Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Karmiąc długo bo 22 miesiące Natusię, wróciłam do swej wagi w liceum (przytyłam na studiach i tak mi zostało). W ciąży przytyłam 12 kg, teraz z Różykiem tak samo. Na razie mi zostało jeszcze 5-6 kilo do zrzucenia, ale to chyba jak do pracy wrócę- złapałam wenę na pieczenie (delektuję się posiadaniem piekarnika w końcu :lol🙂, no i oczywiście co upiekę to muszę degustować 😁.

Zen biedna Ty jesteś :kwiatek:, tzrymaj sie.

Nesca przeczytałam dziś o wyczynach Filipka mojemy mężowi- najpierw popłakał się ze śmiechu, ale jak już ochłonął i usłyszał o 10 piętrze to się przeraził... Koniecznie zabezpieczcie te okna (ja pierwsze to o kratach pomyślałam, no ale przecież bez sensu, człowiek by jak w więzieniu siedział).
Uwielbiam Was czytać, można by wydać książkę z opowiadaniami pod tytułem np.
Jak urodzić i nie zwariować...

Zen, dopiero poczytałam dziś ciąg dalszy Twoich zmagań i dotarło do mnie, że masz 9-tki...
Nie wiedziałam, że to możliwe. Ketonalu nie znoszę, po usuwaniu drugiej 8, wzięłam jedną tabletkę i miałam paskudny rozstrój żołądka. Już chyba wolałabym pójść na zastrzyk.
ja po ketonalu niestety laze po scianach, mam ostre zaburzenia rownowagi, slabo mi, duszno etc. wole juz to cmienie pulsujace w dziasle..
wlasnie bylam sobie opatrunek zalozyc, wyszczotkowac zeby, wyplukac siwnstwem i teraz marze o wielkiej zapiekance. poza sokiem pomidorowym nie mam co liczyc, a ze na soki juz dzisiaj patrzec nie moge- to bede glodna.
niestety wyrosly mi te przeklete dziewiatki z silnymi korzeniami.. dodam, ze osemki tez powinnam 'wywalic', ale na mysl o usuwaniu jeszcze 7 zebow mam odruch---->  😵
Zen, wcale Ci się nie dziwię, że robi Ci się niedobrze na samą myśl.
Może spróbuj zmiksować sobie zupkę warzywną, bo zapiekankę to byłoby trudno.
Ja mam tak, jak chcę zrzucić parę kilo- zawsze włącza mi się apetyt na pizzę, makarony, Lays'y paprykowe i czekoladę. Gdy się nie odchudzam, to mam na to mniejszą ochotę lub wcale.
Zakazany owoc lepiej smakuje.  😜
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
26 lutego 2009 21:41
Zen, wybacz sceptycyzm, ale ja przez cały czas uważam, ze oni Ci źle policzyli te zęby i że tak na prawde to sa ósemki, a nie dziewiątki. Nie uwierze póki nie zobaczę zdjecia z podpisem.  😂
tez bym chciala wierzyc w to, ze nie umieja liczyc 😁
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
26 lutego 2009 21:46
dawaj zdjęcie, a nie czrujesz. Ja jestem niedowiarek. 🙂
cisawa, jakbys uwaznie czytala co pisalam, to bys wiedziala ze pantomogram wraz z trzema korzeniami pojechal na AM jako pomoc naukowa. ale z zaznaczeniem, ze do zwrotu 😉 maja sobie kopie zrobic.
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
26 lutego 2009 21:54
Zen, ty Krokodylu 🙂 A swoja drogą, to ciekawe. Niechcę nawet my,śleć co Ty tam odczuwasz. Współczuję.
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
26 lutego 2009 21:58
oczywiście, że pamiętam, ale nie wierze, ze nie masz dowodu na to, że to ekstrakcja dziewiątki. Bo nie uwierzę za nic, poki nie zobaczę.  🤣

tak czy inaczej , czy to 9tka czy 8ka- napier.... pewnie tak samo. Żal mi  Cię kotku. 
zen strasznie Tobie wspolczuje... ale ludzkosci to sie przysluzysz, studenci padna trupem gdy zobacza takie uzebienie 😁

Jezeli chodzi o przyrost wagi w ciazy, to niezle mi sie przybralo,takie skromne 😁 31kg. pofolgowalam sobie,jadlam to na co mialam ochote, a najchetniej torcik bezowy i lody. Po porodzie zeszlo latwo 12kg, dieta udalo mi sie zwalczyc prawie 10kg, jeszcze sporo zostalo do zrzucenia.

