Sponsoring w jeździectwie

Nie ma już Rolexa ? Buuuu..... Widzisz, nawet nie zauważyłam. Możliwe. Szkoda.
Często oglądam czasopisma dla reinerów. Amerykańskie, włoskie. Puchną od reklam. Piękne. Inne niż nawet najlepsze nasze.
Czytania tam za wiele nie ma, ale obrazków mnóstwo. Tych płatnych. No i zawody zagraniczne to kilkaset par w konkursie, a u nas mizeria.

[quote author=_Gaga link=topic=1957.msg2054755#msg2054755 date=1396262635]
Tania, aby sport był medialny potrzebne jest wsparcie całego środowiska - czyli w przypadku jeździectwa PZHK i PZJ... u nas tego nie widać niestety 🙁
[/quote]

No nie opowiadaj że nie ma wsparcie . Przeczytaj ten list od największego sponsora ( MECENASA JEŹDZIECTWA I MIŁOŚNIKA KONI I JEŹDZIECTWA  !!! ) a poznasz podejście naszych związków do sponsoringu .

http://www.swiatkoni.pl/news/7884,list-otwarty.html

Nasze oba związki bardzo pomagają sponsorom ,ale tylko żeby ich zniechęcić . Bo już większego miłośnika jeździectwa od pana Ludwiczaka sobie nie wyobrażam . Daje gigantyczną kasę charytatywnie i jedyne co z tego ma to kłody pod nogi. Ale jeżeli by chciał jeszcze raz zorganizować Mistrzostwa Polski to zapraszam wszystkich ,takiego gospodarza jeszcze nie widziałem . 😉
Trzeba trochę zmienić myślenie i roszczeniową postawę do całego świata i zająć się porządkowaniem swojego podwórka, bo mamy tu niezły burdel...

Nadal nie rozumiem. Napisałaś jak w cytacie. A wcześniej zachwycasz się jak to jest fajnie (a będzie jeszcze lepiej). Ponawiam apel: zdecyduj się.
Wiele lat myślałam podobnie: że z rzesz amatorów-jeźdźców płynie wsparcie. Obecnie uważam, że to g* prawda. Czego przykład skoków narciarskich dobitnie dowodzi.
Jeszcze gdyby amatorzy kupowali lokalne produkty "przemysłu końskiego" - ale nie. Swoją pasją wspierają inne rynki.
Pokaż też mi, proszę, zawodnika, który swoim nazwiskiem mógłby firmować całą serię produktów. Jak Anky, Pessoa, Whitaker, Lansink,  Jung...
Chyba, że siodło "Mściwój Kiecoń" i model "wrotki" HBC uznamy za właściwą skalę zjawiska 🤣
Zastanawiam się czy to jeszcze wszystko na temat...?
wawrek, może się nie zastanawiaj, tylko przenieś do właściwego tematu (jest chyba kilka takich)?
Wystarczy sprawdzić w gazetach branżowych , każdy lepszy zawodnik coś reklamuje . Lusina ,Skrzyczyński ,lemański ,Kiecoń  A to derki ,a to wędzidła ,linnie ciuchów czy  inne produkty . Nie mamy zawodnika na miarę Beerbauma czy Anky żeby ich reklama nie była na rynek lokalny tylko na cały świat ,ale na lokalnym rynku jakoś to funkcjonuje . Poza tym Davie chodziło o to że gdyby była rekreacja zapatrzona w swoich mistrzów ,którzy mieli by sukcesy na miarę Małysza czy Stocha ,to wtedy jedno napędzało by drugie a tak to wygląda na taką małą partyzantkę .
Smok10, Dava nic nie pisała o sukcesach.
Czytam, czytam i czytam i już się dowiedziałam, że skoro mam konia to znaczy, że nie liczę się z rodzina a już najmniej z mężem i jego pragnieniami/marzeniami (no ja jestem kobieta i ja mam gotować, moje marzenia się nie liczą, bo zarabia mąż a ja jak zarabiam to powinnam mu oddawać i prosić o pieniążki na nowe rajstopy, jak pokaże, że w starych jest już dziura, której nie da się zakryć). Ale na dodatek wyszło mi jeszcze, że juz nie mogą odpowiadać "koń jest tańszy od psychiatry", bo koszty szybują i szybują!! Eh ja upadła kobieta bez morale. Ale jednak wolę być upadłą bez morale ale z koniem 🙂
No a co z psychiatrą ?
Dava   kiss kiss bang bang
31 marca 2014 16:19
Jak zawsze odwraca się tu kota ogonem  🤣
Przyzwyczaiłam się, szkoda czasu na tą rozmowę, bo chyba nikt z nas nie szuka sponsora  😁

Jeszcze jest jedna sprawa o której zapomnieliście. Sponsora znajdują nie tylko Ci co ładnie (skutecznie) jeżdżą. Znajdują Ci co są medialni. Co się ładnie uśmiechają, udzielają wywiadów (pełnymi zdaniami), szanują etykę pracy, nie pomylą czapraka na zawody.
Wielu zawodników dostaje sprzęt od sklepów jeździeckich, to też przecież forma sponsoringu.
Nie wystarczy być 'najlepszym'.

