Kącik Rekreanta

Moniaa, niestety troche sie przesunelo. Jeden wet bedzie w piatek a drugi jednak nie jutro a w poniedzialek dopiero. :/
Ja na prawde bardzo bym chciala zeby tak bylo, zeby "wyrosl" z tego pecha.

Ambrozja, merci. 😉

kate, no to super, ze tak ladnie do przodu idzie!! Nic tylko sie cieszyc. No i bardzo licze na udany wystep w Owczarni (a jak na razie nie widzialam was w zgloszeniach  :oczy2🙂.
Merci, w imieniu Paczusia. Chociaz wiesz?? Tak sobie ostatnio myslalam... jak bardzo bym chciala zeby moze nie byl zbudowany tak jak jest... zeby byl brzydszy, ale przynajmniej zdrowy.  😕


Ja juz nie wiem.... Czy ja ciagle cos zle robie?? czy z Paczusiem jest tak totalnie cos nie tak, tylko jeszcze o tym nie wiemy??
Poprzednio doszlismy do P pod kolezanka (owczesna moja trener) i mial isc L pode mna.... wyladowal na miesiac w klinice.
Teraz?? Poszedl LL, mial isc mini L i w zamyslach na koniec czerwca L. I co?? Kuleje....
Ja juz nie mam sily. Tak bardzo serio teraz to pisze. Zaczynam tracic jakakolwiek chec do jazdy...
Przychodze do stajni, robie cos przy koniach i sprawia mi to przyjemnosc..... ale coraz mniej chetnie wsiadam.
Coraz czesciej lapie sie na tym, ze wsiadam... bo trener kaze (teraz pozycza swoje konie)... ale wcale nie mam na to ochoty.
😕 😕
wątek zamknięty
Moniaa  gratuluje , fajnie ze mały nie świrował  😉

Klami trzymam kciuki za Tenora , mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. A  Ty daj sobie odpocząć , czasami tak trzeba  😉
wątek zamknięty
Już nie trzeba trzymać.
Nie udało się. Nie pozwolono mi nawet blisko podejść, choć mogłam wejść do komórki, gdzie koń ma stanowisko.
Jest piękny.
Na zimę/wiosnę zostanie sprzedany, bo jest tak agresywny, że właścicielka boi się dać mu jeść...
Pewnie tak nie jest, ale nie mam prawa zwracać uwagi osobie duużo starszej ode mnie  🙁
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
03 czerwca 2009 21:01
Ja juz nie mam sily. Tak bardzo serio teraz to pisze. Zaczynam tracic jakakolwiek chec do jazdy...
Przychodze do stajni, robie cos przy koniach i sprawia mi to przyjemnosc..... ale coraz mniej chetnie wsiadam.
Coraz czesciej lapie sie na tym, ze wsiadam... bo trener kaze (teraz pozycza swoje konie)... ale wcale nie mam na to ochoty.
😕 😕

bardzo dobrze cie rozumiem. sama przez cos takiego niedawno przechodziłam.

wzięlam konia w dzierżawe, "podrasowałam" go nieco i zaczełąm treningi. tak: treningi = coś co rokowało na baaardzo fajna przyszłość. duzo pracy wkladane we mnie i w konia, cięzka harówa. po 3 miesiącach - kiedy wreszcie cokolwiek zaczynało nam wychodzić - odezwała się stara kontuzja - dopiero po kolejnych 2 miesiącach kon mógł wracać do pracy. jezdziłam na nim całe lato i jesień - było coraz fajniej, coraz wiecej umielismy i coraz wiecej zadan nam wychodziło. Pod koneic pazdziernika - zyciowa jazda... a dzien po niej odstawienie konia od pracy na w sumie 7 miesięcy... przez pierwsze 4 miesiace bylam w stajni codziennie po pracy i po tych 4 miesiącach miałam serdecznie dosc stajni, kontuzji tego konia, i w ogole wszystkiego. nie rzuciłam wszystkiego w cholere tylko dlatego, ze czulam się zobowiązana wobec chorego zwierzęcia do zapewnienia mu własciwej opieki i pielegnacji. ale radości z tego wszystkiego to ja nie miałam żadnej. a tym bardziej nie mialam ochoty na jezdziectwo - żadne!!
a dzisiaj... dzisiaj rozmawiałam z moją trenerką, która jeździła na Melepecie wczoraj i dzisiaj - Melepet chodził tak, jak nikt nigdy sie tego po nim nie spodziewał. wiec dzisiaj... nie mogę doczekac się soboty zeby na nim pojezdzic 🙂 a jak sie nie da jezdzic w sobotę, to chociaż zeby sie do tego grubasa przytulić i popuchnąc z dumy 🙂

