Pensjonaty we Wrocławiu

edyta, a w hannie nadal siano jest raz dziennie podawane do boksów, czy już się to zmieniło?

Raz dziennie, ale do oporu + na padoki.


Jakies pół roku temu była kolejna afera, jak to w Hannie 😂 o dokładanie siana przez pensjonariuszy, bo się je rozwleka po korytarzach. I faktycznie ludzie nieprzyzwyczajeni sprzątać po sobie. Ale po fermencie skutek jest taki, że nie trzeba dokładać, bo siana jest podawane bardzo dużo. U mojego jeszcze rano jest siano z poprzedniego dnia.

Uwaga, uwaga - mam nadzieję, że nie poczytane będzie jako ogłoszenie - ale nie bardzo wiem, gdzie to wpisać 😉

W drugiej połowie lutego do Wrocławia i okolic przybędzie forumowy "ogurek" - do nas akurat na robienie zębów ale jak wiadomo to ogólnie wet godny polecenia. Chcemy zebrać jak najwięcej koni w jeden termin - wiadomo, to zawsze koszty dojazdu się rozkładają. Także jak ktoś chętny - to prosimy o kontakt z Michałem Podgórnym - "ogurkiem"

Wydawało mi się, że rynek wrocławskich stajni mam dość dobrze obcykany, ale trochę zmieniły mi się priorytety i w sumie nie wiem w czym szukać, więc może ktoś z Was mi pomoże. Szukam pensjonatu na lato, dla mojej klaczki, co jest dla mnie najważniejsze:
- trawa i najchętniej cały dzień, z powrotem na obiad i potem ponownym wypuszczeniem na padok + woda do picia na padokach
- dużo siana i bardzo dobrej jakości
- profesjonalna opieka, tj. zauważą ew. kolkę, kulawiznę, czy cokolwiek innego
- podawanie pasz i suplementów
Jeśli chodzi o infrastrukturę do treningów nie jest ona niezbędna, ew. plac do jazdy, ale jeśli będzie to nie pogardzę. 😉
Najchętniej kierunek Trzebnica, Oborniki Śląskie, ale rozważę wszystkie kierunki. Odległość max. 40 km. 😉

edit. Jestem zmotoryzowana, więc nie potrzebuję dojazdu komunikacji.

gryglodor pw

gryglodor, jeśli chodzi o Warzynę to rozważ - spełnia w większości Twoje wymogi (jedynie powrót na obiad nie jest spełniony), a ja ze Stabłowic jadę jakieś 20 min - ok. 20 km, więc dla zmotoryzowanych jest ok 😉
Właściciele są bardzo pomocni i można się dogadać jeśli chodzi o pasze, suplementy itd. Sądzę, że jeśli powrót na obiad dla Twojej siwej jest niezbędny to warto po prostu zadzwonić i zapytać, będziesz wiedziała na czym stoisz jeśli chodzi o ten posiłek. W planach jest dobudowanie kilku boksów z tego co wiem (obecnie jeden wolny?). Pastwiska są spore i zmieniane w sezonie - trawy nie zabraknie na pewno 😉 W stajni praktycznie zawsze ktoś jest, a właściciele znają się na rzeczy - mi jak w wakacje kobyła kulała (ropa w strzałce), a akurat byłam 2 tyg za granicą to byłam spokojna że ma opiekę, pytałam właścicielki na fb co i jak, wiedziałam co się dzieje z koniem 🙂
Zresztą, jakbyś była we Wro i postanowiła sprawdzić to daj znać - służę towarzystwem (zresztą kawał czasu się nie widziałyśmy), poza tym w końcu byś D. poznała 😉

Haa to jak będziesz jechała do Warzyny, to i Dywersa odwiedzisz! 😀 Ja Tobie zaraz na pw albo na fejsie wystosuję mały esej odnośnie naszej stajni.
Zjeżdżasz z Eneidą tylko na wakacje czy na dłużej?

