Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
Porobiły się nam jakieś paskudne odparzenia z przodu, na wargach sromowych. Stosowałam sudocrem, penatem i nic. Rany jakby połączyły się w takie większe bąble. Dodam że na prawdę dbam o higienę, przebieram bardzo często. A i po nocy są niemal niewidoczne. Najgorzej wieczorem. Czym wy traktujecie takie paskudztwo?
Donia a może lepiej pokazać to lekarzowi? Dobierze odpowiedni preparat lub lek. Nasza nefrolog mówiła że w przypadku mocno, żywo zaczerwienionych warg można zastosować clotrimazol. Ale kurcze jak ty piszesz o ranach to może lepiej się skonsultować. O infekcje nie trudno. A że to blisko cewki moczowej to może iść w górę (odpukać).
leosky ale mnie wystraszyłaś. Jutro się umówię do naszej Pani doktor prywatnie, bo w przychodni to olewka totalna.
Donia,a sypanie mąka ziemniaczana nie pomaga? Albo nawet kąpiel z dodatkiem krochmalu?
Coś więcej o Kubusiu? Mały rozbojnik w domu, w przedszkolu anioł (podobno). Bardzo odporny na ból, dlatego najlepsza rozrywka jest budowanie wszelkich skoczni, z których może jeździć swoim Motorkiem/samochodem bądź skakać 😵 Uparty, po mamusi, prędki po tatusiau. Gada jak najety, nawet to czego nie powinien 😀 Nie lubi chodzić (to po mnie), wiec na spacery ciężko z nim chodzić. I ostatnio bardzo próbuje wymuszaj...czasami mam w domu takiego Piotrusia jak w filmie 'Kogel mogel' 😉
Uwielbia konie! 🙄 nie obejdzie się bez przejażdżki jak że mną pojedzie.
Donia spokojnie, nie miałam takiego zamiaru :kwiatek: Ale może szybciej uda sie pomóc dzieciaczkowi i dobrać coś odpowiedniego z pomocą lekarza. I ty szybciej się uspokoisz i nie będziesz rozmyślać o tym co by tu zastosować. Tak myślę.
akzzi, sypanie mąką, głównie u dziewczynek jest dość ryzykowne.
Donia Aleksandra, u nas zawsze pomaga linomag, ale to praktycznie to samo co sudocrem, więc pewnie nie pomoże.
My w naszym a4 kombi musimy docelowo zmieścić cały dziecięcy majdan + dwa owczarki 😀 super sprawą jest gondola składana na płasko.
Z nowości to Alicja wczoraj zaczęła przewracać się z brzuszka na plecki 🙂😉 Dzielna jest niesamowicie, dziś byliśmy na pobraniu krwi do badań i tylko przyglądała się pielęgniarce z oburzeniem 😂 Wczoraj mąż zadzwonił do przychodni i wyszło że Ala nadal nieszczepiona (nie wyszło wcześniej bo karta uodpornienia leży u nas w domu celowo) no i oczywiście jazgot że jak to tak.. Teraz został utworzony front przeciwko mnie w postaci męża, teściowej i mojej mamy. Decyzji nadal nie podjęłam, najpierw chce zobaczyć wyniki badań.
Julie, Kasia Konikowa, dziękujemy :kwiatek:
DoniaAleksandra, u nas takie paskudztwo pojawiło się po zmianie chusteczek na pampersowe, może też coś zmieniłaś ostatnio? Ja każde odparzenie myje wyłącznie wodą i dużo wietrze. U Darka linomag czynił cuda, Emilce pomaga tylko nivea na oparzenia.
Dostałam zdjęcia z wakacji (wreszcie 😁 ) i chciałam się pochwalić córką 😉
my_karen ale podobna do Darka!!!!
