Wyobraż sobie pięć drągów ułożonych do przekłusowania. Przejedź je do tyłu slalomem 😁. Historia prawdziwa - tak się bawi Adam z Pielgrzymem.
ja też tak ze wszystkimi swoimi końmi lubiłam ćwiczyć 🙂 na S oczywiście jeszcze nie.
Livia, o ile nie będzie pilnej potrzeby to raczej sobie daruję. Ma tam dobrą opiekę, a ja tylko bym mogła "poprzeszkadzać" (coś na zasadzie "nadopiekuńczej rodzinki w szpitalu w odwiedzinach" :hihi🙂 - ja to tam pikuś, jakoś wytrzymam, a grunt to żeby ona doszła do siebie 🙂
Viridila, to dobre wieści🙂 Całe szczęście że stan jest stabilny. Znam dwa konie po takich operacjach i oba śmigają zdrowe.
Chyba dziś spróbuję wsiąść już na Bacardi. Pora rzucić kilka drągów i zobaczyć czy jest moc. 😅
Sierra i Euphorycznie- posłuchałam Was wtedy, zdjęłam gips i jest duuużo lepiej🙂 W stabilizatorze, ale chodzę🙂 Jak to dobrze czasem napisać na re-volcie o swoim problemie🙂😉)
Czy ktoś z Was zamawiał w Kraemer? Wypatrzyłam ładne koszule po 60 E, tyle, że ni w ząb nie znam niemieckiego ani żadnego z dostępnych na stronie języków.
Złota nie może być, że fizjoterapeuta się przydał. 😜
Super, że lepiej Ci! Ja zamawiałam a też bynajmniej nie należę do zgermanizowanych.
Tłumacz google dał radę - jednak jeśli będę jeszcze coś zamawiać to już tylko klasyczny sprzęt. 😎
Viridila bardzo dobre wieści i oby takie pozostały.
Muchozol sto lat! Więcej takich rocznic.
Mimochodem dodając, właśnie z siwą minęły mi cztery lata.
Złota świetnie się czyta, że Ci zdrowie dopisuje. Teraz pewnie z górki.
Livia dać Ci mojego konia? Ona uwielbia się cofać. 😁
Melduję, że miałam ostatnio przyjemność wsiąść i poczuć na własnej dupie, co to jog i lop.
Napiszę tak...
Zakochałam się! 😍
Muchozol, o jaa, dla mnie to brzmi jak niewykonalne 😁 Ale zabawa pewnie fajna, może kiedyś do tego etapu dojdziemy 😀
Viridila, rozumiem 🙂 Po prostu myślałam, że może będzie okazja się poznać, ale to może przy bardziej szczęśliwych okolicznościach 🙂
Złota, ja zamawiałam z Kraemera i to nie raz, wszystko bez problemu - tylko ja coś po niemiecku kojarzę 🙂 Ale po angielsku też spokojnie można napisać. Dobrze, że ze zdjętym gipsem jest lepiej, życzę szybkiego powrotu do pełnego zdrowia 🙂
maluda, wszystkiego dobrego dla siwej i kolejnych super lat razem 🙂 Twoja by sobie pewnie poradziła w tej Lce, a u nas takie rzeźbienie krok po kroczku 😉
Siwa lubi się cofać to fakt, ale jeszcze ułożenia L nie próbowałyśmy.
Dacie radę. Każdy sukces ma za sobą wiele godzin prób i błędów, ale w innym wypadku nie byłby tak satysfakcjonujący.
maluda dziękuję 😀. Wam również życzę 100 lat i zdrowia 🙂.
Livia na wszystko przyjdzie czas 🙂. I tak robicie szybko postępy 🙂.
Nie dziękuję - zapeszyć nie wolno.
Bosal powinien dojść na początku następnego tygodnia. Pochwalę się zdjęciami jak tylko będę miała go w domu. Ze zdjęć od wykonawcy prezentuje się okazale.
maluda, bardzo fajnie! Widziałam zdjęcia na facebooku i faktycznie bardzo ładnie ten bosal wygląda 🙂
A my jesteśmy częściowo uratowani - nie będzie cofania w Lce na zawodach, tylko po prostu przejechanie jej w przód. Więc możemy się w całości skupić na nauce przechodzenia drągów i może ogarniemy w te dwa tygodnie 🙂
Też jestem zadowolona z wykonania, ale to wrażenia wizualne, a ja muszę to dotknąć i przekonać się jak z jakością splotów.
