KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
14 marca 2014 17:43
Dzięki 🙂😉 . Te oczy - u mnie większe niz u konia 😂 A jak mnie brzuch ściskał przed 😵. Stara juz jestem, nie nadaje się 😵. ale wsiadłam 💃 Teraz przed nami prawdziwe "schody" 😉)
Kinia kon jest nie do poznania 🙂
Ayamekashi, koń nie do poznania! Wielkie gratulacje! Mam nadzieję, że tez tak swoim będę mogła się pochwalić za jakieś 3-4 mce, gdy już dojdzie do siebie 😀
Powodzenia w dalszej pracy!
Mam super świetny humor i chciałabym sobie popuchnąć ... Kobyłe mam od jakiś 7lat , ale po roku powychodziły trzeszczki ,szpat (kupiona bez badań) i pochodziła regularnie tylko ten rok, potem wolne i ciągłe lecznie , buty nie buty itp. Jestem dumna , bo mimo niewielkiej pracy , zero doświadczenia z mojej strony (w chwili kupna) i zero pomocy od kogokolwiek kobyła jest wspaniała i gdyby tylko była zdrowa to byłaby koniem idealnym  😍 Strasznie ją kocham. Ja niestety dalej jestem pokrzywiona jak byłam , umiłowanie do jazdy na oklep mi nie pomaga  😁
Moon   #kulistyzajebisty
18 marca 2014 20:44
Przeglądałam sobie pierwsze zdjęcia z Heniem, i chyba puchnę.
Wiem, że zmiany jak u Lostakowych koni to tu nie ma, nie ten poziom jazdy i doświadczenia, ale ostatnio dopiero poczułam, że cholerka jednak coś urzeźbiłam.
Naprawdę zacnie zaczyna mi się jeździć  😀

(nie, nie wiem co jeździec miał na myśli robiąc taki kretyński pochył na pierwszej focie...  🤔 )
Popuchnę sobie, bo dziś wsadziłam na konia koleżankę, która nie jeździła kilka lat, i bardzo przyzwoicie jej chodził. 🙂 Nie popełniała jakichś karygodnych błędów, ale w sumie się nie spodziewałam, że jej się tak fajnie rozluźni i przyjdzie do ręki - i nawet trochę tyłek ruszył... A puchnę, bo kiedyś się wszystkim wieszał na wędzidle, był sztywny, zad w stajni i w ogóle fuj - a dziś wreszcie zobaczyłam, że moje odczucia z siodła odnośnie tego, jak koń pracuje, wcale się tak bardzo nie rozmijają z tym, jak to wygląda z boku. Fajnie, wreszcie wiem, że widać jakieś tam efekty naszej wspólnej pracy. 😅
sumire gratulację, bo sama wiem co czujesz!  😅 Wsadziłam jakiś czas temu prawie, że totalnego laika na Damaszka, a ten jej chodził jak stary profesor, który doskonale wie, że ma się właśnie rozluźnić, pracować całym sobą. Witaj w klubie mających cudeńka, a nie konie  😍

Ja puchnę z przemiany mojego brzydala  😎 Wiadomo dużo dało odżywianie, ale puchnę z tego, że ten koń zaczął mieć mięśnie i w ponad 4 miesiące zrobić z niego całkiem przyzwoitego konia. Wiem, wpadam w samouwielbienie, ale jak patrzę na zdjęcie z ogłoszenie, a na to co stoi mi w boksie to się cieszę, że koń zaczął mi rosnąć w oczach, przypakował i przytył. No kocham tego konia - nie mówiąc o tym, że sobie uświadomiłam tydzień temu (mając go 4 miesiące), że to koń moich marzeń i zdecydowanie go chcę.



Behemotowa, no super zmiana 😀 zupełnie inny koń, taki zadbany, błyszczący. Na pradwe kawał dobrej roboty  🙂 bardzo mu ładnie w tym irokezie  🤣
fascinated dziękuję  :kwiatek:
Co do irokeza to czekam aż się położy w końcu i cos się z nim zrobi 🙂😉
Behemotowa bardzo podobny do mojego kabanosa 🙂 i przed przemianą i po

Wiecie co jest najwspanialsze? Że nigdy tak dobrze mi się z żadnym koniem nie pracowało, nawet z super ekstra profesorem! Jak go kupiłam to wszyscy mi mówili, że za młody, za dziki, nie poradzę sobie z nim, zabije mnie ten koń. Fajnie, że ludzie się mylili 🙂
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
21 marca 2014 19:30
Behemotowa, wow, super zmiana 🙂
Puchnę z dumy tak, że chyba zaraz wylecę oknem 😅

Odpalam Zombiego po przerwie (tydzień antybiotyków, więc miał wolne, a drugi tydzień znowu wolne z uwagi na odczyn zapalny po zastrzyku), wyjeżdżam na plac, po raz pierwszy w tym roku i... jeżdżę. Normalnie. Po prostu jeżdżę 😁

No dobra, wiem, że się tu roztkliwiam nad czymś, co jest osiągalne dla normalnego trzylatka, ale Zombie naprawdę nie jest koniem normalnym 😉 Rok temu na placu popadał naprzemiennie w autyzm/histerię, w repertuarze miał wiele łącznie z brykaniem i wspinaniem się, a z uwagi na jego brak równowagi i oparcia na zewnętrznej wodzy zakręt w lewo graniczył z cudem. Naprawdę ciężko się z tym gościem współpracowało, bo on chyba nie do końca był świadomy, że ma na sobie jeźdźca i jedyne czego był naprawdę pewien, to swojej siły. Momenty skupienia i rozluźnienia łapał tylko na hali. W zeszłym roku zastanawiałam się, czy ja w ogóle wyjdę z nim na dwór...

