Kącik Rekreanta cz. VI (2013)

amnestria gratuluję dojrzałej decyzji i trzymam kciuki, żeby wyszło Wam to na jak najlepsze, a po powrocie konika przyjemność z jazdy wzrosła - i po jednej, i drugiej stronie 🙂
darolga ja jestem zadowolona bardzo 🙂 L przejechałam na czysto, byłam II w konkursie - wygrałam fajną paszę, więc Muskat trochę sobie utyje  😁 , a L-1 mimo niemiłej sytuacji przed skończyłam z jedną zrzutką, ale wrażenia z przejazdu bardzo dobre 🙂
Jak na drugie zawody skokowe w przeciągu ostatnich 8-9 miesięcy, to jest czym się cieszyć.

Natomiast co do niemiłej sytuacji: specjalnie chcę to opisać, bo jestem dumna... z mojego konia.
Tak się zdarzyło, że pomiędzy L i L-1 spadłam z niego na rozprężalni na przeszkodzie - niegroźny upadek, no ale jednak. Podniosłam się od razu, coś tam w złości mruknęłam pod nosem, i wzięłam Muskata od taty, który go złapał. I uwierzcie mi, że ten koń DRŻAŁ ze strachu, bo mnie zrzucił  🤔wirek: Myślę, że to mogło być spowodowane tym, że bardzo dawno z niego nie spadłam - jakieś 1,5 roku. W każdym razie, nigdy go nie biłam po upadku ani nic, on niestety ucieka, więc zawsze raczej sprawdzałam w pierwszej kolejności, czy nic mu się nie stało podczas radosnych galopów po ujeżdżalni/hali.
No ale do rzeczy - bidok trząsł się ze strachu, więc uspokoiłam go, dałam mu cukru i wsiadłam, i nagle dokonał się przełom - koń sam poszedł na przeszkodę, sam z siebie przymierzył, dodał, skoczył. I tak już do końca. Cały parkur L-1. Gdybym nie wepchnęła go w okser nr 5, na którym była zrzutka, byłoby na czysto i w idealnym czasie. W każdym razie, zupełnie inne wrażenie z jazdy niż w parkurze L, w którym musiałam mocno go pchać, wszystkie odskoki akcentować mocną łydką albo bacikiem, tu nie... Po prostu koń ideał.

Cokolwiek na niego aż tak wpłynęło - jestem miło zaskoczona i nawet jakoś mniej boli biodro po upadku 🙂
Tu jest filmik z przejazdu z L-1 (L wrzucę chyba już jutro):


A tu zdjęcie z dekoracji po L:


Kocham mojego konia... I przenigdy nie chciałabym innego, choćby miał to być sam Totilas...


EDIT:
Anderia śliczne konisko - przyjemności Wam życzę 🙂
Anderia   Całe życie gniade
12 stycznia 2013 21:19
wymodelowana no do roboty nad karmieniem cukierkami  😀iabeł: I podawaniem nóg bo też ma zaległości - próby zginania wyglądały komicznie.
Wojenka korki to była miła niespodzianka od byłych opiekunów - ja do momentu zobaczenia konia nic o nich nie wiedziałam 😉 Elegancja musi być, nie ma to tamto.
xxmalinaxx gratulacje z powodu udanego startu! I konia z wielkim serduchem! A za życzenia dziękuję.
Ja się tak zastanawiam, kiedy do mnie dotrze, że mam konia i jestem jego właścicielką, bo na razie coś nie może 🤣 Czuję się, jakbym wzięła go w dzierżawę z przeniesieniem, albo to były jakieś jaja, ukryta kamerka itp.
Anderia, nie tylko cukierkami, ale nad tym też! Wszystko po kolei 🤣
xxmalinaxx, gratulacje! My startujemy za tydzień. Znowu stres 😁
ekuss   Töltem przez życie
12 stycznia 2013 21:24
Anderia czekamy teraz na fotki koniska 😀

xxmalinaxx gratuluję przejazdu 🙂
Moja ma znowu z upadkami tak,że jak spadnę to ona od razu do mnie biegnie zakłopotana tym,że mnie nie ma  😂
xxmalinaxx ogromne gratulacje!🙂 piekny rezultat, naprawde podziwiam za odwage🙂
Anderia mlody jest przesliczny, zycze z calego serducha zeby sie dobrze chowal, ujezdzal i cukierkowal 😀

a ja w koncu jutro do stajni do dzieciaka!😀
kujka lubię skarogniade nie mówie ,że nie :P A ten pięęęknie umaszony  😍

xxxmalinaxxx gratuluje udanych zawodów! Nie spotkałam się jeszcze z koniem który tak się boi po upadku jeźdzca. Musi Cie konisko bardzo lubić  😀