więc trzymam i za was kciuki - zeby sięwszystko w koncu dobrze ułozyło. wiem jak ci teraz jest ciężko...
wątek zamknięty
jak na razie to ja walczę z zaświadczeniem lekarskim, a mam czas się zgłosić do jutra. Tylko jak mam się iść zbadać czy cokolwiek jeśli pracuję po 12 godzin dziennie? jak mam jakąś przerwę, to jadę do konia i mam w noseczku wszelkie zaświadczenia.  🙄
spora część koleżanek z pracy na L4 i się dyma za nich godziny.
Nie wiem, czy coś mi się uda jutro wskórać. Mam robotę do 15.30 a potem korki 17-18 ale może w międzyczasie gdzieś coś się da?

a co do pragnień, to wiesz, czasami mam ochotę mieć może brzydszego, gorzej ruszającego się konia, ale z przeciętnym temperamentem  🤔wirek: psychicznie zrównowarzonego  😉
choć zdrowie, wiadomo, najważniejsze.
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
03 czerwca 2009 21:16
Nasturcja - to ja dziękuję  🙂 Jak będziemy pod Wawą - dam oczywiście znać! 😀 byłoby wspaniale!  😍
margaritka - boski dzieciak 😀 a tatuś ciacho!  😜 😜
Klami - uwielbiam Was! Tenor jest przeboski!  😜 A co do Ciebie... Nie poddawaj się, chwilowa załamka, wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki, wszystko się ułoży!  :kwiatek: :kwiatek:
aszka -  🙇 i bardzo dobrze! Ze mnie też się śmiali, że w kamizelce skaczę, mimo, że ja stara baba. Zdrowie najważniejsze. Podoba mi się Twoje podejście, tak trzymać! Btw, Rudej w zieleni byłoby też super!  😜
wer -  :kwiatek: a ja jestem pod wrażeniem, kiedy widzę, ile emot  stawiam wtedy xD  😁 książki.. szkoła.. fuu... ajć, trzymaj się cieplutko, pomyśl, że już niedługo... Fajnie byłoby Was gościć! 🙂  :kwiatek:
kate - dobre wieści z frontu! Cieszę się, że robota idzie!  🙂 🙂
wątek zamknięty
Lov   all my life is changin' every day.
03 czerwca 2009 21:31
Dawno mnie nie było i duże zaległości- kiedy wy macie czas to wszystko pisać? 😉 Pobieżnie przeglądając napiszę tylko, że wszystkie fotki jak zwykle cudne 😉

Klami, łączę się z Tobą w bólu. My po ostrzykiwaniu się lonżowaliśmy, wszystko ładnie pięknie, wsiadłam raptem dwa razy i.. koń kulawy. Na lonży wygląda, jakby tylko nieznacznie skracał, to samo gdy ktoś patrzy z boku jak chodzi pod siodłem. Ale zakłusowując czuję, jakby mu się zad miał za chwile zapaść 🙁 Aż mi go żal... I zastanawiam się, co tym razem- czy od kręgosłupa, skoro niedawno miał ostrzykiwany, zmienione siodło i tak dalej, czy może to znowu coś innego, jeśli tak to co? Czekam na weta, ale zastanawiam się, ile to można ciągnąć, czy w ogóle da się go stuprocentowo wyleczyć... Trochę też mi sił brak 🙁 Póki Grubego dzierżawiłam, wszystko było okey, przez 1,5 roku ani razu weta nie wzywałam. A jak tylko kupiłam, w styczniu 2008- momentalnie posypały się kontuzje, kulawizny, czy nawet cholerne gubienie podków zdecydowanie za często. Co udało nam się wypracować, szybko traciliśmy, bo co chwilę coś się działo i stał. Od listopada do stycznia tego roku odwaliliśmy naprawdę niezłą robotę, i co? Kołowrotek się zaczął na nowo... No nic, zobaczymy jak to będzie, kochać go będę tak czy siak 😉
wątek zamknięty
A najbardziej boli mnie to, że ja patrzyłam dziś w te oczy i wiem, że zostaną sprzedane. A gdzie, to chyba każdy z nas dobrze wie...
Będzie mi się śnił po nocach.

