praca

Dla mnie to jest kosmos, to o czym Wy piszecie 🤔
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 listopada 2013 11:31
Dla mnie to się absolutnie nie różni od bycia prostytutką.
Strzyga dokładnie tak jest. I ta bezczelność ludzi, którzy piszą takie ogłoszenia. Ale nie wierzę w to, co pisze Mundialowa, że to jest standard.
Ja nie mówię, że to standard. Tylko powtarzalność tego typu ogłoszeń zmusza mnie do myślenia, czy to bezczelność pracodawców, czy nachalność dziewczyn. Tylko tyle. Absolutnie nie twierdzę, że wszystkie sekretarki w ten sposób pracują po godzinach!  :kwiatek:

Właśnie miałam telefon z firmy stażowej, na której bardzo mi zależało. Staż miał się zacząć we wtorek, dlatego spisałam to na starty, a tu taka niespodzianka! Telefon w sumie nie oznacza nic konkretnego, ale stwierdzenie pana, że "wzruszyło go moje CV" i tak bardzo mnie podbudowało - w końcu jakiś odzew  😅
mundialowa, Musiałabyś poszukać podobnych ogłoszeń, ale z tej drugiej strony 😉
Nie sądzę, żeby większość dziewczyn tak "dorabiała", ale taki mamy utrwalony stereotyp -> ładna sekretarka chcąca mieć romans z szefem tudzież chcąca usidlić tego szefa w małżeństwie. . A z drugiej strony - stereotyp szefa - przystojny i kasiasty pan w średnim wieku chcący sobie zagarnąć młodą i ładną sekretarkę 😉
No a jak jest naprawdę - nie wiadomo. Romanse pewnie są, ale która strona jest tą zabiegającą....?

A z trzeciej strony - żyjemy strasznie szybko, pracuje się dużo, nie ma czasu na spotykanie się, randkowanie, a potrzeby każdy ma, na dziwki to niehigienicznie 😉 więc a nuż.... tylko jakim bezczelem trzeba być by zamieszczać OGŁOSZENIE. Bo co innego romans, który wyszedł gdzieś tam po drodze, a co innego takie jawne zatrudnianie.
Ludzie czasem myślą, że im wszystko wolno.

Lunitari, ja bym odpisała, że poprosisz o zdjęcia twarzy, sylwetki oraz genitaliów, bo zanim podejmiesz decyzję chciałabyś się dowiedzieć w jakich warunkach przyjdzie Ci pracować 😉
bera 7 o tym nie pomyślałam, dobre  🤣 tylko się boję, że jak za bardzo wkurzę delikwenta (podejrzewam, że takie ludki mają ogromne ego/są przewrażliwieni na swoim punkcie/itp) to mając moje dane osobowe mogą zrobić coś głupiego  😁
Lunitari, eeee, nie sądzę. Jak jest inteligentny to potraktuje to jako żart, a jak jest głupi to się zezłości i wykasuje maila.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 listopada 2013 12:10
Faceci to faceci, zawsze tak było, jest i będzie. Zauważcie, że nie ma ogłoszeń o pracujących panach ze zdjęciami sylwetki...
Ja wszystko rozumiem, ale może lepszym pomysłem byłoby jakoś delikatnie zaznaczyć w ogłoszeniu, kogo właściwie się szuka? Mieliby już aplikacje panienek, które się na coś takiego decydują i wszyscy byliby zadowoleni. A mnie by czoło nie bolało od facepalma po przeczytaniu maila.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 listopada 2013 18:57
kujka   new better life mode: on
08 listopada 2013 09:22
Sankaritarina, a propos tej galerii, ze szukano do pracy na kilka miesiecy przed - sam sklep sie otworzyl w pazdzierniku, ale glowe dam, ze co najmniej miesiac przed otwarciem zaloga caly sklep szykowala.

pamietam jak to bylo, jak szam zostala zatrudniona w nieotwartym jeszcze decathlonie. Domyslam sie, ze to dokladnie taka sama sytuacja.
kujka, Nooo, pewnie tak było. W sumie logiczne... żeby sklep dobrze funkcjonował od samego otwarcia = zrobił dobre wrażenie = to ekipa musi być. Idąc dalej - żeby pracować w tym sklepie trzeba wiedzieć co się dzieje "na mieście".
A ja się ciągle dziwię, że to wszystko tak szybko przebiega.
Cenciakos  grono moich znajomych ma w CV zdjęcie z imprezy, z dziubkiem, w lustrze(!), albo na tle nie wiem, zamku  🤔
Ja jestem chyba dziwna, bo mam wrzucone eleganckie dyplomowe...
Dzięki za sugestie, właśnie zależało mi na opinii kogoś 'z drugiej strony'  🙂