CzarwonicaSa nieźle się uśmiałam, #3 i #5 najlepsze 🤣
co wy wiecie o małych samochodach-aktualnie nissan micra pińciodrzwiowy 😎. wszystko się mieści-dwa foteliki, spacerówka parasolka, 2 psy (niemałe) + dwójka dorosłych 😎. tylko brzuch trzeba wciągnąć 😂. plus bagaż dla wszystkich na tydzień i heja na działkę.
my_karen, jaaa, ile bobasów na raz! I faktycznie, mega podobne do siebie te Twoje dzieci.
Lotnaa myślę ze poprasuj przynajmniej ze 3 pierwsze miesiące 😉 ja prasuję wszystko do tej pory, ale ja lubię jak ubranka są ładnie wyprane i wyprasowane i nie sprawia mi to kłopotu.
Dzionka nie spiesz się ze spacerówką, im dłużej w gondoli tym lepiej, dopóki mała nie będzie siedzieć chociażby z podparciem to nie ma co. Najlepsze dla małego kręgosłupa, aby go jak najdłużej nie obciążać. Ja przeszłam na spacerówkę ok 8 m-ca.
Donia niech lepiej obejrzy lekarz, może to być jakaś infekcja bakteryjno - grzybicza i trzeba smarować specjalnym kremem.
Mazia, tak jak pisałam - mam spacerówkę kładzioną na zupełnie płasko. Chcę się w nią przesiąść, bo ma super "zawieszenie" i można śmigać po każdym terenie, co w wakacje się przyda 🙂 Do siadania, sadzania i prowadzania za rączki zdecydowanie nikomu się nie będzie spieszyć 😉
my_karen, ta dwójka z tyłu to bliźniaki? Ale przedszkole, śliczna mała 🙂
Lotnaa myślę ze poprasuj przynajmniej ze 3 pierwsze miesiące 😉
Ale po co?
Dzionka co to za spacerowka bo brzmi fajnie?
Ja też uprasowałam dwa razy - pierwszy i ostatni 😉 90% ciuchów miałam używanych, reszta ze sklepu - to ten raz chciałam "wyparzyć". Teraz ani mi się nie chce, ani nie mam jak i kiedy. Choć czasem trochę głupio, że kiecka wymięta taka 😉
nerechta, i'coo peak air 🙂 Naprawdę niezła terenowa fura 😀
Kurde, jestem leniwa od samego początku, bo też planowałam tylko raz wyprasować. Potem pewnie będę prasować te eleganckie, typu kiecki czy białe bluzeczki. Reszty nieee 😉
[quote author=Mazia link=topic=74.msg2459075#msg2459075 date=1448969464]
Lotnaa myślę ze poprasuj przynajmniej ze 3 pierwsze miesiące 😉
Ale po co?
[/quote]
Zbieram wywiad - moja mama mówi, że koniecznie tak 🤔wirek: W necie też tak czytam. Po pierwsze, ma to pozabijać bakterie i takie tam, a po drugie, na początku skóra dziecka jest bardzo delikatna, a prasowanie trochę ubija tkaninę (czy coś tam coś tam 😉 ). Ale podejrzewam, że szybko mi przejdzie. Nawet dla siebie rzadko kiedy prasuję, no, chyba, że coś bardziej wyjściowego czy gniecącego się. Chyba szkoda na to życia.
my_karen, ale słodziaki 😍
Do siadania, sadzania i prowadzania za rączki zdecydowanie nikomu się nie będzie spieszyć 😉
a propo prowadzania za rączki, o matko widok mam w oczach do tej pory....
byłam z Aśką na koncercie dla dzieci i było małżeństwo nieco starsze, na oko ok. 45 lat z córeczką wystrojoną oczywiście w sukienkę. Dziewczynka miała ok. 10 m-cy, na pewno poniżej roczku i ta matka prowadzała ją pod paszki a dziewczynka ciągała nóżki po podłodze... koszmar. Tatuś oczywiście non stop robił zdjecia 😵
[quote author=Mazia link=topic=74.msg2459075#msg2459075 date=1448969464]
Lotnaa myślę ze poprasuj przynajmniej ze 3 pierwsze miesiące 😉
Ale po co?
