Interpretacja filmików /jazdy, treningi/

Henbed,twój komentarz to przerost formy nad treścią, polecam najpierw przeczytać wątek o szpacie
Doskonale wiem co to jest, bo sama mam takiego konia.  Dla mnie to logiczne, że skoro koń kuleje nie nadaje się do jazdy. Fakt koń powinien mieć zapewniony ruch, ale w  "przemyslany sposób". Twój koń i twoja sprawa.  😉
henbed Przecież martagd nie chce ćwiczyć piaffów i lewady. Domyślam się że poprzez poprawę podstawienia zadu dziewczyny maja na myśli poprawę kontaktu, zaangażowania pleców (a co za ty idzie - zadu) tak żeby dojechać do kontaktu.
To że koń ma szpata to nie znaczy od razu że ma łazić tylko stępem po lesie i włóczyć nogami po ziemi. właścicielka brzmi jak rozsądna osoba i z tego co rozumiem koń jest pod opieką weta więc nie jest kwestia "twój koń, twoje zachcianki, twoja sprawa"
Napisałam swoja opinie po obejrzeniu filmiku. Każdy ma prawo do swojego zdania. Zreszta nie tylko ja uważam, że mocniej zaawansowana praca na tym koniu nie ma sensu.  🤔
Cieszymy się się podzieliłaś się swoja opinią :P Postaraj się tego więcej nie robić.

Nasuwa się tylko jedno pytanie: kto co rozumie poprzez "mocniej zaawansowaną" pracę 😉 Ale to już chyba zostawmy ocenie weterynarzowi który zna sytuację zdrowotną tego konia. Jak wiemy wszystko należy rozpatrywać indywidualnie.
Wystarczy poczytać wczesniej nie tylko moje opinie. Nasuwa się cytat " lubisz jazde na kulawym koniu..."  spoko.. 😉
Powołujesz się jedynie na wcześniejsze wypowiedzi i podajesz je jako argument?
To ja jednak już zakończę tę dyskusję 😉
Miałam już nie pisać ale... kon jest pod opieką weterynarza,myślę że dobrego ostatnia wizyta była 3tyg temu, chciałam powtórzyć zaszastrzyki z kwasu ale wet powiedział, że lepiej zastosowań Hcc i tak ma chodzić, nie wymagam od niego dużo tylko tyle na ile pozwala jego zdrowie, treningi biorę aby uzyskać rozluźnienie u niego a u siebie równowagę żeby nie zaburzac jego  na tyle i daje radę 
Kajpo,dziękuje, zrozumialas mnie  :kwiatek: rewir, klami uwierzcie, że słucham zaleceń weta i słucham konia
Henbed, z Tobą nie będę dyskutować bo reprezentujesz niski poziom. Przepraszam za post pod postem ale skasowało mi część wiadomośći. Myślę, że można zakończyć juz ten lincz 😉
Spoko  😀  he he
Dramuta12, Za mało widać. Za daleko.

Lilu11, Nie najlepszy film, ale w momentach, w których coś widać, można powiedzieć tak:

-Jak na fryza (fryzopodobne stworzenie, nie wiem) jest to koń miły, podstawowo wyszkolony i jezdny.
-Robisz masę błędów, bujasz się na wszystkie strony, ale momentami masz całkiem niezłe oparcie na strzemieniu. Akurat w dobrze widocznym momencie (od 2.12) masz całkiem dobre oparcie.
-Przy czym około 2.15 widać dosiad majtkowy, czyli rękę, zamiast podążającą za głową konia - ręce "w majtkach". 😉
-Około 2.43 -tu najbardziej widać jak łapiesz się siodła/konia łydkami/kolanami, zamiast zrobić z nóg luźną sprężynę, opartą na strzemionach.

Dużo do poprawienia, ale też dużo do pochwalenia. Np. podoba mi się moment 0.46 - umiesz ładnie ruszać biodarmi/miednicą wraz z koniem, nie puszczając przy tym kontaktu.
Z błędów: Gubisz kontakt, nie wracasz w siodło po skoku, momentami zakleszczasz się... takie tam... normalne błędy.
Powiedz jak sama to oceniasz, z kim jeździsz, na co ci zwraca ta osoba uwagę...?
Ogólnie obrazek nie najgorszy i dobrze rokujący, pod warunkiem dobrej pomocy z ziemi. 🙂


A! I siodło na maksa nie pasuje! Zatrzymaj na 0.19. Łopatka pod siodłem. Zapraszamy do wątku "dopasowanie siodła".