A teraz wsiadam i po prostu jeżdżę, koń zostaje ze mną i chce współpracować 🙂







Fantastycznie!  🏇
quanta, jeju jeju jeju, jaki on śliczny!!!  😍
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
23 marca 2014 12:56
quantanamera, łaaa, ja będziesz chciała się go pozbyć to się zgłaszam 😍 wybitnie piękny!
quantanamera, super wyglądacie!
Mam laickie pytanie - co to za model siodła na Rudym? :kwiatek:
ej_anka, z tego co ja widzę (i z fanpage na fb 😀), to hb contact 🙂
Libeerte, dzięki :kwiatek:
Kurcze, sama się czaję na siodełko od nich, a teraz jestem o krok bliżej podjęcia decyzji 😉
A ja popuchnę, bo... moja podopieczna wyszła "na ludzi" 😀
Historia klaczki jest taka: trafiła do nas do stajni jako 4 letni diabełek - zajeżdżanie jej było dużym wyzwaniem, a kiedy już przyjęła siodło była bardzo nieufna i miewała swoje humory pod większością jeźdźców - ot co, klaczor mały, ale charakterek to ona miała :/ W brykaniu też nie miała sobie równych  😁
Tak jakoś wyszło, że wszystkich innych olewała i buntowała się - mi natomiast była w stanie zaufać, więc padło na to, że to ja mam się nią zająć... Po malutku, po malutku szłyśmy wciąż dalej i dalej - podstawy ujeżdżenia, pierwsze skoki...
Puchnę, puchnę, puchnę, bo po 2 latach i 3 miesiącach ten "mułek" daje się okryć folią, nie robi sobie nic z parasolek, kotów, psów, dzieci, samochodów - nic, kompletnie nic, oaza spokoju 🙂 Z racji niewielkiego wzrostu jeżdżą na niej dzieci, jest ona u nas w stajni koniem, któremu można zaufać, że się nie spłoszy ani nie wywinie jakiegoś numeru - praca metodami naturalnymi od roku.
PODSUMOWANIE: mała, niepozorna i niezbyt urodziwa klaczka robiąca prawie wszystko: cierpliwie chodzi na lonży pod początkującymi, chodzi podstawy ujeżdżenia, skacze przez przeszkody, chodzi na cordeo, czasami jako koniszcze do woltyżerki, a teraz szykowana także na łucznictwo konne 😉
Dla Was takie coś to pewnie nic - ot, kobyłka rekreacyjna, ale dla mnie postęp klaczki jest ogromny - na przestrzeni 2 lat zmieniła się w idealnie spokojnego konia  😅
Dzięki wszystkim 🙂

eterowa, po jednej jeździe oddałabyś go z powrotem. Wsiadali na tego konia trenerzy i zawodnicy olimpijscy, oczka im się świeciły z entuzjazmu, ale po paru minutach jazdy robili tak 😲 🤔 🤔
Zombie należy do tych koni, które z ziemi potrafią wyglądać jak milion dolarów, ale tylko jeśli siedzisz w siodle, to wiesz, ile to ciężkiej roboty tam na górze...
Ja bym się zamieniła na Twojego 😎

ej_anka, to HB Contact, ujeżdżeniówka Q 😁
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 marca 2014 23:15
Quanta: widocznie antybiotyk wybił też zarazki nienormalności  😉
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
24 marca 2014 07:16
Nocte gratuluję 🙂. Fajny spokojny rekeracyjny koń to super sprawa 😀.
Quanta Dla mnie Rudy ma coś takiego w wyrazie pyska, co sprawia że widać jego " niecne" zamiary. Po prostu patrze i widzę zajebisty koń, ale no  kurcze chyba niezły łobuz , delikatnie powiedziawszy  😉
Ja też sobie popuchnę a co!  😉
Klacz mojej  trochę niezamierzonej hodowli.

Niezły potworek był z niej.
3 lata:



Teraz :




Na dzień dzisiejszy zmieniliśmy trochę szczegółów i koń chodzi jeszcze lepiej 😉 Więc puchnę 😍
deborah   koń by się uśmiał...
24 marca 2014 07:35
Donia Aleksandra, nic nie zapowiadało że będzie z niej ładny koń 😉 super! jeszcze trochę bym brzuszysko zlikwidowała i będzie pieknie 🙂
deborah niestety brzuch ma genetycznie przekazany 😉 jest niezbyt dobrze ożebrowana i przy stracie brzucha świeci żebrami. Pewnie coś uda się poprawić, ale niezbyt dużo .Chyba że się mylę  🙂
deborah   koń by się uśmiał...
24 marca 2014 07:57
Donia Aleksandra, już jest mega poprawa!! nie tylko brzucha ale też pleców
Quanta: widocznie antybiotyk wybił też zarazki nienormalności  😉


Oj, to ja bym dziada kłuła codziennie z sadystyczną przyjemnością 😀iabeł:

Donia Aleksandra, nie obraź się, ale to trzyletnie wyglądało jak pokraka... A teraz w jakim jest wieku? Znacznie bardziej proporcjonalny ten koń 🙂
quanta teraz ma 6,5 , xx. Pięknym , proporcjonalnym koniem to ona nigdy nie będzie, ale rzeźbimy z tego co mamy 😉
to i ja się pochwalę osiołkiem 😉
pari01 zupełnie inny koń  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się