Anderia nie umie jeść cukierków? Jak to tak... Nikt go wcześniej nie rozpieszczał ?  😁 Szybko się nadrobi

faith obfocić jedziesz tez? 😉

Kasija alez przeciez oczywiscie ze sie postaram 😀 o ile nie utone gdzies w zaspie😉))))
xxxmalinaxxxgratulacje 🙂
Anderiarównież gratulacje. Powiem Ci, że mój jak przyjechał to nie dość, że cukierków nie umiał jeść to i chleba też nie. Cukierki już zjada, ale chleba nie ruszy 🤣.
KasijaPrzypomnij czym kryłaś kobyłkę?
xxmalinaxx gratuluję  przejazdu !  😀
Anderia gratuluję pięknego koniska!  💘 Oby się dobrze chował!  🏇
faith rób rób i wrzucaj.. Ja uziemiona to chociaż pooglądam jak konie wyglądają  😎 :P

basia16816 pokryta Graniilli S, syn Grannusa 🙂
Anderia, super, że już jest z Tobą 🙂 Śliczną ma mordkę, ale to już wiesz 😉
A jeżeli chodzi o cukierki to może po prostu wybredziuch Ci się trafił? 😉
kasija TYM Granili z wielka szyja?😉
tak tym wielkoszyjnym 😉 Na żywo nie wygląda tak źle ta szyja. I w dobrej formie jak na swój wiek.  Poza tym potrzebowałam coś większego i mocniejszego, bo kobyła nieduża😉 No i Grannus mnie skusił
Łeee Anderia to ja cały dzień czekam na newsy i fotę CAŁEGO konia, a tu nadal tylko łeb. pfff 😀iabeł:

Mój cukierków też za bardzo nie umiał "ogarnąć", potem wręcz przesadnie żebrał, od jakiegoś czasu nie dostaje w ogóle. Ale jego cucki rozpraszają. Taką nagrodą "na bieżąco" jest poklepanie i pochwała głosem. Żarcie tylko do żłobu, nigdy z ręki.
A ja widziałam całego konia ;P

Anderia, gratki raz jeszcze! Super, tak na wypasie wygląda z tymi koreczkami 🙂

xxmalinaxx, brawo! Ale macie tempo 😀

A my jedziemy za miesiąc na zawody, juhuu!!
kujka   new better life mode: on
13 stycznia 2013 07:21
Kasija no wiesz, przeciez to Gilek to wiadocha ze ladny!

Dzionka super! a gdzie jedziecie? i co jedziecie?

Anderia spoko luz, moj tez nie jadl cukierkow. I to przez pare lat! Ale jak sama widzialas - sie naumial 😉
Jakie plany teraz? Kiedy wsiadacie? Masz juz siodlo i caly sprzet, czy bedziecie kompletowac dopiero?
Anderia gratuluję 🙂
Amnestria trochę mnie w Kąciku nie było a tu takie zmiany... A to on już pojechał?
Też uważam, że to super decyzja. Ducho się podszkoli i oboje będziecie mieli przyjemność z jazdy.
Anderia dzięki, serducho to on ma większe niż sam jest 🙂
wymodelowana dzięki i nie stresuj się! Ja wiem, że łatwo powiedzieć, ale na początku też co zawody żarł mnie stres, a potem doszłam do wniosku, że niepotrzebnie. Musisz wierzyć w siebie i konia, na pewno świetnie Wam pójdzie  :kwiatek:
ekuss dzięki 🙂 Też się spotkałam z takimi końmi - podchodzą do Ciebie i wielkimi oczami pytają:"Cooo się staaałooo?"  😁
faith wielkie dzięki 🙂
Kasija hehe, dziękuję - myślę, że trochę lubi 🙂 Przyznam, że i mnie nie zdarzyło się spotkać konia, który bałby się upadku jeźdźca, raczej wszystkie reagowały radością w takich momentach, ewentualnie tak jak pisze ekuss - lekkim zakłopotaniem 😀 Głupio mi, że tylko ja stresuję swojego konia brakiem koordynacji i siły do utrzymania się w siodle  😁
Fajnego ogiera wybrałaś do krycia - niecierpliwie czekam na "efekt" 🙂
basia16816, Konstacja dzięki  :kwiatek:
amnestria też praktykowałam taką "szkołę", z małym ustępstwem podczas uczenia sztuczek - tu cukierki pomagały, ale do czasu. Odkąd wsiadam na munsztuku, cukier okazuje się bardzo pomocny w "ukierunkowaniu" konia - poczęstowany, zajmuje się cichutko żuciem wędzideł, a nie tym, że ma ich w pysku "jakoś więcej" 🙂 Przez to od razu robi się luźniejszy i lepiej przyjmuje munsztuk, no ale wie też, że na smakołyki od tak sobie, na trącenie nosem, nie ma co liczyć. Czasem tylko żebra od mojego Trenera - a co, spróbować można  🤣
Dzionka dzięki, serio aż takie to tempo? 😉 Chyba już jestem spaczona po startach na moim koniu, bo wydaje mi się, że jadę powoli i mogłabym szybciej 😀 Efekt "kucykowego" galopiku Muskata - parkur = zapierniczamy 🙂

