Wiosna, wiosna... tak mnie zaskoczył wtorkowy poranek!
![](/galeria/img/152179)
Z wczorajszej przebieżki (cały dzień było słonecznie a oczywiście w teren udało się wystartować dopiero pod wieczór)
![](/galeria/img/152185)
Dziewczynom się zdarzają dyskusje w trakcie
![](/galeria/img/152186)
Wypas
![](/galeria/img/152180)
Praca z liną poziom ekspert 😉
![](/galeria/img/152181)
Pojechali
![](/galeria/img/152182)
W siną dal
![](/galeria/img/152183)
![](/galeria/img/152184)
Ogólnie wszystko płynie... pierwszy raz czuje się pokonana przez podłoże 😵 Błoto na pastwisku, grząsko w terenie - wszędzie! Za tą ziemią tęsknić nie będę.
Za tydzień kolejna przeprowadzka. Byłam pewna, że to już była ostatnia. Człowiek plany robi... 😂
Za to będą bajeczne fotki :P Wracamy do korzeni - górki muszą być! Płaskie jak deska jest mało atrakcyjne 😉 Towarzystwo na tereny zapowiada się kolorowe, nawet bardziej w naszym klimacie niż my 😁
any, wracaj szybko do zdrowia. Łącze się w bólu. Wczoraj mnie laski z wrażenia wpakowały w gałęzie, bo michu postanowił skoczyć kałużę 🙄 Jedno wiem, bele brzoza mnie z konia nie ściągnie, nawet z dwóch! 🤣
P.S. Na koniu moi - wreszcie się doczekałam kilku fotek ^^