Siodło już zmienione zmienione 🙂 Dziękuję za poprawki 😉 Najbardziej mnie rozbawił dosiad "majtkowy" ale cóż wiem że to prawda 😀 Za nisko trzymam ręce :P
Jeśli chodzi o to z kim jeżdżę to głównie sama. Dlatego zadałam pytanie 🙂 Od czasu do czasu z trenerem (ale to bardzo żadko), a przy skokach pomaga mi własciciel konika lub ewentualnie mój chłopak który równiez jeździ.

Pierwsze zawody 🙂 2 miesiące po zajezdzeniu
taka raczej zabawa więc nie krzyczcie  :kwiatek:

Bardzo dawno nie wstawiałam nic do interpretacji, więc proszę was o zdanie. 🙂  :kwiatek:

Niestety nie jesteśmy w stałym treningu skokowym... Koń dużo stoi, więc skaczemy dopiero, jak mam czas na to, żeby być parę dni pod rząd w stajni..
Z tego co ja widzę, to na pewno zaczęłam skupiać bardziej uwagę w dystansie, na dojeździe do przeszkody (a raczej nowy trener zaczął).  😉




💘
SonkowaTak w ogóle to miło Was widzieć w końcu🙂

Co do filmów to ja mogę tylko swoimi odczuciami sie podzielić, mam nadzieję, że uda mi sie ubrać w odpowiednie słowa to co chcę przekazać. Bo ogólnie nie jest źle, obrazek w porządku, ale ja bym chętnie zobaczyła więcej elastyczności w półsiadzie i momentami mam wrażenie jakbyś nie mogła się zdecydować czy usiąść w siodło czy jechać półsiadem, czasami siądziesz na kilka fuli i znowu półsiad. Tu moim zdaniem trochę więcej spokoju, jeśli pólsiad to w dystansie konsekwentnie nie siadając w siodło elastycznie a w zakręcie czy na dojeździe do przeszkody jak siadasz to usiądź porządnie i czekaj na konia (bo tam z raz też niepotrzebnie pojechałaś mocniej albo on zadecydował). Po skoku na 4. filmiku mi się półsiad podoba🙂😉

W niektórych momentach (początek filmu 2.) podniosłabym odrobinę ręce i skróciła wodze tak żeby jednak trochę łokcie były zgięte i też żeby więcej elastyczności tam było, bo w niektórych momentach (tu znowu takie mam wrażenie patrząc na film nie wiem czy tak faktycznie jest w rzeczywistości) szczególnie w półsiadzie gdy masz proste łokcie i dość nisko rękę mam wrażenie, że lecicie na przód i że gdzieś tam go tą ręką próbujesz w dół/bok ściągać. Zamiast tego wolałabym pionowe nadgarstki, zgięte łokcie, wyżej ręka, koń dojechany łydką do ręki, pod górkę i w skoku oddanie ręki głównie w łokciu bazując na elastyczności tego stawu.

I myśl o lądowaniu na strzemionach (końcówka filmu 2.) i generalnie oparciu, puszczeniu nogi w dół wtedy też powinno być łatwiej łydkę nieco uspokoić.