Sankaritarina Mam podobne fazy  😁  Ostatnio w ogóle dwa dni spać nie mogłam, bo wkręcałam sobie, że będę bezrobotna za rok.. 😉 A teraz nawet pół etatu w grę nie wchodzi, jedynie weekendy 🙁 Ale że na studiach mam masę roboty (raporty, sprawozdanka, sto milionów prezentacji) to obawiam się, że zawalę sie totalnie. Ale przeglądam ogłoszenia, może coś akurat wpadnie 🙂

http://praca.wp.pl/title,Glodowa-pensja-w-ofercie-pracy-Proponuja-240-zl-brutto-za-godzine,wid,15942209,wiadomosc.html
Niewolnictwo XXI wieku... Przykre.
Livia   ...z innego świata
08 listopada 2013 14:40
kolebka, strasznie to dołujące... aż przykro czytać.
kolebka, fajnie, że w linku nie ma przecinka 🤣
halo też najpierw zauważyłam to 240zł/h i tak sobie myślę, czy Polska to już aż tak elitarny kraj, że za tyle nikt pracować nie chce  😂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 listopada 2013 19:19
kolebka,  ja tak samo 😀
ovca   Per aspera donikąd
09 listopada 2013 20:10
Mam pytanie do dziewczyn które szukały pracy...pracując 😉 najczęściej spotykałam się z tym że pracodawca dzwonił z dnia na dzień, wypada wtedy zaproponować inny termin? Jeżeli pracuję następnego dnia to oczywiste że nie mogę iść na rozmowę ani z dnia na dzień wziąć wolnego...jak to rozegrać? Po prostu powiedzieć że niestety pracuję i mogę się spotkać dopiero wtedy i wtedy?
Jeśli firma jest poważna, to widzi w Twoim CV, że pracujesz i jest oczywiste, że nie musisz mieć czasu we wtorek o 12 np. W moim przypadku albo dzwonili z np. tygodniowym wyprzedzeniem, że jakiś dzień wolny lub zastępstwo dało się wytrzasnąć, albo np. na 15.30, i godzinę można się było z pracy zwinąć podając jakiś powód.
Heh, to jest ciężki orzech do zgryzienia 😉 mi się zdarzyło pytać o inny termin, kiedyś spotkałam się z odmową "bo szef tylko wtedy może i no nie będzie miał dla pani innego dnia" więc ha ha ha, od razu to olałam 😉
A na serio to miałam i tak nieźle, bo pracowałam zmianowo, więc były dni, kiedy miałam rozmowę o 8, potem o 10, a od 14 do 22 pracę, i następnego dnia znowu na 8 na rozmowę 😉 w pewnym momencie wymiękłam i strzeliłam focha na kolejną rozmowę wcześnie rano i chciałam ją olać, aż się z chłopem pokłóciliśmy. Więc poszłam, i dobrze, bo to akurat wypaliło i jestem w miarę zadowolona z obecnej pracy 😉
A masz w cv napisane, że pracujesz, prawda? No to kurczę, też powinni to brać pod uwagę...
Mnie jakis czas temu firma chciala wziac na trzydniowa bezplatna rekrutacje 😁 zapytalam, czy nie widac, ze pracuje i nie zamierzam brac trzech dni wolnego, zeby im za friko cos robic. Pani byla mocno zdziwiona moja postawa 😉

