Czagarnot

Konto zarejstrowane: 20 czerwca 2011
Ostatnio online: 26 kwietnia 2024 o 08:04

Najnowsze posty użytkownika:

Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: Czagarnot dnia 06 maja 2021 o 08:41
Poszukuję namiarów na kowala (który umówi się i dojedzie) który klei podkowy ortopedyczne dla źrebaków. Jestem z pod Gniezna. Jakby Ktoś miał jakiś namiar to będę wdzięczna.
siodło ujeżdżeniowe
autor: Czagarnot dnia 23 stycznia 2019 o 11:24
Może być rok produkcji moje A-Tempi ma jakieś 7 lat.  A Diakonka pisała że szuka używki na przetrwanie.
siodło ujeżdżeniowe
autor: Czagarnot dnia 23 stycznia 2019 o 09:21
Diakonka Ja bym na twoim miejscu celowała w Passiera ale model A-Tempi  tam jest naprawdę dużo miejsca na kłąb, szeroki kanał i ładnie usadza bloczek nie jest długi mam też 170 cm wzrostu i ładnie układa nogę. Siodło dwa razy musiałam zakładać na konie z ogromnym kłębem i się świetnie sprawdziło. Mam też dla porównania Passiera Coronę i Optimum i one już nie są tak wyprofilowane.
Dopasowanie siodła
autor: Czagarnot dnia 12 października 2018 o 19:54
A próbowałaś pytać u p.Andersza, ja 2 lata temu wykonywałam właśnie taką operację na siodle (zmiana wypełnienia i zmiana rozstawu łęku) i płaciłam mniej niż 500 zł, dokładnej kwoty już nie pamiętam.
Kącik folblutów
autor: Czagarnot dnia 03 sierpnia 2018 o 07:42
Sonkowa Chyba nie można porównywać i sugerować się innymi końmi, mój je mało a zawsze wygląda tak że mógłby trochę schudnąć. Też dostaje dwie płaskie miarki owsa gniecionego, pół kubeczka wysłodków (jak są suche to jest pół) i miarkę otrąb. Siano łąka do woli. Myślę że jakby nie pracował to by mu wystarczyło samo objętościowe.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Czagarnot dnia 15 maja 2018 o 07:36
KaNie Wpis trafiony w punkt, tym bardziej dla mnie bo właśnie doświadczam na sobie efekty pracy włożonej tylko we własne treningi.  Udało mi się jakiś czas trenować na koniach innych niż moje. Mojego dość "skomplikowanego" konia odstawiłam na rok (nic nie robił, łąka), teraz miesiąc temu do niego wróciłam i jest jakby inaczej. Nie wiem jak ułoży się dalsza współpraca ale może coś drgnęło.
SzalonaBibi Jakieś 9 lat temu miałam pod opieką koniki polskie do jazdy, były to 4 latki teoretycznie przygotowane do bryczki. Jak się okazało tylko teoretycznie ponieważ zarówno w zaprzęgu jak i na lonży okazywało się że to surowizny. Wtedy pierwszy raz doświadczyłam jak konie raz za razem mogą zrywać się z lonży, tragały "chłopaki' mną i moim mężem jak chciały (takiej determinacji nie spotkałam nigdy przedtem ani potem u szlachetnych koni). Ale jednak przerobiliśmy najpierw to lążowanie, jakoś nie wyobrażaliśmy sobie żeby dalej popchnąć robotę jak konie nie chodzą na ląży. Też mieliśmy słabe warunki do pracy, jedynie że byliśmy we dwójke. Także konkludując myślę że tej pracy z ziemi nie można odpuścić, tak samo jak nie można odpuścić podstaw ujeżdżenia, właśnie po to żeby między innymi bezpiecznie pojeździć w teren.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: Czagarnot dnia 25 kwietnia 2018 o 15:25
fizjo-duda W ogłoszeniu tej stajni jest napisane że mają pastwisko 1 hektar, orientujesz się może czy to jest pastwisko czy raczej padok do wypuszczania, bo na łąkę to trochę mało.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: Czagarnot dnia 25 kwietnia 2018 o 11:11
Marta1205 Imiołki koło Lednogóry, zima padok cały dzień, latem łąki.
