nasze małe przeżuwacze :)
JARA, tylko musiałabyś na nią brać jakiś owcierzyński, bo co chwila upomina się o jedzenie 😉
Nigdy wcześniej nie widziałam owcy na zywo, a przynajmniej nie z tak bliskiej odległości. W stajni, w której ostatnio bywam jest taka owca (dorosła) co mieszka sobie z kucykami w boksie. Jest tak obłędna, słodka, pcha się do ludzi, wysawia pysk do całowania. A jak skacze po boksie! 😁 Jednak najbardziej zauroczyły mnie jej stopy! (wiem, wiem raciczki 😉 ). Wstawię po pracy zdjęcie jak te swoje stopy przerzuca przez belki. 😁
JARA, owce są dość płochliwe, ale bardzo kontaktowe, jeśli je oswoić. U nas część trzyma się zachowawczo na kilka m od człowieka a część, na czele z baranem wręcz włazi na człowieka, domaga się pieszczot lub frykasów.
A mała jest mega przylepa, chyba jak każdy zwierzak butelkowy.
Jak chcesz się przekonać to zapraszam, chętnie oddam w opiekę na 1 dzień i spokojnie posprzątam dom 😉
Będę jej największą fanką 😍 szkoda, że mieszkasz tak daleko 😁
W ogóle jestem fetyszystką wielbłądzich stóp, ale od teraz doszły jeszcze owcze stopy 😁
JARA, owca wygląda rewelacyjnie! Ładna jest i tak ciekawie się przygląda 🙂 Choć z drugiej strony wygląda trochę jakby w barze czekała na swoją kolej.
Zawsze lubiłam kozy, ale owce które spotykałam nie wzbudziły mojej sympatii. Miałam wrażenie, że to dość mało inteligentne zwierzęta i nie nawiązują kontaktu z człowiekiem, a tu proszę: podobno dopominają się o pieszczoty 🙂
Ale co tam kozy! Jakiś czas temu wysłuchałam w radiu audycję i hodowcach kur ozdobnych, którzy z przejęciem opisywali jaka więź łączy ich z ptakami, że każdy jest inny i że są bardzo emocjonalne. Jedna pani wyraziła przekonanie, że za jakieś pięć lat kura będzie powszechnym zwierzęciem domowym 😉. Aż zaczęłam żałować, że z pogardą odrzuciłam propozycję wyjścia na wystawę kur ozdobnych- następnym razem idę na bank 🤣
Owca jest obłdna 😍 "wyskakuje" z boksu jak się tam podejdzie i ją zawoła. Wiedzie sobie żywot owcy-wyjadacza, żyje tylko i je. Z tego co mi Rosek mówiła to właściciele dostali ją czy ktoś im ją zostawił i tak jest. Wiosnę i lato spędza z kucykami na pastwisku. Widzialam też film jak psa gania 😁
Niby się mówi, że owce są głupie 😉 Ta jest taka kontaktowa.
Całuski z Rosek 😁
edit:
Bera przybliżyłabyś czym swoje owce karmisz i jaki mniej więcej jest koszt utrzymania. One muszą być w stadzie czy jedna owca też będzie "szczęsliwa"?
JARA, 17 owiec jest tańsze w utrzymaniu niż 2 konie🙂.
Jedzą głównie siano. Można dać okopowe, ja daję wszelkie obierki. Nie jadają tylko tych z cebuli. Słoma poszła na początek, teraz nie dościelamy prawie, bo z wiaty korzystają tylko przy mega deszczu. Więc idzie jakieś 3-4 kostki słomy miesięcznie. Matkom po wykocie dajemy mieszankę dla cieląt, żeby wspomóc mleczność. Niech zje jedna 1 worek 20kg- koszt poniżej 40zł.
Myślę, że miesięczne utrzymanie 1 owcy to max 50zł.
Odrobaczanie to jakieś grosze. O koszcie strzyżenia wypowiem się jak odwiedzi nas pan strzygacz i podsumuje.