Bylam dzis z malym w przychodni nefrologi dzieciecej. takiego konga to dawno nie widzialam. mnustwo malych pacjentow... jedna p.doktor na cale stadko i strzegacy jej bulterier w postaci pielegniarki.(straszna baba, opryskliwa i bezczelna) Nie wiem jak, ale udalo mi sie dostac sie do gabinetu i moglam z nia chwile porozmawiac, ona w miedzy czasie odbierala tel , szukala badan a w gabinecie byl pacjent. Final jest taki,ze malego przyjmie 5 marca 😅 😅 😅 😅 Jutro z rana pedzimy do pediatry.
ruda- czyli dobre wiadomosci?

krokodylu od razu.. ehh, wam cos powiedziec 😉 jak pokazalam pantomogram chirurgowi to tak patrzy i mowi: 'hmm, no, ale ekstrakcje na osemkach to najczesciej sie odbywaja z nacinaniem dziasla-o, u pani w ogole siodemka tez dziwnie rosnie..eee, ale zaraz, to pani ma 2 kly? aaa nie, o ku.r%$, pani ma dziewiatke tutaj! o matko, przepraszam za wulgaryzm, ale ja pierwszy raz widze cos takiego na zywo! i po drugiej stronie analogicznie, a dol, niech spojrze, jasna cholera, pani ma 36 zebow 🤔 🤔 '
po czym dodal: 'a wlasciwie to w pani organizmie wystepuje jeszcze jakies anomalie? serce po prawej stronie? lub inne polozenie kluczowych narzadow?'

poczulam sie serio jak przybysz z kosmosu 😵

wlasnie wcisnelam pieroga 👍 zulam go w sumie z 20 minut, ale dobre i to. i odplywam powoli po ketonalu. zaczyna byc mi dobrze 😎

Zaraz tam "krokodyl" - X-woman i tyle 🤣 (sądząc z życiorysu to na pewno!).
ruda Już wcześniej chciałam napisać - mam wrażenie, że Twoje Maleństwo miało "niefart" urodzić się w okresie, gdy w PL szaleją paskudne infekcje. Ta jesień/zima to jakiś koszmar! Uporczywe toto, oporne na leczenie, jedna za drugą, a każda inna. Maleństwo nie ma kiedy być zdrowe i nabrać odporności. A że wizyty w przybytkach medycznych to prosta droga do zakażeń/nadkażeń - to robi się błędne koło. Masz jakieś szanse, żebyście wyjechali w jakieś wietrzne, puste miejsce (plaża np.)? Żartuję, ale tylko odrobinę. Izolacja od ludzi i świeże powietrze na pewno by się przydały. Trzymajcie się - od wiosny powinno być dużo lepiej.
ruda - ja wciąż jestem z Wami i trzymam kciuki 😅

zen - z uzębieniem to bliżej Ci do konia niż człowieka 😁
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
27 lutego 2009 07:23
Dzień Dobry

Ruda: mam nadzieję, że po tej wizycie coś więcej się wyjaśni. A czym się nefrolog zajmuje?

Zen: nieźle z tymi zębami. Ja to chyba połowy tego nawet nie mam.
Nefrologia - dziedzina medycyny zajmująca się schorzeniami nerek leczonych nieinwazyjnie w odróżnieniu od urologii. Jest podspecjalnością interny.
ubieram malego i biegne do pediatry 🤔wirek:
kermit   Horses horses everywhere ..
27 lutego 2009 08:20
Basznia wszystko cacy ty przytyłaś 11 i 10 ale ty nie siedziałaś na dupsku w ciązy pewnie co ?
Gdybym ja w ciąży prowadziła taki tryb życia jak dziś to też by mi przybyło pewnie 10 a nie 21 kg  😎
Myślę ze to tez kwestia ruchu  😉

P.S. wczoraj byłysmy się szczepić - tym razem za darmo  💃 i mierzyć i ważyć.
Nadia się pierwszy raz bała podczas badania i osłuchania  🙄
10,5 kg i 83 cm  😅 😅 😅

Nono Skrzat wcale nie taki malutki 😉 nie powiem 🙂
A na co się szczepiłyście w wieku roku? Czy ja o czymś nie wiem?  👀
Też bym poszła Kazia zmierzyć i zważyć dokładnie ale tam jest milion chorych dzieci.. Więc wysłałam tylko chłopa po skierowanie na usg. Mój mały chłop waży 12,5 a mierzy ponad 90 (rozmiar 92 jest całkiem w sam raz, wcale nie za duży..).

Ja się nie ruszałam w ciąży (tyle co przy koniach czyszczeniu itp) a też miałam tylko +10 kg. Po ciąży wróciłam do wagi, dopiero później zaczęłam tyć jak siedziałam z Kaziutem w domu. I powiedzcie mi o co chodzi: z dzieckiem byłam cały czas w ruchu, chodziłam na długie czasami 2h spacery, ćwiczyłam sobie brzuszki codziennie nawet po 300, chodziłam na pilates 2 razy w tygodniu i nic. Teraz mam pracę siedzącą 8 h dziennie, na spacery tylko w weekend i to nie zawsze, pilatesy poszły się paść (chociaż od poniedziałku zaczynam!!), brzuszki robię jak sobie przypomnę.. I co zaczynam powoli ale systematycznie tracić na wadze! O co cho?  🤔 Metabolizm sie przestawia w jakiś inny tryb czy co?  👀

Ruda powodzenia u lekarza.

