Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 października 2012 19:12
Moja młoda chyba przeskoczyła na kolejny level- od trzech dni codziennie się uśmiecha, cieszy i gada 😀
Ale znów nie robi kupy 😵

Dziś kupiłam na próbę mały soczek pomarańczowy Tarczyna i wypiłam trochę. Zobaczymy, jak zareaguje. Już nie mogę patrzeć na jabłkowy...
Czy mogę normalnie zjeść parę koreczków śledziowych po kaszubsku? 👀

edit: Karina mi Raja też kilka razy tak straszyła... prawie nerwicy od tego dostawałam :/ Ale jak dziś też będzie cisza to ja bym jutro na wszelki wypadek do szpitala podjechała.

Julie mnie też takie zabawy cieszyły- dopóki młoda nie uznała, że żebra, jajniki i podbrzusze to najlepsze worki treningowe 😁
Ta glukoza faktycznie taka obrzydliwa? Ja idę ją robić za tydzień... i każdy "straszy" że ona taka niedobra jest...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 października 2012 19:16
Akazzi nie tyle niedobra, co prze potwornie słodka 😉 I różnie jest- niektórzy radzą pić szybko, na "raz", ale ja po takim sposobie wymiotowałam. Za drugim już piłam powoli, spokojnie i bez pośpiechu i jakoś poszło 😉
akzzi - przeeeesłodka i potem czujesz uderzenie gorąco, mi się słabo zrobiło.
Podobno wiecie, że jest zakaz dodawania cytryny :/ bo to zaburza wynik.  🤔
Muffinka, nooo, wiesz silnie sobie kompensuje kontaktami z wnukami siostry K. co mieszkają za płotem, wnuczek u babci na noc byl, dzis pilnowała i bawiła się z nimi na podwórku

Czyli jednym słowem Filip Cię uratował przed imprezką rodzinną;]

Ja zaaplikowalam zgodnie z zaleceniem pediatry czopek Lewciowi, i widzę, zę jest lepiej, ululałam w hamaczku, mam nadzieje ze noc będzie znosna

Julie fajnie że Gabryś tak szaleje!

Czarownica, Lewcio też się smieje jak dziki!
u nas po braku kup od wtorku i kupie dopiero wczoraj wieczorem dziś dla odmiany 3 😲 ale zdecydowanie więcej dopajam, wczesniej dopajałam ale może za mało?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 października 2012 19:19
Cierp1enie to zależy od gabinetu- w jednym nie pozwalają, w drugim pozwolą tylko lizać, a w trzecim sami Ci wcisną pół 😉 Mi pozwolili trochę wcisnąć i lizać.

edit: Sznurka no ona ma tak już od tygodnia- nie robi kupy 3 dni, potem przez dwa zrobiła dwie i teraz znów bodajże trzeci dzień bez kupy leci. Bąki puszcza, siusiu normalnie jest, wcina też normalnie, jest radosna, nie marudzi... sama nie wiem. Niby wszystko ok, ale jednak mnie to martwi :/
CzarownicaSa, ale ona na cycu co?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 października 2012 19:23
Tak, na cycu. Już nawet czekolady od dwóch dni nie jem, bo mam schizę, że to od niej 🙄
a gadałaś z pediatrą?

wiesz u nas inna historia, jak panikowałam ze 3 dni nie robi, dowiedziałam sie że moze "ten typ tak ma"

a jaka kupa jak już jest? bo u nas po przerwach dużych jak plastelina, męczył się by zrobić

a jak częściej to zwyczajna, luźna
Mam nadzieję, że mnie nie zemdli ta glukoza. Najgorsze te 2 godziny siedzenia w laboratorium.
A apropos słodkiego... Ostatnio polubiłam kanapki z nutellą. Najlepsza była po śledziach  😁 Żeby było śmieszniej moja koleżanka- nie zaciążona! zrobiłą moją odwrotność i stwierdziła, że śledzie po kanapce z nutellą smakują wysmienicie  😂 Obie myślałyśmy, że padniemy ze śmiechu  😁

u mnie 28 tydzień leci 🙂
w poniedziałek byłam u lekarza i wszystko było ok🙂
troszkę jak by zaczął lekko pukać,wyluzowałam się i zaczął delikatnie 🙂
czuje na pęcherzu jak kopie ale delikatnie
No widzisz, stres spina maluszka 🙂  Może był inaczej ułożony i dlatego taki spokój był.

