nasze małe przeżuwacze :)
bera7, a co zrobiliście z wełną? 🙂
JARA, oddaliśmy strzygaczowi w ramach rozliczenia. Wełna tak tania, że nie zarobiłabym na paliwo, żeby to do skupu zawieźć.
A u mnie " chyba" właśnie zaczął się poród białej kozuli która ma na imię Luka, strasznie się denerwuję, bo muszę wyjść po dziecko do busika, między 12.40-13.00, ale załatwiłam zastępstwo z moja mamą, a mama porodów odebrała bardzo dużo na szczęście 🙂
Edit. dopisek.
No i już jest, koziołek kolorowy, zdjęcia niedługo 😜
Ircia Oo, gratuluję 🙂 Poród bez przeszkód? To jej pierwszy wykot? 🙂
Lusiowata Dziękuję :kwiatek: Poród był raczej normalny, choc zbyt długo to trwało, ale przy parciu po prostu delikatnie pociągnełam za nóżki i poszło, nie mogłam już słuchać jak biedulka płacze 🙁 Parę porodów kozich już odebrałam i najgorszy był jak maluch wychodził z głową, ale tylko z jedną nóżką, wtedy moja mama mi pomogła teraz po tylu latach radzę sobie sama lub przy pomocy weterynarza 😉 Z tego co wiem to jej trzeci poród, została jeszcze starsza 9 letnia kozula i młoda 2 letnia, oby wszystko poszło dobrze 🙂
U nas kozucha się tak darła, że ludzie z domów powychodzili 🤣 Dobrze, że masz kogoś kto się na tym zna (albo inaczej, bo teraz już sama sobie dobrze radzisz) Będę trzymać kciuki aby wszystko dobrze poszło 🙂
A wracając do moich kóz, to w końcu udaje mi się powoli zwalczyć zapalenie spojówki.... Och okropna sprawa! Oko całe szare, a jak nie szare to w ogóle go nie widać, bo zamknięte, ale weterynarz przepisał kropelki które szybko zwalczyły (tfu, tfu) problem, teraz tylko mała, biała kropeczka na środku oka, która również znika 😀 W końcu, widzę że kozie przyniosło to duużo ulgi
A oto pan Lukas od mamusi Luka 😉
Ircia, słodziak. Kozule są świetne, ale u nas na razie nie będzie od śmierci Zuli.
bera7 Dziękuję :kwiatek: i przykro mi że Zuli już nie ma 🙁
bera7, ile za strzyzenie sztuki płaciliscie?
Gratuluję młodziaków 🙂. U nas ostatni wykot miał miejsce 🙂. Wielka biała dzioucha 🙂😉
omnia, gratki!
sznurka, 5zł za sztukę + dojazd. Z tej sumy częściowo zamiast gotówki oddaliśmy wełnę.
Podnoszę temat, bo mam dziś przychówek. Z dwóch matek, ale jedna postanowiła chyba zająć się oboma. Postanowiliśmy nie wtrącać się w naturę poza dopilnowaniem by oba maluch napiły się siary. Niech się matki dzielą opieką jak im pasuje.
Na ostatnim zdjęciu udało mi się złapać bliźniaków + Zuzę. Teraz biegają i psocą jako trójca 😀iabeł:
To jeszcze raz moje maluchy. Walentyna, Otryt, Ostry i Okruszka (bielutka, najmłodsza). Wszystkie do wzięcia 😉
omnia ale śliczności, uwielbiam takie maluchy 💘
omnia, śliczności. U nas niestety małe białe padło. Jeszcze dużo musimy się nauczyć. Szkoda, że ta nauka kosztuje życie 🙁
bera7 bardzo współczuję 😕 ale niestety takie życie, może po prostu te małe białe było słabe i dlatego tak się stało.
bera,
jak koza odrzuciła małe, to nawet jeśli zostały zaadoptowane przez inną kozę, trzeba koniecznie dokarmiać butelką trzy razy dziennie! Zastępcza matka nie da rady wykarmic czterech...
A., ??? nie bardzo kumam?