Owca niby zwierzę stadne. Ale mała lepiej czuje się przy nas lub przy psach niż przy owcach. Co demonstruje jak próbujemy ją zostawić w zagrodzie dla owiec. Jest mała więc ucieka przez oczka w siatce i idzie do suki na legowisko albo biega za chłopem jak ten jest na podwórku.
Nasz ma przykurcz w jednej nóżce. Próbuję rozmasowywać, ale nie wiem jaki będzie efekt tej naszej rehabilitacji.
No , nasza stajenna owieczka jest mega słodka. Daje mi buziaki , chociaż myślałam ,że będzie miała traume ze mną związaną 😁 Kiedys uciekła z kojca i musiałam ja na siłe zatargać do boksu. Szczęśliwa nie była a potem mało co boksu nie rozwaliła.
JARA, zbieraj dla niej suchy chleb , bardzo lubi.
Owce wcale nie są takie głupie! Kiedyś przeczytałam, że są w stanie nauczyć się ludzkiej fizjonomii i rozpoznawać w ten sposób sporą liczbę człowieków. A tego nie potrafią nawet psy (rozpoznawać twarz).
JARA, kapitalny zwierz! 😍 😍
A u nas od godziny mamy bliźniaki. Tym razem wyczuwając problemy z dopuszczeniem do cyca pomogłam mamie. Ta na szczęście trzymana za obrożę i głaskana bez problemu pozwoliła maluchom się napić. Mądrzejsi o doświadczenie podglądamy ją zamkniętą w wiacie. Jak będzie trzeba będziemy przez pierwsze dni pomagać zrozumieć jej nową rolę.
bera7, poka poka foty 😍
edit:
Że ja dopiero teraz do tego wątku trafiłam 😍
Rosek u mnie w piekarni worek chleba kosztuje 15zł 😉
Ciekawe jakiej rasy jest nasza emiracka rosa.
edit2:
Tfuu emiracka owca 😂
Owca jest obłdna 😍
wiadomo! 😉
JARA bliźniaków nie mam jeszcze na fotach. Akurat byłam sama jak się rodziły i zaaferowana pilnowaniem by trafiły do cyca i się napiły siary zapomniałam o aparacie. Jutro puścimy je na dwór to porobię.
Mam niedzielną Felę. Taką jeszcze nieoblizaną.
Jara - o matulu, ale słodziak! 😍
My hodujemy owce rasy Greyface Dartmoor. One to dopiero są przylepy! 😍
bera7, o "nasza" owca jest chyba taka jak ta z pierwszego zdjęcia po lewej, co tylko głowę jej widać. Co to za rasa? Malutkie są mega urocze.
JARA, to olkuska, ale one mają białe nogi. A wasza ma brązowe i zabarwienie na pysiu. Ale ja jeszcze za mało mam wiedzy by strzelać co to może być, bo dopiero rozróżniam podstawowe rasy polskie. A masę owiec jest z krzyżówek, więc tym bardziej trudno coś wyrokować.
bera7, poka poka foty 😍
edit:
Że ja dopiero teraz do tego wątku trafiłam 😍
Rosek u mnie w piekarni worek chleba kosztuje 15zł 😉
Ciekawe jakiej rasy jest nasza emiracka rosa.
edit2:
Tfuu emiracka owca 😂
Rosa Ci w głowie 😁
ja teraz jej będę suszyć chleb , bo u mnie się strasznie dużo marnuje. Tzn jak na złość chwilowo mam mało ale napewno będę mieć.
