kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

...
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] Całkowita edycja postów

A może jeździec jest d*pa? 😉 (nie obrażając nikogo) Ja mam identyczny problem z galopem, największy po każdej przerwie od roboty, ale powodem problemu nie jest koń, tylko jestem nim ja i moje nieogarnianie samej siebie. A koń wrażliwy na "worek ziemniaków" na grzbiecie i wszelkie braki równowagi - i wkurza ją to. Jak ja się zaczynam ogarniać przy regularnych jazdach, to i galop nam się poprawia, a fochy i grymasy się kończą.

Murat-Gazon mam tak samo  🤣. Koń się wkurza gdy ja nie ogarniam, a po przerwach ani ja ani ona nie jesteśmy w najlepszej formie  . A ze kobyła wrażliwa to mnie dość dosadnie o tym informuje...  😁

Mówcie co chcecie, ale Ujeżdżony koń o dyskomforcie powinien informować Dyskretnie. Czytelnie, ale na pewno nie w sposób tworzący zagrożenie dla jeźdźca.
Ujeżdżony koń odpowiada na pomoce, tak? Jeśli są nieudolne - będzie zdezorientowany, nie zawsze się uda wszystko wykonać. Z czasem będzie zirytowany. Ale nie będzie a) galopował z głową w chmurach b) na przodzie z odstawionym zadem c) będzie pozytywnie odpowiadał na łydkę.
U 15 - letniego Ujeżdżonego konia Odpadają duże różnice prawo-lewo, czyż nie?
Jasne, zależy co kto rozumie przez "ujeżdżony". Jeśli "gdy ma dobry humor - porusza się jakoś w 3 chodach i nie zawsze wywozi do stajni" to... cóż.
To może po raz n-ty przypomnę:
rytm/tempo/równowaga
elastyczność boczna i wzdłużna
kontakt
impuls
wyprostowanie
samoniesienie i zebranie
lekkość i harmonia.

Moja nie tworzy zagrożenia 😉 Szczurzy się, macha ogonem, wychodzi mi z ustawienia i zamiast przejść w galop, rozpędza się do niebotycznych prędkości w kłusie - to jest jej sposób informowania o tym, że w ten sposób to galopować się nie da. Zwłaszcza jak jedziemy na jej gorszą stronę, w lepszą siłą rzeczy jest lepiej. Ale u nas to też kwestia tego, że jej gorsza strona jest zarazem i moją, co jest niestety kiepskim połączeniem  🙄

W 2016 wykupilam licencje w barwach pewnego klubu. W 2017 nie wykupuje licencji,ale tez nie składam podania o zmianę barw. Czy związku z tym klub nadal ma mnie prawo nazywać swoim zawodnikiem,skoro nie posiadam licencji i nie startuje? Czy nadal figuruje w bazie PZJ jako zarejestrowany zawodnik tego i tego klubu?

kaszana, to zależy czy zobowiązałaś się do reprezentowania barw tylko na 2016 rok czy bezterminowo. Jeśli nie wykupisz licencji, zarejestrowana nie będziesz. Ale jeśli podpisałaś (na wniosku) zobowiązanie do reprezentowania barw klubu bezterminowo - nadal jesteś zawodnikiem tego klubu, aktualnie bez licencji. Jeśli zobowiązanie do reprezentowania barw (reprezentować można tylko jeden klub, członkiem można być wielu klubów - NGO) wygasło wraz z 2016 - nie jesteś zawodnikiem tego klubu (ani żadnego). Natomiast członkiem klubu jest się do skreślenia z listy członków, do tego nie trzeba być zawodnikiem.

halo, dziękuje za odpowiedz :kwiatek:

Potrzebuję kilka artykułów / rozdziałów książek, które mogę wydrukować i dać do przeczytania swoim uczennicom, może tak uda mi się do nich dotrzeć....
Głównie chodzi mi o problem pewności siebie przy koniu i stałego kontrolowania sytuacji, stawiania na swoim i takiego "czucia jeździeckiego", również jeśli chodzi o jazdę.
Fajne dziewczynyz pasją, a nie robią dużych postępów, bo się wszystkiego boją, spinają i pozwalają koniom na wszystko, a one sprawnie to wykorzystują.