Gryglodor - ale obiad faktycznie jest potrzebny, gdy konie na padoku mają każdy swój własny balot siana, a latem zawsze dba się o to, żeby trawy było pod dostatkiem(manipulacja pastwiskami)? 🙂 Konie na dwóch posiłkach i sianie do oporu mają energii pod dostatkiem(niekiedy aż nadto) i wyglądają jak pączki w maśle. A co do reszty punktów - wg mnie Warzyna spełnia je wszystkie od tak, a nawet dostajesz dużo więcej. 🙂

gryglodor u nas w stajni zwolnił się boks (przydomowa stajnia na 4 konie), spełnia warunki o których piszesz, natomiast konie nie są chowane na obiad (ale mają siano na padoku). Placu niestety nie mamy ale jest lonżownik i równa łąka po której można z powodzeniem jeździć. Konie naprawdę doglądnięte i traktowane z szacunkiem, dużo siana, zadrzewiony padok, dwa pastwiska i zawsze dostępna woda.
Jakby co to zapraszam na pw. cena chyba 500zł.

gryglodor, warunki spełnia też stania w Zbytowej (Nad Stawem). Konie są latem albo cały dziań, albo całą dobę na dworze - zależnie od warunków pogodowych i wymagań konia. Jest trawa, siano i woda na wybiegach/pastwisku.

Dzięki dziewczyny! 😉 Odwiedzę dziś Warzynę.
A co do obiadu, to tak jest niezbędny, mój koń ma duże problemy z układem pokarmowym i powienien jeść mało a często, 3 razy to i tak jest minimum, najlepiej by było 5 razy, ale tego już od żadnej stajni nie wymagam.

/ciach/
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Ogłoszenie

gryglodor, Ale koń na pastwisku je cały czas. Mało i cały czas.

Wydawało mi się, że lekarz mi mówił wtedy o treściwym...

Dopytaj, czy jak będzie na pastwisku i ze stałym dostępem do trawy to czy treściwe podawane 2 razy dziennie może być. Poza tym jestem pewna,że przy takiej ilości obiętościówki nie będziesz musiała podawać aż tyle treściwego.

Ok, dopytam, ona generalnie treściwego i tak dostaje bardzo mało i w dodatku ma to jeszcze rozłożone na 3 posiłki, ale dopytam. 😉

Generalnie każdy koń powinien mieć stały dostęp do pożywienia. Wiąże się to z pewnym faktem, mianowicie konie w przeciwieństwie do ludzi cały czas wydzielają kwas solny w żołądku (my tylko podczas posiłków) i właśnie dlatego ciągle jedzą 😉 w ten sposób regulują sobie pH, nie jest powiedziane że muszą to być pasze treściwe, trawa czy siano w zupełności wystarczą 🙂 nie wiem dokładnie co jest Twojej klaczy, też nie jestem weterynarzem. Ale wydaje mi się że może ma wydelikacony układ lub po prostu problemy z nim i żeby tego nie pogarszać tak wet Ci zalecił. Ale jeżeli jest to związane tylko z kwasem to 2 posiłki i stały dostęp do trawy chyba zdadzą egzamin 🙂 gorzej jakby tego dostępu nie było, bo to już by miało swoje konsekwencje

Tak jak mówią dziewczyny, najważniejszy jest dostęp do objętościówki, najlepiej stały. Tak naprawdę treściwe to dodatek i raczej konieczny tylko jak koń ma zwiększone wymagania energetyczne  (trening, rozród, choroba, itd). Ale objętościówka musi być dobra - ja np widziałam ile nasze konie straciły w tym roku na słabym sezonie pastwiskowym (najpierw zalanie łąk, potem takie owady, że nie chciały chodzić na pastwisko, wolały padok przy stajni), a akurat siano może było wtedy troszkę gorszej jakości. Ale przy poprzednich sezonach pastwiskowych nie musiały właściwie jeść nic innego niż trawa (a nocą siano), bo i tak były od niej za grube.

w podwocławskich wciąż bywa problem z odpowiednimi dawkami siana, w wielu miejscach się na nim oszczędza, ale mimo wszystko widzę, że jest sporo miejsc gdzie zmieniło się to na plus 🙂

Ile kosztuje pensjonat w Warzynie, z góry dziękuję🙂

Zna ktoś stajnię w Księginicach (Horda)? 😉

Gryglodor w mrozowie chyba byłaś ostatnio? 😉 mój koń to wrzodowiec i jest na dwóch posilkach tresciwych a resztę dnia siano/ trawa. Ma się świetnie 😉

escada ooo, no byłam jakoś w styczniu faktycznie. 😉 nie wiedziałam, że Ty to Ty. ;D w sensie dużo osób tam wtedy było, a ja byłam u Shantowej i nawet nie ogarnęłam się. ;D

gryglodor
tak samo stoję w Mrozowie i jak dla mnie jeżeli chodzi o żywienie- miejsce idealne... zwł. jak mam konia z tendencją do szybkiego spadania na wadzę. Stoję juz 3 lata i mamy się również świetnie.