Małe białe nie miało 1 mamę, dopilnowaliśmy od pierwszych minut karmienia siarą, następnego dnia o 13 mały jadł normalnie z cyca. Nic nie wskazywało, że coś jest nie tak. O 17 znaleźliśmy go leżącego w dziwnej pozycji. Pierwsze skojarzenie, że przetrącony. Wet kazał go przywieźć. Stwierdził objawy typowe dla braku selenu. Podał selen, magnez, bombę witaminową. Dał 20% szans. Walczyliśmy do północy, ale mały nie miał woli życia. Nawet nie próbował. Zasnął wtulony w Piotrka.
Napisałas, że matki się dzielą opieką, czy coś w tym rodzaju?
A., dwie kociły się równocześnie i zachowywały się tak jakby nie wiedziały czyj który maluch. 2 matki, 2 maluchy. Wylizywały, karmiły. Ale to 1 dnia. Następnego dnia, w piątek już każda miała jednego.
A 4 na jednym foto to starsze, razem rozrabiające. 2 butelkowe + dwa karmione przez matki.
bera, nam w zeszłym roku padł sliczny koziołek - pół brytek. Miał prawie trzy miesiace. Myślałyśmy, że najgorsze za nami. okazało się, że miał wadę serca... 🙁. a my myslałyśmy, ze trochę gorzej je, jak to jeden z bliźniaków, ze nie jest taki skoczny i wyrywny, za to bardzo do ludzi. Zasnął w nocy na zawsze. Także to nie zawsze nauki i wiedzy potrzeba. Czasem po prostu tak jest... tylko smutno jest, no cóż 🙁. na to się już nic nie poradzi.
Za to tegoroczne koźlęta - istne waryjoty. Skaczą jak dzikie. Nie chcesz małej białej szelmutki?? 😉)
No i drugi poród odebrany, przed 5 rano urodziła się dziewczynka alpejka 🙂 Lukas będzie miał się z kim bawić.
tfutfu niech się dobrze chowa 🙂😉
omnia dzieki :kwiatek:
A oto mała Eliza vel Elka 😉 urodzona 10 marca.
Uff w końcu dziś urodziła ostatnia kozula i ma bliźniaki, chłopca i dziewczynkę, która jest trasznie malutka i mam nadzieję że sobie poradzi 😉
Tutaj macie mój team :
😀
Ale mam newsa ! Moja koza urodziła w nocy z soboty na niedzielę maleństwo 🙂 niby nic dziwnego tylko że nie mieliśmy pojęcia że jest w ciąży 😀 na dniach postaram się dodać zdjęcie. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jak zajmować się mamusią i maleństwem? 🙂
Koza maleństwem zwykle zajmie się doskonale 🙂. Ale - zwiększ dawkę pokarmową mamusi - jest w laktacji. Ja podaję owies i marchew. Koniecznie zawieś lizawkę wapniową. Sprawdzaj wymiona - czy małe wszystko spija - jeśli nie, a kozy potrafią dać duźo mleka - trzeba zdajać. W ogóle sprawdzaj wymiona - czasem zdarza się taki "poporodowy" mastitis. Od drugiego tygodnia życia możesz maleństwo podawać ziarenka - dobre czyste zboże albo dobre musli 🙂. Co cię może zaniepokoić? Biegunka u malucha, to że płacze (mama może mieć za mało mleka albo nie karmić) albo że jest ospałe. Poza tym koźlęta zwykle nie sprawiają problemów. Powodzenia 🙂
Kastorkowa ruda śliczna i ta grzywka 💘 czarno biały\biała tez super, nie wiem czemu ale wolę kolorowe kozuchy niż białe. Wiem coś o tym jak ciężko złapać wszystkie razem, skubańce są strasznie szybkie 😉
U mnie jedna kozula, ta co ma dwojaczki dostała zapalenia w macicy i jest na antybiotykach niestety, mam nadzieję że małym i matce nic nie będzie, wetka podejrzewa że zostało coś z łożyska 🙁
Minęło parę dni, więc przepraszam że post pod postem 😡 ale przedstawiam wszystkie cztery maluchy od trzech kózek
Rogata kozula została wyleczona i zrobiłam takie ufff, bo praktycznie już po 1 tabletce było ok, ale dostała drugą tak w razie W 🙂