Spotkaliście się z takimi tekstami, artukułami? Będę bardzo wdzięczna.
Może jak przetrawią temat na sucho, w domu na spokojnie to wyciągną z tego więcej niż z mojego gadania w kółko tego samego  😉

Znalazłam też taki artykuł o strachu w jeździectwie
I taki o budowaniu pewności siebie

Zebrałabym też historię LatentPony z kąciku o subordynacjach [url=http://www.voltopiry.pl/forum/index.php/topic,7002.msg2620359.html#msg2620359]zaczynającą się tu.[/url] Tak żeby pokazać że czasem trzeba tupnąć i być bardziej upartym niż koń. LatentPony opisała historię jak to własny koń chciał ją robić w bambuko a trzeba było odważnie postawić na swoim i udało się odblokować kucowy uparty móżdżek 😉 Myślę zresztą że znajdzie się w wątku jeszcze kilka przykładów o stawianiu na swoim przy koniach

To tak na szybko co mi przyszło do głowy 😉

Mam 2 konie pochodzące ze wschodu ale one mają inne dokumenty-drukowane, z logo i tylko wypełniane częściowo ręcznie, mają też okrągłe pieczątki Ministerstwa Rolnictwa . Na podstawie tego co masz raczej trudno będzie wyrobić paszport[ i wtedy trzeba robić tłumaczenie u tłumacza przysięgłego].Jezyk rosyjski na dokumentach jest chyba normalny. Ja mam konia z Litwy i rodowód jest po rosyjsku, a koń urodzony w stadninie państwowej [co prawda urodził się w 1987 roku]. Paszport polski dostaniesz ale pewnie NN..

Mam kobyłkę trakeńską z Litwy,paszport litewski bez trudu wymieniono mi w Związku Koni Trakeńskich na polski.Żadne NN,nadal jest wpis-rasa trakeńska.

Znalazłam też taki artykuł o strachu w jeździectwie
I taki o budowaniu pewności siebie

Zebrałabym też historię LatentPony z kąciku o subordynacjach [url=http://www.voltopiry.pl/forum/index.php/topic,7002.msg2620359.html#msg2620359]zaczynającą się tu.[/url] Tak żeby pokazać że czasem trzeba tupnąć i być bardziej upartym niż koń. LatentPony opisała historię jak to własny koń chciał ją robić w bambuko a trzeba było odważnie postawić na swoim i udało się odblokować kucowy uparty móżdżek 😉 Myślę zresztą że znajdzie się w wątku jeszcze kilka przykładów o stawianiu na swoim przy koniach

To tak na szybko co mi przyszło do głowy 😉


Miło zostać wspomnianym 🙂 ze swojej strony mogę polecić jeszcze książkę "trening mentalny dla jeźdźców" 🙂 http://konik.com.pl/trening-mentalny-dla-jezdzcow

http://konik.com.pl/galaktykacwiczeniawsiodle tu jest dużo o budowaniu pewności siebie za pomocą ćwiczeń w siodle i o nastawieniu psychicznym.

http://konik.com.pl/rwym-swiadoma-jazda-konna tu także sporo o nastawieniu psychicznym.

Dzięki wielkie! Wyciągnę coś  z tego i im dam, modlę się żeby pomogło  🏇

SZUKAM plakatu do kupienia z podstawowymi maściami i odmianami u koni, ktoś wie gdzie takie coś można kupić?

W jaki sposób prawidłowo "zrotować biodro"?

