M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Wpadam z problemem kolorystycznym. Łazienka ma białe kafelki, ale chcę wprowadzić tam brązowe/beżowe dodatki, bo takiego koloru ręczniki dostaliśmy w prezencie, a chcę żeby były na widoku 😉 Sypialnię chciałabym białą, z jedną ciemnobrazową ścianą pod którą będzie leżeć łóżko. Kuchnie najchętniej chciałabym biało grafitową lub biało czarną, raczej utrzymaną w ciemnej tonacji. Teraz mam problem salonu, bo i chętnie bym tam wrzuciła beże i brązy, i czerń z bielą i fioletem. Czy całe mieszkanie w brązach, beżach nie będzie zbyt mdłe i zbyt szybko się opatrzy? A połączenie brązowej sypialni, łazienki i kuchni ni w kij ni w oko pasuje do czarno białego salonu... Każdy pokój w innym kolorze tez mi się kiepsko widzi :/ Jeszcze myślałam o sypialny biało fioletowej, z orzechowymi panelami, to wtedy może salon by się dało ugryźć na czarno biało. Kurde, myślał człowiek że to takie łatwe będzie wszystko, a jak przyszło co do czego to... Ręce opadają.
dodzilla, lubisz beże i brązy? Dobrze Ci pomiędzy takimi ścianami? Jeśli tak to co znaczy "czy nie będzie zbyt mdłe i się opatrzy". 😉 Bo ktoś napisał taką mądrość w jakimś piśmie? phi! 😉
To Twoje miejsce na ziemi i ma być Ci tam po prostu dobrze. Możesz mieć każdy pokój taki sam. A jak Ci się znudzi to za jakiś czas przemalujesz.
Jeśli chcesz posłuchać komentarzy, tak, żeby mieć jakiś odnośnik to chyba by było najlepiej wrzucić jakieś zdjęcia i opowiedzieć jak wygląda nasłonecznienie w tych pokojach. Ale pamiętaj, że decyduje tylko Twój wewnętrzny projektant wnętrz.

Dojrzałam do tego co mówię, chociaż sama przeżywałam swoje wybory.
Pewnie, że trochę mi przykro, że moje mieszkanko nie uznaje powszechnego uznania. Nawet co więcej, zaczynam podejrzewać, że zdecydowanej większości kompletnie nie będzie się podobać. Ale mi jest tu autentycznie dobrze. Każda decyzja jest moja, jest przemyślana i przepuszczona przez moje potrzeby. To co jest już stałe tak bardzo mi właśnie w tym miejscu, kolorze i kształcie pasuje. I za nic jednak nie zrezygnowałabym z tej "mojości". 🙂
Ascaia, rzecz w tym, żeby samemu czuć się dobrze!
My korzystajac z rady poszlismy w fioletowa kuchnie.
Bylam bardzo rozdarta, ale efekt koncowy jest ekstra 😉

rtk, koniecznie pokaż więcej! Pięknie się zapowiada 🙂
Czy ma ktos któryś z tych plafonow z Ikea? Chciałabym zapytać, czy mocne dają światło.
widziałam je wczoraj, światło jest miękkie, przytłumione, mnie się podobały ale ja wogóle lubię lampy z Ikea 😉

Majowa w życiu bym nie zrobiła u siebie pisuaru, uważam, ze to okropne i niehigieniczne.
Jeśli chodzi o pisuar to ja też nad tym myślę, ale Majowej pewnie chodzi o mniej więcej takie pisuary:

adriena znasz kogoś kto ma i używa ?Kurcze ja w zasadzie już sie zdecydowałam ale wsyscy sie krzywia.. ( ale nikt nie posiada więc nie testował). To już sama nie wiem. Pomoże czy tylko sobie garba (pisuar) na plecy wrzuce ?
Majowa No właśnie z tym jest problem że w moim otoczeniu nikt nie ma, ale ja jestem na tak, przynajmniej w 1 łazience. Wolę mieć 1 taki pisuar niż bidet.

