Babka emerytka dostanie nowe ogłowie. Rozważam 4 modele:
Newcastle
![](http://photos05.redcart.pl/templates/images/thumb/3778/700/600/pl/0/templates/images/products/3778/2756b100ec8fdeb948e2b7b0a7af3b4b.jpg)
Stockholm P
![](http://photos05.redcart.pl/templates/images/thumb/3778/700/600/pl/0/templates/images/products/3778/26f6cdc7b523b617946a7980bb53d250.jpg)
Paris, ale chyba mocno przegięte do lasu 😁
![](http://photos05.redcart.pl/templates/images/thumb/3778/700/600/pl/0/templates/images/products/3778/934a45be1136620ab95a28d976adcb3e.jpg)
lub meksykańskie Sheffield
![](http://photos05.redcart.pl/templates/images/thumb/3778/700/600/pl/0/templates/images/products/3778/648214dcedf3c5567dfe113f7092e981.jpg)
W pierwszym i ostatnim uwielbiam wzór naczółka. Przy czym Newcastle jest ultramięciutkie, ale mam do wyboru tylko coba, obawiam się, że nachrapnik będzie za ciasny.
Meksykańskiego nigdy nie używałam, kobyła chodzi w szwedzie lub zwykłym angielskim. Albo bez 😉
Jak myślicie - w co celować?