In memoriam

edzia69, wspolczuje 🙁 Rany, jak to sie stalo? Kastracja byla powodem? 🤔

edzia69,
współczuję, wychowywać 3 lata i stracić przy kastracji, to mało fajne 🙁

ibmoz
[']    niech sobie galopuje szybciutko tam w górze...

Damal [']
Kto z wrocławian go nie znał?
Dożył słusznego wieku.

ibmoz trzymaj się  :kwiatek:

Edzia przykro mi, ale mnie teraz nastraszyłaś- przede mną kastracja "pierworodnego"  😵 To były jakieś powikłania "po"?

Powikłania po kastracji, zaczęło się od krwotoku, a potem to już lawiną poszło...
Wet zrobił co mógł, no cóż. Te dwa dni poszło 8 kompletów jajek, jednemu się nie udało...

Edzia69, ogromnie współczuję  😕

odszedł koń Isabell Werth - Apache. ["]
http://www.eurodressage.com/equestrian/2012/07/31/isabell-werths-apache-passed-away

Edzia69 - przykro mi 🙁(

Apache - ciężko to czytać [*] 🙁

można doła załapać..
współczucia dla wszystkich co po stracie...

Edzia bardzo współczuje.Trzymaj się dzielnie.

Och, edzia69. Bardzo wspólczuję. 🙁. I w ogóle dla wszystkich, którzy stracili kopytnego wielkie współczucia.

Łatwiej pogodzić się z odejściem starego konia, w zimie odeszły dwie najstarsze klacze, ale jedna niewidoma, druga 23 latka od 4 lat na emeryturze. Byliśmy na to przygotowani, kwestia czasu po prostu, ale na taką nagłą śmierć trudno się przygotować.

zwłaszcza jeśli śmierć nastepuję po takim "tylko zabiegu" jak kastracja....
chociaż chyba każda smierć jest trudna do pogodzenia.
ja na przykład ciaglę nie moge uwierzyc, ze wystarczyły jakies głupie szerszenie... Denne szerszenie. takie sobie owadziątka. i wkurza mnie to, że nikt na to nie wpadł. nie winię wetów, sama bym na to nie wpadła. Wstrząs po ukaszeniu u konia... 😤

Bardzo współczuję Wam wszystkim po stracie przyjaciól 🙁

edzia69 współczucia. Można wiedziec czy to któryś z tych malowańców?  🙁

Nie był malowany. Był gniady, ale w mocnym typie z bdb ruchem, Myślałam,że będzie pony D do dużego sportu zaprzęgowego,a tu...

Dziś rano odszedł Trzos. Pomógł bardzo wielu chorym dzieciom, pracował zwłaszcza z niewidomymi.
Krótki cytat ze strony http://www.laski.edu.pl/tekst,472,hipoterapia#p2 'Trzos( zwany pieszczotliwie Dziadkiem) - SP, urodzony 1983 roku, ojciec: Tajfun, matka: Sowa. Najstarszy i najbardziej zasłużony koń w naszym stadzie. Przez wiele lat cierpliwy nauczyciel i „wychowawca" naszych podopiecznych, który wprowadzał dzieci zarówno w tajniki obsługi konia jak też był ich pierwszym koniem sportowym, zapewniającym każdorazowo sukces w zawodach. Jego imieniem dzieci nazwały swój klub sportowy. Zawsze pilny, bardzo sprawny technicznie i dokładny. Do dziś uczestniczy w zajęciach i cieszy się ogromnym powodzeniem ze względu na swój anielski wręcz charakter.'

Zdjęcie chyba sprzed roku:

piekny wiek, oby wszystkie nasze konie odchodzily w takim.

4 Lipca  odszedł mój kochany koń.
Miał 13 lat. 🙁

Ojej  🙁.
Co się stało?Chorował?

Ksekresi, trzymaj się! 🙁

Bardzo współczuję 🙁. trzymaj się. Młode konisko było 😕

Dostał skrętu jelit i nie miał siły już dalej walczyć.

Ojejku  😕
Ten cho... skręt jelit. Zabiera tak wiele młodych koni  😤

Ksekresi - przykro mi 🙁( trzymaj się

biedny🙁 Nie dosc ze zwierze cierpi to jeszcze odchodzi🙁
kiedys chyba tak wiele koni nie schodziło na skręt jelit czy tak się to nie rozprzestrzeniały wiadomości?

Domino 1986 - 2012
[']

🙁


Edit: 1986

Lotnaa, współczuję, mój koń ten sam rocznik...

Ehh, wiek niby słuszny, ale wcale nie jest to łatwe. Wolałabym, gdyby sam zasnął w nocy, a że musieliśmy mu pomóc - strasznie mnie to trafiło 🙁

PS. anai, Domino był 10 lat starszy, my mistake

Nowa Miłość 1998-2012 🙁
Pierwsza i do tej pory jedyna klacz, którą uwielbiałam. Uosobienie ADHD, bardzo delikatna, pieszczotliwie zwana Turbo Osłem.
Parę forumowiczek może ją kojarzyć, to z nią zaczynałam regularnie udzielać się na r-v. Odwiedziły nas m.in. Pauli, amnestria, Dzionka, Brzask - to były moje pierwsze re-voltowe spotkania.
Był to bardzo pojętny, niezwykle wrażliwy konik.
Będzie mi brakować kobyłki... 🙁

Raven, o matko, cooo?? Przecież nie tak dawno na niej jeździłam, co się stało? Super kobyłka 🙁 Napisz, co się stało! Współczuję ci kochana 🙁