A z infekcjami paskudnymi to prawda. Jakieś zapalenia oskrzeli oporne na antybiotyki, trwające tyyyygodniami, zapalenia ucha, anginy, sraczki, grypy - wszystko to u moich znajomych dużych i małych 🙁
kermit   Horses horses everywhere ..
27 lutego 2009 09:12
Po roku a dokładnie jak ma 13 miesięcy jest szczepienie takie państwowe na odrę , świnkę i różyczkę. Ale piszą między 13 a 15 więc jeszcze masz czas  😉

A Kaziu gigant!!  😲 😉

A co do tego ruchu to wspominałam bo przed ciążą non stop byłam w ruchu a w ciąży rezygnując z koni i z pracy przestałam się wszędzie śpieszyć i dużo siedziałam  😎
BASZNIA   mleczna i deserowa
27 lutego 2009 09:51
Dzięki, Dodo, dobra kobieto , podnosisz mnie na duchu  :kwiatek:.


Fakt, Kermit, byłam aktywna w ciąży- ale czy to miało znaczenie dla wagi-pracowałam prawie do ostatniego dnia , ale jako księgowa  😉. Fakt faktem że normalnie aktywan byłam przy koniach itp. A w drugiej to wiadomo-przy Martuuu był ruch  😉.

Karmiąć- a Marta jak pamiętacie, wisiała non stop, przytyłam sporo, głupia uwierzyłam że mogę jeść co chcę a dziecko wyciągnie  😉. POza tym mój żołądek był rozbestwiony po ciąży, efekty własnej głupoty noszę do dziś. I muszę coś z tym zrobić bo mi źle, ale ja tak kocham słodycze  💘 , i nie tylko...

JUla 🙂




Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
27 lutego 2009 10:10
Super śmieszka, a jakie ładne pidżamki. A nie boisz się, że z tego łóżeczka Ci wyfiknie?
BASZNIA   mleczna i deserowa
27 lutego 2009 12:22
Jeszcze chwilę nie wyfiknie, znam jej motorykę, ale za niedługo będzie trzeba jeszcze niżej zamontować materacyk. Na razie wykazałam się wyczuciem i na kilka dni przed stanięciem dzieciora obniżyłam na średnie położenie.

gwash "zaczynam powoli ale systematycznie tracić na wadze! "

fajnie masz, kobieto  😀

nie widzę zdjęć Juli :/

Basznia - ale pooowoooliii 😉 Ja oprna jestem w tej kwestii, od zawsze, taka budowa.
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
27 lutego 2009 12:36
Basznia ja tez uwielbiam slodycze 😜 i nie tylko haha 🙂 wczoraj obiadalam sie krakersami z maselkiem.Waga sie nie martwie bo mam silna wole bardzo i jak przegne to zaczne to kontrolowac,a teraz zajadam sie jogurtami i salatkami (nie znosze zieleniny wiec nie wiem o co kaman ) ktore pyszne robi mi Patryk.Tylko czy te cycki tak mi musza rosnac  🙄
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
27 lutego 2009 12:52
Karola: muszą rosnąć. Ale jeszcze trochę i faceta od nich nie odpędzisz 😀 Mój powiedział, że mu nie przeszkadza jak mi zostanie parę kilo po ciąży pod warunkiem, że to będzie w cyckach 😀 😀
Oj raczej tak nie będzie .. 😉
Z wagą to najwięcej zależy od psyche (bo to co i ile się je - także). Jedni w stresie chudną (nie jedzą?), inni tyją (obniżają napięcie jedzeniem?). U mnie najmocniej zależy to od poziomu poczucia bezpieczeństwa: wszystko układa się OK - chudnę, zagrożenia na horyzoncie - zaczynam tyć (na zapas?). A wspomniana siostra utyła tak na mleku i bawarce. Postanowiła się przy drugim dziecku nie stresować i być na maksa "macierzyńska". Razem wyglądały świetnie: taka barbamama i "cycofon" łącznie, z uśmiechami dookoła głowy.
majek   zwykle sobie żartuję
27 lutego 2009 13:30
Karola... a krakersy z serkiem topionym (np. z ziołami) próbowałaś? To jest dopiero odjazd!!!

Mnie zdjęcia też się nie wyświetlają...
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
27 lutego 2009 13:35
Ale ja przed ciaza mialam DD  🙁 wiec teraz to juz naprawde wygladam jak gwiazda porno z lat 80 haha.Swoja droga po dziecku sie zmniejszam bo naprawde cycki cyckami a co ja z kregoslupem zrobie jak mi peknie .Ja mam tak potwornie drobne kosci ze wygladam nie smacznie z tymi bimbalami haha 🙂.Tylko dlaczego wszyscy zawsze mysla ze ciecie biustu to oznacza powiekszenie  🤔wirek: ja sobie zmniejsze i ujedrnie i wreszcie przestane sie garbic 😅
Karola Jak trochę pokarmisz, to może nie będziesz musiała zmniejszać 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się