Miałam wenę więc się rozpisałam, ale tak jak mówię to są moje jakieś tam pierwsze odczucia niewidząc Was na co dzień itd, więc możesz sobie to skonfrontować z tym co czujesz i na ile znasz swojego konia i może akurat coś skorzystasz a może nie🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 maja 2015 17:13
Sonkowa robisz w galopie takie półsiadodupoklepy - nie wiem jak to nazwać  😡  To są małe przeszkódki i bardzo duże odległości między nimi - próbowałaś przejechać to w pełnym siadzie? Koń idzie mało energicznie - spróbuj siąść w siodło, dojechać go porządnie przed przeszkodą i po przeszkodzie znowu siąść w siodło i jechać równo, tak jakby tej przeszkody tam nie było. Do kolejnej masz kilometry drogi. Co tam się stało na pierwszym filmiku, że przeszedł do kłusa przy klepaniu?  😉
Magdzior mam straszny problem z tą wodzą... cały czas mam za długą..  😵 Jeśli chodzi o półsiad, to zaczęłam go robić w dystansie. Wcześniej jeździłam w pełnym siadzie, strasznie pompowałam, przez co on się nie podstawiał i chyba nie było nam to na dobre... W siodło siadam przed samą przeszkodą. Ostatnio trener mi kazał też w zakręcie żeby właśnie lepiej go dojechać do tej przeszkody i żeby już w tym zakręcie mi się podstawił. Jak idzie rozwalony to zawsze kończy się to puknięciem. I właśnie jeszcze nie za bardzo wiem, co mam robić w tych zakrętach. Bo czasami usiądę i wysiedzę do końca, a np. na filmiku pierwszym usiadłam w siodło, a później znów wstałam i usiadłam z powrotem przed samą przeszkodą.. Ale myślę, że to na pewno jest do dopracowania.

smarcik tak jak już napisałam, jeździłam cały życie w pełnym siadzie i koń szedł rozwalony, ja pompowałam i on jeszcze bardziej usypiał...
A do kłusa przeszedł bo go zatrzymałam.  😀
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 maja 2015 17:55
A, jak celowo zatrzymałaś to spoko, myślałam że klepanie = automatyczna zmiana chodu  😉 A masz może jakiś filmik z takiego zwykłego galopu w półsiadzie, nie między przeszkodami?
Gillian   four letter word
13 maja 2015 17:57
Sonkowa, życia trochę!
Sonkowa, ode mnie tylko tyle : ogarnij ręce i pamiętaj o ramionach nie kul ich  😉  + jedź tym tym koniem a nie tylko na nim siedź 🙂  W sumie tylko tyle, bo jak na razie nie jeżdżę więc się nie wypowiem
Gillian bata mi zabrali!  🤣

A właśnie, zapomniałam, zabrali mi bata przed skokami, bo podobno coś dziwnego robiłam z rękoma. Nigdy na niego nie wsiadam bez bata!


Tutaj znalazłam coś takiego. Sprzed roku.
Koń był w treningu.. I miałam bata.  🤣



edit.
Tu jest sprzed 2 tygodni.

https://docs.google.com/file/d/0BzIXSBZMqBx5ZkZVNVBjU2I2MEE/edit


W sumie jak tak to oglądam, to dużo bardziej podobają mi się wczorajsze filmiki. To nie są przeszkody, do których muszę mieć tempo, a miałam przynajmniej czas do ogarnięcia dystansu..
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 maja 2015 18:30
Sonkowa to nie kwestia tempa, jest spoko, to kwestia braku energii. Koń jest rozwleczony i tupta sobie do przodu tym galopem. Ale może tylko na filmiku tak oto wygląda  😉
Sonkowa Myślę, że gdybyś ciut uniosła rękę zamknęła nadgarstki (nie wiem jakie teraz są bo na filmie to mało widać), cofnęła ramiona jak dziewczyny wspomniały to byłoby dużo lepiej tez z tempem tzn z tym żeby galop był okrąglejszy. Staraj się nie pompować go górą ciała, ale ustawić na odpowiednie tempo, zamknąć w łydkach i.. jechać🙂 Nie pozwolić na rozpadanie się, każda fula podparta łydką ale bez zbędnego pojeżdżania, a i jednoczesnie półparady żeby nie rozpędzał się a zaokrąglił galop.

Co do połsiadu to właśnie możesz zakręty wykorzystać na podstawienie i zaokrąglenie i wtedy faktycznie lepiej siąść w siodło ale jak do przeszkody po zakręcie masz blisko to ja bym już nie robiła potem półsiadu bo powstaje chaos.