KOTY
autor: Czagarnot dnia 08 marca 2018 o 22:06
No mój też nie dawał ale teraz robiłam u innego i dostałam.
KOTY
autor: Czagarnot dnia 08 marca 2018 o 20:33
U mnie na 7 sterylizowanych kotek jedna sobie szwy wylizała, była szyta jeszcze raz i chodziła w kubraczku, reszta się nie interesowała, ale wet. zaczął nam zakładać szwy śródskórne i nie było praktycznie ich widać na zewnątrz. A tak przy okaczji czy wasi weterynarze zalecają antybiotyk po sterylizacji?
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Czagarnot dnia 07 marca 2018 o 22:16
Konie nie są spokrewnione obydwa to AQH. Jedyny ich wspólny czynnik to kowal od dwóch lat ten sam. Ja zdaje sobie sprawę że to trudny temat bo sama mam folbluta 11 letniego którego robię od 6 lat, on ma tendencję do takich kładących się katów wsporowych, także wiem jak bardzo muszę pilnować krótkiego pazura, i terminów strugania, jak tylko go przeciągnę to wszystko ucieka do przodu. Jeżeli znajoma dobrze zrozumiałą, to kowal powiedział że specjalnie nie rusza tyłu tylko zbiera pazur pod te podkowy, bo tył jest wrażliwy.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Czagarnot dnia 07 marca 2018 o 21:36
tajnaa Tylko okazało się że problemu nie widzi wet. którego sobie ceniłam, polecałam tej koleżance, okazało się że jest świetnym specjalistą ale od .. rozrodu. Widział te kopyta z kowalem, na żywo i jedno co "wydumali" to podkuć na podkładki, ale żeby jakoś prawidłowo zwerkować to już nie. Oglądając RTG stwierdził że kopyta są w normie.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Czagarnot dnia 07 marca 2018 o 10:12
tajna Tez miałam takie przypuszczenie ale aż się bałam zwerbalizować. Niestety koleżanka jest tzw. laikiem kopytowym, ja mam do nich za daleko. No i żeby doprowadzić do takiego stanu dwa konie, i to jeszcze są przednie nogi. Może dostane zdjęcia jak kowal to podkuł to wrzucę w celach edukacyjnych.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Czagarnot dnia 06 marca 2018 o 17:26
Dostałam  kiepskie zdjęcia tegoż konia na żywo.




Nie wygląda już jak kąty obniżone do zera, po zdjęciach raczej wygląda jak położone, bardzo długie kąty. Chyba że zdjęcia tak bardzo przekłamują. Chciałabym pojechać zobaczyć na żywo bo koń na chwilę obecną został podkuty na wkładki z tyłu właśnie w celu podniesienia tyłu kopyta. Weterynarz ponoć stwierdził że koń ma wrażliwe piętki i dobrze byłoby go podkuć. Kon jest klaczą hodowlaną, chodzi tylko na pastwisko.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Czagarnot dnia 06 marca 2018 o 11:31
Nie wiem,co to za kowal, to koń znajomej do której mam 200 km. Po prostu chciałam zebrać opinie na temat tych zdjęć.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Czagarnot dnia 06 marca 2018 o 08:40
Tutaj mam jeszcze dwa zdjęcia drugiego konia spod ręki tego samego kowala. Koń podobno maca po werkowaniu.

naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Czagarnot dnia 06 marca 2018 o 07:18
Proszę o opinie na temat zdjęć rtg, były robione głównie celu określenia grubości podeszwy ale proszę o jakiekolwiek sugestie. Koń podobno kuleje na twardym. Nie widziałam go na żywo.




To są przody.
