Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

Gdzie Wy czytacie o tej jej chorobie bo ja na blogu nic nie widzę  👀

Kilka nowych postów o tym jest na blogu  :kwiatek:
o lekarzu w tym o tytule "boli głowa" niżej są zdjęcia.

Gdyby komuś zrobiło się jej trochę żal... to proszę:

https://kreatywnaromantyczka.blogspot.com/2018/12/ludzie-ktorzy-mnie-skrzywdzili-umieraja.html?m=1

Najlepszy jest ten jej testament 🤣 Mama się ucieszy z potwornych długów. To jest dokładnie to czego starsza, schorowana kobieta potrzebuje  😵

Dzięki  :kwiatek: już widzę, na wakacjach jestem i coś mi słabo się internet odświeżał  😂

No i zgasiłaś Arwilla,  świeczuszkę współczucia  😀iabeł:

Tak jasnowidzi a interwencji nie przewidziała. Chyba demon przyszłości był akurat na klopie.

nawet testament już spisała... na blogu 😉

Czekała na lekarza w czwartek. Miał być o 18.
Dzisiaj piątek i czeka na lekarza dzisiaj.
Jak zwykle nic się kupy nie trzyma

A co się ma trzymać? Fame, współczucie , cudowanie-> byle by wysępić od ludzi kasę na leczenie.
To jest nic innego jak manipulacja, gra na emocjach widzów. Dla nas jak zwykle zabawne i  żałosne, dla innych nie znających tematu-> moment w którym wysyłają przelew.

Dokładnie tak Żabeczka...
Najwięcej pomagających jej osób to ludzie ze skrajnej prawicy.
Ta Sylwia która jej radziła w komentarzu żeby skłamała o utracie przytomności, to jej stałe wsparcie finansowe. Pisałam z tą osobą i naprawdę jest to ciężki temat.
Nawet ta jej nienawiść do Żydów czy epatowanie patriotyzmem jest wyrachowaną zagrywką pod publiczkę aby wysępić pieniądze od ludzi którzy się z tym utożsamiają - a ponieważ tacy ludzie z reguły nie grzeszą rozumem, dość łatwo nimi manipulować... I z tej grupy Redlarska ciągnie najwięcej kasy.

Niestety kto mądrzejszy, ogarnięty szybko skuma bazę. Gorzej z tz. Betonem umysłowym.

Czekała na lekarza w czwartek. Miał być o 18.
Dzisiaj piątek i czeka na lekarza dzisiaj.
Jak zwykle nic się kupy nie trzyma

Nie, pod postem z czwartku są komenty z piątku, te o lekarzu. Tak dla porządku.
Powiem Wam, że poziom abstrakcji blogaska sięgnął wysoko......
Mieliśmy już porody on line na rv, to Indiana chce mieć zgon.....

Porody online?  Siedzę tu od 2009, czy coś mnie ominęło?  👀

Chyba chodzi o podglądanie źrebiących się kobył na kamerkach :P

Barszcz zmienia DNA... Podobno poparzeni zmieniają się w inne formy kręgowców ale czasami jest gorzej. Niektórych zmienia w śliwki, częściej w cebulę, ale podobno mityczne gryfy to orły które przeleciały za blisko barszczu.

A co się ma trzymać? Fame, współczucie , cudowanie-> byle by wysępić od ludzi kasę na leczenie.

Nieee, AZ TAK nie jest mi zal Izki, zebym sie posunela do wyslania jej pieniedzy. Sa granice mojego wspolczucia.
Bylo mi jej zal przez chwile/chwileczke, bo wyobrazilam sobie, jak ona sie boi. Ze narozrabiala na caly regulator, w wielu sprawach.
Szybko mnie jednak wyprowadzilyscie z blednego wrazenia - cytatami z bloga i opiniami. Dziekuje.
Izka jest OHYDNA, niegodna wspolczucia, na kazdej plaszczyznie - lacznie z fizycznym wygladem, ale za te opinie juz mnie tu mocno skarcilyscie, wiec nie kontynuuje tematu.
Wyobrazam sobie, jak bardzo musial sie bac zrebak Drohiczyn umierajacy na ganku - samotny, glodny, zmarzniety.

Poziom oczekiwań jest absurdalny. Teraz tego świetny przykład. Oczekiwania były takie, że lekarz przyjedzie na wizytę i przywiezie wszystkie niezbędne lekarstwa i jej zostawi.
No ludzie..... Kobieta ok 50-ki i nie wie że lekarz na wizycie wystawi recepty, które trzeba sobie zrealizować????

