Dzisiejszy, sobotni teren. Pogoda wymarzona - bezchmurne, niebieskie jak ultramaryna niebo, jeszcze nie jest zbyt ciepło, choć już pierwsze muchy się pokazują.
Kwitną żółte kwiatuszki, podobne do zawilców, ale listki mają inne
![](/galeria/img/136905)
na trawnikach pełno dzikiego szczypiorku - zrywałam i próbowałam. Mają też malutką cebulkę.
![](/galeria/img/136904)
Taki sobie mini lasek
![](/galeria/img/136901)
A w lasku pełno wiatrołomów - nikt tego drewna nie zbiera więc sobie leży i próchnieje
![](/galeria/img/136902)
Przedszkole
![](/galeria/img/136898)
Na tyłach uniwersyteckiego klubu jeździeckiego z halą za 1600$ + tax - te dwie damy szły za mną w lasku i mnie nawet pozdrowiły.
![](/galeria/img/136900)
Z przodu klubu jeździeckiego - praca wre - tu chyba jazda szkółkowa
![](/galeria/img/136896)
Naprzeciwko klubu boisko do bejsbola - akurat sobie grali
![](/galeria/img/136897)
Tulipany przy murze Stevena
![](/galeria/img/136895)
Rzut oka za mur