PSY

ushia dzięki 🙂
Obawiam się, że Twoja psina nie byłaby wielkim wyzwaniem... TEN król tyle mniej więcej ważył...  😀iabeł:

Hehehe oczywiście, że są maleńkie! Świadomi właściciele psów myśliwskich od małego dbają o rozwój wrodzonych predyspozycji. Nie tylko podtykając suszone skrzydła 😉

6 tygodni i...





yadira, tak napisałaś, że nie do końca precyzyjnie to brzmiał w jaki sposób użyć tej linki.. przyczepiona do psa żeby pomóc wrócić czy do aportu, żeby zachęcić psa do podążania go i podjęcia przez wprawienie go w ruch (to niektórzy też stosują, ponoć też działa 😉 ) więc bez wczytywania się dalej, na co akurat nie miałam czasu, napisałam to od siebie. Btw niewiele to teoretycznie również 5-10. IMHO ważne, żeby precyzować, że to nawet 1-2 powtórzenia 2 razy w tygodniu. Szkoląc swojego psa miałam momenty, gdzie robiłam też i dwutygodniowe przerwy.
Averis   Czarny charakter
09 sierpnia 2012 14:08
k_cian, boże jaka słodycz 😀
Prawda? Mam nadzieję, tfu tfu, że za pół roku po naszym ogrodzie będą takie biegały 🙂
U mnie tylko york taki dziwny (a właściwie powinno byc "dziwna"😉, bo ona nigdy nie chciała sie bawić żadnymi zabawkami, wieć o aportowaniu wgl nie ma mowy, największą przyjemność sprawia jej ściganie się ze mną  😉 A reszta psiaków (czyli mops, owczarek kaukaski i duży szwajcarski pies pasterski) uwielbia aportować.  😀
Powiedzcie mi proszę czy miałyście jakieś doświadczenia z karmą Butchers? Czekam na zamówienie i potrzebuje kupić fredkowi jakąś karme na szybko. Nie zamierzam brać jakiegoś pedigree co ma 4 procent mięsa i w tym bubutchersie jest tego mięsa zadowalająco dużo jak na tę cenę i dostępność w markecie na osiedlu.
Wiecie coś o tej karmie ? Karmiłyście nią psy?
k_cian, dzięki za rady  :kwiatek:
A macie może jakiś filmik właśnie z pracą na lince? Bo mi trudno jest to wszysto ogarnąć, pies bardziej interesuje się linką, plącze się. Chętnie zobaczyłabym jak pracuje ktoś, kto ma o tym pojęcie  🙂
asds   Life goes on...
09 sierpnia 2012 14:50
Ja wrzucam zdjęcie mojej małej z postoju podczas dłuższego spaceru. Wyczesuje ta sierś i wyczesuję, a jej wciąż przybywa...

PumCass   zachowaj zimną krew!
09 sierpnia 2012 16:52

a ja mam pytanie dla osób orientujących się w temacie dogfrisbee. Czy dwa lata to zbyt późno na rozpoczęcie zabawy w ten sport?  👀
korsik, nie ma za co 🙂 Aport to temat rzeka i wariacji w jakich można go wykonywac, kombinacji itd jest ogrom. Od pojedynczych przez wyszukiwanie podłożonych po kierunkowe.. Różne różniste.

Co do pracy z linką nie mam filmów niestety.. może coś Ci pokazowo nagram jak będzie okazja, ale to najlepiej z zielonym psem widac 😉

Natomiast mogę Ci napisac tyle:

Rzucasz aport i puszczasz po niego psa, sama trzymając koniec kilku metrowej linki. Rzucaj na tyle daleko, żeby nie zabrakło Ci linki 😉  Pies podejmuje przedmiot i w tym momencie wołasz go komendą do mnie (lub gwizdek) i pies powinien wracac. Jeżeli tego nie robi to natychmiast baaaardzo delikatnie płynnie zbierasz linkę ściągając psa do siebie i jednocześnie bardzo chwalisz, że taki mądry zuch przyszedł natychmiast 😉 jednocześnie możesz się cofac.
Pies znajomej podczas ściągania też biegł w innym kierunku i ostatecznie wyglądało to jakby go lonżowała 😉 ale załapał w końcu. Jak nie umiesz sobie tego dokładnie wyobrazic, to przełożę na konia.. lonżujesz go spokojnie i w którymś momencie chcesz żeby przyszedł do Ciebie.. co zrobisz? zbierasz lonżę i wołasz, ewentualnie do tego cofając się. Tutaj robisz dokładnie to samo! Tyle, że z psem który bierze w pysk aport.

