szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa

Poszukuję stajni w Warszawie i okolicach (najchętniej prawa strona Wisły, ale nie jest to konieczne), które oferują sensowne przygotowanie do odznak łącznie z ewentualnym "użyczeniem" konia na egzamin. Poza Poland Parkiem i TKKF Hubert, o tych wiem. Ktoś coś wie i może polecić? 🙂

A przy okazji - czy KJ Truskaw ma może jakąś stronę? I czy ktoś się orientuje, czy poza pensjonatem i dzierżawą koni oferują też jazdy?



Jedyne, co kojarzę w okolicy Truskawia - http://www.sawanka.pl/
Baaardzo trudno było umówić się na jazdę.
Poszukuję stajni w Warszawie i okolicach (najchętniej prawa strona Wisły, ale nie jest to konieczne), które oferują sensowne przygotowanie do odznak łącznie z ewentualnym "użyczeniem" konia na egzamin. Poza Poland Parkiem i TKKF Hubert, o tych wiem. Ktoś coś wie i może polecić? 🙂

A przy okazji - czy KJ Truskaw ma może jakąś stronę? I czy ktoś się orientuje, czy poza pensjonatem i dzierżawą koni oferują też jazdy?




Libella - a co dokładnie potrzeba? Bo co do pojedynczych jazd można się dogadać z "prywaciarzami" - z resztą, jak u mnie byłaś z siodłem to chyba nawet wspominałam 🙂
A strony internetowej nie ma - jedynie profil na fb "KJ Truskaw".
[quote author=Karla🙂 link=topic=67378.msg2044561#msg2044561 date=1395237752]
Libella w besthorsie mają właśnie konie na odznaki i sami je organizują.
W Podolszynie jazdy prowadzi Ania, która jest też instr w innej stajni i właścicielka Podolszyna- Ewa Mordzelewska🙂
[/quote]

Karla dzięki, przyjrzę się ofercie :kwiatek:

AguSia aaa, czyli ja nawet byłam w KJ Truskaw? Jeśli mogę, to chętnie uderzę do Ciebie jutro na PW, bo mam kilka pytań 🙂
Libella - zapraszam 🙂 Tak, u mnie i mojego Łaciata nietypowego 😉
Witam
Poproszę o radę. Poszukuję dla siostrzenicy stajni do nauki jazdy konnej. Dziewczyna ma 8 lat i nigdy nie jeździła, natomiast jest to jej marzenie. Nauka jazdy ma być dla niej prezentem, więc proszę o polecenie miejsca gdzie nie zrażą jej do tego sportu i gdzie się czegoś faktycznie nauczy. Rozmawiałam z instruktorem z Podkowy, babka była sympatyczna, ale odniosłam  wrażenie, że jest to "kombinat".  Czy ktoś może polecić kameralną stajnię z dobrymi i kochającymi konie instruktorami? Ja nie jestem z Warszawy i nie dam rady przyjechać, żeby osobiście się przekonać, czy warto zainwestować czas w daną stadninę, a przez telefon niewiele można się dowiedzieć.
Z góry dziękuję za każdą pomoc
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
27 marca 2014 13:04
widhi, a jak z dojazdem, ceną, stroną Warszawy?
Mieszkają na Mokotowie, ale zgodzili się na dojazd do Podkowy Leśnej. Mają samochód więc z transportem nie będzie problemu. Co do ceny to ja biorę na siebie. Orientowałam się trochę i wyczytałam, że jazda kosztuje około 40 złotych w grupie.
W Warszawie i okolicach ciężko znaleźć stajnię gdzie jazda kosztuje mniej niż 50zł. Im rozsądniejsza stajnia tym drożej.
Możliwe, ja i tak zanim coś zarezerwuję dzwonię i pytam, tyle że o karnet. Może przy karnetach taniej? Tak naprawdę to nie chodzi mi o cenę tylko o podejście. Ja się uczyłam w klubie, gdzie sami dbaliśmy o konie i tego samego wymagaliśmy potem od "szkółki". Dzieci miały najpierw wyczyścić konika, żeby potem móc na nim pojeździć. Oczywiście w miarę możliwości, tak ustawialiśmy jazdy, żeby każdy szkółkowicz kilka razy w  trakcie kursu czyścił konia przed jazdą i po. Dlatego dla mnie nauka jazdy to nie tylko  45 minut w kółko stępem, ale też pielęgnacja konia itp. Tego tez bym chciała dla siostrzenicy 😉
widhi, widziałam jak wyglądają jazdy w podkowie leśnej i według mnie tam jest naprawdę w porządku 😉

