JB poczytaj o intencjach jakie przyświecały inicjatorom, szczególnie w wykonaniu klubu Gaja (wypowiedź szefostwa). W tum kontekście warto zapoznać sie się też z treścią pierwotnego projektu uchwały.
Gdzie mogę się zapoznać z pierwotną treścią Uchwały i wypowiedzi szefostwa Gai?
Hmm, przeczytałem ten tekst. Co jest złego w jego trosce o los koni? I co złego w uhonorowaniu pary jeździec i koń. Wiele przez wieki zawdzięczamy temu współistnieniu..., Jestem jeźdźcem. Ta idea Uchwały jest mi bliska. Na zawodach czuje taka mocną więź z koniem. To coś niezwykłego, przecież. Warto to uhonorować. Tak myślę.
No to wracamy do pierwszej strony wątku.
Jak komuś się wydaje , że ustawą zmieni mentalność ludzi to jest w błędzie . Ci co konie szanują, szanować je będą i bez ustawy , a ci , którzy mają to w pompie , to będą mieli mimo ustawy , która i tak będzie martwym przepisem i więcej złego niż dobrego wniesie .
niesobia, ale ustawami (uchwałami to niekoniecznie) zmienia się mentalność ludzi. Np. taki kodeks drogowy 🙂 Dawno, dawno temu niemal każdy jeździł bez pasów, dzieci wożono na kolanach.
Wg mnie to są dwie różne rzeczy: laurka pochwalna dla koni a ustawowy status zwierzęcia.
Halo jest różnica między kodeksem drogowym , a uchwałom ,, od dziś kochamy koniki " . Laurka pochwalna dla koni jest t czym gestem ,nikomu nie potrzebnym i wzbudzającym niezdrowe oczekiwania , a ustawa o statusie konia jako zwierzęcia musi być przemyślana , a nie napisana na kolanie, żeby przypodobać się jakimś grupą niemającym o koniach pojęcia .
Uważam, że od czegoś trzeba zacząć by zmienić mentalność ludzi. Uchwała jest małym krokiem ku temu.
Na zawodach czuje taka mocną więź z koniem. To coś niezwykłego, przecież.
Tylko na zawodach? 😉 To faktycznie coś niezwykłego 🙂
Niesobia: cała awantura nie o to, że była jakaś uchwała , ale o deklarację autorów. Deklarowali, że zmierzają do prawnego ustanowienia konia zwierzęciem towarzyszącym. Już było tu o tym...
Melehowicz pisząc o niezdrowych oczekiwaniach właśnie to miałem na myśli 😉
Dianna , ale co ty chcesz zaczynać i zmieniać ja się pytam ❓ Mentalności ustawą od górną nie zmienisz tylko edukacją , a prawo mamy pod tym względem dobre i zmian nie potrzebuję tylko jak zwykle z egzekwowaniem jest problem 🏇
Aż mi się nie dobrze robi jak czytam te wszystkie wypowiedzi. Na co dzień pewnie udajecie miłośników rozpieszczających swoje koniki, a tutaj taka obłuda nie liczy się życie tych wspaniałych zwierząt tylko interes , pełna kieszeń "srebrników" . Ważne żeby hotel, wet, pasze były tańsze. Zużytego rekreanta do rzeźni - świetnie. Tak w większości Wy wielcy koniarze tak postępujecie - poskacze, spełni wasze ambicje, a wyżej nie da rady sprzedajecie nie patrzycie gdzie zamknąć oczy zapomnieć kopić nowego skoczka. 🤔 😵
martaK, nie wiem co bierzesz, ale powinnaś brać połowę. Pieprzysz jak potłuczona.
martaK jak Ci niedobrze to nie czytaj, przymusu nie ma 😲
I tak udajemy miłośników wydając co miesiąc taczkę pieniędzy zamiast na siebie to na nasze kudłate konie.
Już nie mówiąc o tym, że sektor "koni grubych" ma się w Polsce dużo lepiej od sektora "koni chudych". Nasze konie zimnokrwiste są bezdyskusyjnie znakomite: gdyby w 1939 polskie konie taborowe tak wyglądały - to Niemcy i na tych swoich dychawicznych motorach nie daliby rady dogonić! A i ceny są stabilne - i niemałe. Co więcej: kupujący konia zimnokrwistego jakoś nie czują się obrażeni, gdy sprzedawca oczekuje przynajmniej zwrotu swoich kosztów i godziwej marży, więc koń kosztuje ciut więcej niż 2 tysiące złotych...
Rozpirzyć to łatwo. Starczy ustawę uchwalić - i już wszędzie będzie taka sama nędza i te same patologie. I mnóstwo "koników do koffania", kulawych na wszystkie cztery, które mimo to - mnoży się dalej...
martaK order z ziemniaka za odkopywanie tematu wyczerpanego 2 lata temu...
Choć z perspektywy czasu trzeba przyznać, że to była jedna z bardziej merytorycznych dyskusji w internecie na ten konkretny temat.
Jeśli przytoczone argumenty nic Ci nie mówią, to znaczy, że z końmi i wszystkimi aspektami ich posiadania masz nie za wiele wspólnego.
To forum ma zgoła inną grupę docelową - żegnamy zatem ozięble.