Dodzilla połączenie beży (czy beżów kurde nie wiem 😉 ), kremów, granatów, czarnego, brązów mi się podoba, kwestia tylko jakie to są odcienie.
Wrzuciłam do galerii z moich "zbiorów" takie wnętrza (pokoje, kuchnia, łazienka) gdzie są takie zestawienia, wg mnie bardzo udane, może coś Cię zainspiruje.
Link: http://re-volta.pl/galeria/album/5534
[quote author=Agata-Kubuś link=topic=7003.msg2172568#msg2172568 date=1409574564]
Uważam, że powinny być wprowadzone kary za niepokazywanie mieszkań 😉 tyle mówiły, wszyscy trzymali kciuki... a pokazać nie chcą! WSTYD  😉

Oczywiście mowa o Averis, Kujce, trochę o Libelli

poprawcie się plissssss bo ja umieram z ciekawości!
[/quote]

Ja trochę jeszcze nie mam co pokazywać 😉 Chociaż może podejdę w takim razie od drugiej strony. Mam mieszkanie, które jest w zasadzie urządzone. Problem w tym, że kompletnie nie po mojemu 😉 Planuję metamorfozę. Mam problem odwrotny, niż Dodzilla - moje nowe mieszkanie tonie w beżach, których ja w takim  natężeniu nie zniosę  😀iabeł: Meble raczej zostaną, myślę o kolorowych dodatkach. Chciałabym wyeliminować wszelkie beżowo/brązowe gadżety i zastąpić je mocniejszym kolorem. Myślałam nawet o fuksji, fiolecie lub czerwieni, tylko nie wiem czy nie przegnę. Biel chyba jeszcze bardziej by to "zemdliła"? Chętnie poczytam wszelkie sugestie i pomysły 🙂
Salon - te beże mnie zabiją


Kuchnia - w sumie spoko, ożywiłabym tylko jakimś mocniejszym akcentem


Sypialnia - całkowicie do przebudowy - tu pokażę, jak już coś wymyślę 😉


I na koniec łazienka - tu akurat nie mam większych uwag, chyba stanie się moim ulubionym miejscem w domu 🙂
Diakonka a kibel nie jest obrzydliwy? Gdyby Twoj maz chcial pisuar to bys sie nie zgodzila?
Majowa czemu masz taki dylemat - Twoje mieszkanie, Twoja sprawa ( a wlasciwie Twojego faceta). Jesli on chce, a Tobie nie przeszkadza to zrobcie i tyle 🙂
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
01 września 2014 22:35
nerechta, kibel mozna zamknąć, poza tym jest niżej niż pisuar, pisuar daje po oczach obsikanym wnętrzem. Gdyby mąż chciał-negocjowalabym 😉

W koncu do przedpokoju beda takie żyrandole, Ikea:
czemu obsikanym, przecie to sie tez splukuje 🙂
Bardzo ladne zyrandole 🙂
Spłukuje i zamyka, klapę to-to przecież może mieć, jak i ubikacja (i bidet chyba też). Facetom chyba wygodniej.

Majowa czemu masz taki dylemat - Twoje mieszkanie, Twoja sprawa ( a wlasciwie Twojego faceta). Jesli on chce, a Tobie nie przeszkadza to zrobcie i tyle 🙂
I tu jest pies pogrzebany bo to ja sie uparłam na ten pisuar. Mojemu meżowi to ryro. Dlatego tak wypytuje bo nie mam doswiadczeń a chce żeby było luks pomada  🙂
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
02 września 2014 06:54
Co do pisuaru, to ja zapowiedziałam jakiś czas temu, że jeśli tylko w przyszłości będziemy mieli większą łazienkę niż 4m2 czyli będzie dodatkowe miejsce to będzie pisuar. Mając faceta wysokiego (mój ok. 190cm) nie ma opcji żeby kibel nie był obsikany. Gdyby nie to, że znam umiar i pewnie by się obraził to leciałabym ze szmatą za każdym raziem gdy on wychodzi z łazienki..... nie chcę wiedzieć jak wygląda ściana obok wc, na szczęście i w obecnym i starym mieszkaniu była żółtawa łazienka. Pisuar super sprawa, a jeszcze zamykany to marzenie.