Co do zainteresowania linką. Powinnaś to wprowadzic jako stały element. Jak bieganie po łące to też z uczepioną i plączącą się pod nogami linką. Pies się przyzwyczai a Ty będziesz miała sprawne narzędzie w ręku. Nie szkodzi, że sie uświni 😉 Równolegle cwicz przywołanie komendą do mnie lub gwizdkiem. Tutaj także musisz miec 100% skuteczności, jeżeli ta komenda ma coś znaczyc i raz jeszcze linka będzie bardzo pomocna. Robisz dokładnie to samo co przy ściąganiu konia/psa z aportem 😉 Pies biega swobodnie na komendę zwalniającą z cwiczen po czym dajesz komendę do mnie i jeżeli nie ma natychmiastowej reakcji, ściągasz płynnie ale zdecydowanie psa do siebie, jednocześnie wołając i chwaląc. Jak jest już koło Ciebie - nagradzasz.
Ćwiczenie w ten sposób przywołania wprowadziłabym chyba nawet przed aportem na lince. Żeby linka stała się codziennością i nie odwracała uwagi aż tak.

Musisz pamiętac, że nagroda jest bardzo ważna. Ze swoją zdobyczą uciekają psy, które nie mają chęci dzielic się swoim łupem. Czasami dla nich największą nagrodą jest pozwolenie na potrzymanie przez chwilę aportu. Wszystko to kwestia danego psa. Musisz obserwowac i jeszcze raz obserwowac i podjąc decyzję od której strony dla Twojego psa będzie najłatwiej zacząc.. Klikerowo brac z ręki a potem z ziemi czy nakręcac go rzucanym aportem.. obie metody są dobre. Kwestia dobrania do psa.

Zastanów się dobrze, czy nie będzie lepiej, jeżeli zaczniecie od trzymania swojego ulubionego przedmiotu? Tak jak na tych filmikach, które Ci pokazałam.
PumCass a to prawda że Wilczaki są takie nieusłuchane i trzeba być dla niego bardzo stanowczym? Bo właśnie wyczytałam takie opinie
PumCass   zachowaj zimną krew!
09 sierpnia 2012 17:30
kalaarepa czy są nieusłuchane, hmmm. Ja bym to raczej nazwała wybitną inteligencją  😎 Wilczaki to bardzo niezależne psy, stworzone wręcz do podejmowania samodzielnych decyzji, silnie podporządkowujące sobie otoczenie. Ogólnie mówi się, że są wyjątkowo trudne do prowadzenia i wymagają nieustannego nadzoru, ale jak wiadomo pies psu nierówny

Jak mawia hodowczyni mojej suki " Każdy dzień jest nie tylko sprawdzianiem naszej konsekwencji, ale jest też zmaganiem się sił psychicznych. Decydujmy się mądrze"  😀
hmm śliczny pies, ale chyba nie dla mnie..😉
PumCass, nigdy nie jest za późno 🙂 Wystarczy odpowiednia motywacja.

Wilczaki są świetną rasą ale na pewno nie dla kogoś kto 'miał kiedyś pieska', a o psiej psychice, szkoleniu i całej reszcie ma marne pojęcie w stylu 'jak pies macha ogonem to jest szczęśliwy'. Tak więc są to super psy, jak dla mnie pod wieloma względami. Inteligencji, przywiązania.. Ale też nie dla każdego. 🙂
Czy jeśli nagle psu odbija, dwa tygodnie po sterylizacji, to może być to jakoś powiązane? Czy za wcześnie?
Kora była grzeczna i całkiem usłuchana jak się ją spuszczało ze smyczy (nie mówię, że w 100%, bo tak na prawdę to każdemu psu coś się może wydarzyć nagle  🙄 ) No i dziś byłyśmy na takim pasie ziemii, gdzie praktycznie nikogo nie ma. Pies biega ze mną i moim tatą, wącha itp. Nagle szedł jakiś facet. Spokojnie sobie idzie i Kora do niego leci. I trochę go tam nogą zahaczyła. Ja jej mówię, że nie wolno i go zostawiła. Ale potem on nas minął a ta nagle za nim leci. Bo machał czapką, a ona chciała się bawić. Wołałam ją, mój tata wołał a ona nic. No to ja lecę do tego faceta, żeby ją złapać, jak podchodzę to poprostu z burakiem na twarzy go przepraszam za psa i już mam ją łapać, a ta dzida w krzaki. No myślałam, że się załamie  😵 Potem przez jakieś 4 minuty nie dała się złapać, potem już podeszła sama.
Ale nie wiem sama, co z tym zrobić. Nigdy jej się nie zdarzyło takie nieusłuchanie, że ma mnie głęboko w poważaniu i robi, co chce..  😵
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 sierpnia 2012 17:52
U mnie również fascynację aportem podsyca fakt konkurencji. Buła owszem kochała piłkę, ale memłać i nosić. A jak biegła to 2-3 razy i  koniec. Kiedy do stada dołączyła Masza, (która swoją drogą nie wiedziała co to piłka, po co się biegnie, że trzeba ją złapać w gębę, a nie zatrzymywać łapami) to rywalizacja zaczęła podsycać zabawę. Na terenach płaskich używam jajowatej piłki, która po odbiciu od ziemi zmienia kierunek lotu, a krzaczastych terenach gdzie trzeba się przedrzeć przez trawska i chwasty sięgające szyji (tej ludzkiej) to gryzak z juty.