KOTY
autor: Czagarnot dnia 23 lutego 2018 o 13:06
Tzn. ja w domu nie miałam nigdy dwóch kocurów na raz, kiedyś mieliśmy trzy kastraty w stajni i one żyły ze sobą bardzo dobrze. Z racji że mam tego kocura przypadkiem nie z wyboru (podrzucony) to go mam, ale jak się uweźmie na kotkę to są kłótnie w domu. Tylko co kot to charakter nigdy nie wiadomo na kogo trafisz, może jak będziesz brała ze schroniska to powiedzą coś bliżej o danym osobniku albo wybiorą jakiegoś dogadującego się. Jedyne czego nie polecam to branie 1 kociaka w twoim przypadku.
A tak z innej beczki to mam też kotkę która sama chodzi za tym kocurem i się przytula.


KOTY
autor: Czagarnot dnia 23 lutego 2018 o 11:21
smarcik Nie zastanawiaj się za długo ja mam 6 kotów brałam różne "znajdki" albo ze schroniska, zawsze po jakimś czasie układało się w gromadce. Jedne lubią się bardziej inne troszkę mniej. Faktycznie jak masz wybór to nie bierz mu małego kociaka, maluchy "zamęczą" takiego dorosłego kota. Jak masz możliwość i miejsce to najlepiej dwa od razu 😀. Zastanawiałabym się tylko czy brać kotkę czy kocurka, w twoim przypadku. Mój kocur (kastrowany za młodu) niestety goni i gryzie niektóre kotki (szczególnie ma jedną ulubienicę do takich "zabaw"😉, kotka widać że bardzo nie lubi tych końskich zalotów.
Dopasowanie siodła
autor: Czagarnot dnia 22 lutego 2018 o 07:21
gllosia Może ja podzielę się swoimi spostrzeżeniami na temat Bates'a Isabell Werth, mam takie same. Aktualnie używam na dużym koniu (180 cm) dość okrągłym, mam tam łęk czerwony, i na nim leży super, oraz siedzi się na tym siodle bardzo dobrze. Miałam też to siodło z włożonym łękiem czarnym na szczupłym koniu, nie bardzo wykłębionym, takim w typie folbluta. Na tym koniu siodło nie leżało dobrze panele w tylnej części były szersze niż grzbiet koński, na siodle nie byłam w stanie "objąć" konia nogami nie przylegała noga, po prostu miałam "za dużo" siodła które odpychało mnie od konia. Mnie szeroki twist nie przeszkadza ale pomimo możliwości dopasowywania tego siodła, z węższym łękiem na szczuplejszym koniu po prostu nie leżało. Mam też Bates'a Momentum (skokowe) i na nim wcale nie ma tego efektu siodło świetnie zachowuję się zarówno łękiem czerwonym jak i niebieskim i czarnym. Trzeba też pokombinować z klockami żeby ustawić sobie dobrze wysokość.
KOTY
autor: Czagarnot dnia 30 stycznia 2018 o 11:12
Czy można coś z tym w ogóle robić? Ja mam koteczkę w wieku około 6 mies. i też "molestuje" kocyk od czasu do czasu.
Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie
autor: Czagarnot dnia 21 stycznia 2018 o 12:46
karolina_ Ja akurat nie odnosiłam się do waszego przypadku, raczej moje rozważania były natury ogólnej  z odniesieniem do przypadku z którym spotkałam się niedawno.
Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie
autor: Czagarnot dnia 21 stycznia 2018 o 07:07
A czy ktoś mógłby się wypowiedzieć po co podkuwać konia u którego leczymy ropę? Miałam ostatnio do czynienia z takim przypadkiem, koń nie do końca się wyleczył po ropie, podkuto go i już jest "dobrze", tzn. nie kuleje. Chodzi mi o to jak jest motywacja weta który na ropę zaleca kucie?
