Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
24 września 2015 13:52
Quendi, dasz radę!
maleństwo, hihi no trochę nas się wtedy rozsypało 🙂 Aż ciężko uwierzyć, że to już rok...
o jezu cewnik....ja po nim miałam krzyżowe, a potem zwykłych po oksytocynie nie czułam...zakończyłam cc interwencyjnym i to było głupie, że ta cc nie była z marszu po braku rozwarcia po cewniku, bo na skurczach spadało tętno u dziecka...
Quendi masz KTG często? Trzymaj się!

śpiworek miałam z baranem, przedłużany i długo służył http://www.smyk.com/womar-spiworek-do-wozka-z-regulacja-dlugosci-welna-no-20,p1045558233,swiat-niemowlaka-p
Dzięki dziewczyny  :kwiatek:

KTG mam średnio co 3 godziny a w międzyczasie z doskoku samo słuchanie tętna. Jutro ostatnia próba, ale nie robię sobie wielkich nadziei..przeciwnie, bo czuję, że Mała strasznie podjechała mi do góry  🤔
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
24 września 2015 20:29
Quendi - a ile dni jesteś po terminie, że tak usilnie próbują Ci wywołać poród?
Wizja 12.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
24 września 2015 22:12
Aa. Myslalam, ze mniej. To trzymam kciuki za ro, zeby wszystko było ok, niezależnie od tego czy urodzisz naturalnie czy przez cc. Trzymaj sie dzielnie. Wiem, ze czekanie jest najgorsze. 
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
25 września 2015 06:24
Milena rozpoczęła dziś dzień o 1.15. O 3.30 łaskawie zasnęła. I na całego obudziła się o 5.15. Potem juz tylko faza jęków, histerii i akcji w stylu "ja chce tam iść, ja to chcę, dawać!, teraz natychmiast!!!"
Tomek wrócił z nocki i ją teraz uśpił. Pewno mam jakieś 30 min 🙁 Spać nie idę bo i ta k nie zasnę 🙁
padam
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
25 września 2015 07:03
leosky, współczuję. Miałam wizję podobnej nocy, bo Hania po całym dniu szaleństw padła o 17 i za nic nie mogłam jej obudzić, a o 20 to ona już normalnie zasypia. W końcu po prostu na siłę ją obudziłam, bo gdyby nie to, to pewnie miałabym noc podobną do Twojej.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 września 2015 20:24
No to mamy pierwsze choróbsko. cała trójka smarka. Kalina co kichnie, to gil do pasa, poza tym humor zacny. Jej tata genialnie jej dogląda, psikanie solą fiz. do nosa i frida tak zrobione, ze dzieciak, zanosząc się śmiechem, sam nadstawiał nochala... Zeżarła, umyła zęby i śpi. Podwyższyłam łóżko i łóżeczko.
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
26 września 2015 07:20
Quendi i Chuda, co u Was?
Ja jeszcze w dwupaku. W srode mam sciagany pessar wiec pewnie wtedy cos sie ruszy
Mała Quendi od wczoraj na świecie 🙂 szczegółów nie znam
O Jezu! Gratulacje!  😅
Dużo sił i zdrowia dla Mamy, Maleństwa i Taty 💘


[size=16pt]PYTANIE za 100 punktów:

Czy możemy zebrać tu dane (SONDA) kiedy Wasi (pytanie do Matek) mężczyźni świadomie podjęli z Wami decyzję o pierwszym potomku? 
:kwiatek:
Hurra! 😅
Quendi, czekamy z niecierpliwością na relację! 😀

Thymos, Nie podjęli. Ja też nie podjęłam. 😁 Nasz potomek podjął decyzję za nas. 😉

maleństwo   I'll love you till the end of time...
26 września 2015 10:44
Brawo!

Thymos - u nas też "samo się". Mąż mi powiedział, że skoro ma nową pracę, to jakby coś, to damy radę. Nie wiedzieliśmy, że byłam wtedy już prawie w 6 tygodniu :p
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
26 września 2015 10:54
Thymos ...hmm u nas podobnie  🤣 Samo wyszło  😂

Quendi  😅

Maleństwo na katar polecam na stopy oliwę z oliwę z czosnkiem i na to skarpetki. Nie pytaj mnie czemu to działa  😁 Bo nie wiem jak to możliwe...ale działa i katar znika.  😎
Quendi gratulacje 😅
[quote author=zduśka link=topic=74.msg2426144#msg2426144 date=1443261265]