Yyyhhh, nienawidzę tej bezradności!  👿
wątek zamknięty
busch   Mad god's blessing.
03 czerwca 2009 22:10
wistra- ale skoro jednego konia 'przeoczyłaś', to może jest i inny, na którym mogłabyś jeździć?
wątek zamknięty
Nie rozumiem?
W tej komórce stoi ten 1 pociągusek, więcej tu u mnie takich typowych pociągusków nie ma.
Mam 3 stajnie u siebie, z jednej zostałam wyproszona, do drugiej się zraziłam jak widziałam na padoku kilkanaście klaczy ze źrebiętami a w śród nich 3 letnia dziewczynka, a w trzeciej... no cóż, nie ma koni do jazdy, a moja wiedza nie jest taka, żeby zupełnie dzikiego konia robić pod siodło. Ba, moja wiedza jest żadna.

No, a na jazdę gdziekolwiek tak - po prostu mnie nie stać  😵

Eh, poryczałam się.  😡
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
03 czerwca 2009 22:16
Moniaa super! masz jeszcze jakies zdjecia? kiedy kielznac sie bedziecie (bedziecie?)?
darolga no w sierpniu to i my bedziemy w Warszawie spowrotem... tez bym wpadla na Was popatrzec! 🙂
wątek zamknięty
kujka pewnie, że będziemy. Ze wszystkim powoli gnojka zapoznaję. Fotek konkretniejszych brak wszystkie takie jak to-komórkowe z nieciekawej perspektywy 😉 A co do kiełznania to hmm, jak narazie Mały nawet wędzidła nie ma, nie wspomnę o ogłowiu (po Siwej wszystko sprzedałam...). Czyli jednym słowem-jak napłynie większa gotówka chcę mu zamówić jakieś ogłowie i kupić wędzidło czyli... nie prędko 😉 Jak narazie kupa do roboty na sznurkach, wędzidło zostawiamy sobie na za parę lat (do konkretniejszych poczynań, do zabaw i zapoznawania w sumie już by można 🙂 ).
wątek zamknięty
busch   Mad god's blessing.
03 czerwca 2009 22:25
wistra- rozumiesz bo odpowiedziałaś na moje pytanie?  🙄

myślę, że na twoim miejscu nie ma co wybrzydzać- na twoim miejscu stawiałabym na stajnię nr 2, na swoim- stajnia nr 3  😉
wątek zamknięty
wer -  :kwiatek: a ja jestem pod wrażeniem, kiedy widzę, ile emot  stawiam wtedy xD  😁 książki.. szkoła.. fuu... ajć, trzymaj się cieplutko, pomyśl, że już niedługo... Fajnie byłoby Was gościć! 🙂  :kwiatek:

darolga niedługo albo długo, są 3 warianty:
a) nie zostanę dopuszczona do sesji
b) zaliczę sesję w pierwszych terminach
c) poprawki we wrześniu

najbardziej prawdopodobne: a i c 😂
🏇

co do odwiedzin to spokojnie, jeszcze się zgadamy 😉
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
03 czerwca 2009 22:37
kujka - o kurczę, byłoby fajnie Was poznać i w ogóle! I może znalazłby się ktoś, kto by chętnie na Siwą wsiadł, coś ponaprawiał tu i ówdzie  😁 mam nadzieję, że mój plan wypali i zobaczymy się w końcu!
MoniaaA - o kurczę, nie wiem, jak mogłam pominąć Twoje foty! Super, ze już się siodłacie! Konisko pełen relax, fajnie! 🙂🙂 cudeńko!  💘
wer - ah, zaryzykuję, wzięłam pytanie do publiczności, zastanowiłam się, ryzykuję: B! będzie dobrze, trzymam kciuki  :kwiatek: no i ja myślę, ze się zgadamy, bo się inaczej obrazimy, o! Z przytupem!  😉
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
03 czerwca 2009 22:41
darolgaja do wsiadania na cudze konie jestem zawsze chetna 😁 z tym "naprawianiem" moze byc za to ciezej :P a gdzie sie wybieracie?
wątek zamknięty
:kwiatek: postaram się nie zawieść  😁 pozdrów siwą ode mnie 😉 tym czasem wracam do nauki... :jogin:
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
03 czerwca 2009 22:51
kujka -  😁 oj, nie martw się, u niej nie ma czego zepsuć, możesz tylko naprawić!  😉 kumpel mieszka pod Wawą, w końcu dorobił się swojej kameralnej stajenki, zaprasza nas do siebie na wakacje ;] chcę pojechać na tydzien, moze wiecej, tak, żeby zahaczyć o zawody pingwiniarskie - bo w jakimś klubie (bodajże  w Aro) przy okazji regionalek można jechać poza konkursem i to by było w sumie dla nas dobre wyjście 🙂

