Dopasowanie siodła

Rude dwie - ja sie Piotra do pasowania siodla nie doczekalam, chociaz to samo miasto. W mojej opinii nieslowny czlowiek


ja przez prawie 2 lata próbowałam z nim załatwić sprawę swojego sommera, ostatecznie po prostu zadzwoniłam do centrali sommera i po 3 telefonach w sumie, miałam sprawę załatwioną
co prawda nie po mojej myśli, no ale cóż... na wstrzymanie produkcji nie mam wpływu  😕
Witam. Czy moze mi ktoś polecić jakiś zakład rymarski gdzie mozna poszerzyć lek w dobrej cenie
Ryszard Andersz - polecam 🙂
Dzięki. A jaki to koszt
ushia   It's a kind o'magic
14 listopada 2014 16:43
dziewczyny, dobrze kojarze ze pomarszczona skora na siedzisku oznacza ze siodlo jest wysiedziane za mocno z tylu?


juz sie dowiedziałam, co oznacza pomarszcona skóra siedziska, moze komus tez sie ta informacja przyda i np zastanowi dwa razy zanim kupi siodlo - jest prawie pewne ze to znak zlamanej terlicy

tytus - roznie, zalezy od siodla, kolo 300zł
LatentPony   Pretty Little Pony :)
14 listopada 2014 22:29
Mam nadzieję, że nie zrobię nic złego wrzucając odpowiedź od pana Ryszarda Andersza, pytanie brzmiało czy siodło ujeżdżeniowe klinowe Pleszew da radę poszerzyć o dwa rozmiary i jeżeli tak, to jaki byłby koszt usługi oraz dopchania paneli:

"Witam
Koszt poszerzenia siodła 100 zł o dwa rozmiary spokojnie ,dopchanie paneli 40 zł"

Nie zrozumiałam tylko czy koszt 100 zł to poszerzenie już o dwa rozmiary, czy poszerzenie o jeden. Dopytam jak będę wysyłać siodło, na razie niestety finanse nie pozwalają i korzystamy z bezterlicówki, a ujeżdżeniówka czeka na wieszaku na lepsze czasy.
Za poszerzanie na zimno placilam bodajze 160 z wysylka. za kucie na goraco kolo 250.
faith, a czym się różni to "na zimno" i "na gorąco"? Jakie są plusy i minusy  :kwiatek:?
temperatura 😉
to czego nie da sie zrobic na zimnym metalu da sie zwykle na goracym, kujac po prostu tenze metal. Jako ze to wiecej wysilku to i drozej kosztuje.
Moj euroriding poszedl do poszerzenia, wyszlo ze 3 rozmiary, wiec byl kuty wlasnie na goraco.
Plus nie każdą konstrukcję da się zrobić na zimno-zależy od zastosowanego materiału.
Dziękować  😀!
Jakieś 2 miesiące temu kupiłam siodło, Daw-Mag Dominus, łęk XL. Wg mnie leżało dobrze, lepiej niż siodła, w których Egon chodził do tej pory (wg mnie zawsze miał za ciasny łęk i siodła leżały na nim pod górkę). Po niedługim czasie zawiozłam siodło do dopchania, bo na czapraku odbijały się  suche plamy w środkowej części paneli (tak, jakby siodło mostkowało). Panele zostały lekko dopchane w kształt "łódeczki", bo koń ma lekko łękowaty grzbiet. Od tego czasu jeździłam i choć obsesyjnie sprawdzam bolesność grzbietu, nigdy niczego niepokojącego nie wymacałam, koń świetnie ostatnio rozluźniał się pod siodłem, zaczął przez całą jazdę chętnie wychodzić do dołu, nawet od trenerki otrzymałam uwagę (z przymrużeniem oka), że "mniej rozluźnienia na tym koniu", co wg mnie było wielkim sukcesem. Niedawno odbył się  u nas w stajni kurs masażu koni i mój koń występował jako jeden z egzemplarzy szkoleniowych. No i prowadząca wybadała na nim dość dużą bolesność grzbietu, nawet mówiła mi o tym, że jest ubytek tkanki mięśniowej w miejscu siodła. Rzeczywiście, jak po niej sprawdzałam w tym miejscu, to koń się uginał lekko i robił już tak za każdym razem, kiedy sprawdzałam. Czy jest w ogóle taka możliwość, że przez to sprawdzanie, uczenie się na nim, koń się uwrażliwił w tym miejscu? Czy raczej odwrotnie - jeśli  długo i mocno by go tam naciskano, to raczej przestał by w końcu  reagować, nawet jeśli to były "łaskotki". Bolesność jest w części lędźwiowo-krzyżowej, tuż przy zadzie, tam gdzie siodło nie leży, ale może zjeżdża mi na jeździe zbyt do tyłu? Każde siodło, jakie na nim miałam, zjeżdżało mi do tyłu, nie wiem jak musiałoby być zbudowane, szerszy łęk? Jak siedzę na tym, to mam 2 palce miedzy kłębem, a łękiem - powinno być jeszcze szersze? Koń jest do zdjęć osiodłany tak, jak to robię przed jazdą (wydaje się, że zbyt z przodu), jak dochodzę na ujeżdżalnię z reguły siodło jest już ciut bardziej z tyłu. I moim zdaniem dochodzi już wtedy prawie do miejsca przyczepu ostatnich żeber (możliwe, że jest za długie do tego konia? To zaledwie 17"😉. IMO panele z tyłu nie przylegają dobrze, co może być  tego przyczyną? Dopchać je? Zrezygnować z wypchania "na łódeczkę", czy poszerzyć przód (wtedy przód pójdzie jeszcze bardziej w dół i tył będzie jeszcze gorzej odstawał?). Czy ból grzbietu może być spowodowany tym, że podczas anglezowania siodło "klepie" tylnym łękiem o grzbiet? Jak popręg został podciągnięty, to przód siodła jest jak wmurowany (bardzo ciasno jest przy nim), ale tył można bardzo łatwo odchylić do góry ręką... Tak być powinno? Może przystuły powinny być w "V" - czy to nie będzie maskowanie problemu... Jeśli ktokolwiek przebrnął przez moje wypociny, to gratuluję i dziękuję 🙂 Załączam zdjęcia:








ushia   It's a kind o'magic
15 listopada 2014 10:09
kenna - to ze kon byl modelem na kursie nie "nauczylo" go pokazywania bolesnosci
jezeli ja pokazuje, to jest, tylko Ty jej wczesniej nie widzialas

po mojemu to siodlasz za wysoko, zwlaszcza ze to ujezdzeniowka, wiec jak siodlo zjedzie to i dobrze
tylko skoro sama piszesz ze za wysoko, to czemu tak siodlasz?
to co opisujesz o zachowaniu tylu - czyli ze klapie, ze daje sie bez problemu podniesc, ze nie przylega  - tu masz przyczyne bolesnosci grzbietu
ostatnie zdjecie - no samam popatrz, siodlo fruwa

to ze siodlo jest 17 nijak sie ma do tego czy nie jest za dlugie na konia - nie wydaje mi sie zeby tak bylo akurat w tym przypadku, ale bez pomacania trudno okreslic na wygolonym koniu

moze zostalo za dobrze dobchane srodkiem, bo wyglada jakby mialo tendencje do bujania sie na srodku - stoi i przod i tyl
trzeba chyba jeszcze raz zmienic rozklad wypelnienia
albo siodlo 😉

oznacz sobie na koniu koniec lopatki i ostatnie zebro i wtedy poprobuj z cofnieciem siodla i zrob fotki - wydaje mi sie ze siodlane bardziej z tylu bedzie lezec lepiej

ushia, zawsze, jak siodło mi zjeżdżało, to byłam upominana przez trenerów. Powiedzmy, że większość instruktorów i trenerów nie ma pojęcia, gdzie siodło powinno leżec, ale nawet ja sama, po zaznaczeniu przyczepu ostatniego żebra  mam wątpliwości, czy siodło już czasami tam nie zachodzi, po zjechaniu na jeździe. Zauważ, że przystuły idą ukośnie. Jakbym poprowadziła je pionowo w dół i zapięła na tej wysokości popręg, to wypadałby on jakieś 1,5-2 dłonie za łokciem. Dać siodłu zjechać w punkt, jakie ono samo znajduje, to po prostu oznacza, że siodło ma leżeć w najgłębszym punkcie grzbietu, co jest bezsensem,bo przecież niejeden koń ma ten punkt zbyt daleko w tyle. Widzę,że tył nie przylega do końca, tylko nie do końca wiem, co z tym zrobić, zmniejszyć dopchanie na środku, dopchać tył, czy coś z przodem zmienić?... Oznaczę jeszcze koniec łopatki i ostatnie żebro i zrobię fotkę.
kenna, niestety czasem tak wychodzi, ze te przystuly sa pod ukosem - wtedy uzywa sie innych popregow, mocno profilowanych. Wg mnie to siodlo jest na lopatkach teraz. I troche miejsca z tylu na cofniecie jeszcze jest.
Ok, cofnę lekko, zaznaczę łopatki i żebra i zrobię jeszcze foty. A może mogę sobie trochę domniemywać, że przez 2 miesiące koń lekko nabudował się w miejscu, gdzie przedtem miał dziury w grzbiecie i ta "łódkowatość" paneli nie jest już potrzebna, siodło przez to zaczęło się gibać, uciskać go?... hehe...?
Kenna,do określenia czy siodło jest za wąskie,musisz też w nim usiąść i zrobić zdjęcie-dociśniesz je swoim ciężarem.Panele z tyłu mają zły kształt i nie leżą w ogóle,powinny być bardziej kwadratowe.