Oczywiście możecie sobie pisać, że moje rozumowanie jest błędne bla bla bla
Na całe szczęście dla jeździectwa na codzień obserwuje dokładnie to o czym piszę  😉 😎
edit: chodzi oczywiście o rozwój rekreacji, hobbistów itd. Mam znajomych, którzy jeźdzą GP, a wyrastali z mocnej 'kucykowej' grupy (po kilkadziesiąt dzieciaków). Z tamtych czasów zostało ich kilkoro. I co skąd niby mają się wsiąść nowi jeźdźcy, nowe pokolenie, skoro teraz w 'kucykach' (jeśli one w ogóle istnieją w takiej jak dawniej formie😉 jest hmm marnie...


ps: jeszcze 4lata temu mało kto wiedział o Jarpolu, Caballa jeszcze nie było, i HB Contact, a teraz proszę  🙂 Żeby móc wspierać nasz rodzimy rynek, musi on najzwyczajniej w świecie istnieć (i mieć dobre jakościowo produkty). Na szczęście powoli się to zmienia  :kwiatek:
Mam znajomych, którzy jeźdzą GP, a wyrastali z mocnej 'kucykowej' grupy (po kilkadziesiąt dzieciaków). Z tamtych czasów zostało ich kilkoro. I co skąd niby mają się wsiąść nowi jeźdźcy, nowe pokolenie, skoro teraz w 'kucykach' (jeśli one w ogóle istnieją w takiej jak dawniej formie😉 jest hmm marnie...


Błąd . Z pokolenia kucykowców o których wspominasz ,wyrosło 90 % najlepszych zawodników . Juniorów , Młodych jeźdźców i najmłodszych seniorów. To jest pokolenie które zaczynało w latach 2000 / 2008 potem przyszli innowatorzy i rozpieprzyli kuce , do tego wskoczył kryzys i dupa blada . Nie ma kucykowego sportu ,brak nowych zawodników i znowu będzie dziura w sporcie . 😤



W połowie filmiku masz bardzo dobrych zawodników którzy potem startowali w GP 😉

A tu inne Polskie Kucyki z YT





Cejloniara, podsunęłaś mi świetny pomysł!

Skoro do kosztów utrzymania konia mamy dodać wszystkie wydatki, których byśmy nie ponieśli gdyby konia nie było... to czemu nie w drugą stronę  😉

Gdybym nie miała konia to prawdopodobnie bym nie jeździła, byłabym sfrustrowana życiem, w głębokiej depresji - musiałabym wydać fortunę na leczenie, terapeutów i psychoalnalityków (na NFZ kiepsko, prywatnie kosztuje majątek). Jeśli odliczę te wydatki, których dzięki koniowi nie ponoszę od jego utrzymania... mam konia za pół darmo  🏇  🏇  🏇
Nagan, masz rację  😉

Cejloniara, podsunęłaś mi świetny pomysł!

Skoro do kosztów utrzymania konia mamy dodać wszystkie wydatki, których byśmy nie ponieśli gdyby konia nie było... to czemu nie w drugą stronę  😉

Gdybym nie miała konia to prawdopodobnie bym nie jeździła, byłabym sfrustrowana życiem, w głębokiej depresji - musiałabym wydać fortunę na leczenie, terapeutów i psychoalnalityków (na NFZ kiepsko, prywatnie kosztuje majątek). Jeśli odliczę te wydatki, których dzięki koniowi nie ponoszę od jego utrzymania... mam konia za pół darmo  🏇  🏇  🏇


No a jakbyś poszła w prochy to wydatki sięgnęły by kosmosu i bez gwarancji na dobry efekt odwyku .  🤣 🤣 🤣 🤣 Dobrze kombinujesz , czyli uzależnienie od koni jest tańsze od uzależnienia od narkotyków . I zdrowsze , czyli bardziej opłacalne !!!!
P.S Czyli tak jak wódka , wódka jest zdrowa bo powoduje sen a sen jest zdrowy  🤣 🤣 🤣
Jak zawsze odwraca się tu kota ogonem  🤣
Przyzwyczaiłam się, szkoda czasu na tą rozmowę, bo chyba nikt z nas nie szuka sponsora  😁


