcze tylko bym wsadziła jakąś małą kryptokorynę przed bacopą, bo po wycięciu hygrophili taka dziura powstała.
Akwarystyka, czyli Holendry, ryby i rybki
autor: Wiwiana dnia 05 października 2012 o 21:15
Chyba widzieliśmy to samo akwa 😉
Plaża jest fajna, o ile się muł z niej zbiera. Ja swoich baniaków nie czyszczę, zatem piaseczek odpada, niestety. Ale bardzo efektownie wygląda, fakt 🙂
Akwarystyka, czyli Holendry, ryby i rybki
autor: Wiwiana dnia 05 października 2012 o 19:24
Dzięki 🙂

Muszę zrobić przemeblowanie w mojej 80-tce i się właśnie zastanawiam nad aranżem... może by tak upchnąć zielsko i korzenie w jednym kącie, a resztę obsadzić trawnikiem...? Hm.
Akwarystyka, czyli Holendry, ryby i rybki
autor: Wiwiana dnia 05 października 2012 o 14:08
Po przycince, widać nawet gdzie co jest w tym akwarium:



Wychlastałam pół wiadra ziela... uff.
I pomyśleć, że zanim zastosowałam glebę pod żwir, miałam odwieczne problemy z szalejącymi glonami i utrzymaniem jakichkolwiek roślin O_o