Melanie miałam zarówno DM Millenium, jak i Prestige Meredith. Oba siodła w rozmiarze 17", w DM tybinka była robiona niby pod długość mojej nogi (udo), Prestige kupiłam używkę. Sama mam 160cm w kapeluszu, nogi raczej średnie (długie nie są, ale jakaś niskopodwoziowa strasznie też nie jestem, chyba :hihi🙂. O ile dobrze pamiętam, udo mam długości chyba około 34cm. Dużo lepiej siedziało mi się w Meredith, ale na to zapewne złożyło się kilka czynników. Między innymi to, że DM był nowiutki, ja sama siedziałam kiepsko i na 100% przełożyło się to na źle wysiedziane siodło. Potem zmieniłam na Prestige. W Meredith czułam się dużo swobodniej, łatwiej było mi usiąść luźno i dużo łatwiej przychodziło mi zapanowanie nad swoją nogą w skoku. Siedziałam też w Grand Prix (w czasach, gdy miałam już Meredith), ale większym niż 17". Pomijając, że siodło było na mnie za duże, to siedziało mi się ok. Z jednym ale: miałam wrażenie, że siodło ustawia mi nogę mocno w dół jak w ujeżdżeniówce, że tybinka jest dużo mniej wysunięta w przód niż w mojej Meredith i to uczucie bardzo mi nie pasowało.
Tak to wyglądało w DM Millenium:
A tak było w Prestige Meredith:
Niestety mam tylko takie zdjęcia.