widhi

ja również z całego serca polecam Podkowę, wspaniała atmosfera, naprawdę świetne konie i od lat ta sama ekipa instruktorów i jeźdźców.
🙂czyli pierwsze wrazenie bylo dobre ja chyba za duzo kombinuje ze strony wynikalo ze to potezna stadnina.
Ale mówimy o TKKF Podkowa, tak? 😉
Co powiecie o rekreacji w stajni Argos (tej przy AWF - ie [tam, gdzie jest szermierka])? Po tym, co czytałam sama nie wiem...

Zastanawiam się też nad Wesołym Rumakiem (20 min rowerem z domu   😅 )
Tak o TKKF Podkowa. Zastanawiam się nad tym klubem. Z opisu wygląda że mają duże doświadczenie w nauce dzieci, tyle że strasznie dużo jazd w ciągu dnia. Chociaż to Warszawa dużo ludzi chce jeździć, to może to norma.
widhi, 5 jazd na dzień to nie jest dużo  😉 Konie nie chodzą wymęczone. Naprawdę szczerze polecam jazdy u nich, miałam kiedyś przyjemność tam parę razy pojeździć i było bardzo fajnie 😉
Tak o TKKF Podkowa. Zastanawiam się nad tym klubem. Z opisu wygląda że mają duże doświadczenie w nauce dzieci, tyle że strasznie dużo jazd w ciągu dnia. Chociaż to Warszawa dużo ludzi chce jeździć, to może to norma.


Mają sporo fajnych kucy. Kucyki mają swoją stajnie, duże + pensjonat swoją. Z placami do jazdy to samo.
Co powiecie o rekreacji w stajni Argos (tej przy AWF - ie [tam, gdzie jest szermierka])? Po tym, co czytałam sama nie wiem...


Nie wiem jak tam jest teraz z konmi rekreacyjnymi ale chyba jest na czym pojezdzic. I bardzo polecam instruktorke (wlascicielke stajni) Karolinę, co prawda jezdzilam u niej krotko i kilka lat temu ale bylam zadowolona
Co powiecie o rekreacji w stajni Argos (tej przy AWF - ie [tam, gdzie jest szermierka])? Po tym, co czytałam sama nie wiem...