EDIT:
kujka odkąd zmieniłaś avatar, zdarza mi się nie zauważyć Cię w tłumie postów  👿
Domagam się zdjęć Gilka 😀
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
13 stycznia 2013 10:27
Mój cukierków też za bardzo nie umiał "ogarnąć"

Mój to nawet nie wiedział jak się je marchewkę, jabłko itd., a co dopiero cukierki 😉 Ja się zajęłam przemycaniem do paszczy warzywek i owoców, a cukierkowania nauczyła go Ciocia Koniczka (pamiętne, miętowe serduszka 🙂 ).
Bee.   przewodnicząca chaos serce ma przebite strzałą.
13 stycznia 2013 12:30
tak tym wielkoszyjnym 😉 Na żywo nie wygląda tak źle ta szyja. I w dobrej formie jak na swój wiek.  Poza tym potrzebowałam coś większego i mocniejszego, bo kobyła nieduża😉 No i Grannus mnie skusił


Ty się już nie tłumacz, powiedz, że lubisz większych i mocniejszych  😂
xxmalinaxx, to zazdroszczę, bo ja mam w drugą stronę - galopuję niemal w miejscu, a wydaje mi się, że zapierniczam 😂 Ale powoli się ogarniam. Poleciało pw do Ciebie, tak w ogóle :kwiatek:
Dzionka, to liczymy na jakąś relację! 🏇
Kujka nie śmiem wątpić ,że ładny! Ale dawaj m itu więcej jego zdjeć  👀

xxxmalina oby mi się taki koń kiedyś trafił a nie jak musiałałam ostatnim razem biegać po lesie między drzewami i prrr wołać  😁MAcie więcej zdjęć z zawodów? Aa jeszcze chciałam zapytać kto tam w filmiku mówi ze "dostaje zawału za każdym razem" ? Czyżby mama? 😁
A dzięki  😀 Też czekam na efekt, mam nadzieję,że jednak pasuje do kobyły i coś fajnego z tego wyjdzie 😀

Bee. no wiesz co! Ja już Ci nigdy nic nie powiem w zaufaniu  😂 😉
kujka, jedziemy do Aro, dwa razy LL tylko 🙂

xxmalinaxx, mi się wydaje, że szybko, ale skoro dla was to optymalnie, to spoko 🙂!

wymodelowana, będzie będzie relacja! 🙂
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
13 stycznia 2013 13:14
Dzionka, weź mnie! Weź mnie! Mogę ci luzakować 🏇 (co z człowiekiem robi miesiąc bez stajni 😁 )

xxmalinaxx, gratuluję zawodów 😀
darolga   L'amore è cieco
13 stycznia 2013 13:31
[img][/img]
Darolga, no tak... rzeczywiście, Wy już rehab przerabialiście. I z tego co pamiętam, Kucu mega szybko się regenerował, więc teraz na pewno będzie tak samo :kwiatek:
Najgorsze jest czekanie na diagnozę, wstępna u Ducha (jeszcze w marcu) była taka, ze noga ma mikropęknięcia i pewnie się złamie 🤔 Zresztą my diagnoz pt. koń na łąki też trochę przerobliśmy, więc rozumiem Twój stres. Stępowanie na wypięciu też uskutecznialiśmy i kłusy również - chociaż w naszym przypadku nie było ich za dużo. Ot, chciałam, żeby parę razy się przebiegł, bo niestety przy wszelkich kłusach kontrolnych czy próbach zginania koń na hasło "kłus" odlatywał z radości pod sufit. Chciałam więc trochę go oswoić z myślą, że jak kłusujemy to kłusujemy, a nie chodzimy na dwóch nogach czy galopem.