Mamy dwa koziołki - bliźniaki. Jeden burosrokaty 😉), drugi kary w siwiźnie 😉) - z brytyjskim malowaniem. Ten bury ma zab jak wampir 🙂. mama nie chce go karmić (trudno jej się dziwić, ten ząb jest straszny)- musi pić z butli, za to pije jak stary. 😅
Bury ma na imię Ostry a kary Otryt. Moje ukochane pasma w Bieszczadach. (wiem, wiem, Ostre byc powinno). A Walentyna uczy się sztuki masażu 😉)
omnia, słodziaki.... a jak często musisz go karmić?
bera7, a gdzie Twoje bliżniaki? 🙂
omnia, słodziaki 🙂
Jeju 💘 Jak Ja sobie przypomnę jak moja była taka mała... od kilku dni chyba jakaś mutacje przeszła bo całkiem inaczej meczy 😉 jakoś takim basem 😀 z niej na ogół jest dzikus ale jak zrobiłam mesz to mało się nie posikala ze szczęścia 😀
JARA, jednego bliźniaka matka odrzuciła. Jeden więc z matką a drugi był w domu 2 dni, ale dostał eksmisję do stada, bo po 2 nocach i jednym dniu z nim w domu myślałam, że zabiję.... on nawet jam ma rozwolnienie to się nie zatrzymuje. Wyobraź sobie jak wyglądała kuchnia kiedy 30min zajmowałam się Zuźką.
A zdjęcia wrzucę jak znajdę chwilę by zrzucić z aparatu i obrobić.
bera - karmimy go 4-5 razy, w zaleznosci od stanu brzucha. teraz czasem mama pozwala mu podoić, ale krótko 😉)
omnia, zazdroszczę. U nas karmienie obecnie co 2-3h, to wychodzi ok 10 razy na dobę, w tym 3-4 razy w nocy 🙁
Oj, to współczuję... Ja też się bałam, że tak bedzie trzeba, ale nie wiem - może Ostka lituje sie jednak na nim od czasu do czasu? Bo on nie został tak klasycznie odrzucony - Ostka go wylizuje, dogląda, tylko przez tego zęba uciekała jak próbował ssać i trzeba było ją zdajac i paść młodego.
omnia, u nas częste karmienie dochodziło przez walkę z biegunką. Ważne było, żeby bardzo często je poić, żeby się nie odwodniły.
JARA wrzucam kilka zdjęć. Niestety obu bliźniaków nie da się na 1 zdjęciu uchwycić, bo 1 lata za nami, a drugi trzyma się mamy. Ale może zrekompensują stratę zdjęcia Wiktora z Zuzką.
1) Zuza i psy
2) Zuza i Wiktor śpią - chwila wytchnienia
3) Zuza się wyspała, zaraz obudzi Wiktora i się zacznie
4) Zuza huśtawkowa
Kolejnymi zdjęciami was zasypię.
1) tyle było wełny
2) owce, którym zrobiło się łyso i po prawej brat bliźniak Wiktora- Czarek
3) oddaj smoka
4) baran wystawowy!
Jakie słodziaki! 🙂
A owcom bez wełnynie będzie zimno?
JARA, owce zwykle strzygą na początku zimy, żeby uzyskać najlepszą wełnę. Poza tym wełna się brudzi przy porodach, a ogolona owca ma większą higienę a jagnię łatwiej znaleźć cyca. A sezon na wykoty jest właśnie na początku roku. Fakt, że takie ogolone owce siedzą w owczarniach a nie na polu.
Początkowo chcieliśmy ogolić je koło kwietnia, jak już będzie całkiem ciepło, ale problem z fryzjerem. Ekipa, która strzyże w naszym rejonie 10.03 opuszcza PL i wrócą za kilka miesięcy. Ściągnięcie kogoś z podhala to ogromne koszty. Więc po konsultacjach postanowiliśmy je ogolić. Mają się dobrze, zamiast spać na ziemi jak do tej pory, nawet w największe mrozy, to jak temperatura spada poniżej 5st idą do wiaty. A tam maja ok 30cm ściółki i cieplej o ok 5-10st.
Zresztą wg strzygacza się w bardzo dobrej kondycji, aż się dziwił, że samo siano i takie okrągłe.
Zresztą stwierdziłam, że skoro maluchy, które rodzą się niemal gołe w styczniu radośnie przetrwały najgorsze mrozy to i starym nic nie powinno być.