KOTY
autor: Czagarnot dnia 14 stycznia 2018 o 16:30
Azzawa koniecznie przekonaj żeby wziąć dwa koty, ja w sierpniu brałam dwa maluchy ze schroniska (do trzech które już miałam), przynajmniej miały się z kim bawić. Starsze nie chcą przez jakiś miesiąc nawet "tknąć" takiego nowicjusza, potem odbierałam od jakiejś fundacji jeszcze jedną kotkę - jakieś dwa miesiące później, i od nowa były fochy ze strony starszej części towarzystwa. Swego czasu przygarniałam już pojedynczego kotka do starszych kotów, maluch nie miał towarzystwa, musieliśmy my się z nim bawić.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Czagarnot dnia 10 stycznia 2018 o 18:43
Mam tylko relację znajomej przez telefon. Kiedyś koń stał pod moją opieką jakieś 1,5 roku dlatego interesuje się jego losem ale nie mam już na niego żadnego wpływu. Ale chętnie dowiem się jak to było u was z "martwicą"
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Czagarnot dnia 09 stycznia 2018 o 18:30
Dziękuję za odpowiedzi na temat diagnozy martwicy, mi też wydawało się dziwna ta diagnoza. Weterynarz jest dość znany w naszej okolicy (poznań), ale historia jakby z gatunku dziwnych, szczególnie ten środek zaradczy w postaci kucia zaraz po diagnozie. W czym ma to pomóc jak koń ma już dziurę w kopycie. Niestety mogę tylko czekać na dalszy rozwój sytuacji.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Czagarnot dnia 08 stycznia 2018 o 08:44
Nie, koń zakulał w 26 grudnia, 28 wydłubali dziurę i uszła ropa. Noga nadal spuchnięta jakieś dwa dni później przyjechał drugi wet. i już wtedy ostrzegał że może pojawić się martwica. A teraz ją zdiagnozował. Na jakiej podstawie w ogóle orzeka się się że martwica jest?
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Czagarnot dnia 07 stycznia 2018 o 21:19
tajnaa niestety nie wiem, to nie mój koń, informacje mam od znajomej do której koń należy. Napisałam pytanie ponieważ pierwszy raz spotykam się z takim przypadkiem i chce poszerzyć wiedzę na ten temat. Z zaleceń weterynarza jest jeszcze żeby konia okuć.
A na jakiej podstawie można w ogóle diagnozować martwice? Koń miał robione zdjęcie zanim wet zaczął szukać ropy, potem założyli opatrunek z jodyną. Noga była mocno opuchnięta, drugi wet. podał antybiotyk. I teraz po tygodniu zdiagnozował martwicę. I bardzo dziękuję za odpowiedź, jak już pisałam chcę dowiedzieć się czegoś na ten temat, bo przy koniach jestem już od dobrych kilkunastu lat ale nie spotkałam się z takim przypadkiem.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Czagarnot dnia 07 stycznia 2018 o 17:40
Czy mogłabym prosić wypowiedź na temat takie zagadnienia jak martwica. U konia po zdiagnozowaniu ropy w kopycie została zrobiona dziura, ropa wyszła. Po kilku dniach pojawiła się martwica w kopycie. Moje doświadczenie z ropą jest małe (moje konie nie miewały). Czy taka sytuacja, że pojawia się martwica, którą trzeba usunąć jest częsta, czy ktoś mógłby wypowiedzieć się na ten temat.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Czagarnot dnia 18 grudnia 2017 o 11:37
Tunrida Cęgi to jest duża inwestycja ale jak najbardziej opłacalna. Aha i tarniki po zakupie cęgów "cudownym" sposobem przestały mi się zużywać. Cęgami jak już się człowiek przyzwyczai to można nawet drobne rzeczy podciąć. Mam też wrażenie, że dla mojego zdrowia cęgi to był dobry wybór, nie nadwyrężam sobie tak rąk.
wysłodki buraczane
autor: Czagarnot dnia 17 grudnia 2017 o 07:12
Gaga opisała to bardzo trafnie, jedynie wkradł się mały błąd w nazewnictwie, wysłodki są produkowane w cukrowniach nie cukierniach.