Niezmiennie trzymam kciuki i znając Waszą parę jestem przekonana, że faktycznie zaraz wrócicie do gry :kwiatek:

Libell, jeszcze jest w Koniku. Cała logistyka przede mną, teraz dodatkowo ciężko, bo mam sesję. Nie ukrywam, że chciałabym zamknąć temat w max 2 tygodnie.

Anderia mam nadzieję, że właśnie jesteś u Dudusia i go focisz 😉
Anderia   Całe życie gniade
13 stycznia 2013 14:04
Anderia spoko luz, moj tez nie jadl cukierkow. I to przez pare lat! Ale jak sama widzialas - sie naumial 😉
Jakie plany teraz? Kiedy wsiadacie? Masz juz siodlo i caly sprzet, czy bedziecie kompletowac dopiero?

No Dreamula będzie musiał się naumieć, ze mną nie ma wyjścia 😉 Stopnia wyszkolenia w marchewkowaniu, chlebkowaniu, buraczkowaniu i jabłuszkowaniu jeszcze nie sprawdzałam, ale kwestia czasu 🤣
W zasadzie z takich bardzo podstawowych rzeczy to nie mamy jeszcze tylko siodła i pasa do lonżowania. Derki jeszcze fizycznie nie są u mnie, ale kupione.
Plany mam podobne do amnestrii - każde dziecko ma obowiązek szkolny, więc je do szkoły wyślę (jak tylko będą warunki), a swoją jazdą zajmę się potem. Ale żeby cokolwiek zacząć z nim robić to trzeba jeszcze zawołać dentystę - zęby do zrobienia na już, a nie chcę, żeby nabył jakiś uraz do wędzidła i kontaktu - zwłaszcza, że między innymi ma pięknego wilczaka do wyrwania.
Był dziś na spacerze po terenie stajni, trochę pofurczał, trochę pokrzyczał, pogapił się. Chyba jeszcze nie do końca wie gdzie jest i dlaczego tu tyle koni (w poprzedniej stajni było z 7 na krzyż).
W nocy chyba nawet spał na leżąco (co mnie bardzo cieszy!), bo rano ściółka była bardzo uklepana. A stajenny go wychwala pod niebiosa, pieje, że koń ma fantastyczny charakter i już jest w ścisłej czołówce w rankingu "ulubione konie pana stajennego". 😀
amnestria już wróciłam, ale zabij mnie, nie wzięłam aparatu! A było takie fantastyczne słońce - już nie wspomnę o śniegu, jak leży to w Zaborowie jest po prostu przepięknie  👿
W przyszły weekend (bo w tygodniu raczej będę po ciemaku) obiecuję przywieźć ze stajni zdjęcia. Całego konia 😀
Anderia no wiesz co! 🤬 z oszołomienia rozum Ci odebrało 😁

Duszko też jest ulubieńcem WSZYSTKICH i zawsze (nawet weci go lubią, bo taki słodki kukuś). Tfu tfu tfu TFU, żeby Dream był też taki always miły, również pod siodłem. Bo mój chyba udaje 😉 A diabełek za uszami siedzi 😀
A kiedy planujesz szkołę? Od wiosny? Chcesz wsiadać pół na pół czy całkiem w trening?
W którym on jest roku? W 4 czy 5?
Anderia   Całe życie gniade
13 stycznia 2013 14:41
amnestria ciężko mi powiedzieć, na razie będzie miał spokój i padok. Jeśli zima będzie łaskawa to nawet wcześniej niż marzec-kwiecień, ale zobaczymy jeszcze. Najgorsza sprawa to podłoże - teraz niby jest śnieg i jest miękko, ale jednak pod spodem taki lód, że nic tylko łyżwy zakładać :/ Na spacerniaku na plac nawet nie wchodziliśmy, bo Dream pewnie by się rozjechał.
Jeśli będzie robił postępy to już po miesiącu-dwóch będę wsiadać i ja (pół na pół), ale na początek idzie tylko pod trenerkę.
A latek będzie miał na początku kwietnia 5, bo on 2008 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się