Dziewczyny wrócę jeszcze do tego biustu...Któraś miała asymetrię piersi w ciąży?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 października 2012 19:31
Akazzi ja dalej mam 😉

Sznurka u pediatry ostatnio na szczepieniu byłam, a wtedy z kolei miała rozwolnienie. Jak ostatnio zrobiła, to pierwsza była gęsta i pienista, a następnego dnia raczej rzadka. I raczej nie robiła ich z trudem, przynajmniej nic takiego nie zauważyłam. Kiedyś też miała taki okres, że robiła co 3 dni... sama nie wiem co myśleć, powoli wariuję- od kupy! 😁
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
13 października 2012 19:32
No i laski... rzucilam prace dzis. Z jednej strony po zapi.... 8h bez 5 min przerwy nawet na siku czulam, ze przewroce sie i nie wstane, a z drugiej kumulacja machlojek finansowych we wrzesniowym rozliczeniu. Nerwy  i przemeczenie wziely gore. Jestem bezrobotna...
CzarownicaSa, No, już się boję, bo on kopie z dnia na dzień co raz mocniej, a tu jeszcze ze 100 dni  🙄

akzzi, To smakuje jakbyś rozpuściła 20 łyżeczek cukru w szklance wody.

Czarownica i używasz jakiejś wkładki korygującej?

Szafirowa lipa trochę, ale z drugiej strony może to i lepiej, nie warto się przemęczać. Leniuchuj na całego teraz.

No nic, wypije się i taki specyfik, byleby tylko wynik był w porządku.
Kami   kasztan z gwiazdką
13 października 2012 19:37
Akzzi mnie wszyscy straszyli glukozą - wypiłam szybko na raz, słodkie było obrzydliwie ale do zniesienia. Nic mi po niej nie było. Za to nie do zniesienia było potem czekanie 2h w dusznej poczekalni (to był lipiec...). Także podejdź do tego pozytywnie to jakoś pójdzie  😉

Karina
mnie mój gin zawsze radzi "jak się pani w ciąży zastanawia czy jechać na SOR czy nie, to zawsze jechać"  😉 Najwyżej powiedzą, że wszystko w porządku a Ty nie będziesz sobie i dzidziusiowi serwować nerwów  :kwiatek:

Muszę się Wam wyżalić  🙁 Moja najlepsza przyjaciółka trafiła do szpitala z diagnozą zapalenia wielonerwowego. Jest sparaliżowana od pasa w dół, zdrętwiałe ręce, język, kłopoty z przełykaniem i oddychaniem. W poniedziałek lekarka pierwszego kontaktu odesłała ją z gabinetu karetką na SOR, gdzie ją popukali w głowę że z przeziębieniem do nich przyjeżdża, zrobili podstawowe badania i odesłali do domu. W środę do karetki już ją wnosili... Na razie spędzi minimum miesiąc w szpitalu  🙁 Rozmawiałam z nią przed chwilą i dziewczyna jest kompletnie załamana. Mąż całe dnie w pracy, 2,5-letni synek na razie będzie pod opieką babci, ale ona sobie z nim nie daje rady, kasy na rehabilitację za bardzo nie mają (ona ciągnęła trzy prace plus studia). A to wszystko z przechodzenia przeziębienia plus błędna diagnoza lekarzy w poniedziałek  😕
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 października 2012 19:38
Akazzi muszę przyznać, że nawet mi to do głowy nie wpadło. U mnie jest to widoczne w samym staniku lub bardzo obcisłej bluzce, ale jak noszę luźniejszy sweter czy chustę to nic nie widać.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
13 października 2012 19:47
Kami, wspolczuje przyjaciolce. Przerazaja mnie takie sytuacje. Przez podobne zaniechanie pomocy na SORze zmarla 2 tyg temu moja tesciowa. Cisnienie tak walnelo, ze glowa jej pekala i wzrok tracila. W nocy syn ja wiozl. Lekarka powiedziala... zeby wziela sobie apap, nastepnej nocy miala wylew.

akzzi, z jednej lipa, z drugiej lekarz mi kazal rezygnowac. Ale chcialam po swojemu, jeszcze troszke kasy odlozyc. A tu klops, z idiota nie wygrasz.
CzarownicaSa akzzi 😉
ja mam nadzieję, że takie anomalia biustowe wracają do normy później.

