anai właśnie takie tylko w kolorze brąz lub czarne, a te z linku są szare.
sei, jeszcze nie przyszły 😉 jak będą, to zrobię zdjęcia i wrzucę
Jak myślicie , które z tych ochraniaczy będą najlepsze dla konia, który szybko niszczy ochraniacze ( jak i kaloszki ) :
-Premier Equine "Kevlar"
-Prestige Dinafit
-Veredus Olimpic
-Veredus Carbon Gel Vento
Asse, żadnych z wymienionych przez ciebie nie używałam, ale jakby co, to pamiętaj, że kevlary są kuloodporne 😎 także jeżeli ktoś by do ciebie strzelał na treningu, to ścięgna twojego konia są bezpieczne.
a tak na poważnie, to dziewczyny na poprzednich stronach narzekały na veredusy, zajrzyj 😉
o Veredusach czytałam , ale podobają mi się te Carbon Gele Vento .No ale chyba z nich zrezygnuje i spróbuje te Kevlary , może one przeżyją .
Asse, wszystko zależy od konia. U mojego niszczyciela jedyne ochraniacze jakie się sprawdzają to premier equine i veredus olimpic. Cała reszta nie miała większych szans z nogami mojego potwora 😁
Asse prestige na pewno odradzam do codziennego użytku, są piękne ale do trwałych nie należą
hmm... to dalej mam dylemat, które wybrać .
Dzięki za odpowiedz 🙂
Ktoś może używał ochraniaczy YORK PRO AIR?
http://sklep.bergo.pl/p/103/1799/york-ochraniacze-pro-air-komplet-skokowe-ochraniacze-dla-konia.htmlCena zachęcająca, tylko czy to się nie rozpadnie po paru jazdach? Proszę o opinie.
Ktoś może używał ochraniaczy YORK PRO AIR? http://sklep.bergo.pl/p/103/1799/york-ochraniacze-pro-air-komplet-skokowe-ochraniacze-dla-konia.html
Cena zachęcająca, tylko czy to się nie rozpadnie po paru jazdach? Proszę o opinie.
ja oglądałem je w sklepie... wyglądały mi na badziewne, nie kupiłem więc tylko tyle mogę powiedziec.
[quote author=Aszra link=topic=30.msg1831081#msg1831081 date=1374265767]
Ktoś może używał ochraniaczy YORK PRO AIR? http://sklep.bergo.pl/p/103/1799/york-ochraniacze-pro-air-komplet-skokowe-ochraniacze-dla-konia.html
Cena zachęcająca, tylko czy to się nie rozpadnie po paru jazdach? Proszę o opinie.
ja oglądałem je w sklepie... wyglądały mi na badziewne, nie kupiłem więc tylko tyle mogę powiedziec.
[/quote]
Używam tych yorków od 3 czy 4 lat, na wszystkich podłożach, terenach, wchodziły na koniu do wody. Jedyne co im dolega to... przypalenie od kominka 😉 Co oczywiście nie jest spowodowane użytkowaniem. Modliłam się żeby nareszcie się rozpadły co byłoby pretekstem do kupienia innych, niestety, żyją i mają się bardzo dobrze. Używam też Woof Wear i jak na początku mi się nie podobały na nodze konia tak teraz jestem zachwycona.
Aszra, ja mam trzy komplety takich Yorków - błękitne i czarne dla mojego kłusaka i czarne dla mojego Rudego i jestem bardzo zadowolona, kłusak śmiga w swoich już czwarty sezon i są ok i polecam 🙂
ASZRA Przejechałam w tych ochraniaczach jakieś 250 km (rajd). Są wytrzymałe (błoto, woda, gałęzie), łatwe do utrzymania w czystości, nie spadają. Niestety nie nadają się do jazdy po ściernisku. Każda słomka jaka została w środku, zmuszała mnie do zsiadania, bo mała tupała. To ich jedyna wada.
Mam trochę za duże ochraniacze dla Karego, bardzo je lubię i chciałabym je używać.
Czy jest szansa, żeby je podszyć np. futerkiem? Ktoś z was robił coś takiego?