Kabraksija - jeszcze 700zł, ale od marca będzie 800zł, bo jest już HALA  💘

Mistral - strona czy dwie wcześniej była mowa o tej stajni

Widzę właśnie. Jednak bardziej interesuje mnie kwestia nauki jazdy (nie dla mnie) niż pensjonatu...

jeśli chodzi o żywienie, to ja miałam problemy z moim koniem przez 3 lata żeby ją podtuczyć, były pasze, sieczki, witaminy. W Warzynie stoję od niecałych 2 miesięcy, popręg musiałam wymienić na 10cm dłuższy, pasza już praktycznie odstawiona, a mój koń tyje.
No i generalnie wygląd koni mówi sam za siebie, zwłaszcza teraz, zimą, kiedy najbardziej "wychodzi szydło z worka" w wielu pensjonatach - wtedy widać co znaczy naprawdę dobra stajnia 🙂

Gryglodor - no ja to ja, a mój koń stoi obok Komety 😉 ale też nie byłam pewna czy to Ty to Ty  😁 wszak wcześniej spotkałyśmy się tylko raz 😉

żenujące jest to, że w naprawę wielu Wrocławskich stajniach jest taki problem z karmieniem.
Nie da się podtuczyć, ten koń tak ma itd, a później trafia sie na normalną stajnię, gdzie cudów nie robią, ot dają siana odpowiednia ilość i konie magicznie nabierają...

Zgadzam się, że żywienie w wielu stajniach to problem ... widać to po koniach, które trafiają do naszej stajni ...i nagle po dwóch miesiącach nabierają pięknych zaokrągleń...Co podoba mi się w Magnicach? Przede wszystkim indywidualne podejście do każdego z koni ( od opieki po karmienie), a mamy tu kilka niełatwych przypadków: 3 konie z copd ( 2 w genialnej formie, a jeden, który przyszedł 2 miesiące temu - do tej formy powoli wraca), konie wychodzące z kontuzji - wymagające ciągłych wizyt veta i konie z koszmarnie wymagającymi właścicielami ( a jestem jednym z nich 😉 ) ... co do jedzenia , siano jest ładne i konie dostają go duuużo ( i choć jest zima - wyglądają jak pączusie), owies dobrej jakości , raz w tygodniu mesz , nie ma problemów z podawaniem suplementów , pasz i wszelkich wynalazków - zakupionych przez nas - właścicieli dla naszych zwierzątek, w sezonie od wiosny do jesieni - wychodzą na łąkę... W stajni pracują dziewczyny, co jest niesamowitą zaletą ... bo dbają o porządek a co ważniejsze, jak coś się dzieje to reagują, mówią, dzwonią. Mamy wielkie szczęście, że do naszych koni przyjeżdża genialny kowal , mamy fajny kontakt z większością weterynarzy ( gdyż nikt nikomu nie narzuca, kogo wezwać).... wiadomo są też wady ... czyli jak popada jest koszmarne błoto, jest hala ale mała i jeśli ktoś nie ma auta - to trzeba się  przejść z kilometr od przystanku...ale jeśli ktoś potrzebuje dobrej opieki to polecam ... sama mam kobyłkę emerytkę, na którą trzeba zwracać dużo uwagi, ma specjalną dietę, musi przebywać cały dzień na padoku ... i mam zapewnione wszystko, czego jej trzeba ... 🙂

Ale to szczęście że kowal chce do was przyjeżdżać czy co? 😉  dziwnie brzmi, placicie to przyjeżdża 😉 a co do opisywanej przez Ciebie stajni to opinie co do opieki i żywienia są mooocno podzielone 😉

Ile macie aktualnie wolnych miejsc? 😉