naturalna pielęgnacja kopyt

Rokoszowa   na cóż mi książę skoro mam białego konia ? ;)
02 września 2013 17:30
Mam zdjęcia kopyt mojego siwego po pierwszym werkowaniu 🙂 Postanowiłam uwieczniać postępy pracy Pani strugającej i za rok zestawić je razem i zobaczyć różnicę :P
no i prosze jakie fajne kopytka 🙂
dea   primum non nocere
04 września 2013 07:27
Fajnie, że się tak wyraźnie udało je zmienić, z "boli patrzeć" na coś wyglądającego całkiem funkcjonalnie. Jak dla mnie - optymistyczna wizja na przyszlość - szczególnie, że koń tez się zgadza, że kopyta teraz lepsze 🙂
Powodzenia - i  witamy 🙂
Co to jest takie zielone do dezynfekcji strzałek? Roztwór się z tego robi i zielony jest.

Kilka dni temu zabrałam się dorywczo za małe kucyki w liczbie sztuk 3, cęgami się namachałam nie powiem bo w tym przypadku to przydałby mi się porządny tasak na stanie  🙂 Poniżej to podwozie Pumby - kobyłka specjalnie nazwana przeze mnie na cześć świni bo wygląda jak tucznik  😁 .satysfakcja jest bo kucyk po zabiegach fruwał galopem po pastwisku fucząc i szarżując na psa.


Wpadłam przypadkiem na Horsemix biotin Dolfosa. Zobaczcie na składzik, chyba całkiem przyjemny? Więcej cynku i miedzi niż w Nutrihorsie H. Chyba trochę droższy od Nutrihorsa w przeliczeniu na dawki dzienne. stosował ktoś? Jedyne czego nie mogę się dopatrzeć w Dolfosie to siarka, no ale nie można mieć wszystkiego
Słuchajcie, zastanawiam się mocno nad zmienieniem kowala na strugacza naturalnego - kobyła ma wąskie strzałki i niskie piętki - kowal piętki aktualnie podnosi. Ta metoda zakłada chyba co innego? W Strzegomiu jest dziewczyna, która się tym zajmuje - koleżanki mają zamiar spróbować. Powiem szczerze, że nie jestem do końca przekonana. Nie chciałabym się natknąć na osobę, która szaleńczo trzyma się swoich klapek na oczach i uważa "swoje" za jedyne słuszne. 😡
Zamykam konie i już przekopuję się przez wątek, ale jeśli ktoś zechciałby mi odpowiedzieć, to byłabym mega wdzięczna. 🙇
Szuwar, kawał roboty...
a mnie jak patrzę na te foty to dobija fakt, że konie tak zapuszczone kopytowo (że pozwolę sobie takiego sformułowania użyć) po zrobieniu i tak mają lepsze kopyta niż mój koń.
kotbury - dokładnie  😵 

fajna robota szuwar!
Witajcie.

Szukam porady u Was 🙂
Otóż wczoraj zakupiłam kucyka (klaczka, około 10lat, w typie szetlanda) i ma strasznie przerośnięte kopyta.
Na przyszły tydzień (bo wcześniej niestety nie ma możliwości) staram się zamówić do niej panią, co struga naturalnie kopyta.

Znajoma doradziła mi bym kupiła jej jakieś suplementy i tu moje pytanie, JAKIE i CZY TRZEBA ? W jakich ilościach ?
Kucyk przez kilka lat stał w typowym gospodarstwie rolnym...

Wrzucam fotki kopyt, jutro postaram się zrobić lepszym aparatem i dokładniejsze, te były robione na szybko.




Jakieś suplementy od Pana Podkowy ?

Doradźcie  :kwiatek:

EDIT. Podejrzewam, że klacz jest po ochwacie.... Ale to tylko moje przypuszczenia.
Jak masz możliwość zrób RTG przed wizytą strugaczki. Na bank koń po ochwacie, pytanie co tam się w środku dzieje - gdzie jest kość i w jakim stanie. Ułatwi to postruganie 😉

dobrze żeby ten kucyk nie chodził na trawe. tylko siano, najlepiej słabej jakości, suplementem z miedzią , cynkiem i magnezem można to wspomóc.
pampera obawiam się że przerośnięte kopyta to nie jeden problem tych kopyt, proponuje przed robotą zrobić rtg tych przodów. Mimo że zdjęcia źle zrobione to ja tu widzę ocznym rentgenem lizę kości kopytowej w lewej. Jak ten konik chodzi? Jest otyły? 

kotbury  branka dzięki  :kwiatek: kucyki generalnie nic nie robią oprócz chodzenia po padoku 24h z tym że był czas - jakieś 3 mies temu gdzie  wcześniej stały około 4 miesiące w boksie i dostawały całkiem nieźle treściwego z tego niestety najgrubsza i największa nie wytrzymała i ochwaciła. Jednak reasumując ruch teraz i wcześniej (przed staniem w boksie) sprawił że nie jest źle mimo kalafiorów i nieciekawej koronki w przodach.

edit lit
dobrze żeby ten kucyk nie chodził na trawe. tylko siano, najlepiej słabej jakości, suplementem z miedzią , cynkiem i magnezem można to wspomóc.