edit: wrzucam Ci zdjęcie D1.Mniej więcej taki kształt paneli z tyłu-leżą idealnie do tego stopnia,że włożenie coś poza glutem pod siodło nie wchodzi w grę.
I wiem,beznadziejny popręg,właśnie zamówiłam nowy  🙄
Mam jeszcze zdjęcia paneli z tyłu,obrobię i podeślę.
kenna, pomijając wszystko inne - to siodło, założone w tym miejscu co obecnie, nie leży w równowadze - leci na tył. Być może po ułożeniu go w prawidłowym miejscu ten efekt zniknie.
DressageLife czy to jest popręg neoprenowy Yorka? Sorki za offtop ale właśnie miałam go zamawiać, a widząc to zdjęcie się trochę zmartwiłam, czy jakiegoś szajsu nie chcę kupić..
Mogę jutro sprawdzić,bo nie pamiętam-ale ogólnie wkurza mnie w nim to że ta część neoprenowa przed sprzączkami się przesuwa,jak na zdjęciu.Więc zamówiłam prestige A40,a na razie wzięłam drugi do użytku-waldhausen z żelem na środku,choć ledwo się dopina.Ale zanim kupisz popręg,zastanów się nad profilowaniem-ja do D1 potrzebuję takiego z "brzuszkiem".
DressageLife ja potrzebuję go głównie do pasa do lonżowania, ale rzeczywiście teraz pomyślałam, że może wyjeżdżać ten neoprenowy kawałek.. Ehh.. Nie miała baba problemu..  😁
Ech kurczę.. dzięki wielkie za pomoc. Po pierwsze zaznaczę porządnie łopatkę i ostatnie żebro i sprawdzę, czy tam gdzie siodłam (bez tego asekuracyjnego pozostawiania siodła z przodu) nie zachodzi zbyt daleko do tyłu. Po drugie w takim położeniu usiądę, poproszę o fotkę i sprawdzę, czy nie jest zbyt wąskie. Po trzecie zobaczę, czy przy osiodłaniu w prawidłowym miejscu z panelami z tyłu nadal sprawa ma się tak samo, jak na zdjęciach powyżej. No i będę się kontaktować z Daw-Magiem w celu ustalenia, czy jest w ogóle możliwe przeszycie, zmiana tych tylnych paneli, żeby wyglądały podobnie do D1(rozumiem, że mają być ciut krótsze,ale bardziej kwadratowe?). Niestety nikt u nas w stajni nie posiada tego siodła, żebym przymierzyła,jak to leży. Stary Prestige Hippos, którego pożyczała mi koleżanka, miał mega francuskie panele, które też nie leżały na jego grzbiecie dość dobrze (jeździłam z podkładką pod tył). Dzięki - jednak co burza mózgów, to burza mózgów 😀
Mam ślązaczke po źrebaku i kontuzji, za dużo od marca ( i w zyciu:P) nie robiła, powoli wraca do pracy w zaprzęgu.z tego powodu nie ma nabudowanych mięśni grzbietu (ani zadku). Zabieram sie za nią  i wzielam siodło do przymiarki . pleszew chyba lewada. wszędzie ładnie pasuje ale jak siadam to zostaje mało miejsca na kłąb (włazi jeden palec z każdej strony). Polecono mi podkładkę z futra medycznego ale czy to coś da? na chłopski rozum wydaje mi sie ze wypełni mi to te marną przestrzeń która została w okół kłębu i będzie uciskać (napchane futra plus czaprak). Może lepiej szukać czegoś z wyższym przednim łękiem czy może lepie w ogóle dać sobie spokój z siodłem póki jej mięśni nie odbudujemy?
Dziewczyny, pomocy 😉
Dojechało do mnie wreszcie siodło na testy i chciałabym Was poprosić o ocenę jego dopasowania.
Mnie wydaje się, że jest nieco za wąskie, jeździłam w nim 30 min, koń nie okazywał dyskomfortu.
http://re-volta.pl/galeria/album/5707

