Jeśli chodzi o prawo, to jest sprzeczność w regulacjach, więc policja tak naprawdę sama nie wie, co może, a czego nie 🙄 Co innego w prawie drogowym, co innego w leśnym, co innego wg państwa funkcjonariuszy i urzędników...
Ogólnie można poruszać się tylko po drogach leśnych wyraźnie dopuszczających ruch, tj odpowiednio oznakowanych. Nawet wtedy nie są drogami publicznymi, zalicza się je do dróg wewnętrznych. Także prędkość projektowa wynosi 30km/h - projektowa, czyli zarządca drogi może ustawić znak dopuszczający większą prędkość (wtedy raczej na pewno będzie to droga utwardzona). Po zmianie ustawy policja i straż miejska może wystawiać mandaty na drogach wewnętrznych, także warto im dać wtedy cynk, że w danym miejscu mogą sobie poprawić statystyki 😎 Jeśli dodatkowo kierowca nie zachowuje należytej ostrożności przy wyprzedzaniu jeźdźca na koniu (prędkość, odległość etc), popełnia wykroczenie stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa ruchu i narażenia innych uczestników ruchu drogowego na szkodę. Po takiej drodze konno poruszamy się całkowicie legalnie, chyba że ustawiono znak zakazu poruszania się zaprzęgami.
Jeśli kierowca poruszał się po terenie, który nie jest drogą leśną, to Straż Leśna może mu wlepić mandat do 1000zł. Warto dzwonić, bo panowie ze Straży zazwyczaj aż palą się do gonienia kierowców, motocyklistów, quadowców etc. Należy jednak pamiętać, że w takim przypadku jazda konna również jest zabroniona i podlegamy tej samej karze. Kary unikniemy, jeśli leśnictwo dopuszcza ruch konny na danym terenie i znajdujemy się na ścieżce do tego przeznaczonej lub jeśli prowadzimy konia w ręku. Można też dzwonić i uciekać 😉
A w ogóle to polecam taki patent 😉
[img]
:large[/img]