wer - ucałuję! 🙂 trzymaj się cieplutko i milej nauki, o ile to zło konieczne może być miłe...
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
03 czerwca 2009 22:54
chcę pojechać na tydzien, moze wiecej, tak, żeby zahaczyć o zawody pingwiniarskie - bo w jakimś klubie (bodajże  w Aro) przy okazji regionalek można jechać poza konkursem i to by było w sumie dla nas dobre wyjście 🙂
to koniecznie dawaj znać zawczasu - moze wreszcie uda mi się ogarnąć i pokibicować jakiemuś forumowiczowi podczas zawodów u nas 😉

mam juz na liscie milusie i Forte 🙂
was tez dopiszemy 😉
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
03 czerwca 2009 23:00
caro - ale fajnie 😀 jenyy, musi wypalić! Pewnie, że dam znać! 1-2.08. u Was  zawody, z tego co widzę w propozycjach - to by pasowało! łaaa, ale byłoby super! 😀 caro, Ty to byś się już na pewno nie wymigała od pojeżdżenia Siwej, choćbym miała Ci paść do stóp i w ogóle  😁
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
03 czerwca 2009 23:05
darloga, chetnie ją pomiziam, ale ja naprawdę nie wsiadam na inne konie niż Melepet* 🙂 za to możemy w druga stronę pokombinowac 😉

* no... poza Czardaszkiem, ale to jest zupełnie inna para kaloszy 😉
wątek zamknięty
darloga lepiej nie dawaj caro siwej bo ci konia zepsuje  😁  😂

(tak wiem miało mnie nie być)
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
03 czerwca 2009 23:09
caro - przeżyję to jakoś  😉 😁 kombinowanie wszelakie to kusząca propozycja, się dogadamy  😁 😎 😎

wer - no ba! I zobacz jakie te konie pod nią marnieją, od razu chudsze o połowę, smutne, mięśnie tracą...  😁
wer się pilnie uczy jak widać  😁 spoko, ja też niby historię wkuwam  😁
wątek zamknięty
ekhem "nerw okulomotoryczny, nerw oczny, nici węchowe...." :jogin:

😀

a tak na serio juz spylam bo bedę miała jutro przesrane  🤣
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
04 czerwca 2009 00:51
o laski, wlasnie skonczylam pisac - miejmy nadzieje - ostatnia prace w tym roku akademickim. jestem zmasakrowana. przede mna jeszcze tylko sesja (6 egzaminow) i jadziem na wakacje...
tymczasem jutro mam inna sesje (obiecana, zalegla - foto!! 😀 😀) wiec ide spac, a jutro wieczorem bedzie relacja i kto wie, moze pierwsze probki 😉
wątek zamknięty
Klami, to rude w boksie obok to co to takiego?
wątek zamknięty
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
04 czerwca 2009 06:18
juz sznurka cos rudego zobaczyla  😁
wątek zamknięty
Burza już jestem ale nie zaszaleję , bo nie bardzo jest co z tych zdjęć wybrać.
Pogoda byla okropna, a fotki jakieś rozmazane 🙁

Jeszcze świeciło słonko




Zabawa na koniec
wątek zamknięty
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
04 czerwca 2009 08:35
Muffinka piękne konisko  😜
Widzę, że w szaleństwie ślubowym jednak znalazłaś trochę czasu dla koninki  🙂
wątek zamknięty
Dziękuję 😉
No staram sie być w stajni conajmniej co drugi dzień. Wkurza mnie jednak teraz ta cholerna pogoda.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.