Dlaczego kota ogonem?
Jako potencjalny sponsor , wpierający na prawdę sporą kasą polski sport (niejeździecki) zapytam zatem ponownie: jaką wartość dodaną będę miała sponsorując jeźdźca??!! Cały czas unikasz odpowiedzi na to pytanie...
[quote author=_Gaga link=topic=1957.msg2055184#msg2055184 date=1396293415]
Jako potencjalny sponsor , wpierający na prawdę sporą kasą polski sport (niejeździecki) zapytam zatem ponownie: jaką wartość dodaną będę miała sponsorując jeźdźca??!!
[/quote]

Spróbujmy pomyśleć !!! Nooo niewiem , może satysfakcje że ktoś się świetnie bawi za nasze pieniądze . A może że będzie miał frajdę jak zobaczy swoją firmę na czapraku konia który rozbudował cały parkur a na koniec wywinął orła razem z jeźdźcem  🙄 No nie wiem , w zasadzie może powinno się zapytać np . p. Prezesa Agrohandlu jaką ma motywację , poza faktem że kocha konie i jeździectwo   🤔
Smok10 jako sponsor PŚ w skokach narciarskich (rok temu sponsor tytularny) miałam (moja firma miała) bardzo konkretną wartość dodaną: media, czyli w każdy zimowy weekend każdy jeden skoczek pokazywał logo i nazwę firmy na koszulce startowej. Ponadto kadra miała wpisane w umowę noszenie strojów z logo również przed i po konkursie (wywiady, czerwone dywany - wszędzie "wciskające się" logo). Było jeszcze kilka innych obostrzeń umowy sponsorskiej... Piszę o tym, ponieważ Dava cały czas uważa, że "odwracam kota ogonem" a sponsor na jeździectwo zawsze się znajdzie - przecież tylu ich jest (sama nliczyłam z 5ciu w całym kraju  😉 )
Dlatego Davy pytam co mi - jako potencjalnemu sponsorowi - da sponsorowanie zawodnika i/lub zawodów...
Firma nie jest powiązana bezpośrednio z jeździectwem, nie zależy nam na reklamie w prasie branżowej, z resztąreklama bezpośrednia (czyli 1 kolorowa strona w miesięczniku) będzie dużo tańsza, od sponsorowania jeźdźca...

Pisałam już, że aktualni sponsorzy jeździectwa - robiąto bo mają taki kaprys. Nie dla reklamy, nie dla PRu, po prostu chcą to robić - to wszystko. Gdyby żaden z nich (Agrohandel, Osadkowski, Kopras) nie był pośrednio związany z jeździectwem nie byłoby opcji sponsoringu...
Bo Dava (tak jak większość ) myli ,sponsoring ,czyli finansowanie w celu uzyskania tej wartości dodanej z mecenatem - czyli finansowanie dla idei ,funu czy zwykłej miłości do danej dyscypliny  . Znałem nawet Juniorów młodszych sponsorowanych przez firmy jeździeckie  które uzyskiwały warość dodaną , ale to było 10 lat temu, kiedy Pony w Polsce kwitło a ludzie mieli kasę . Dzisiaj firmy nawet nie bardzo chcą sponsorować seniorów , chyba że będące mecenasem dyscypliny.( Czyli nie uzyskujące niczego w zamian poza satysfakcją ). Sponsoring sportu jest najlepszą formą reklamy. 30 sekund reklamy w telewizji to setki tysięcy wydanych złotówek. Sponsorning zawodów sportowych to dziesiątki minut ,czasem godziny reklamy dla firmy w czasie olbrzymiej oglądalności ( z tymi na widowni włącznie ) I tak jak reklamy wszyscy przelatują albo nikną w tłumie tak w trakcie transmisji sportowych wszyscy czy chcą czy nie oglądać muszą . 🤣 🤣 🤣 🤣
Poza tym, że muszą oglądać to i marka "włazi w uszy"
Np. Orange Extraklasa, czy Chemik Police (siatkówka), itd itp...
Patrz jak ładnie Tania kojarzy Rolexa ze sponsorowaniem imprez jeździeckich. Taka reklama jak najbardziej działa 🙂 o ile sport jest medialny