Maleństwo na katar polecam na stopy oliwę z oliwę z czosnkiem i na to skarpetki. Nie pytaj mnie czemu to działa  😁 Bo nie wiem jak to możliwe...ale działa i katar znika.  😎
[/quote]

zduśka, ale dajesz z kawałkami czosnku ? Nie odparza się? ja bym dała oliwowy wywar😉 w sensie wymoczyć z tym czosnkiem oliwę, ale potem czosnek wyjąć. I dopiero potem na nogi w skarpety i dobranoc.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
26 września 2015 11:21
zduśka, hahaha, to stopy nie dosc, ze serem, to jeszcze czosnkiem beda walic... Doooobre. A serio - ona nie chodzi w skarpetach. Tylko do snu i na dwor.
Dzis rano pobspaniu byla w rajstopach, poslizgnela sie i zaryla buzia w stolik. Wyglada jak czlowiek z blizna, ma sina szrame na caly policzek...
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
26 września 2015 11:27
Deksterowa wyciskam czosnek do 2 łyżeczek oliwy.  Zostawiam na 5 minut i nakładam na stopy. Ale możesz zrobić tak np o 16 , zostawić do wieczora a później przecedzić czosnek aby grudek nie było.  Ważne aby było mocno czosnkowe  😎

A my jesteśmy po wizycie u kardiologa,  mamy niedomykalność zastawki płucnej i trojdzielnej z widoczna falą zwrotną oraz dodatkową strunę rzekomą w serduszku.  Generalnie kardiolog pocieszył,  że jest to jeszcze na granicy normy i mamy się niczym nie przejmować.  Czeka nas tylko kontrola w wieku 3 i 6 lat. Uff

Do okulisty na niekłańską nie ma już zapisów  😎 więc zez na razie musi poczekać  😁

Maleństwo mój mąż stwierdził,  ze to hardcore smrodowy  😁
Fajnie macie. Mi samo nie wyjdzie, mam plastry :/
Nadal wnioskuję o sondę. Dla Wpadkowiczów też 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
26 września 2015 12:03
BTW, deksterowa, wrzuć to foto w łóżeczku, urocze jest!
Quendi gratulacje!  😅

Thymos u nas to samo - mały zdecydował 😉
Thymos, u mnie chłop męczył kilka lat, aż ja dojrzałam do decyzji i pozwoliłam sobie na "niebezpieczny" sex 😉 . Więc może nie było to zaplanowane w sensie z kalendarzem i termometrem, ale jednak świadome odstawienie zabezpieczenia i licząc się z konsekwencją.
u mnie było bardzo zaplanowane 🙂 ekspresem poszło. Mąż nie dawał mi żyć.
U nas to była niby świadoma decyzja, ale skojarzona z wyjazdem wakacyjnym, pierwszym od lat, więc wszystko wydaje się wtedy takie super, w różowych kolorach i w ogóle 😉 No i się zdecydowaliśmy nie zabezpieczać i od razu Milan skorzystał z okazji 😉 Śmieję się, że była to taka kontrolowana wpadka.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
27 września 2015 05:56
Maleństwo jak siniak Kalinki ? Bolo ma regularnie rysy bojowe  😎 😎 Wczoraj zaliczył lot z lóżka - ale wstał i pobiegł dalej.

A ja dzisiaj mam dzień koński, mąż zostaje z dzieckiem a ja jadę do stajni  🏇 Mam zamiar pojechać w teren...obym się nie zabiła  😁

Wrzucam zdjęcie Bolka
maleństwo   I'll love you till the end of time...
27 września 2015 09:38
zduśka, ano sinior jest:

Moje dziecko wojny. Nic, taki etap. Ale ciężko patrzeć.
Bolo wypaśny. I jaką ma grzywkę na Piasta Kołodzieja 😉

Dziewczyny, czy taki 14- miesięczniak może już mieć lęki nocne? Drugą noc Kaliszek mi się zrywa z rykiem jakby ze skóry obdzierali. I niebwiem, wina choroby, czy to to...
slojma   I was born with a silver spoon!
27 września 2015 09:53
malenstwo moze kilka dni temu Vivi miala jakies koszmary. Bala sie zasnac, przytula sie do mnie I nie chciala spac obok tylko na mnie. A sinol niezly u Kalinki. My jeszcze mamy slad na wardze.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
27 września 2015 10:06
slojma, no wlasnie to jak koszmary wygladalo, jeczala przez sen, machala odnozami, a potem ryk i strasznie trudno ja uspokoic. Az sie przerazilam, ze ja cos boli, ze to cos neurologucznego... No ale w koncu sie uspokoila i zaczela biegac, chichrac i bawic sie (co z tego, ze byla 3 w nocy...).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się