Libella co do mieszkania to szkoda, że jest nie w Twoim stylu, ale uważam że masz duuuże pole manewru. Na szczęście mdłe mieszkanie łatwiej przerobić pod siebie, niż krzykliwe. W kuchni wymieniłabym uchwyty bo jakoś do mnie nie przemawiają, a dodatki podobałyby mi się w kolorze czerwonym lub zielonym (jabłuszko) lub fioletowym i ten sam kolor pociągnęłabym na salon.

edit - hmmmm... fioletowy chyba lepszy do szarości, ale jabłuszko lub czerwony super
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
02 września 2014 07:24
Ascaia mieszkanko ma być Twoją oazą i tak pewnie jest😉

Rtk fajnie to wyszło. Koniecznie poka więcej.

Libella, faktycznie salon jakiś taki mdławy. Kilka wyraźniejszych akcentów kolorystycznych zdecydowanie potrzebnych. Jeśli zdecydujesz się na pozostawienie brązowych dywanów poszukałabym innego stolika, ciemniejszego może nawet czarnego . Pozbyłabym się lampy stojącej i zastąpiła może taką http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00110640/ Dywanik z owczej skóry choć ładny to też wylot - z perspektywy zdjecia jak dla mnie na podłodze dzieje się za dużo. Pomyślałabym też nad zmianą zasłon. Teraz zlewają się ze ścianą.  Jeśli miałby być ten sam kolor w kuchni i pokoju  to szukałabym czegoś jasnego, ale w chłodniejszych tonacjach coś takiego http://www.lovingit.pl/zdjecie,17643,biele-beze-i-szarosci-w-sypialni.html . Kuchnia - zmieniałbym ramy dla obrazków na czarne. Łazienka git.
Libella, wg mnie przede wszystkim powinnaś przemalować, bo jest za żółto! Przy takiej podłodze na ścianach widziałabym jakiś chłodny odcień, fajnie by się to zneutralizowało i wtedy powinna juz wystarczyć inwestycja w dodatki= zasłony, narzuty czy poduchy na kanapę w jakimś fajnym kolorze. Firany tez bym zlikwidowała i pomyślała nad roletami rzymskimi lub plisami.