[/quote]
po to, że prasowanie niszczy wszystkie drobnoustroje. Nie twierdzę, że jak nie wyprasujesz to się stanie coś złego, ale noworodek nie ma żadnej odporności i lepiej chuchać na zimne....
my_karen, ale fajna ekipa!
A ja tam lubię prasować. Prasowałam od początku i prasuję nadal wszystkie rzeczy małej. Naprawdę sporadycznie zdarza się, że czegoś nie założę, ale robię to raczej ze względów estetycznych, a nie higienicznych, bo w takich czystych, wyprasowanych i bez bakterii ciuchach, mała potrafi wyjąć psu kawałek jabłka z paszczy i sama zjeść 😉
Dzięki Dziewczyny :kwiatek: uwielbiam ją. I faktycznie z wiekiem są do siebie coraz bardziej podobni. Tylko Emilka nie ma tych cudnych doleczkow jakie ma Darek 😉
maleństwo, to był mini zlot rodzinny, oprócz tej trójki był jeszcze Darek i 3letni brat bliźniaczek.. wesoło było 😉
Dzionka, tak, to bliźniaczki siostry, urodzone w 25 tygodniu, obecnie mają 18 miesięcy i wymiatają 😉
A ciuszki przy Darku prasowałam dość długo, przy Emilce tylko pierwszy rzut. Chętnie bym dalej prasowała bo ciuszki robią się mięciutkie, ale nie mam czasu i teraz obowiązkowo prasuje tylko koszulki do przedszkola 😉
A Emi chora i siedzimy w domu. ..
No to ten...naliczyłam już 3 czerwcowe przyszłe Mamuśki😉 ja będę 4..kto jeszcze, kto? 😉
Ogólnie tragiczne nudności i bóle brzucha mnie męczyły, ale żaden z moich dwóch lekarzy nie chciał dać zwolnienia( jeden na luxmed, drugi prywany-ordynator szpitala w moim mieście), ale "los" mi pomógł, bo się przeziębiłam więc posiedziałam w domu. Wróciłam na 4 dni i Olek po5 mcach przedszkola(dopiero) coś złapał i siedzimy sobie w domu;/
Praca po godzinach( do 21-22, w domu byłam o 23! ) mnie wykończyła i dostałam duphaston (miałam brązowy śluz), ale dalej brak zwolenienia... W pracy po tych akcjach już powiedziałam, zresztą po L4 by sie domyślili i mogę przychodzic później i wychodzic wcześniej( moja menagerka jest w 5 mcu ciązy wiec sie rozumiemy). Nawet teraz nie psioczą, ze mam opiekę na dziecko, tylko piszą abym uważała na siebie😉
7 grudnia idziemy na usg(przezierność karkowa itp na lux med )...ja już sie stresuje i mój mąż(nie wierzy temu lekarzowi) i chce abyśmy jeszcze poszli 14 grudnia(juz mam zapisany termin) do lekarza, który robił nam te badnia wpoprzedniej ciązy 🤔wirek:. Zobaczymy co tam wyjdzie 7 grudnia i zdecyduje..jaki to stres!!
NO rozpisałam ssie..wszystkim czerwcówkom gratuluje!
drobnoustroje zniszczysz na chwile - bo przeciez ciuszek gdzies odlozysz, dotkniesz czy cokolwiek i znowu masz to samo. Sterylne warunki sa dla dziecka zwyczajnie niekorzystne, pomijajac to ze awykonalne 🙂 Jak dla mnie to jedna z rzeczy ktora jeszcze sie ciagnie z czasow naszych babc czy rodzicow a niepotrzebna juz.
Rak (chyba) nie dezynfekujesz za kazdym razem zanim dotkniesz dziecko, ani wszelkich powierzchni z ktorymi ma stycznosc.
my_karen, ojej, cudne! 25 tydzień - zmroziło mnie normalnie. Ile ważyły? Moja pewnie z 700 gramów wtedy, dżizas!!