Z tą trawą będzie mały problem, bo padoki trawiaste, drugi koń musi wychodzić... jedyne rozwiązanie to hucka na padok, a kucyk w stajni...

Umówię strugaczkę i weta  :kwiatek:

szuwar Chodzi powoli, przody stawia normalnie, tyły dziwnie kręci...

Brzuszek ma, bo ruchu nie miała, tylko co na trawie uwiązali...
masz jeszcze alternatywę - kaganiec dla konia. Koń na padoku a trawy je ilości bardzo małe 🙂
Czyli ograniczyć jej ilość trawy czy "wycofać" jej trawę z menu ? To drugie trudniejsze do zrealizowania, ale na upartego do wykonania.
Są i tacy którzy po prostu orzą padok i trawa z głowy 😉
kaganiec to jakaś opcja ale nie wiem czy wystarczająca.

Chodzi o to, że to są kopyta ochwatowe. nie wiem w jakim stanie sa kości kopytowe, ale na pewno nie są w 100% ok. a mając stały dostęp do trawy szczególnie wiosną i wczesną jesienią boje się, że się bedzie regularnie ochwacać.
Takie buty....

W takim razie jutro zostawię ich w stajni na sianie (nic się huckowi nie stanie jak dzień postoi) i będe kombinować jak zrobić, żeby było dobrze.
Jutro umówie się z wetem i poszukam tych suplementów.

Dziękuje za wszystkie rady  :kwiatek:
Jakbyście mieli jeszcze jakieś pomysły czy coś to ja przyjmę wszystko. Jestem otwarta na ludzi i na wszelkie propozycje  :kwiatek:
dea   primum non nocere
04 września 2013 21:41
Przede wszystkim rtg tych przodów. Jak klaczka chodzi po twardym podłożu? Masz zdjęcia od spodu kopytek?
pampera - żeby stały w boksie to też niedobrze 😉 już jak i tak chodziła tyle po trawie to niech idą, ale pomysl nad rozwiązaniem tego problemu. Na pewno wet i strugaczka też podpowiedzą co i jak. Trzymam kciuki za pozytywną rehabilitację kucki, bo fajna dziewucha 🙂 


BTW Gdzie jest ośrodek Nic i Sary? Bo będę w grudniu w Anglii na kilka dni i chętnie bym tam pojechała.
branka Dziś już ich zostawiłam, po pracy ich wypuszcze.


W takim razie zamówię kaganiec, czy taki będzie odpowiedni: http://amigo-konie.pl/02c-waldhausen-kaganiec-plastikowy-na-zrebaka-lub-kucyka.html
Czy koń może w takim skubać powoli trawę ? Jestem laikiem w takich sprawach i kompletnie się na tym nie znam  😡
pampera, chyba lepszy byłby kaganiec miękki. Ten z Twojego linka jest cały plastikowy. Obejrzyj kaganiec parciany, tego typu:
http://www.gnl.pl/kaganiec-waldhausen-ii.html
dea   primum non nocere
05 września 2013 08:35
branka - jeśli mówisz o Rockley Farm,  to ośrodek prowadzony jest przez Nic i Andy'ego (zakładam, że to jej mąż/partner). Wedle opisu na stronie znajduje się w okolicy Exmoor National Park. Sarah AFAIR prowadzi "sklep z minerałami" (nie pamiętam w tej chwili jak on się nazywa).
Agita Faktycznie, ten lepszy 🙂

Słuchajcie, bo dziś wyczytałam w książce "Kopyta doskonałe" (J. Gołąb), że dobrze jest dla końskich kopyt jak koń ma w stajni trociny. Dla mnie to żaden problem ścielić grubą warstwę trocin a na to troche słomy (żeby jednak miały co skubać). Jest sens zmieniać ?

EDIT. Wrzucam jeszcze zdjęcia tych kopyt:








branka - jeśli mówisz o Rockley Farm,  to ośrodek prowadzony jest przez Nic i Andy'ego (zakładam, że to jej mąż/partner). Wedle opisu na stronie znajduje się w okolicy Exmoor National Park. Sarah AFAIR prowadzi "sklep z minerałami" (nie pamiętam w tej chwili jak on się nazywa).


buu do Exmoor bede mieć daleko na najbliższej wyprawie, bo bede na północy Anglii.