Na tym filmie z zeszłego roku rzeczywiście jest bardziej chaotycznie, ciasne zakręty itd więc trudno porównywać, teraz moim zdaniem brakuje takich własnie kilku detali i będzie to fajnie wyglądało🙂

Wiem, że łatwo się mówi a trudniej zrobić ale jesteście na dobrej drodze🙂

Żeby nie być gołosłowną to tutaj masz mój filmik z zeszego roku --> klilk . Idealnie nie jest i jeśli ktoś a ochotę coś skomentować to chętnie posłucham, ale widać rękę moim zdaniem w dobrym miejscu w większości przypadków i tempo też jest ok (jak dla tego konia), widać też, że wiekszosć jadę półsiadem a siadam w siodło jak jest potrzeba czyli w tej linii 3-4, gdy trzeba było go skrócić i w zakręcie przed.

Dobra, wracam do anatomii choc fajnie się tu z Wami ogląda i komentuje.....pojeździłabym!
Wydaje mi się, że jest w miarę podstawiony w zakrętach. Tutaj np. mam wyciętą klatkę z jednego filmu. Jak w innych miejscach pozatrzymujesz, to też to widać.



On nie ma jakiegoś wybitnego ruchu. Chodzi jakby miał protezy.  🤣 Przez to ten obraz też jest w jakiś sposób zakłócony.
Oprócz tego jest straaaasznie do pchania. To też nie ułatwia...

Ale takiego sobie go mam i nie narzekam.  😜


Z ręką mam ogromny problem... wiem...  😵
Sonkowa, żeby koń mógł pod Tobą galopować, musisz mu na to najpierw pozwolić. Za mało u Ciebie podążania za ruchem jego grzbietu w półsiadzie, powiedziałabym, że w każdej foule go troszkę blokujesz. Każdy krok galopu to ma być zagalopowanie. Obojętne czy zwalniasz czy przyspieszasz, Twój dosiad ma być w galopie.
Wbrew pozorom im spokojniej będziesz na koniu siedzieć i mniej wykonywać ruchów, tym chętniej koń pod Tobą będzie szedł.
🏇 mi się podoba  ogólny obrazek
Sonkowa, mam wrażenie, że twój jest bardzo podobny do mojego. Dlatego mam nieco inne komentarze niż reszta. Uważam, że dużo lepiej "rozwiązałaś" swojego konia, niż ja swojego.
Widzisz, konia z możliwościami, a bez drivu - takiego oczywistego "iścia" na przeszkodę, i bez wyniosłego galopu - jeździ się specyficznie.
Znajdź sobie filmiki Jappeloupe'a - i zobacz, jak wyglądają przejazdy. One nie wyglądają tak dlatego, że to dawno temu było, tylko dlatego, że to szczególny typ konia.
Uważam, że intuicyjnie (?) dobrze odgadujesz, jak trzeba jechać tego konia.
Poprawiłabym: kierownicę. Żadnej jazdy na wewnętrznej wodzy w zakrętach! Ma wychodzić z zakrętu jak napięta sprężyna. Sprawdź, jak zadziała wzmożona kontrola zadu - cofanie łydki na tyle, żeby dokładnie upilnować zad w łuku. W pracy na płaskim pilnuj, żeby nie oszukiwał cię fałszywym wygięciem, żeby naprawdę odpuszczał w boku (przy wygięciu) i przenosił impuls do pyska (a przytrzymanie do zadu) a nie tylko wdzięcznie wygiął szyjkę (i zad) i udawał elastyczność. Wypracuj, żeby ten koń stale(!) lekko przybierał do przeszkody. Niczego tutaj (jeśli się nie mylę) nie rozwiążesz ani pchaniem dosiadem ani "pozwól mu galopować". Tu trzeba sposobu, żeby odwołać się do mentalności konia, tak jeździć, żeby zaczął być głodny skoku.
Poradzę ci też, żebyś... zmierzyła tempo. Porównała sobie: stan faktyczny (wyznaczone odcinki/wielkie koła, jakby tor; stoper), twoje odczucia z siodła, wrażenie tempa osoby z ziemi. Bo możesz się zdziwić. Nie jest przypadkiem tak, że wydaje się, że koń galopuje wolno, anemicznie, a czasy dziwnie krótkie? Powinnaś kierować się tempem faktycznym (a wcześniej porównać swoje odczucia), pamiętając, że on pewnie potrzebuje nieco szybszego niż założone dla parkuru. Ale tylko nieco. Jeśli tempo będzie ok - czyli np. 375 m/min przy parkurze 350 - wrażenie "anemiczności" - zwyczajnie olej.
Natomiast musisz(!) uzyskać drive do przeszkody. Żeby się waliło-paliło. To jest tricky, bo absolutną większość koni trzeba uczyć równej jazdy, a (jeśli się nie mylę) nasze konie - wręcz odwrotnie. Dopóki nie będziesz miała zawsze(!) nieco w ręku przed przeszkodą (przed przeszkodą, nie w zakręcie) - nie pojeździsz sobie specjalnie. Jeśli to ci się uda - żeby koń szedł na przeszkodę - będziecie mogli śmigać wysooko! I skutecznie.
halo widzę, że ty najbardziej wiesz o co mi chodzi.  😉