Moim zdaniem warto znalezc troche czasu i postarac sie dopasowac do terminu. Zawsze ze swojej pracy mozna sie urwac na godzine, dwie, przeciez masa osob chodzi sobie w godzinach pracy do lekarzy etc. Mozesz do swojej pracy przyjsc godzine wczesniej lub zostac godzine dluzej, mowiac przelozonemu, ze masz cos waznego do zalatwienia na miescie i juz. Do urzedow tez sie chodzi w okreslonych godzinach, mysle, ze nie mozna dac sie zwariowac. Jak masz w swojej pracy spotkanie, prezentacje etc., to jasne, ze nie pojdziesz na rozmowe i tylko w takiej sytuacji bym przesuwala termin rozmowy w potencjalnym nowym miejscu pracy.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
10 listopada 2013 10:52
Znów byłam dziś w Api. Trzeci raz 🤣 Ale tym razem poszłam do kierowniczki i powiedziałam, że jestem od tej mojej przyjaciółki. Chwilę z nią pogadałam, zaznaczyłam że szukam pracy na stałe i na kilka lat a nie kilka miesięcy, bo mam małe dziecko. Tylko zapomniałam powiedzieć, że ma mi kto z nim siedzieć 😵 Ale może coś się ugra. Znajoma mówiła, że na moje CV poprzednio nie odpowiedzieli, bo kierownik uparł się na kogoś starszego, ok. 40-50 lat, bo rzekomo nie rzuci pracy od tak jak niejedna młoda osoba. No i przyjęli jakąś panią ok. 50lat, która krótko mówiąc jest strasznie powolna i się nie sprawdza. Zobaczymy. Przy okazji złożyłam CV w Pepco, które jest obok 😉 No i dogadałam się z tą znajomą, że w tym tygodniu w jakiś wolny dzień pojedziemy razem do Warszawy, do Złotych i Galerii Mokotów i ona będzie się zajmować małą, a ja roznosić CV. Coś musi się w końcu udać 😉

A póki co mam sprzątanie raz w tygodniu w domu niedaleko mnie. Byłam już dwa razy, ludzie są zadowoleni i już dogadujemy się na stałą współpracę 🙂 To co prawda tylko jeden dzień, ale dobre i to. Mi też się podoba, bo mogę robić wszystko w swoim tempie i nie martwić się, że mnie czas goni(jak było w poprzedniej pracy), więc robię wszystko dokładnie i sumiennie.
Czarownica, a czemu nie mozesz z mala podjechac zostawic cv?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
10 listopada 2013 11:01
Nie da mi normalnie porozmawiać, poza tym według mnie trochę dziwnie to wygląda. No i nie za dobrze świadczy o mojej dyspozycyjności skoro nie miałam z kim dziecka zostawić żeby pracy poszukać 😉 Przynajmniej tak to widzę.
Hmm, przeciez nie idziesz na rozmowe, tylko zaniesc cv, ktore zostawiasz zapewne jakiejs pracownicy, ktora jest akurat na zmianie. Wieksze centra handlowe maja jakies palce zabaw dla dzieci, moze moglabys chwile tam mloda zostawic?

Albo wyslac cv mailem 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
10 listopada 2013 11:07
Zawsze staram się poprosić kierownika czy porozmawiać chwilę z osobą której CV zostawiam, zamienić parę słów, dowiedzieć się czegoś. I mała by mi po prostu przeszkadzała, bo jest absorbująca. W centrum jej raczej nie zostawię, po pierwsze bałabym się, a po drugie nie jestem pewna, czy takie małe dziecko można zostawić. Już 2-3 latka chyba tak, ale takiego malucha? 🤔
No tak, to problem..ale wazne, ze kolezanka pomoze :kwiatek:
ovca   Per aspera donikąd
11 listopada 2013 08:51
Zawsze ze swojej pracy mozna sie urwac na godzine, dwie, przeciez masa osob chodzi sobie w godzinach pracy do lekarzy etc. Mozesz do swojej pracy przyjsc godzine wczesniej lub zostac godzine dluzej, mowiac przelozonemu, ze masz cos waznego do zalatwienia na miescie i juz. Do urzedow tez sie chodzi w okreslonych godzinach, mysle, ze nie mozna dac sie zwariowac.

zen w mojej pracy nawet jak leżysz z jelitówką w łóżku albo w szpitalu po wypadku samochodowym musisz dzwonić i szukać kogoś kto przyjdzie za Ciebie bo pracodawcy to nie interesuje- ktoś ma być w pracy i już. Więc opcja na wychodzenie w godzinach pracy lub zrywanie się wcześniej nie wchodzi w grę 😉 na szczęście praca tak jak u szepcik jest zmianowa i zawsze jakiś wolny dzień można wygospodarować, tylko trzeba mieć na to kilka dni.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
11 listopada 2013 10:12
Czarownica - a jakieś Mc Donaldsy, KFC ? Tam nie trzeba mieć kwalifikacji konkretnych, i chyba w miarę łatwo sie załapać , dużo moich znajomych tak na studiach pracowało.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się