Dzięki za odpowiedzi, myślę że za taką kasę można przetestować 🏇
hanexxx zdecydowanie polecam te:
http://www.gnl.pl/ochraniacze-neoprenowe-przednie-gera-mediair-p-16361.html Są bardzo porządne, dobrze dopasowują się do nogi
ladydill, ale Gera nie kosztuje 100 zł 🙂
Ajj jakoś nie doczytałam tej informacji 🤔wirek: W każdym bądź razie, jeśli szukasz czegoś dobrego, to rozważ Gerę 🙂
a takie ochraniacze ktoś miał? One mają tylko dwa rzepy i boje się, że będą się zsuwały
hanexxx z horze Pro Softy są lepsze jakościowo, grubsze. I super się trzymają, mają 4 rzepy.
Dziewczyny mam dość... BR pro max to najgorsze ochraniacze jakie miałam (nie)przyjemność posiadać! 🙁 Marudziłam już wiele razy na dziury w tylnich i wstawiałam zdjęcia, ale dzisiaj to już przegięcie. Ściągam ochraniacze po solidnym lonżowaniu i co!? POPĘKANA WRĘCZ ROZSYPANA SKORUPA W PRZEDNIM OCHRANIACZU. Czyli ochraniacze do wyrzucenia 🙁 Dziury w tyłach jeszcze można zrzucić na strychującego konia, ale ta skorupa to po prostu jakaś masakra... Piorę je i reklamuję innej opcji nie widzę. Ja to chyba mam pecha i tyle... 🙁 Ochraniacze kupione niecale 4 mce temu i użytkowane bardzo mało... Wiecie co, jestem tak zła i zawiedziona, że obecnie nawet gdybym teraz miała kupić cokolwiek firmy BR, czy to byłaby kopystka, czy czaprak, to najpierw puknęłabym się z czoło... 🙁
xequus, ale naprawdę niewykluczone, że miałaś pecha 🙁 Moje szampańskie BRy na przody dzielnie radzą sobie z krosówkami, choć dzięki m.in. twoim rewelacjom (ale i swoim obserwacjom) zadów nie dokupię. Ja się skusiłam, bo zwykłe eventy to najlepsze na rzepy jakie kiedykolwiek używałam - nadal służą (4 rok), nadal można zawody w nich jechać, choć męczone niemiłosiernie. Zakupiłam zatem "wyjściowe" szampańskie - i tu już plastik jest inny, mniej "tłusty", nie wiem czy długo pożyją.
Bardzo rozczarowały złote kalosze - no jednorazówki, ale to dotyczy wielu dekoracyjnych lśniących kaloszków. Z Br-em widocznie różnie, nie tylko od typu zależy chyba trwałość ale także od koloru 🙁
Ja za to kupiłam 3 dni temu czarne lakierowane HKM,planuję dokupić kalosze- na razie użytkują się super,poza tym +100 do lansu bo się błyszczą jak szalone.
Bardzo mocne rzepy,łatwo się czyści po treningu 🙂
Ja za to kupiłam 3 dni temu czarne lakierowane HKM,planuję dokupić kalosze- na razie użytkują się super,poza tym +100 do lansu bo się błyszczą jak szalone.
Bardzo mocne rzepy,łatwo się czyści po treningu 🙂
możesz podlinkować te ochraniacze?
A wstawisz jakieś zdjęcie jak wyglądają na żywo ? :kwiatek:
Ja z kolei jako zamiennik BR-ów kupiłam Horze Laval i jestem bardzo zadowolona. Nie mogę się konkretniej wypowiedzieć na temat trwałości, bo użytkuję je od niedawna, ale robią bardzo dobre wrażenie. Ponadto wykonane dokładnie, zapowiadają się fajnie. I cena przyjemniejsza 😉 Na dzień dzisiejszy zdecydowanie uważam, że warto.
Niestety porównania do BR nie mam, bo nie trafiły nigdy w moje ręce.
Perlica u mnie te hkm po półtora roku użytkowania, średnio intensywnego bo głównie jeżdżę w owijkach, pękły po całej długości z tyłu na przodach. Ale ja je kupiłam wtedy w cenie 90zł za komplet także nie spodziewałam się jakiegoś szału. I tak długo żyły.