To tak jak oczekiwania, że gmina lub fundacja przyjedzie i da jej pieniądze na utrzymywanie jej własnych zwierząt albo na remont dachu.
Oczekiwania porównywalne do oczekiwań 10-latka.

tunrida, hola hola, gmina nie tylko miała dać kasę ale i przywieźć paszę (pewnie również zadać), oraz wyremontować zabudowania. Sama kasa nie wystarczy.
Dobrze by było też posprzątać po remoncie, bo Grażyna roku będzie na pewno zmęczona/chora/obolała/śpiąca (niepotrzebnego nie skreślać 😉 )

MoniMoni też mi było żal panny Izy. Niestety, to co zobaczyłam i przeczytałam na jej blogu (tak, trochę nadrobiłam zaległości w lekturze) zupełnie odmieniły mój światopogląd. Panna jest niereformowalna. Nie umie się uczyć na błędach, zwłaszcza własnych i idzie w zaparte.
Boi się? No, nic dziwnego, bo nabrechtała sobie solidnie i już się z tego nie wywinie, choćby się wiła, jak piskorz i jakie by teorie nie wymyślała.

Chyba trudno żyje się osobom, które nie potrafią przyjąć na klatę swoich decyzji i wziąć na siebie odpowiedzialność za porażki?

i już ma leki za frajer, jedynie za kuriera musi zapłacić, a w zamian wyśle swoje zioła, które mają dużą moc 😀

Zeby tak jeszcze udalo sie zalatwic umorzenie sprawy karnej, za pomoca blogowego zebractwa... To bylby cud, miod i orzeszki ziemne.

i już ma leki za frajer, jedynie za kuriera musi zapłacić, a w zamian wyśle swoje zioła, które mają dużą moc 😀


Dokładnie tak jak pisałam wcześniej. Blog służy do do zbierania pieniędzy na życie i ewentualnie rzeczy. Dlatego mimo tego, że nie ma zwierząt pojawiają się ich stare zdjęcia z opisami i dowody delikatnie mówiąc wątpliwej wartości. Bo konie przyciągają uwagę. Na temat tych zapisanych kawałków kartek się nie wypowiem. Dla mnie to żenada, ale pani Sylwia czy pani Marysia łykają to jak pelikany i lecą na pocztę wspomóc internetową koleżankę.

Czy tylko mnie się wydaje że teraz jakby więcej przybyło tych darczyńców i innych duszyczek współczujących?

Ale co, ona zrobiła zdjęcie recepty i ktoś mógł na jego podstawie wykupić leki?

Mnie to zastanawia na ile faktycznie ją ta głowa boli, na ile to uczulenie jest bolesne a na ile ściemnia.
Dziwi mnie że ludzie chcą jej pomagać, przecież to babsko od tylu lat nic nie robi... Kobieta w sile wieku, zamiast iść do pracy to wyjada jakieś chwasty z ogrodu i popija wodą z bagienka.

zabeczka17, były relacje z porodówki 😀, na stówę jedna. Ale nie pamiętam niestety kiedy i czyje 😉.
Edit. Może na starej? Albo na zastępczej? Bo pamiętam, że też się meldowałam z porodem, ale tutaj wątek zaczął się pół roku później  🤣.

Musiałam to gdzieś przegapić 😉

Barszcz zmienia DNA... Podobno poparzeni zmieniają się w inne formy kręgowców ale czasami jest gorzej. Niektórych zmienia w śliwki, częściej w cebulę, ale podobno mityczne gryfy to orły które przeleciały za blisko barszczu.

Wiele rzeczy zmienia DNA. Każda choroba wirusowa, na przykład. Wszystko co ma działanie mutagenne: papierosy, promienie słońca i tysiące innych rzeczy. Zmiana DNA nie oznacza, że staniesz się ogórkiem. Organizm albo zmusza komórkę ze zmienionym DNA do samobójstwa (apoptozy), albo małe poprawki czasem się udaje zrobić, ale czasem mutacji udaje się przejść system obronny. Nie jest to śliwka ani ogórek, nie jest to pies, ale jest to rak.
Może i barszcz ma jakieś działanie mutagenne, ja bym tam nie dała sobie nic obcinać i nie nabijałabym się tak 😉

Ja tam się zastanawiam jaki to jest sens " umierać" z bólu na blogu. 2 dni kombinować jak wezwać lekarza bez wychodzenia z domu. Co dzień opisywać narastanie objawów chorobowych ( podchodzenie zmian ropą, powiększanie się kolejnych węzłów chłonnych) i ostatecznie.....  Czekać na zlecone leki 3-4 dni ?
Gdzie tu logika??
Analogia jak przy zwierzakach. Najpierw olewanie problemu, potem zbyt długie czekanie na pomoc, ostatecznie i tak brak leczenia a zamiast tego wykonywanie nielogicznych posunięć. A na koniec płacz i oskarżanie wszystkich wokół.

Czekam aż się jej pogorszy z braku leczenia i rozpocznie się oskarżanie: lekarza, pogotowia, sąsiadów i Niemki.

Czekam aż się jej pogorszy z braku leczenia i rozpocznie się oskarżanie: lekarza, pogotowia, sąsiadów i Niemki.


dobra, dobra. I tak wiadomo że to będzie wina Kozłowskiej, ewentualnie Andrzeja Deruchowskiego 🤣 Już ona znajdzie jakieś zawiłe wytłumaczenie w jaki sposób są oni w to zamieszani. I na pewno lekarz kurier też należą do kliki!