No to jeszcze jedno pytanko: czy ginekolodzy badają Wam piersi na wizytach? Czy jakieś niepokojące objawy należy samemu zgłosić. Nigdy nie zwracałam na to uwagi, ale wyczuwam w jednej piersi takie stwardniałe zgrubienia. I ta pierś jest większa i bardziej boli. Do tej pory uważałam, że po prostu rośnie...ale czy może to być spowodowane np uciskiem fiszbiny w tych miejscach?

A czy po tej glukozie można pić wodę mineralną, czy też nie?
kenna, CzasrowncaSa - jestem w trakcie doczytywania wątku, zostało mi jeszcze kilka stron, więc jak znajdę czas, to pewnie wyedytuję posta, a teraz tylko chciałam napisać o nosidłach - jeśli jeszcze nie znalazłyście - my mamy nosido tzw. hybrydowe - jak ergonomiczne, też z materiału skosnokrzyżowego (chustowego) - tylko, że nie ma szelek a pasy do wiązania, jak mei-tai. Jest absolutnie rewelacyjne, chodzimy we trójkę na zajęcia adaptacyjne, Maksio siedzi w nosidle na moim brzuchu, a ja szaleję z Julką. Montuję to nosidło w jakieś 15 sekund. Wygląda tak http://www.storchenwiege.pl/babycarrier.html

Dodatkowo panel jest rozsuwany w górę i na szerokość - jak dziecko zmienia rozmiar, to nosidło też może  😉 No i kosztuje stówę mniej niż bondolino  😀
Szafirowa dobrze zrobiłaś. Jakoś dacie radę a dziecko to dziecko 🙂

Kami aż mnie zmroziło. Współczuję.

Sznurka teściówkę olej. Zajmij się synkiem, to jemu jesteś potrzebna i dla niego. Reszta się musi jakoś dostosować.

Szafirowa- ja też niestety musiałam odejść, ale teraz po czasie nie żałuję, choć na początku czułam się rozgoryczona i źle mi z tym było.


Słyszałam tą piosenkę milion razy, ale pierwszy raz obejrzałam teledysk, no i co... oczywiście się poryczałam  😁 🤔wirek:
sznurka teściowa w końcu zmięknie. Olej ją.

Cierpienie o jejku, piękny teledysk. Nie widziałam go wcześniej.

Szafirowa teraz Ty i dzidziuś jesteście najważniejsi.
Czarownica, a te asymetrie masz spowodowana nierownoscia pokarmu w piersiach ? Ja mam problem, bo w jednej piersi zawsze 150 ml, a w drugiej jak 30 ml bedzie to szal... Dlatego jedna piers w miare normalma, a druga wypelniona... I juz nie wiem jak z tym walczyc... Masaz reczny, wieczne przystawianie, pompowanie i nic... Jest jak jest... ??
A tak w ogole, to Ty odrzucasz czekolade, a ja wlasnie zjadlam dzisiaj cala tabliczke, bo maly mi zuzywa 20 pieluch dziennie. A przewaznie przewijam tylko jak narobi kupe :] ze skrajnosci w skrajnosc, te nasze dzieciaczki 😉

