Sprawy sercowe...

A ja się zastanawiam, czemu facet, z którym nie rozmawiam od pół roku, który ma dziewczynę, i z którym znajomość zakończyła się kijowo, pisze znienacka życzenia świąteczne.

Do mnie dziś też napisał taki typ.. jeszcze używał takich zwrotów jak kiedyś, jak było nam fajnie..  🤔
A to u mnie nie, i w ogóle napisał z nowego numeru (chyba???) i nie wiedziałam na początku kto to, ale się domyśliłam po jednym jego tekście 😉 i specjalnie potem życzyłam mu jeszcze udanego sylwestra - bo rok temu w sylwestra właśnie się poznaliśmy, i nie należał on do udanych 😉
Zazdroszcze Quendi... Tez bym chętnie poszła na spacer z takim jednym... 😡
A ja ucieszyłabym się z odpowiedzi na życzenia od A.

Ale on nie pisze...


OMG, jestem okropna!  😡
A ja bym się ucieszyła z bielizny Victoria's Secret. Ewentualnie Agent Provocateur  😎
A mi dzisiaj życzenia świateczne i imieninowe wysłał P. Byłam w szoku, pierwszy raz od ponad 4 miesięcy się odezwał!
wgl, jestem zszokowana, K. mnie słucha  😁 dostałam wczoraj kryształowe serduszko z łańcuszkiem.. wpadł na taki prezent dlatego, że kiedyś tam w październiku powiedziałam, ze dotychczasowe serducho które mam na szyi mi sie znudziło i chce sie za czymś innym rozejrzeć..

a ja jestem zołzą i prezent dam mu dopiero w sobote, tak jak miało być wg planu  😁
Quendi, ja w ten sposób dostałam.... kocyk. Wpadł na to, bo narzekałam, że mam zimno w mieszkaniu i raczej ciężko to zmienić... Plus książka.
Bo jak facet chce, to słucha 😉

edit: napisał kolejny tegoroczny adorator - też zajęty 😉
a ja z kolei mam fajny ubaw z B. - to takie rozkoszne, jak mnie słucha  🤣 np. pytam, co dostał pod choinkę, a on nie chce powiedzieć - to odpisuję, że jest mi z tego powodu przykro, i zaraz pisze  🤣
samozaparcie  😅 pisze, trochę go pomęczyć dłuższym nieodpisaniem i voila! szczególnie gdy chodzi o to,że chciał pobyć sam,wystarczy po fochu stwierdzić,że chciało by się go widzieć i pogadać,ale szanuje się jego potrzeby  😎 na co On w tym momencie,że może jednak po 18 by się można było spotkać  👀
Jednak będę się upierać, zwłaszcza po wigilii z moim facetem (zdecydowanie ponad 25 lat😉, tatą (powyżej pół wieku) i dziadkiem 85lat, że faceci nie dojrzewają tylko rosną.

Do mnie też z okazji świąt pisali Ci, z którymi od dawna kontakt jest ucięty. Ciekawe czy z grzeczności, z z zamiarem? Jeden, jak tylko dostał życzenia zwrotne to wysłał sms z pytaniami co u mnie i czemu się nie odzywam 😂. Magia świąt, hahaha
...
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
25 grudnia 2009 22:14
akzzi, problemy sa zawsze. i zawsze beda. nikt nigdy nie zagwarantuje Ci, ze pewnego dnia nie przyjdzie mysl 'po co mi to?', 'czy to jest czlowiek z ktorym chce spedzic reszte zycia?'. takie mysli beda, predzej czy pozniej. nie zawsze jest rozowo-puchato, a partner to nie ksiaze z bajki na bialym rumaku. 'a moze...?' jest takie ludzkie, normalne. nikt nigdy nie da Ci gwarancji ani recepty na milosc az po grob.
chociaz nie- moja babcia taka ma, nazywa sie kompromis, wyrozumialosc i odpowiedzialnosc za wlasne decyzje. po prostu- dojrzalosc.
czy w momencie nie do końca pełnej pełnoletności mam prawo sądzić,że z facetem mogę stworzyć napradę coś długiego i pięknego... nie rzucam się na prawo i lewo do łóżka,nie wchodzę w niepewne związki...ale on od początku mnie do niego ciągnie,a on wciąż pyta co jest między nami... ja wciąż nie odpowiadam wprost...
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
25 grudnia 2009 22:40
honey, zawsze masz prawo tak sadzic i w to wierzyc- warto sobie dac szanse i dazyc do tego, by bylo dlugo i pieknie. a co do jego pytan- odpowiedz sama sobie uczciwie co czujesz
Szafirowa  :kwiatek:


Fakt nikt mi tego nie zagwarantuje...
I mam rozumiec, ze to nie tylko ja taka dziwna jestem, ze dopadaja mnie mysli typu "a moze...?"
Czasem się wlasnie zastanawiam czy nie chce zrobic z partnera "ksiecia z bajki...ale takiego perfekcyjnego", bo jesli ma to byc taki "zwykły" ksiaże z pewnymi wadami to juz nim jest...  

Faktycznie Twoja babcia ma wspaniałą recepte, bo sa to jedne z rzeczy, dzieki ktorym mozna z sobą wytrzymac na dluzsza mete, a moze nawet az po grob.

Tylko czemu to wszystko takie trudne jest, czy to ja weszlam w taki wiek, ze sama nie wiem czego chce...Bo chyba chcialabym za wiele... 😡
honey

Owszem mozesz stworzyc cos pieknego, a co to bedzie-czy "cos" dlugiego to czas pokaze, bo wiele rzeczy wychodzi "w trakcie"...Ale probuj 😉


honey a co ma pełnoletniość do tego?
to,że wiele osób uważa to za gówniarskie,co mi siedzi na serduszku...
olej ludzi, którzy uważają, że w dniu 18 urodzin, dosłownie w jedną sekundę przekroczysz próg dorosłości 😉 bo sami chyba jeszcze nie dorośli 😉
:kwiatek: dziękuję za miłe internetowe słowa,idę z tym spać  🤦
akzzi, opisałaś normalny związek mający dobre i mniej dobre strony. Brakuje Ci czegoś, masz wątpliwości. Kto ich nie ma od czasu do czasu? Ponoć kryzys w związku może trwać latami i zostać z sukcesem pokonany. Może boisz się do końca zaufać i zrobić krok do przodu?
Ryzyko rozczarowania czy zdrady zawsze istnieje, ale czy nie warto wciąż próbować?
Tak mi się nasunęło  😡: "bez pójścia jak w dym nie da się pójść jak w dym"  😀
Dziekuje dziewczyny 😉

Wiem, ze nie ma zwiazku bez klotni czy kryzysow mniejszych badz wiekszych... Chyba najwiekszym problemem jest w moim przypadku to, ze boje sie, ze dobra bajka kiedys sie skonczy, ze czar prysnie...

Krok do przodu mowicie...no i tego sie boje. Czuje wszystkimi zmyslami, ze chwila oswiadczyn/zareczyn pozniej slubu (czyli podjecia jakiejs konkretnej decyzji) zbliza sie wielkimi krokami. I cięszę się bardzo, a zarazem boję, ze po tym wszystko sie zmieni...


honey
Pełnoletnosc prawnie osiąga sie w dniu 18 urodzin, ale fizycznie/psychicznie moze to nastapic zarowno wczesniej jak i pozniej 😉

Ja rozniez zaczynalam swoj zwiazek jak bylam mlodziutka (mlodsza od Ciebie). Czy stworzylam cos dlugiego...?hmm.. no juz troche trwa, ale napewno byl/jest piekny i mam nadzieje ze bedzie taki... (bo to, ze sie "boje" to juz inna kwestia)...
Co jeśli facet ma więcej butów ode mnie (ok 30 par, Nike, Vans, Jordany i cała reszta) i kocha je nad życie ?  🤔wirek:
hm, każdy lubi co innego, a ile masz czapraków?  😁
sporo, ale nie trzymam ich w domu na półce w pudełkach  😉
dobrze że chociaż porządek utrzymuje, gorzej jakby robił bajzel.  😁
Porządek jest tylko w przypadku butów - wyczyszczone, poukłdane, zadbane.
Jeśli chodzi o całą reszte to broń boże szukać czegoś.
Podobno facet powinien miec zawsze czyste buty i zadbane dłonie, wiec moze sie chlopak bardzo stara 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się