A zdjęcia, które wstawiłam są przed kolorem właściwym.
Livia dacie radę!
widziałam na FB schematy traila w Karpaczu. Bardzo ciekawe i ... trudne.
A cofanie w L w zeszłym roku schrzaniłam bardzo bardzo. Bacardi robi to z przysłowiowym palcem w ... Mam nadzieję, że w tym roku nie popsuję.
Muchozol, teraz tylko nauczyć się te leżące drągi przekraczać 😂
Złota, dziękuję! U nas poziom podwórkowy i pierwsze takie zawody, inaczej w ogóle pewnie nie zaczęłabym ćwiczyć drągów i eLek, bo to jeszcze nie ten etap 🙂
Jak puknie drąg to pikuś. Bacardi nadepnęła na koniec drąga a ten podniósł się na pół metra. I opadł z hukiem🙂
Dobrze, że reszta jakoś nam poszła... choć Bacardi była tak nabuzowana podczas przejazdu, że jakbym odpuściła wodze to radośnie galopowałabym naokoło hali.
Livia trzymam kciuki, będzie dobrze napewno! Jestes zgrana z koniem, a to najważniejsze. I koniecznie wstaw fotki albo filmik jak będziesz miała🙂
Dzięki dziewczyny! :kwiatek: Poprosiłam kilka osób, żeby robiły mi zdjęcia w trakcie przejazdów, filmik może też się uda jakiś nakręcić 🙂 Tylko z freestyle'em jeszcze kombinuję układ.
A jedziesz z kimś od nas (forum)?
Edit:
Ostatnio przysiadłam nad pewnym problemem i nadal nie znalazłam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi zatem...
Używał bądź używa ktoś derki siatkowej, bez miejsca na siodło, do jazdy? Ciekawi mnie kwestia czy to ma racje bytu - nie obetrze konia itd.?
Nie spotkałam jeszcze takiego tworu, który byłby dostosowany pod west.
Maluda ja zwykła derkę siatkowa bez dziury brałam i zakładałam tak - pad- derka na pad i na to siodło. Sprawdzało się.
Maluda
http://www.kraemer-pferdesport.de/STONEDEEK-nbsp-Fliegen-Ausreitdecke.htm?websale8=kraemer-pferdesport&pi=182059&ci=247606
Dziękuję za link!
Problem polega na tym, że nie umiem ściągać towaru ze sklepów zagranicznych. Chyba muszę się naumieć.
Muchozol a co - dupka boli? : D
Dodofon dzięki!
Mam właśnie zwykłą derkę i kombinuje - spróbuję tak.
maluda, nikogo z forum raczej nie będzie, to naprawdę będą podwórkowe zawody. Co do derki, ja mam zwykłą Busse z dziurą na siodło, niby to jest pod klasyczne, ale moja westówka też się w tej dziurze mieści 🙂
Muchozol, generalnie jeden z konkursów to freestyle. Ma polegać na fajnym przebraniu i pokazaniu dowolnych rzeczy z koniem. I przez tą dowolność kompletnie nie mam pomysłu na to, co mogę / powinnam pokazać 😁 A w tym twoim siodle tak ciężko się siedzi? Czy zmiana dosiadu na pleasure'owy daje w kość?
Zobaczę jak to będzie, bo jeżeli sposób Dodofon się sprawdzi to nie będę zamawiać kolejnej derki.
maluda, tez tak załkadałam jak Dodofon, i pod klasyka i west.
najchętniea ta deca - z szyja i klapą pod brzuch. jedyny nerw to popreg i brzeg derki pod nim wypadajacy. ale nic sie nigdy ne obtarło.
[quote author=horse_art link=topic=27.msg2375832#msg2375832 date=1434277924]
maluda, tez tak załkadałam jak Dodofon, i pod klasyka i west.
najchętniea ta deca - z szyja i klapą pod brzuch. jedyny nerw to popreg i brzeg derki pod nim wypadajacy. ale nic sie nigdy ne obtarło.
[/quote]
Świetnie!
Jest dla mnie nadzieja.
Muchozol wada postawy czy po prostu fizyczne przyzwyczajenie do krzywizny?