Widział ktoś HPP w skokach gdzieś w telewizji? nie? a właśnie się skończył 😉

Dodam, że sponsor którego znaleźliśmy na finał regat transatlantyckich nie miał kompletnie nic wspólnego z żeglarstwem (jako firma) i również generalnie wystapił w roli mecenasa. Chociaż w lokalnych mediach było sporo na ten temat. Ba , nawet w Teleexpresie i dzienniku Telewizyjnym, ale nie miało to takiej wartości jak wspominane skoki narciarskie...
W Polsce ,bo np MK Cafe oglądano na świecie i wszyscy wiedzieli że ,budowali jacht ,że jest z technologii kosmicznych ,ma nowy kadłub opracowywany w tunelu etc. A Branson ??? On swoje Virgin reklamuje wszędzie ,w balonch jachtach ,,Już o Red Bulu nie wspomnę ,bo oni sponsorują wszystkie ekstremalne sporty . I to widać . P.S Pracujesz w 4F ?
Nie w 4F, ale z 4F współpracujemy
Jak pisałam moja firma nie jest związana ze sportem wcale
Ponizej mała podpowiedź  😉
Jesteś z POLIC . Tadam  🤣 🤣 🤣 I robicie nawozy . Zaraz was dorobię bo ma padać więc ,rozsypię azot na trawnik  🤣 🤣 🤣  I jestem fanem skoków  😉
Tak i moja korporacja sponsoruje wielu sportowców
Piłkę nożną , skoki narciarskie, siatkówkę, sporty motorowe, wspinaczkowe, piłkę ręczną...
Jeździectwo też by się wcisnęło, ale co mam powiedzieć szefowi? że lubię konisie i konisie są ładniutkie? 😉
[quote author=_Gaga link=topic=1957.msg2055394#msg2055394 date=1396335307]
Tak i moja korporacja sponsoruje wielu sportowców
Piłkę nożną , skoki narciarskie, siatkówkę, sporty motorowe, wspinaczkowe, piłkę ręczną...
Jeździectwo też by się wcisnęło, ale co mam powiedzieć szefowi? że lubię konisie i konisie są ładniutkie? 😉
[/quote]

Mają ładne i miłe futerko , są milsze w dotyku nawet od Stocha  🤣 🤣 🤣

Nie wiem co masz powiedzieć swojemu szefowi ,ale Orlen sponsoruje nie tylko sporty motorowe a jeździectwa nie chce . Swoją droga popatrz ,kto w Polsce sponsoruje np . Golfa ??? A na świecie nie tylko Rolex ale wszyscy się pchają żeby Woodsowi coś naszyć na bluzę ,choćby milimetr. 🙄

Za to fenomenem są zawody w Gałkowie . Wszyscy się pchają , Mercedes ,Jaguar , Nokia , kupa sponsorów bez problemu ,ale czy dla jeździectwa ? Chyba bardziej dla celebrytów inna sprawa że mają szansę na telewizję .
Z drugiej strony ,telewizja pokazywała Cavaliadę ,ale czy nasi porwali tłumy , nie sądzę .  🙄
Dava   kiss kiss bang bang
01 kwietnia 2014 08:10
Smok z grupy z której wywodzą się moi znajomi zostało ich kilkoro, którzy do tej pory jeżdżą. Może taki rocznik, bo wiem od nich z iloma osobami zaczynali  😉

Hahahahah Smok piszesz jakbyś nie wiedział  😉
Serio w jeździectwie istnieje coś takiego jak czysty SPONSORING? Przecież po przeliczeniu kosztów i tak wg. słownika staje się każda taka działalność finansowa MECENATEM  🤣 Może w innych sportach jest to 'opłacalne'  😉

Gaga ale czemu zadajesz mi pytania skoro sama masz wątpliwości i nie znasz odpowiedzi (?) Masz firmę to musisz wiedzieć jak działa cała machina reklamy.
Ja wiem co może mieć sponsor/mecenas z finansowania zawodnika, sprzętu, czapraka i tysiąca innych rzeczy 😉
Tu trzeba sobie zadać inne pytania: jaka jest grupa docelowa, co chce uzyskać, czy zależy mi na kampaniach product seeding (bardzo popularne w jeździectwie), czy nadzwyczajnie w świecie chce pokaźną sumę wrzucić w koszty  😉

Tak jak Smok napisał. Co mają sponsorzy (wiadomo mecenasi😉 w PL z finansowania zawodników? W PL to pewnie satysfakcję  😉 😁
Co nie znaczy, że się takiego finansowego wsparcia nie da znaleźć, uzyskać  🙂
W tej chwili na TVN 24 pokazują Kajetana Kajetanowicza zajął 3 miejsce w rajdzie Akropolu . Wygląda jak słup ogloszeniowy  🤣 🤣 🤣