Ale planuje też do Brighton jechać na początku przyszłego roku, to już bliżej wtedy o Exmoor zahaczyć - a bardzo chciałabym odwiedzić Rockley Farm.

pampera
a strugaczka która u Ciebie będzie wie jak te kopyta wyglądają? bo tu trzeba będzie jakiś cięży sprzęt żeby to uciąć... ja nigdy nie cięłam aż takiej masakry, to nawet nie wiem czym najłatwiej - ale cęgi na pewno nie wystarczą. no i bez rtg broń boże nie tnijcie, bo nie wiadomo gdzie jest kość kopytowa i w jakim stanie.

masakra, biedna kobyłka, musi sie nieźle męczyć na tych kopytkach 🙁 ale za to ma szczęście, że trafiła na kogoś kto się tym przejął i szuka najlepszego rozwiązania by jej pomóc 🙂
Wie, że kopyta są mocno przerośnięte, mówiłam, że chce robić rtg, ale powiedziała, że przyjedzie i na razie oglądnie jak to wygląda.

Gdy ją kupowałam, nie zdawałam sobie sprawy, że AŻ tyle będzie roboty przy tych kopytach ( :icon_redface🙂 ale teraz wiem, że musze jej pomóc za wszelką cenę 🙂
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
05 września 2013 19:43
Dziewczyny mam zagwozdkę, co do przednich kopyt mojej klaczy. Otóż kopyta pokazują, że  w okolicy kątów wsporowych chcą być obniżone - podeszwa wykrusza się i w zasadzie miałabym tam jeszcze pole manewru. Jednak przy jakiejś tam rozmowie z "klasycznym" kowalem nabrałam wątpliwosci. Kowal zauwazył, ze jeśli obnizę kąty wsporowe tak jak pokazuje podeszwa to oś pecinowo-kopytowa nie bedzie miała 45 stopni 🤔. 

Wybaczcie jeśli to głupie pytanie, ale czy można cofnąć kąty bez ich obniżania?
że tak się zapytam dawno mnie tutaj nie było poradzi mi ktoś jakiś prosty sposób na wyeliminowanie bądź zaniechanie pekania kopyta z przodu, na mój chłopski rozum wymyśliłem że może mamy za wysokie piętki i dlateg o dziala na przód kopyta jakaś niechciana wieksza siła, więc je obniżyliśmy i tak muszę z trocha poczekać ale może coś źle w głowie poukładałem może jakiś lepszy pomysł i czy w ogóle mój był dobry 🤔 pyzdra
godot- do pakietu skróciłabym pazur 😉 a najlepiej wrzuć foto 😉
pampera- kawał roboty przed Wami ale dobrze, że trafiłaś do wątku. Czy padok, na który wychodzi obecnie kucka to ten ze zdjęcia?? Bo chyba trawy jest tam bardzo niewiele, raczej innego rodzaju zielenina. Może pstryknij foty i bardziej wtajemniczone w roślinkach osoby ocenią na ile należy się martwić zawartością trawy w trawie 😉
Co do trocin- warstwa trocin pod słomą pozwala dłużej utrzymać czystość w boksie no i nie ma tego chlupania zanim się dywanik z kupy i słomy nie zrobi. Ja ścielę samymi trocinami. Pomyśl o siatce na siano dla kucki ale takiej z malutkimi oczkami żeby mała jadła wolniej wtedy jej nie braknie tak szybko.
I jeszcze smutna wiadomość- pomimo regularnego ruchu pod siodłem (codziennie 2h) "mój" Kubuś przeszedł 4ochwat. Kopyta nigdy nie wyglądały tak dobrze, dzień wcześniej skakał i taka wiadomość 😕 Prosiłam właścicielkę by uważała ale to typ niereformowalny.... 3kg owsa, musli, przenawożona trawa i koń cierpi ponownie. Deszczu nie ma od 2mies prawie, okropna susza znajoma nawoziła pastwiska (nawóz sypała na "gołą" ziemię) i po 2tyg na to, co wyrosło puściła konie 😵 Nie mam siły, nie chce mi się już strugać ludziom koni...jestem totalnie przybita, bo to już 2ochwat u znajomego konia w ciągu miesiąca....masakra 😕
kasik nie mam slow do ludzkiej glupoty, rozumiem ze "chlop ze wsi" nie wie a chce dobrze wiec przedobrzy, ale najgorzej jak  sie ma kogo poradzic a i tak wie sie lepiej i zrobi sie swoje  🤔
kopyta na fotach - szok. nie trzeba byc fachowcem zeby zobaczyc ze "cos" sie nie tak.
sledze wasz wątek zeby pogłębiac swoja wiedze ksiązkowo-kursową i oczom nie wierze  😲
kasik - niestety to fatalny moment dla kopyt, od kilku lat  obserwuje największe sypanie sie kopyt właśnie na przełomie sierpnia i września 🙁 i to niekoniecznie koni chodzących na trawę, wiec dalej nie jestem pewna przyczyn tego stanu rzeczy. 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się