Producenci pasz korzystają przecież z różnych produktów ubocznych, np makuch lniany to produkt uboczny po tłoczeniu oleju, wytłoki z jabłek, łuska słonecznika, otręby (różne).
wysłodki buraczane
autor: Czagarnot dnia 16 grudnia 2017 o 09:18
Nie będę się  sprzeczać ale wysłodki z buraków to chyba jednak tylko cukrownie produkują.
wysłodki buraczane
autor: Czagarnot dnia 16 grudnia 2017 o 08:49
Ja tak z ciekawości, czy te wysłodki "firmowe" mają na opakowaniach źródło pochodzenia? Czym się się różnią od zwykłych kupowanych prosto z cukrowni? Ja kupuję te zwykłe niemelasowane, biorę tonę po sezonie buraczanym i mam na rok. Czy nie jest tak że pośrednicy kupują wysłodki w ilościach hurtowych pakują, oznaczają swoim logiem i sprzedają już jako "firmowe". Przez te kilka lat, kiedy używam wysłodków kupowałam z różnych miejsc, różniły się rodzajem peletu, trochę barwą. Ale każde z nich można było zrobić w tzw. błyskawiczny sposób zalewając ciepłą wodą. Przecież jar-pasz czy prolinen to tylko hurtownie pasz, oni nie produkują, najwyżej workują.
Od stajni do stajni, czyli przemyślenia i rozterki pensjonariusza-tułacza
autor: Czagarnot dnia 12 grudnia 2017 o 21:48
U mnie w stajni też jest w święta jak w każdy inny dzień, tzn wypuszczamy sprzątamy boksy. W końcu dla konia to dzień jak każdy inny, dlaczego mamy mu coś zmieniać. Święta to nasz ludzki "problem".
Od stajni do stajni, czyli przemyślenia i rozterki pensjonariusza-tułacza
autor: Czagarnot dnia 03 grudnia 2017 o 06:35
drabcio Wygląda na to, że  o powodzeniu stajni decyduje głównie jej położenie, jak znajduje się w mieście lub jego pobliżu, to nie ma siły ludzie zawsze się znajdą. Ja mieszkam w pobliżu dwóch kiepskich stajni i ludzi im nie brakuje.
wasze ulubione seriale
autor: Czagarnot dnia 20 listopada 2017 o 08:20
Ostatnio wpadłam na dwa niezłe seriale z Sean'em Bean. Pierwszy to Broken, a drugi The Frankenstein Chronicles.
Gdzieś wyżej było że Alias Grace dobry, faktycznie obejrzałam jednym ciągiem.
Od stajni do stajni, czyli przemyślenia i rozterki pensjonariusza-tułacza
autor: Czagarnot dnia 20 listopada 2017 o 06:53
zielona-stajnia Trochę się podbudowałam twoim postem. Może u nas też się jednak pensjonariuszy nazbiera, bo warunki podobne do waszych. Dość daleko od Poznania, dla koni warunki są dobre, tylko brak hali, karuzeli i innych super dodatków dla jeźdźca.
Od stajni do stajni, czyli przemyślenia i rozterki pensjonariusza-tułacza
autor: Czagarnot dnia 19 listopada 2017 o 06:58
zielona-stajnia Mam te same przemyślenia i wrażenie, że niektórym wydaje się, że jak stajnia tego drugiego rodzaju to nie musisz ponosić kosztów utrzymania koni. A to że dużo ścielisz i siano jest dostępne całodobowo nic nie kosztuje. Wiele osób chętnie płaci za infrastrukturę stajni której używa dla siebie (hala, myjki, solarium itp.) ale nie specjalnie rozumie że w stajni bez takiej infrastruktury ale dobrymi warunkami dla konia, utrzymanie konia kosztuje.
drabcio Mam wrażenie że wiem o której stajni piszesz.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: Czagarnot dnia 31 października 2017 o 05:53
fender Dla treningów to można dużo "wycierpieć" . Ja obecnie jeżdżę około 200 km ale nie częściej niż 1 w tygodniu.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: Czagarnot dnia 30 października 2017 o 20:40
amazaonka1993 Ja wypowiem się z perspektywy osoby która przez ponad rok dojeżdżała do stajni za Rogoźnem (czyli porównywalny dystans). Jeździłam do konia trzy razy w tygodniu, trwało to około 1,5 roku po tym czasie się poddałam. Odległość około 60-70 km od Poznania jest nie do przeskoczenia. Chyba żeby znaleźli się chętni z okolic. Teraz jestem w stajni około 45 km od Poznania i też wiele osób twierdzi że to daleko.