Uważam, że Maszkaron świetnie by się sprawdziła w pracy węchowej, bo ma ogromne predyspozycje, ale nie ma komu z nią tego robić. Jedno "szukaj" i cały park z nosem przy ziemi, aż nie znajdzie.



edit:
Heval sterylizacja nie wpływa na posłuszeństwo psa.
asds   Life goes on...
09 sierpnia 2012 18:29
JARA

Super psiska. Widac ze mają fun z tej zabawy.


Moja psinka w czasie podróży. Safety first.
JARA, że na posłuszeństwo to niby nie, ale może jej na mózg wpłynęło coś  😵 Nie wiem co się stało z tym moim psem...
Jara ale szaleją, widać że to uwielbiają  😉

asds jak pozuje  😀 urocza

a to ja się pochwalę Kostą, którą mamy może już z 8 miesięcy 🙂

Jak jej dobrze, jak się ją głaszcze to zawsze język wystawia ;p



Zawsze musi zajrzeć ; D
Wojenka   on the desert you can't remember your name
09 sierpnia 2012 23:31
yadira, fajny bracco  🙂
k_cian, macie już upatrzonego kawalera?

Aport z wody w wersji ACD




NO RZUĆ
Wojenka dzięki 😉
A Ty też ciekawe rasy widzę, ACD i szkot i araby (*.*)
ekuss   Töltem przez życie
10 sierpnia 2012 01:03
Bella i jej ukochany spryskiwacz:



Przy źródłach wulkanicznych:



Bella prosi:



I się wstydzi:



I na koniec Reks z jego adoptowaną córką Kitką 🙂 Najlepsze jest to,że jak żadnych zwierząt nie lubił to kot mógł z nim zrobić co chciał. Znalazłam ją wyrzuconą w kartonie na śmietniku (miała może 4 tygodnie), zimą w dodatku i Reks strasznie jej pilnował,a ona z nim wszystko robiła, łaziła po nim, po jego miskach, bawiła się jego frędzlami na łapkach,a potem jak oddałam ją do babci (miałam wtedy jeszcze mysz w domu 😀 ,a mama nie chciała kota) i miała małe kotki to Reks przy nich siedział i pilnował aż Kitka nie wróci 🙂 To był jedyny kot,który zamiast drapać...gryzł 😀 Jak Reks po moim wyjeździe do IS zamieszkał u babci to razem spali, jedli, chodzili...normalnie happy family 🙂 Kitki niestety też już nie ma 🙁


I to co amstaffy lubią najbardziej -czyli szaleństwa za batem

a tu moje ulubione zdjęcie , prawdziwy amstaff to amstaff w dresie  😁
Wojenka mam 🙂 mieszkający w PL szwed o krwi anglo-szwedzkiej, 2 letni ale bardzo obiecujący samiec


/ciach/

i to również znamy  🤣 chociaż akurat nie za batem 😉








[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Cytowanie form graficznych
Wojenka  boski psiak!

Wczoraj owsica została puszczona bez smyczy na zewnątrz, po 5 tygodniach.. Fakt, że póki co na wyznaczonym kawałku równego trawnika, ale radość itak była wielka  😅







CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
10 sierpnia 2012 11:22
Macie jakieś sposoby na stopniowe przyzwyczajanie psa do dziecka? Jesteśmy już z małą w domu i Moro jest totalnie pogubiony. Jak byłam w szpitalu K. zawiózł mu śpioszki małej, żeby powąchał. Wczoraj posiedziałam chwilę z małą w salonie, Moro siedział w kuchni i patrzył się takim przerażono-zaintrygowanym wzrokiem na nią, ale nie podszedł. Na razie jeszcze nie będę mu jej dawać do wąchania, nie poświęcam mu też więcej czasu niż wcześniej- ot, dalej zachowuję się tak, jak przed porodem. Kilka razy pogłaskałam, nakarmiłam i tyle. Ale wygląda, jakby cały świat mu się zawalił... K. stwierdził, że boi się o swoją "pozycję w stadzie" 😉 I coś w tym musi być.
asds   Life goes on...
10 sierpnia 2012 11:59
Ja tylko chciałam napisac że karma TOTW Salmon wchodzi mojemu psu bez najmniejszych oporów. A więc dla wybrednych się nadaje.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
10 sierpnia 2012 13:53
To, że dobrz wchodzi to dobrze. Teraz czekaj na efekty jak wychodzi 😉
Karmił ktoś karmą WhiteWolf ?
asds   Life goes on...
10 sierpnia 2012 16:00
To, że dobrz wchodzi to dobrze. Teraz czekaj na efekty jak wychodzi 😉



Łojezu......Nie mów mi ze ciężko wychodzi? 😀

Jak z pracy wrócę i na wieczorny spacerek psa zabiorę to zwrócę większa uwagę na K..  wykonac też dokumentację foto?  👀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
10 sierpnia 2012 16:19
Karmił ktoś karmą WhiteWolf ?


Ja karmie.


Nie mów mi ze ciężko wychodzi?

No sprawdza się, jak wychodzi, jaka duża, jak często  i jak bardzo śmierdzi  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się