Ja tam byłam raz na jeździe, przy okazji szkolenia w Warszawie. Ogólnie sympatycznie, pozatym, że nakrzyczano na mnie za jakąś błahostkę.
Problem tam pamiętam był ze stajnią, namiotowa, zamknięta z jednej strony i przy 30* konie były w środku mokrusieńkie, a i oddychać się nie dało.
Minusem jeszcze była dziwna siodlarnia, w jakiejś przyczepie gdzie był straszny syf.
Jeżeli chodzi o samą jazdę, to było mega gorąco, więc zdecydowaliśmy, że pojedziemy do lasku i nawet pozwolono nam ze stajni zawrócić na zdjęcia grupowe, także miło wspominam.
Jakbym miała być znowu w Wawie, to pewnie bym tam wróciła na jazdę.
Ja polecam Wojtka Piaseckiego. Ma super kucyka dla młodszych i 2 wieksze konie. Treningi indywidualne prowadzi tylko. Bierze 70 zł. Jego dziewczyna zrobila wlasnie kurs i tez prowadzi zajecia. Nie wiem ile bierze.Alejest bardzo sensowna i ogarnieta. Jak patrzylam na te jej zajecia z dziećmi to az przykro mi sie zrobiło, ze mnie tak nikt nigdy nie uczył. Stajniajest w siedliskach (obok Piaseczna). Z Mokotowa jedzie sie jakies 25 minut. Mysle, ze naprawde warto. Moge na pw dac kontakt.
W Podolszynie zaczyna się kurs na odznaki zakończony egzaminem-w razie co podam namiar na "szefostwo"
A wiesz co zawiera ten kurs? Nie mogę znaleźć nic na ten temat na stronie
nie ma pojęcia- odznaki mam więc się nie interesowałam, musisz zadzwonić albo napisać na fb do Ewy🙂
Do jeszcze spytam się Was o Wesoły Rumak. Nazwa przerażająca.... coś jeszcze?
Piaffeczka, nie taki diabeł straszny jak go malują. Skoro masz tam 20 minut rowerem to w ramach wycieczki przejedź się tam i jeśli warunki będą Ci odpowiadać to się zapisz  😉
Ano dlatego, że jazdy były nastawione na masówkę, przez rok niczego sie nie nauczyłam, za to mam dużo złych nawyków, które teraz wracają po każdej przerwie, 90% koni było brykające a wszystkie się płoszyły bo nie wychodziły na padoki, tylko boks-hala, więc każdy dźwięk był straszny (do tej pory mam schizy jak koń bryka, cała się spinam bo mam wizję, że już zaraz spadnę, płoszących koni też się mega boję choć już i tak jest lepiej i mój mózg nie reaguje paniką i "wyłączeniem" gdy koń się lekko spłoszy). Jako osoba jako tako kłusująca choć słabo trzymająca się na koniu dostałam na jazdę konia 4 letniego, niedawno po zajazdce, angloarabka chyba, a na pierwszej jeździe w tej stajni, ledwo trzymałam się w siodle w kłusie, instruktor kazał mi się "podpiąć pod zastęp i galopować", dobrze, że koń wolał mnie wywozić bo zapewne skończyłoby się glebą 😵
Jazdy były czasem i po 10-12 koni, instruktor kazał jechać ćwiczebnym bez strzemion a sam gadał przez telefon lub pisał smsy. Zapytany jak się jeździ ćwiczebnym odpowiedział "po prostu usiądź" 🙄
No i pominę pokazywanie na stojących koniach "co robić jak koń się spłoszy" czyli instruktor podchodzący do konia i


szarpiący za wodze "masz go mocno szarpnąć jak się spłoszy". Konie się bały jak tylko się do nich zbliżał 🤔
To było jakieś 3-4 lata temu, wiem, że kilka koni się wymieniło, więc może tak nie brykają.


Muszę zaprotestować. Jeżdżę u Pana Piotra już długo i jestem bardzo zadowolona. Konie się go nie boją i swietnie uczy - jak przygotowuje do odznaki to kursant zdaje bez problemu. Owszem zdarza się ze jest czasem dużo koni na jeździe z prostego powodu - ludzie lubią u niego jeździć. Jest tez drugi instruktor Pan Wiesław. Ten tez ma swoich sympatyków i wiele osób go chwali. Generalnie mogę polecić Szwadron z czystym sumieniem.
Pytałam już w wątku o stajniach w Warszawie, ale...
Szukam stajni (najlepiej w niedalekiej odległości od kabat) gdzie mała 8 letnia dziewczynka nauczy się jeździć. I super by było jakby jeszcze ta stajnia organizowała obozy/ kolonie dla takich niedużych dzieci 😉
Muffinka, ja teraz jeżdżę (prywatnie) w małej stajni w miejscowości Szczaki (trasa z Piaseczna na Tarczyn, z 5 km za Lasem Sękocińskim odbija się w lewo). Parokrotnie miałam okazję oglądać jazdy dzieciaków, mój chłopak też raz jeździł z tamtejszą instruktorką i naprawdę żałuję, że za swoich młodych lat nie trafiłam w takie ręce. Konie spokojne ale nie zamulone, instruktorka z super podejściem do dzieciaków. Z tego co wiem to organizują półkolonie.
tak jak pisałam-w Podolszynie masz i półkolonie i kolonie i odznaki i inne taki🙂
Dzięki dziewczyny!  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się