A co mają pokazać z naszego jeździectwa ,jak nawet na własnym podwórku nie mogą  nic wygrać  ? Sponsor też człowiek i liczyć umie .  😉
Kajetanowicz miły facet ,obejrzy go parę milionów ludzi i zamiast zatankować Shella zatankują Orlena a ja wysypie na trawnik azot od Gagi ,no bo jakże by inaczej. 😂
Gaga ale czemu zadajesz mi pytania skoro sama masz wątpliwości i nie znasz odpowiedzi (?) Masz firmę to musisz wiedzieć jak działa cała machina reklamy.


Ponieważ w kółko piszesz, że jeśli się chce nie ma najmniejszego problemu ze znalezieniem sponsora, tylko trzeba - jak piszesz - ruszyć tyłek...
Firmy nie mam - pracuję w jednej z większych polskich korporacji sponsorującej sport, ale w żaden sposób ze sportem nie powiązanej (czyli PP mnie nie dotyczy)... mogłabym coś zadziałać dla jeździectwa pod warunkiem konkretnych argumentów, nie emocjonalnego podejścia do różowej tęczy 😉
Właśnie dlatego zadają Tobie pytanie

Szkoda, że nie czytasz moich postów... przynajmniej nie ze zrozumieniem
Nie wiem jak mogłaś dojśc do wniosku, że jestem właścicielem Grupy Azoty??  😲
Grupy zatrudniającej prawie 8 000 osób z przychodami rzędu 7 100 000 000 zł rocznie

ps. Smoku - wysiewaj ten azot wysiewaj. Pośrednio utrzymujesz moje konie  😉
To chyba logiczne . Wysieje bo to najlepszy Azot na świecie, zdobywca dwóch złotych medali olimpijskich i kryształowej kuli pucharu świata więc chcąc mieć ładną trawę musze korzystać z najlepszego produktu na świecie, a jak się na tej trawie położę to będe wspominał emocje sportowe jakie miałem dzięki wsparciu producenta nawozu do tej mojej milutkiej i zieloniutkiej trawki. 😎
Smok10, tia. A wiesz ile pracy kosztowało zdobycie każdego sponsora nawet jak Kajto był już 3-krotnym MP? Jakoś dalej mimo medialnego sportu i mega znanego zawodnika sprzedaż miejsca reklamowego szła bardzo opornie. Bardzo! I trzeba było ważyć każde słowo. I sądzę, że wiele się nie zmieniło. A jak został wniesiony protest przez Sołowowa to wszyscy siedzieli jak na bombie i w każdej sekundzie (!!!) oczekiwali wycofania się sponsora głównego. Nigdy w firmie nie widziałam takiego popłochu. Nie, że coś znajdą. Że sponsor główny się wycofa i nie zamkną roku budżetowo (główna część wypłat po zakończeniu serii MP). Gdyby nie fakt, że widziałam to od środka, dalej wierzyłabym, że to reklamodawcy biją się o takich zawodników. Tiaa...

A gdzie tu do jeździectwa? O jakich sponsorach my mówimy? Na chwilę obecną chyba żaden z największych sponsorów w Polsce (sponsorujących jeździectwo) nie jest w stanie utrzymać sponsorowania zawodnika na arenie międzynarodowej. Nie z braku chęci, a z braku funduszy - utrzymanie zawodnika na światowym poziomie to koszty, o jakich nie śni się nikomu. I śmieszne w tym wydaje mi się twierdzenie, że jak zawodnicy sami poszukają to stałego sponsora na poziom 4 czy 5* znają. Acha! Widziałam to od środka. Sprzedaż powierzchni reklamowej na samochodzie, na ciuchach, na czapkach, gadżetach. Projektowanie odzieży teamu. Miesiące przepracowane ze sponsorami - warunki jakie stawiali. Interesowała ich za to tylko obecność w mediach. I jak największe pole zadruku na koszulce / kurtce / samochodzie. Yhm. Już widzę jedną z tych firm jak im się mówi, że logo mogą na czaprak naszyć. 25cm2 hahaha. I tyle. I to logo, z odległości 40 metrów pokaże się przez 2 minuty na Eurosporcie. Albo i nie, bo zawodnik będzie akurat w tej puli dalszej, której nie pokazują 😉.
epk dokładnie  😀
Dlatego, kiedy ktos mi mówi, że znalezienie sponsora to "bułka z masłem" to jedyne, co mi przychodzi do głowy to:  🤔wirek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się