KOTY
autor: Czagarnot dnia 18 października 2017 o 05:32
Dzięki za info, nie szczególnie, że nie powinno dawać się podrobów. Chyba że okazjonalnie. Po prostu najczęściej kupuje kurczaka- całego.
KOTY
autor: Czagarnot dnia 17 października 2017 o 20:41
Chess Co to jest barf?
Karmię mięsem, gotowanym zwykle, chyba że któreś ma ochotę na surowe.
KOTY
autor: Czagarnot dnia 16 października 2017 o 19:38
Dopiero teraz natknęłam się na wątek o kotach, mam 5 sztuk w domu. Uderzyło mnie po przeczytaniu kilku stron fakt że większość osób karmi koty przetworzonym gotowym jedzeniem, oraz jest zwolennikami zamykania ich w domu na całe życie. Ostatnio brałam dwa koty ze schroniska i tam też dowiedziałam się, że lepiej dla kotów żeby trafiały do domów zamkniętych. Nie specjalnie rozumiem dlaczego ma być im lepiej, koty lubią spędzać czas na dworze, polowanie jest w ich naturze. Rozumiem, że są takie miejsca gdzie koty nie mają możliwości wychodzenia, ale jest wiele miejsc gdzie można jednak je wypuszczać.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: Czagarnot dnia 24 lipca 2017 o 18:13
Teli Ja wiem że to daleko bo pracuję w Poznaniu, na szczęście jest droga S5.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: Czagarnot dnia 23 lipca 2017 o 14:12
Dzięki bardzo za wpisy.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: Czagarnot dnia 23 lipca 2017 o 14:02
No tak ale żeby ktoś "szeptał" to pierw musi tam trochę postać, inaczej ciężko o opinie.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: Czagarnot dnia 23 lipca 2017 o 13:32
Dzięki za odpowiedzi dają do myślenia, jakby ktoś jeszcze coś to będę wdzięczna.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: Czagarnot dnia 23 lipca 2017 o 12:59
To jest w miejscowości Imiołki nad jeziorem lednickim, może tak być że nikt nie słyszał. Stajnia istnieje tak od 3 czy 4 lat. A może po prostu za daleko od Poznania. Chciałam pisząc post po prostu spojrzeć na ten problem z innej perspektywy. Na swoim profilu zamieściłam kiedyś ogłoszenie grzecznościowe stajni ale też odzewu nie było.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: Czagarnot dnia 23 lipca 2017 o 09:08
Ja piszę w nawiązaniu do posta o stajni w Starkówcu, która oferuje warunki bardzo podobne warunki do stajni w której ja stoję. Tylko że "moja" stajnia jest położona po wschodniej stronie Poznania, ciężko jest zapełnić boksy, bardzo małe zainteresowanie - pomimo że dla koni są fajne warunki. Czy myślicie, że to jest jakaś okolica w której trudno o ludzi do pensjonatu. Ja już nie bardzo mam pomysł, tym bardziej że wiele osób na re-volcie pisze że poszukuje stajni z łąkami i całodziennym padokowaniem, czyszczeniem boksów itp.
Saddle fitterzy, pasowacze siodeł, zaufani rymarze
autor: Czagarnot dnia 05 lipca 2017 o 09:53
amanda666 Wysyłałam do p.Andersza już trzy siodła, jedno miało zmieniane wypełnienie paneli, drugie wymiana skóry na siedzisku i wypełnienia, trzecie zmiana rozstawu łęku. za każdym razem bardzo ładnie wykonane siodła nie było śladu po robocie. Jedyny mankament jaki pamiętam to, rodzaj skóry jaki zastosował na siedzisku miała być groszkowa a niestety dostałam zwykłą gładka, ale wcześniej ostrzegał że rodzaj skóry jest uzależniony od aktualnej dostawy.