:kwiatek:
Leci na tyl niestety.
faith, sądzisz że podkładka żelowa podnosząca tył da radę?
Niestety, obawiam się że jeśli to siodło leci na tył, to tylko szyte na miarę nie będzie... 🙁
ushia   It's a kind o'magic
16 listopada 2014 21:34
chyba rzeczywiscie ciut waskawe - stad leci na tyl

w ogole to ,mega wysoko od konia sie na nim siedzi

Akatash - jezeli masz za szerokie siodlo (bo tak wnioskuje z opisu - jak siadasz to "siada" na klebie) to futro moze cos pomoc
najlepiej jeszcze z wkladkami korekcyjnymi
aczkolwiek mam podobne watpliwosci do Twoich
bo dopasowanie leku do konia oznacza znalezienie takiego samego kata miedzy ramionami terlicy jaki ma konski grzbiet
jak kat leku jest szerszy niz kat grzbietu to siodlo lezy na klebie
jak oblozysz grzbiet futrem, zelem czy jakakolwiek inna podkladka, to owszem, lek bedzie wyzej, wiec klebu jako takiego nie bedzie kaleczyl, ale kat tak samo zostaje wiekszy, wiec ciezar nie bedzie dobrze rozkladany

stad, przynajmniej po mojemu, trzeba by uzywac klinowych wkladek korekcyjnych, ktore wypelnia roznice miedzy katami, a nie rownej grubosci futra/zelu

ja mam inna zagwozdke - spotkal sie ktos z przypadkiem ze kon poci sie jak dziki na szyi (niestety glownie miesien ramienno-glowowy) a praktycznie WCALE pod siodlem?
niby nie pokazuje bolesnosci, ale zastanawiam sie czy tak sie usztywnia potwornie ze grzbiet nie pracuje kompletnie?
boje sie czy mu nie zrobilam kuku jazda testowa (niby krotka i bez galopu ale zawsze) w siodle ktore okazalo sie mocno niedobre 🙁

DressageLife - dlatego ja ostatnio szukam popregow z dodatkowymi szlufkami wyzej sprzaczki - to jeden z niewielu plusow mattesowych popregow - kazda przystula ma swoja i grzecznie siedzi tam gdzie powinna


A! mam postulat - warto robic zdjecia bez czapraka, za to z dopietym popregiem i po czlowiekim
ej_anka, leci na tył, ale jeszcze bym się nie poddawała. Bo wygląda, że ma sporo wypełnienia z przodu pod tybinką. Przyjrzyj się, czy można tam ująć. Łęk może i mógłby być o rozmiar szerszy, ale to łęk wycięty i trudno ustalić na zdjęciach, czy kąt prawidłowy - musisz sprawdzić zgodność kąta wewnętrznej strony łęku z ciałem konia w tym miejscu - czy jest równoległość.
Jeśli jest - ujęcie wypełnienia powinno dać radę. Jeśli nie ma, jeśli łęk sterczy jak daszek nad szerszą kłodą - to nie to siodło, niestety 🙁 (przynajmniej nie z tym łękiem)
ushia, halo, dzięki.
Mam zagwozdke z tym siodlem bo w porównaniu do reszty mierzonych kiedykolwiek leży wybitnie dobrze, mimo wszystko.
Czy ktoś orientuje się, czy Schumachery można poszerzać? Zaryzykowalabym chyba to, plus ewentualnie glut, czy co innego pod spod jeśli samo poszerzenie nie zalatwi sprawy lecenia na tył.
U nas każde siodło leci, taki grzbiet 🙁
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
17 listopada 2014 08:41
ej_anka,
zaznacz sobie kredą łuk łopatki i załóż siodło minimum 2 palce za zaznaczeniem,
bo mam takie wrażenie, że jednak leży na łopatce.
Do tego bez czapraka i żeby dół brzucha było widać (odległość popręgu od łokcia).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się