Ritka, pokażesz wiecej widoku za oknem? 🙂
Agata-Kubuś, mój facet ma 195cm wzrostu i jakoś trafia 😉 chociaz pewnie do pisuaru byloby mu łatwiej 🙂
Adriena - dziękuję! Coś właśnie mi się myśli w stylu beże, szarości, brązy. Z drugiej strony jak patrzę na zdjęcia Libelli... No trochę przytłaczająco 😉
W ogóle mamy kosmos, bo jak oglądaliśmy to mieszkanie, to było w bardzo dobrym stanie, tzn tapety w porządku, podłogi dość nawet, chociaż jak stwierdziliśmy, niedługo pasowałoby odświeżyć wszystko, powoli, pokój po pokoju, bo ówczesna wynajmujaca paliła papierosy(taaa...). Mieszkanie miało byc od 01.08 ale babeczka miała jakieś problemy ze zdrowiem rzekomo, i powiedziała, że chce ona się wyprowadzi do 31.08. Jasne, byliśmy przygotowani na taką ewentualność, że może coś wypadnąć. W dniu odbioru przychodzimy, a babsko... w piżamie, z bułką w ręku, NAĆPANA jak szpak i mówi, że jest niedziela, i ona się nie wyprowadzi 🤔 Po postraszeniu policją zebrała się z mieszkania o godzinie 19. Mieszkanie śmierdzi marychą, nie da się tego od przedwczoraj wywietrzyć, okna mamy na przepizd otwarte ciągle i nie pomaga. Babsztyl miał małego kota, pomimo, iż umowa wynajmu zakazuje posiadania zwierząt, więc tapety są wszędzie podrapane i kudły latają w powietrzu 😵 Zastanawiam się, czy tego na policję nie zgłosić. Orzekliśmy więc: generalka, ale tanim kosztem 😉
Umycie ścian w najbardziej śmierdzącym salonie nic nie dało, więc dzisiaj drzemy tapety.
Łazienkę wczoraj zachlorowałam, klapę do kibla kupiłam nową, białą, zaraz biorę się za malowanie sufitu w łazience i wybielanie fug. Mam jasne kafelki, biało-kremowe, szarą fugę i szarą podłogę. Na kafelkach jest jeszcze żółty pasek 😵 który mi ni w kij ni w oko nie pasuje. Chyba go przemaluję, jak znajdę farbę do kafelków.
Wczoraj podczas burzy mózgów stwierdziliśmy, że mieszkanie będzie w tonacji biel-czerń-szarość-beż-fiolet. Chłodno, ale nam pasuje. Mieszkanie mamy w skosach, które uwielbiam 💘 Podłogi wyłożymy panelami, ten jasny szarobeżowy odcień, to jest chyba klon?
Sypialnia w miarę funduszy będzie miała jedną, mocno fioletową ścianę, pod którą będzie stało łóżko. Reszta w bieli. Łóżko najchętniej czarne, plus jasna pościel i dodatki. Nie wiem, jak, gdzie i jaką umiejscowić szafę.
Salon w bieli, z dwoma przyległymi do siebie ścianami tapetowanymi we wzór grafitowej cegły. Na jednej ścianie meblościanka w czerni i bieli wraz z telewizorem, a na drugiej ścianie, pod skosem stół i krzesła, coś a'la jadalnia, bo kuchnia malutka i stół się nie zmieści. Na przeciwko telewizora czarny, skórzany wypoczynek, szklany stolik do kawy. Nie wiem, czy nie wyjdzie zbyt mroczno, ale to się zobaczy w praniu 😉
Kuchnia... Tu jeszcze nie jesteśmy pewni. Meble albo czarne, albo białe. Zależy co się trafi 😉 Układu też nie znamy do końca, bo jednak kuchnię będziemy celować w używaną. Kolory też jeszcze nie znane 😉 Podłoga jest w szarych kafelkach,  jak w łazience i nie wiem, czy to zostawić czy założyć linoleum. Brzydki ten odcień szarości jak fiks.
Teraz najlepsze. Z ogromną większością MUSIMY uwinąć się w dwa tygodnie, bo w połowie września wylatuję do kraju, bo mam sporo załatwień. Teraz śpimy na dmuchanym materacu, goutuję na mikro kuchence elektrycznej i ten, no... Wszędzie leży wszystko i nikt nie wie, od czego zacząć 😁
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
02 września 2014 08:40
Hiacynta, strasznie nie chcę zmieniać wątku w dywagacje na temat trafiającego do kibla faceta 😉 ale chce tylko powiedzieć, że właśnie urządziłaś mojemu piekło, bo zamierzam mu wypomnieć, że są wyżsi, którzy nie robią syfu 😉
Libella, a wg mnie biel by nie zemdila
tylko nie czysta
ja bym jakiś offwhite dała
Agata-Kubuś, mój facet ma 195cm wzrostu i jakoś trafia 😉 chociaz pewnie do pisuaru byloby mu łatwiej 🙂
ale to nie jest kwestia trafia czy nie trafia. To kwestia świadomości że coś zawsze że jednak.... Dodatkowo u mnie sporo osób sie przewija i za ich celność nie chce brać odpowiedzialnosci  😉 U mnie na kafelkach nic nie widać ale ja WIEM że tam coś musi być  🤔wirek:. No dobra, sama sie przekonałam- ja powinnam mieć pisuar że wzgledów psychcznych.
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
02 września 2014 08:48
Ja pisuar będę miała kiedyś bankowo! będę też miała własną umywalkę i chłop własną. Kurde, może ja powinnam jednak przemyśleć swoje życie i zostać forever alone...  😉
Wanna- strasznie to dla mnie trudny temat. Taka akrylowa chyba. To się kupuje bez nóg? Chcę ją obłożyć płytkami jak dawniej było. I pan hydraulik mi o jakiejś obudowie/pokrowcu (??) mówi. Że nie wystyga. Powiedzą mi w sklepie wszystko?
Jaką wybrać: niedrogą, ale dobrą ???
dodzilla, jasno-szaro-beżowy odcień to klon albo jesion. U mnie jest jesion syberyjski z Kronpolu. Podłoga bardzo ładna w moim odczuciu, ale jednak brudki widać. Mi pasowała i pasuje do całości, ale gdybym miała się kierować względami tylko praktycznymi to teraz wiem, że lepsza byłaby nieco ciemniejsza.
tu chyba najwierniej oddające kolor zdjęcie
http://smg.photobucket.com/user/Ascaia/media/mieszkanko/20140321490_zps9a5e0d88.jpg.html?sort=3&o=23
i nieco za ciepłe w barwie
http://smg.photobucket.com/user/Ascaia/media/mieszkanko/DSC_4906_zps1796bd6d.jpg.html?sort=3&o=3