Jeśli chodzi o tempo to własnie mam odwrotne odczucia. Mam wrażenie, że koń pędził w parkurze a okazuje się, że ledwo galopował.. Ale z drugiej strony wiem, że jak go zacznę gonić to on zacznie się nakręcać, ścigać, rozciągnie się i zawsze skończy się to zrzutką albo w najlepszym przypadku puknięciem...

Na tych filmikach może i wolno galopuje, ale moim zdaniem dobrze. Na pierwszy rzut oka może nie wygląda to zbyt dobrze. Trzeba się porządnie przyjrzeć na żywo albo właśnie robiąc tak jak mówiłam- zatrzymać sobie filmik i zobaczyć jak rzeczywiście to wygląda. Bo moim zdaniem na zdjęciu wyciętym z filmu, które wstawiłam jest dobrze ustawiony w zakręcie i wyjeżdżając z takiego zakrętu odda dobry skok. To jest jednak folblut i jak mu się pozwoli galopować to później jest problem z jakąkolwiek kontrolą, bo on myśli wtedy o galopowaniu a nie o skokach... 
Oprócz tego on ma naprawdę specyficzny ruch, przez co cały obrazek też średnio wygląda... Ale ruchu nie zmienię.

I to w sumie nie jest tak, że on nie idzie chętnie do przeszkody... On idzie, skacze ale swoim tempem. Nauczyłam się w miarę nic przed samym skokiem nie kombinować, bo wiem, że on sobie sam poradzi a jak za dużo zacznę plątać to wyłamie...
Tutaj mam filmik jakoś z zimy na cordeo. On sobie idzie swoim tempem, ja mu ręką nie przeszkadzam..



A jesli chodzi o kierownicę to to chyba nasz największy problem...  😵
Sonkowa, koniecznie zmierz tempo, różne tempa. Też mi się wydaje, że na filmach galopuje optymalnie, ale powinnaś to wiedzieć! Jakim tempem w m/min. kiedy idzie koń. Bo, podejrzewam, twoje wrażenia z siodła są słuszne. Gdy masz wrażenie, że zap* - to zap*, choćby z boku wyglądało to na slow motion.

Ale zdjęcie z najazdu nie jest si. Popatrz na swoją wewnętrzną rękę: działa w dół i do uda. Ucz się jeździć zakręty równo na obu wodzach, nadając wygięcie w stronę zewnętrznej.
No właśnie na tym treningu we wtorek, z którego wstawiłam filmiki miałam wrażenie, że koń idzie dobrym tempem. Miałam czas żeby wszystko na spokojnie ogarnąć. A tutaj czytam, że koń nie galopuje... Wiadomo, że jakby stało wyżej, to tempo też trzeba wzmocnić ale te przeszkódki mają z metr albo i nawet nie to po co? Tym bardziej, że wydaje mi się, że jemu to tempo pasowało. Przed szeregiem stało się coś dziwnego ale to już ja za dużo kombinowałam..

Jesli chodzi o zdjęcie to chodziło mi bardziej o niego, że on jest poprawnie podstawiony i z takiego najazdu odda poprawny skok. Ręka nie jest dobra. Zgadzam się ze wszystkimi zarzutami co do niej.  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się