No i ekspresowo zmieniłam zdanie co do prasowania 😁 Uprasowałam właśnie 2 ręczniczki i milion pieluszek tetrowych i zrobiły się TAK miękkie, że jak tylko będę mogła to będę prasować wszystko jak najdłużej, ot co! Albo mąż będzie prasował, bo dobry w tym jest 🙂 Tak sobie wyobrażam moje macierzyństwo - mam jaki zamysł, po czym zmieniam go pod wpływem doświadczeń w ciągu 5 minut 😉
Olesniczanka, gratulacje!!! Przypomniałaś mi ten stres przed badaniami przezierności karkowej i tych innych parametrów, brr. Zdrówka.
Olesniczanka, czyli w końcu się udało! Ogromne gratulacje!
Dzieki dziewczyny! :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Sama jestem w szoku, bo sie przygotowywałam długo...badania, cytologia, poziom hormonów itp itd..a zaskoczyło za drugim razem 🏇
Myślałam, ze tak najwcześniej koło marca( bo wówczas minąłby mi rok w nowym zespole, tak to trwało z Olkiem, ok 6mcy-a brałam wtedy bromergon-miałam problem z prolaktyna- aby szybciej poszło. W firmie pracuje już kilka lat, dział zmieniłam w marcu...ale nie spotkałam sie z niemiłymi komentarzami, moi menagerowie aż mnie zaskoczyli-menagerka sama w ciąży, manager też zachował sie w porządku).
Juz zapomniałam jaka ta cała ciąża była dla mnie stresująca(taki ze mnie typ ehh), a teraz powtórka..najchętniej usg robiłabym sobie codziennie..wiec przede mną jeszcze 6 mcy paniki 😁 🤦 no i czekam na płec!!!😉 po Olku miałabym ubranka( ale te od 74 bo urodził sie w grudniu wiec niewiele sie pokryje, dla dziewczynki czeka mnie szaleństwo zakupowe! W sumie dla chłopca tez, bo robiłam porządki w ubrankach i dla Olka mielismy głownie wszystko grube-polarowe, body z długim rekawkiem..no zimowy był 😉
Dzionka ale ja pisałam, że one miękną. Ja właśnie dlatego prasowałam 🙂
teraz załatwia to suszarka 🙂
Michał ni z gruchy ni z pietruchy ma 40stupni. Perforacja błony bębenkowej. Jestem przerażona. Boję się o słuch. Laryngolog też. Prawdopodobnie osłabienie organizmu po infekcji i operacji plus zalegająca woskowina doprowadziły do ostrego stanu zapalnego.
Paradoksalnie, już nie boli, bo pękło. To w jakim tempie się rozwinęło wszystko jest koszmarne. Zatrważające jest, że w tym chorym kraju, nie ma gdzie iść po pomoc. Pierwszy kontakt rozkłada ręce, daje skierowanie i co? W ramkę i na ścianę. Na SOR nie, terminy na czerwiec. Prywatnie wypłakałam wizytę wczoraj popołudniu na dziś na 8:45. Pękła dziś w nocy. Dwa antybiotyki. Masakra. Jedyne pocieszenie, że to pierwszy w życiu raz i powinno zadziałać w ciemno. Za to już mam wizję tego co po antybiotyku
Dzionka, miały po 600g i było kiepsko, ale na szczęście super się rozwijają.
Olesniczanka, wiedziałam, że szybko tu zagościsz🙂 gratulacje! :kwiatek:
Edit. Nika77, trzymam za Was mocno kciuki 🙁 masakra jakas. ..
nika77, wiem ze zabrzmi to dziwnie, ale na ucho cudownie dziala sól.
Podgrzana w mikrofali lub na patelni, i wrzucona w skarpetke.
Przylozona ciepla do ucha lagodzi bol i stany zapalne.
U mojego dziecka to dziala ( a z uszami problem mamy non stop ).
sól? kuchenna, biała, jodowana?