Taniu, akrylowe często są z nóżkami w komplecie. Ale jak słyszę, większość fachmanów nie chce z nich korzystać. Obłożyć płytkami się da, tym bardziej jeśli prostokątna. U mnie nawet półokrągła jest obudowana choć była o to walka mentalna, bo jest to mozolna praca. Ale można kupić w marketach budowlanych taką specjalny nacinaną płytę karton gips, którą można kształtować.
No chyba o takiej płycie mi pan mówił.
Może niech on sam kupi?
I jeszcze drugie pytanie: mam taki plan, że podłoga jest taka sama jak ten bok wanny i cokolik do podtynkowego WC.
Czy to mogą być płytki podłogowe na te elementy? Czy takie same (kolorem) ale już ścienne? To jakaś różnica jest?
Ascaia, dokładnie toto! A co do sprzątania to cóż... Będę sobie mówić: "Cierp ciało jak żeś chciało" 😉
Zapytam jeszcze raz:
Czy ktoś z was przemalowywał/obklejał meble ze sklejki? Na co warto uważać?
Może kup sama. 😉 Albo razem z nim.
Bo do wyboru jest http://www.leroymerlin.pl/wanny-i-kabiny-prysznicowe/wanny-i-akcesoria/obudowy-do-wanien/zabudowa-elastyczna-do-wanny-uniwersalna-sched-pol,p92878,l2117.html które swoją cenę ma. A ja miałam tą płytę z działu budowlanego, która kosztowała z połowę tego lub mniej. Tylko za nic nie mogę teraz znaleźć, ale w LM kupowałam. Może wieczorem znajdę na fakturze jak to się nazywało.
Eeee, różnica chyba żadna. U mnie co prawda kolor inny, ale obudowana ciętymi podłogówkami bo lepiej rozmiar pasował.


dodzilla, to później będziemy we dwie narzekać. 😉
Oklejaliśmy meble u rodziców w domu wielokrotnie. Tylko warto robić to w dwie osoby jednak.
Z malowaniem bywa różnie, chyba się tego nie da przewidzieć do końca. 😉 Na pewno trzeba bardzo delikatnie zmatowić. Ręcznie, papierem ściernym o dużej wartości typu 300-400. 
[quote author=Agata-Kubuś link=topic=7003.msg2173104#msg2173104 date=1409643653]
Hiacynta, strasznie nie chcę zmieniać wątku w dywagacje na temat trafiającego do kibla faceta 😉 ale chce tylko powiedzieć, że właśnie urządziłaś mojemu piekło, bo zamierzam mu wypomnieć, że są wyżsi, którzy nie robią syfu 😉
[/quote]

Haha  🤣 przepraszam!!!  😉
Bo w przypadku używanej kuchni, nie będę miała raczej wpływu na kolor mebli, bo nasza kuchnia jest dość specyficzna. Znaleźliśmy kilka, co odpowiadają nam wymiarami i kształtem, ale są np. niebieskie 🤔wirek: A ja bym ten niebieski pociagnęła na biało. Da się?
Tania my w łazience kładliśmy te same płytki na podłogę,  ścianę i wannę wiec nie ma różnicy tak mi się wydaje 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się