Julie robiła tutorial rotacji uda [url=http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,67050.msg1161593.html#msg1161593]tutaj[/url]

Bardzo dziękuję :kwiatek:

[quote author=ogurek link=topic=1412.msg2658241#msg2658241 date=1488927191]
Telefon do PZHK zajmie mnie czasu. 😉


Rozmawiałam z PZHK, jeśli posiadam oryginalny rodowód na kartce to bez problemu zarejestrują konia, wyrobią paszpor hodowlany i klacz będzie mogła służyć w hodowli.
[/quote]

Jakby był jakiś problem to można markery przebadać. Robią to gdzieś pod Poznaniem

[quote author=Pialotta link=topic=1412.msg2658304#msg2658304 date=1488961599]
[quote author=ogurek link=topic=1412.msg2658241#msg2658241 date=1488927191]
Telefon do PZHK zajmie mnie czasu. 😉


Rozmawiałam z PZHK, jeśli posiadam oryginalny rodowód na kartce to bez problemu zarejestrują konia, wyrobią paszpor hodowlany i klacz będzie mogła służyć w hodowli.
[/quote]

Jakby był jakiś problem to można markery przebadać. Robią to gdzieś pod Poznaniem
[/quote]

serio? a z czym je porównają?

hej!
Od krótkiego czasu jestem posiadaczką koziołka. Oczywiscie towarzystwo dla kuca( tak wiem jaki powinien być towarzysz, ale już niedługo będzie)
Koziołek uratowany od wywozu :/ Z racji że mało się znam na kozach, mam nadzieję że ktoś się zna i mógłby mi pomóc.
1. Czym najlepiej je odrobaczać( odrobacza się tak?)? Mam dla kuca specjalne, ale tylko dla koni. Gdzie taki dostanę?
2. Czym najlepiej karmić? Koza wychodzi na padok-praktycznie cały dzień, je siano i od czasu do czasu jakieś marchewki czy inne warzywa. Co podawać oprócz owsa i czy coś innego jest konieczne?
3. Co ile obcina im się racice? Koza często chodzi po kamieniach i betonie więc trochę sama je spiłowuje 🙂

Agness-magness
Jakiś czas temu miałam kozy pod opieką także spróbuję odpowiedzieć na pytania.
Odrobacza się kozy, środek zakupowaliśmy u weta (takiego ogólnego od dużych zwierząt, jeżeli mieszkasz na wsi to tacy weterynarze są w okolicy na pewno).
Kozy jadły trawę, siano, śrutę zbożową, marchew, jabłka, lubiły też łazić w zarośla i objadać różne chwasty drzewka i tym podobne, robiły szkody w ogródku, bardzo sprytnie się tam dostając.
Racice musiałam nauczyć się przycinać sama, trudno było znaleźć kogoś w okolicy, a kowal nie chciał robić mi kóz. Jak sporo chodzi to może sam sobie zetrze, nasze chodziły po miękkim i niestety dość szybko im rosły.
A poza tym, kozy to cudne, towarzyskie zwierzaki. Ja miałam wiele radości z przebywania w ich towarzystwie.

Dziękuję bardzo! Faktycznie, kozy są kochane. Maniek kocha towarzystwo ludzi i nawet potrafi zwiać z padoku by być obok człowieka, czasami nawet zasypia pod drzwiami! Gania się z psami nawet, chodzi ze mną na spacery luzem po łąkach 😀 Aż mi się szkoda robi gdy myślę że miała iść na mięsko :/

Jest jakiś wątek na re-volcie o rasach koni? Zainteresował mnie jakiś czas temu szczególnie temat hunterów. Czy oprócz polowań i konkursów przeznaczonych dla tej rasy są użytkowane w sporcie? Zdarzają się w innych dyscyplinach, czy brakuje im ruchu i skoczności?

Chyba się zdarzają i skoczności nie brakuje, bo spotkałam w tekście wymieniającym rasy koni, u których zdiagnozowano pewną chorobę nazwę hunter-jumper. Czyli pewnie też skaczą. 

A to mnie zaciekawiłyście. Naprawdę istnieje Rasa hunterów?

Po co te uszczypliwości?

Biczowa, jesteś pewna, że nie istnieje? Ja jestem prawie pewna, ale prawie. Dziewczyny piszą o rasie, może się z taką spotkały.

halo,  jezeli palnelam glupote to przepraszam,  ale w końcu to watek dla zoltodziobow, prawda? https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Hunter_(rasa_koni)

Co mo że znaczyć mleko pojawiające sie u klaczy, która nie jest źrebna?
druga sprawa czy to koziniec?