Zakupilam w koncu te pseudo chuste. Na probe, bo juz tesciowa zaproponowala, ze mi cos wysle 😉 filmiki na utube bardzo przydatne, mozna duzo podpatrzec. Ale i tak narazie idzie ciezko. Maly jednak za maly na te wiazanie najprostsze, bo musi trzymac glowke... Poza tym kuoilam za maly rozmiar i chyba obydwoje sie troche dusilismy... Ale mimo wszystko uczucie dziecka w chuscie- niesamowite ;D jestem sprzedana!
Sznurka, pokazalam mezowi, zdjecia Lwa w chuscie z Twoim mezem i juz mu sie oczy zaswiecily, ze trzeba jednak kupic chuste xl lol
Karina, ja wiem jak to miec takie watpliwosci czy isc czy nie isc do szpitala. Z perspektywy mysle, ze lepiej isc z kazda bzdura. Na forum ciezko jest komus radzic, bo co jak mie bedziemy mieli racji?
Ale latwo jest mowic... Ja spadlam z paru stopni jak bylam w ciazy. Zero ruchow cala noc. Ogromny stres, ale balam sie jechac do szpitala i z glupoty poczekalam caly jeden dzien na wizyte... Na szczescie wszystko bylo ok. Ale pamietam, ze w brzuchu juz czulam taka pustke. Stres robi swoje...

A w ogole moj niespelna trzylatek umie juz 5 literek 😉 motywuje go to, ze bedzie mogl wyszukiwac bajki na utube, jak nauczy sie pisac ha!
A Milano sie smieje, ale najczesciej tylko do mamy 😉
Ja też często brałam "na przeczekanie" jak nie czułam ruchów... jednak po tym, gdy leżałam w szpitalu z dziewczyną ( która była przyjęta jedynie na rutynowe badania i miała być maks 2 dni ) Jakieś tam wyniki miała nie bardzo i została w szpitalu na dłużej. W między czasie przestała czuć ruchy dziecka. Specjalnie nikt nie reagował, miała podłączane ktg raz dziennie i dopiero gdy płaczem ❗ wymusiła na lekarzu badania, błagając aby ktoś sprawdził czemu nie czuje ruchów jak dawniej i dziecko nie jest aktywne w tych godzinach co było, podłączyli ją pod ktg na kilka godzin i co się okazało? że dziecko umiera  😲 Jakaś niewydolność łożyska zaistniała i miała w trybie natychmiastowym cesarkę ( 32 tydzień ). Gdyby poczekali jeszcze kilka godzin dziecko nie przeżyłoby.

Teraz ma zdrowego synka i dziękuje Bogu za to, że narobiła takiego histerycznego "szumu" w szpitalu.


Także lepiej się upewnić, że wszystko jest ok i nie zamartwiać  🙂 choć podejrzewam, że w Twoim przypadku to była kwestia ułożenia dziecka  😉

Jeśli to realne to ja swojemu małemu zafundowałam 3 dni ogromnego stresu ( nie spał w brzuchu wcale tylko non stop czułam ruchy - nie spałam sama też ), później jakby odsypiał 2 dni i nie czułam brykania w ogóle.
Cierpienie o jejku, piękny teledysk. Nie widziałam go wcześniej.



co nie 🙂 ja tyle razy słyszałam, a dziś dopiero 1 raz zobaczyłam 🙂
a że mam płaczliwy dzień to popłakałam się jak bóbr
Ja to w ogóle w ciąży płaczliwa jestem 😉

Kurcze, zastanawiam się kiedy w końcu pierwszy raz od 3 lat zasnę wieczorem i obudzę się rano 👀 Nie wiem, chyba oduczyłam się spać. Najpierw ciąża i wstawanie do kibla, potem mały Filip, później to już budziłam się chyba z przyzwyczajenia 😉 Póżniej kot nie dawał mi spać a teraz znów pędzę do kibla jakieś 4 razy 😉
Może wyśpię się jak dzieci pódą na studia 😎
Ja za to poszłam spać o 00:30 a wstałam o 5:50  😵
wczoraj to samo
A co Ty tak późno chodzisz spać?
Ja wczoraj padłam o 22 i wstałam dziś o 7.50 jak Filip otworzył oko - nie licząc nocnych wycieczek do łazienki 😉

edit: gdzie mogę znaleźć jakieś fajne ozdoby na firankę do dziecięcego pokoju? Najchętniej coś innego niż motylki, ale w sumie motylki też mogą być🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się